Impostor.txt

(29 KB) Pobierz
0:00:51:Kiedy nie było wojny między nami, a Centauranami
0:00:55:Ale ja nie pamiętam nic innego...
0:01:02:Do roku 2050 stracilimy tak wiele
0:01:07:Stracilimy niebo i zastšpilimy je tarczami magnetycznymi by ochronić się przed atakami
0:01:12:których było coraz więcej
0:01:21:Stracilimy nieosłonięte miasta, o których zapomniał rzšd
0:01:27:Stracilimy demokrację na rzecz globalnego rzšdu
0:01:31:Nie oczekiwalimy pokoju, bo pokój nie był ich celem
0:01:36:Ich celem była Ziemia
0:01:46:Kiedy byłem mały budowałem małe rakiety
0:01:50:Chciałem przemierzać kosmos i odnajdować nowe wiaty
0:01:55:Nigdy nie widziałem Centauri, ale wiem to, co powiedział mi ojciec
0:01:59:Wiem, że sš obcš rasš, wyżej rozwiniętš genetycznie
0:02:03:I chcieli nas zniszczyć
0:02:07:Wiem też, że byli ostatniš rzeczš, jakš widział mój ojciec
0:02:18:Przestałem budować rakiety - nie były potrzebne
0:02:26:Zamiast nich buduję broń
0:02:37:Poznałem też jš...
0:02:44:Na imie ma Maja
0:02:52:Mamy rok 2079
0:03:28:IMPOSTOR|Test Na Człowieczeństwo
0:03:55:Trochę cieplej
0:04:00:Dobrze.|Włšcz muzykę.
0:04:04:Nie, nie. Co innego. Hooker, John Lee.
0:04:30:Włšcz telewizor.
0:04:35:Obejrzyj wiadomoci, dobrze?|Kanał trzeci.
0:04:40:Chcšc ujrzeć choć przez chwilę swego ukochanego przywódcę
0:04:44:- ...tysišce ludzi przybyło do miasta na planowane uroczystoci.|- Spence, już trwajš!
0:04:48:Wyłšcz muzykę. Wyłšcz wodę.
0:04:52:Kolejny brutalny atak Centaurian na|kolonię na asteroidzie 183.
0:04:58:Podczas oficjalnej wizyty w sektorze A,|kanclerz odbył tajnę spotkanie z naukowcami.
0:05:03:Ale sekret...
0:05:05:Kolonia była miejscem pokoju przez cała wojnę...
0:05:12:- Po co ona to mówi?|- Zachowuje się jakby była Joannš D'Arc, a nie przyczynš wojny.
0:05:18:Dzi wieczorem obydwoje|będziemy przed niš bić pokłony.
0:05:22:...Centauriańscy komandosi|całkowicie zniszczyli cała kolonię...
0:05:26:Mam nadzieję, że to co mówi, to nie tylko polityka...
0:05:30:Ten atak zostanie pomszczony.
0:05:35:Roboty ganicze walczš|z pożarem w południowym lesie.
0:05:41:Władze zamknęły cały teren|dla wszelkich osób postronnych.
0:05:46:Przyczyna pożaru pozostaje nieznana.|Najprawdopodobniej wywołany został przez jakie chemikalia.
0:05:57:- Dzień dobry, panie Seagale.|- Czeć, Spence.
0:06:01:Dzisiaj się chyba nie przedostanš...
0:06:05:Mogš i się przedostanš.|Mogš i im się uda...
0:06:14:Chodcie, chodcie...
0:06:20:Demonstranci starli się z siłami porzšdkowymi.|Wielu z nich zostało aresztowanych.
0:07:21:Na podstawie opowiadania Philipa K. Dicka|IMPOSTOR - Oszust
0:07:38:Przyjd dzisiaj wieczorem.
0:08:18:Czeć Nelson, jak leci?
0:08:22:- Czuję się wietnie.|- Zdenerwowany? 
0:08:26:- Nie.|- Kłamiesz.
0:08:30:- Wiesz już co dzisiaj założysz?|- Eee...|- Nie myl o tym, spokojnie. Co ci podpowiem.
0:08:34:Lubi być nazywana Chancy, kiedy sišdzie blisko, włóż jej rękę...
0:08:38: pod prawy poladek i szybko połaskocz.|Uwielbia to.
0:08:46:- Co dużo dzi ochrony.|- Pewnie Chancy jest trochę spanikowana.
0:08:51:- A jak tam moja ulubiona dziewczyna?|- Piękna jak zawsze. Bylimy w weekend na kempingu w lesie.
0:08:56:Macie szczęcie, że nie było ognia...
0:09:00:- A kto powiedział, że nie było ognia...|- Ty wintuchu.
0:09:04:- Kontrola głosu.|- Co?|- Kotrola głosu, proszę.
