II CK 2 09.rtf

(21 KB) Pobierz
Postanowienie

Postanowienie

Sądu Najwyższego

z dnia 8 października 2009 r.

II CK 2/09

 

1. Jeżeli w wyniku podziału całość rzeczy przypadnie współwłaścicielowi, który nie włada rzeczą lub jej częścią, sąd w postanowieniu działowym orzeka także o jej wydaniu przez pozostałych współwłaścicieli, określając stosownie do okoliczności termin wydania. W postępowaniu o dział spadku art. 624 k.p.c. stosowany odpowiednio na podstawie art. 688 k.p.c. nie wyłącza też stosowania art. 320 k.p.c., jeżeli uzasadnia to rodzaj rozstrzygnięcia oraz szczególne okoliczności sprawy.

2. W toku postępowania działowego sąd powinien nakłaniać współwłaścicieli do zgodnego przeprowadzenia podziału, wskazując im sposoby mogące do tego doprowadzić. Jeżeli jednak wspólnego, zgodnego z prawem, zasadami współżycia społecznego i nie naruszającego w sposób rażący interesów zainteresowanych, uzgodnionego stanowiska nie uda się osiągnąć, to gdy jest dopuszczalny podział w naturze, sąd winien go dokonać. Kodeks cywilny preferuje bowiem wyraźnie zniesienie współwłasności przez podział fizyczny rzeczy wspólnej, co wynika z unormowań zawartych w art. 211, 212 § 2 i 214 k.c. Jeżeli zniesienie współwłasności następuje z mocy orzeczenia sądu i brak uzgodnionego przez zainteresowanych sposobu działu, to organ rozstrzygający, w zasadzie dopiero, gdy podział fizyczny jest niedopuszczalny, może skorzystać z innych sposobów.

3. Skoro nie ma zgodnego żądania wszystkich zainteresowanych co do tego, aby nieruchomość przyznać jednemu z nich, to jeżeli zniesienie współwłasności nieruchomości budynkowej może nastąpić przez wydzielenie odrębnych lokali z utrzymaniem dotychczasowego stanu użytkowania poszczególnych współwłaścicieli, to społeczno-gospodarcze przeznaczenie takiej własności zapewniające współwłaścicielom odrębne mieszkania, nakazuje dać pierwszeństwo temu podziałowi, nawet przy znacznych kosztach adaptacyjnych.

LEX nr 553672

553672

Dz.U.1964.43.296: art. 320; art. 624; art. 688

Dz.U.1964.16.93: art. 211; art. 212 § 2; art. 214

 

 

Skład orzekający

Przewodniczący: Sędzia SN Jan Górowski (spr.).

Sędziowie SN: Mirosław Bączyk, Krzysztof Pietrzykowski.

 

Sentencja

 

Sąd Najwyższy w sprawie z wniosku Przemysława O. i in., przy uczestnictwie Grażyny G. i Henryka P. o dział spadku, po rozpoznaniu na rozprawie w Izbie Cywilnej w dniu 8 października 2009 r., kasacji uczestnika postępowania Henryka P. od postanowienia Sądu Okręgowego z dnia 9 lutego 2000 r.; uchyla zaskarżone postanowienie i przekazuje sprawę Sądowi Okręgowemu do ponownego rozpoznania i orzeczenia o kosztach postępowania kasacyjnego.

 

Uzasadnienie faktyczne

 

Postanowieniem z dnia 16 marca 1999 r. Sąd Rejonowy dokonał działu spadku po zmarłych w 1991 r. Zygmuncie P. i Marii P. w ten sposób, że:

- zabudowaną nieruchomość o pow. 0,0577 ha położoną w R. objętą księgą wieczystą nr (...), przyznał na wyłączną własność córce wnioskodawczyni Barbarze O. zasądzając od niej tytułem spłaty na rzecz rodzeństwa Grażyny G. 15.927,74 zł i Henryka P. kwotę 12.730,41 zł. nakazując tym uczestnikom aby opuścili, opróżnili i wydali ją wnioskodawczyni do dnia 31 marca 2000 r.,

- niezabudowaną nieruchomość o pow. 0,1199 ha położoną w R. objętą księgą wieczystą (...) przyznał na wyłączną własność Henrykowi P., zasądzając od uczestnika tytułem spłaty na rzecz Grażyny G. kwotę 3.197,33 zł.