0:09:09:Olham, Spencer John. Dyrektor projektu.
0:09:15:Potwierdzam tożsamoć.
0:09:29:Jakiekolwiek leki dostaje - zwiększcie dawkę dwukrotnie.
0:09:33:I niech pielęgniarka ma go na oku.
0:09:36:- A co z nim?|-  Wcišż czekamy.|- No cóż...
0:09:41:mam nadzieję, że zdšżš dostarczyć leki na czas...
0:09:45:Kończy nam się miejsce, pani doktor. Jeli będzie pani przyjmować więcej rannych...
0:09:48:- ...będziemy musieli przenieć się do pani mieszkania.|- Doktorze, jeszcze nie w pełni się obudziłam
0:09:52:...i co mi mówi, że to włanie mój|poranny wykład na temat działania szpitala.
0:09:57:Plotka głosi, że będziemy mieli więcej rannych. Dlaczego pani powiedziała, że możemy się nimi zajšć?
0:10:05:Czy ochrona prosiła cię kiedy o potwierdzenie głosowe?
0:10:09:Nie. To dziwne... nigdy wczeniej nie spotkało mnie co takiego.
0:10:14:- Co sugerujesz?|- Możemy ich przesłać gdzie indziej.
0:10:18:Do gorszych szpitali?|Zapomnij o tym.
0:10:20:- To może mieć wpływ na wyniki.|- Mi nie zależy na wynikach...
0:10:23:Ja chcę leczyć tylu pacjentów, ilu jestem w stanie.
0:10:27:A tobie, na czym zależy?
0:10:31:Dzi rano żegnałem się z moim|najmłodszym, a on mi powiedział:
0:10:35:Tato, kiedy dorosnę chcę|pracować przy przetwarzaniu odpadów.
0:10:39:Powiedz mi,|czy powinienem się martwić?
0:10:59:Oto i ona. 3 lata ciężkiej pracy i oto jeste ojcem tej małej.
0:11:08:- 16 lipca 1945, godzina 5:29 rano.|- Co?
0:11:12:Oppenhaimer dokonał pierwszej eksplozji nuklearnej w Nowym Meksyku.
0:11:18:Trzy tygodnie póniej bomba
0:11:23:spadła na Japonię zabijajšc 140 tysięcy ludzi.
0:11:27:Oppenhaimer widzšc szaleństwo i moc|tej broniprzeraził się i nawoływał do zakończenia
0:11:32:prac nad broniš jšdrowš. Rzšd oskarży go o sympatie komunistyczne.
0:11:38:A kiedy wojna się skończyła Einstein powiedział:
0:11:43:"Tylko dwie rzeczy sš nieskończone. Wszechwiat i ludzka głupota.
0:11:47:I nie jestem pewien, co do wszechwiata."
0:11:54:Co z tobš?
0:11:58:Nic.
0:12:02:Wyrzuty sumienia. Sam nie mogę pozwolić sobie na ten luksus.
0:12:06:Kiedy widzę, jak ginš nasi ludzie.|Codziennie.
0:12:10:Czy my się znamy?
0:12:14:Ta broń to dar od Boga.|On chce, by nasza rasa przetrwała.
0:12:18:- Razem z wiarš.|- Tak, tak, ale czy my się znamy?
0:12:24:Pracuję dla ISA.
0:12:30:ISA?|Jest pan tu z powodu Chesslera.
0:12:34:Major Hatheway.|Jednostka do walki z obcš infiltracjš.
0:12:40:O co chodzi?
0:12:56:Co wy robicie? Powariowalicie? 
0:13:00:- Czy wiecie kto to jest?|- 
0:13:04:Już jestecie martwi! Poszalelicie?
0:13:10:Hej! Kim jestecie?
0:14:13:Dobrze. Dochodzi pan do siebie. Czekalimy.
0:14:19:To z powodu narkotyków.
0:14:26:Spencer Olham był geniuszem.|W wieku 15 lat dostał się na Harward.
0:14:34:Wybrał chemię.|Jeden z najlepszych fizyków jšdrowych.
0:14:38:I to wszystko osišgnšł przed 23 rokiem życia.
0:14:42:Niesamowite.|Żadnych danych wojskowych.
0:14:47:Jego ojciec zginšł w walce powietrznej.
0:14:52:Ciało znaleziono w obozie Centaurian.
0:14:56:Pojmany, gdy jego syn miał 8 lat.
0:15:01:Spencer był wspaniałym człowiekiem.|Nie podoba mi się, że go stracilimy.
0:15:08:A kiedy ja nie czuję się|szczęliwy - nikt się tak nie czuje.
0:15:14:Lubisz dowcipy?|Mam jeden w sam raz dla ciebie.
0:15:16:- Puk, puk.|- Czemu pan to robi?
0:15:20:Powiem to jeszcze tylko jeden raz:|puk, puk.
0:15:24:Kto tam?
0:15:26:Nie Spencer Olham.
0:15:40:Czego pan chce?
0:15:53:Tak?|No co?
0:16:02:Trzy dni temu nasze jednostki|specjalne przechwyciły...
0:16:06:kuriera wywiadu Centaurian.|Oto, co było w jego ciele.
0:16:12:Ojczysty język Centaurian.
0:16:15:Brzmi jak dzikie kwiczenie w lesie.
0:16:18:Udało nam się złamać kod.
0:16:21:I wiemy, że chciałe przedostać się do naszych budynków
0:16:23:Używajšc genetycznego robota.
0:16:25:Co?|Jestem naukowcem!
0:16:27:Ty? Wiesz co?|Wasze osišgnięcia to naprawdę co.
0:16:31:To zadziwiajšce - nie wyglšda jak robot!|Ale to genetycznie wyhodowany cyborg.
0:16:34:Wyhodowany na sztucznym DNA.|Oddycha, poci się, krwawi...
0:16:39:Ale teraz wydaję się nie mieć pojęcia, czym jest.
0:16:45:To cię naprawdę zaciekawi.
0:16:50:Centauriański zabójca.|Zabił, a potem zreplikował człowieka.
0:16:56:Dzi rano znalelimy twój cel na jego licie.
0:17:02:Chwileczkę.|To jaka straszna pomyłka.
0:17:06:Wiem, że mylicie, że wiecie,|co się dzieje. Ale mogę to wyjanić.
0:17:12:- Mamy testy, metody, można sprawdzić...|- My?
0:17:16:- DNA, skanowanie...|-  My? Jacy my?
0:17:20:- Proszę, posłuchajcie mnie.|- Wasz statek przebił się...
0:17:24:...przez naszš kopułę.|Zabiłe i zreplikowałe
0:17:26:Spencera Olhana kiedy był poza miastem. Gdzie?
0:17:30:- Gdzie?! Gdzie jest wasz statek?|- Posłuchaj mnie!
0:17:33:- Zabiłe go!|- Nie macie dowodów!
0:17:36:Miałe się dzi spotkać z kanclerzem i wtedy zdetonować ładunek?
0:17:40:Ja jestem Spencer Olham,|ty szalony jebusie!
0:17:49:Wiesz co lubi robić mój pies?|Udaje, że jest człowiekiem.
0:17:56:Czasami zakrywa swój pysk,|jakby był zakłopotany.
0:18:00:Nie jeste prototypem.|Znalelimy tego cyborga, gdy próbował przeniknšć
0:18:04:jako jeden z inżynierów.
0:18:09:Ja jestem doktor Salmon!|Popełniacie wielki błšd!
0:18:14:Proszę, błagam was - nie róbcie tego!
0:18:21:To jest straszna pomyłka!|Nie!
0:18:46:Centauriańska bomba klasy U.
0:18:54:Skoro mogę wysadzić was|wszystkich, to co tu robicie?
0:18:58:Nie jeste wystarczajšco|blisko swojego celu.
0:19:02:Bomba U jest zaprogramowana,|by zdetonować się tylko w pewnej bliskoci celu.
0:19:06:Teraz jeste tylko bezużytecznym...|nonikiem.
0:19:19:Nelson. Jezu Chryste - nie pozwól im tego zrobić.
0:19:24:Proszę, powiedz im, że to ja.
0:19:28:Wiesz, że to ja. Nelson!
0:19:31:Pamiętasz mój lub?|Strasznie się spiłe.
0:19:36:Podrywałe Maję i prosiłe,|żeby mi o tym nie mówiła. Ale powiedziała.
0:19:40:Nigdy ci o tym nie mówiłem.|Wybaczyłem ci.
0:19:44:A kiedy Josh miał wypadek,|siedziałem z tobš całš noc...
0:19:49:i spytałem cię: Czy nie żałujesz, że masz|dziecko na tym nieszczęsnym wiecie...
0:19:54:Powiedziałe:|Nie, bo to ono nadaje sens życiu.
0:20:02:To ja, Nelson.
0:20:06:To ja, proszę.|Pomóż mi.
0:20:11:Ten człowiek, ten potwór...|on oszalał!
0:20:17:Wspomnienia... uczucia...|wiedza. Wszystko skopiowałe?
0:20:24:Ale jednej rzeczy nie mogłe mu zabrać.|Wiesz o czym mówię?
0:20:29:"Kiedy rozwišzanie jest proste, Bóg odpowiada."
0:20:35:- Einstein...|- Wiem, kto to powiedział. Chcę odpowiedzi.
0:20:41:Czy Bóg może...
Zgłoś jeśli naruszono regulamin