Sąd ustalił, że przedmiot postępowania stanowią powyższe nieruchomości. Wnioskodawczyni i uczestnicy zamieszkują w zabudowanej nieruchomości działowej. Wnioskodawczyni zajmuje na piętrze budynku 2 pokoje i łazienkę i w dobudówce kuchnię, która została zbudowana przez wnioskodawczynię i jej męża z ich środków finansowych, za zgodą spadkodawców. Na piętrze w 1992 r. zamieszkała także uczestniczka Grażyna G., zajmując dwa pokoje z kuchnią. Na parterze zamieszkuje uczestnik Henryk P. z żoną i czwórką dzieci, zajmując dwa pokoje i kuchnię.

Po śmierci rodziców zabudowaną nieruchomością zajmowała się wnioskodawczyni i opłacała z niej podatki, czym uzasadniała wniosek o przyznanie jej tego składnika majątku działowego na wyłączną własność. Ze względu na zły stan techniczny budynku spadkowego wnioskodawczyni miała zamiar dokonać jego remontu.

Wartość zabudowanej nieruchomości wynosiła 51.190 zł, a niezabudowanej kwotę 9.592 zł. Wartość dobudówki odpowiadała kwocie 20.682 zł.

Wnioskodawczyni utrzymywała się z renty. Po śmierci męża, która nastąpiła w dniu 8 czerwca 1998 r. w dalszym jednak ciągu prowadziła po nim Zakład Mechaniki Pojazdowej, usytułowany obok nieruchomości spadkowej. Posiadała także nieruchomość zabudowaną domem jednorodzinnym w stanie surowym oraz działkę niezabudowną. Miała na utrzymaniu dwójkę dzieci w wieku 10 i 14 lat oraz dwoje dorosłych, którym chciała przeznaczyć niewykończony budynek.

Uczestniczka Grażyna G. nie pracowała, a jej mąż był agentem w PZU i zarabiał około 1500 zł miesięcznie. Miał na utrzymaniu dwoje dzieci. Uczestniczka była właścicielką zabudowanej, wymagającej remontu nieruchomości, położonej w Moszczance. Miała także niezabudowaną działkę położoną obok takiej samej nieruchomości spadkowej.

Uczestnik Henryk P. był ojcem czwórki dzieci w wieku od pięciu do dwudziestu lat. Jego żona pracowała w Banku Spółdzielczym i zarabiała rocznie 20.000 zł. Na nią także zarejestrowany był Zakład wyrobów z poroża "W.". Uczestnik ostatnio kupił nowy samochód i posiadał oszczędności w kwocie 5.000 zł.

Uczestnicy ostatecznie wnioskowali, aby nieruchomość zabudowaną przyznać im na współwłasność, za spłatą wnioskodawczyni oraz aby nieruchomość niezabudowaną otrzymał Henryk P.

Po śmierci rodziców pomiędzy rodzeństwem dochodziło do częstych awantur i z tego względu zainteresowani podnosili, że nie występuje możliwość wspólnego zamieszkiwania, choć z drugiej strony nie widzieli konieczności natychmiastowego opuszczenia nieruchomości przez tego z zainteresowanych, któremu przypadłaby spłata.

Zwracając uwagę na okoliczność, że ostatecznie wnioskodawczyni wnosiła o przyznanie jej nieruchomości budynkowej na wyłączną własność, a uczestnicy o przysądzenie im jej na współwłasność, wskazał, że pierwszym i najbardziej preferowanym sposobem działu spadku jest podział rzeczy wspólnej. Z tego względu ustalił, na podstawie opinii biegłego T., iż wyodrębnienie lokali jest możliwe. Od takiego sposobu działu jednak odstąpił ze względu na to, że uczestnicy wycofali się z tego wniosku, po stwierdzeniu przez biegłego, że takie wydzielenie będzie kosztowne i pewne części nieruchomości i tak pozostaną we współwłasności, co może być zarzewiem dalszych konfliktów.

W tej sytuacji przyznając nieruchomość budynkową wnioskodawczyni odwołał się do jej dobrej sytuacji majątkowej, gwarantującej szybką spłatę rodzeństwa. Zauważył, że przyznanie tej nieruchomości na współwłasność uczestników skutkowałoby tym, że musieliby oni dokonać spłaty nie tylko z części wspólnej, ale z nakładu wnioskodawczyni w postaci przybudówki. Uznał, że takie obciążenie przerastałoby ich możliwości finansowe, skoro żaden z uczestników nie ma stałego źródła utrzymania i stałych dochodów. Podkreślił przy tym, że wybrany przez sąd sposób działu powinien definitywnie doprowadzić do zlikwidowania takiego stanu rzeczy, który w przyszłości mógłby być zarzewiem konfliktów.

Zauważył, że wprawdzie wnioskodawczyni nie domagała się eksmisji uczestników, oferując im nawet pięcioletni okres dalszego zamieszkiwania, niemniej, z powołaniem się na unormowanie zawarte w art. 624 k.p.c., uznał, że należało orzec o wydaniu nieruchomości budynkowej w krótszym terminie. Podkreślając, że uczestniczka może wyprowadzić się do własnego domu, stwierdził, że w gorszej sytuacji jest uczestnik, który dopiero w wyniku działu otrzymał niezabudowaną działkę, na której może się budować, lub w razie jej zbycia i otrzymania spłaty będzie, mógł kupić mieszkanie w R.

Apelację uczestnika, w której domagał się on przyznania mu 1/3 zabudowanej nieruchomości w naturze, Sąd Okręgowy oddalił postanowieniem z dnia 9 lutego 2000 r. Podzielił zarówno ustalenia faktyczne, jak i argumentację prawną Sądu pierwszej instancji. Podniósł, że wprawdzie wyodrębnienie odrębnej własności lokali było możliwe, jednakże uczestnicy wycofali się z tego sposobu działu, a każdy ze współwłaścicieli ma prawo, żądać całkowitej likwidacji stosunku współwłasności, zwłaszcza że w sprawie zainteresowani byli na tyle zwaśnieni, że dalsze pozostawanie ich we współwłasności byłoby nie do przyjęcia. W rezultacie przyjął, że względy społeczno - gospodarcze przemawiały przeciwko podziałowi fizycznemu nieruchomości zabudowanej.

W kasacji, opartej na błędnym zastosowaniu art. 210 k.c. przez przyznanie na wyłączną własność wnioskodawczyni zabudowanej nieruchomości, art. 211 k.c. przez naruszenie prawa współwłaściciela do żądania aby zniesienie współwłasności nastąpiło przez podział rzeczy wspólnej oraz na błędnej wykładni art. 224 k.c. prowadzącej do nierozliczenia pożytków uzyskanych przez wnioskodawczynię z garażowania samochodów na nieruchomości spadkowej naprawianych w warsztacie i art. 624 k.p.c. prowadzącej do nieuwzględnienia wniosku wnioskodawczyni o dalsze zamieszkiwanie wspólne w domu spadkowym przez okres pięciu lat, wniósł o uchylenie zaskarżonego postanowienia oraz poprzedzającego go orzeczenia Sądu pierwszej instancji i przekazanie sprawy do ponownego rozpoznania.

 

Uzasadnienie prawne

 

Sąd Najwyższy zważył, co następuje.

Jeżeli w wyniku podziału całość rzeczy przypadnie współwłaścicielowi, który nie włada rzeczą lub jej częścią, sąd w postanowieniu działowym orzeka także o jej wydaniu przez pozostałych współwłaścicieli, określając stosownie do okoliczności termin wydania. W postępowaniu o dział spadku art. 624 k.p.c. stosowany odpowiednio na podstawie art. 688 k.p.c. nie wyłącza też stosowania art. 320 k.p.c., jeżeli uzasadnia to rodzaj rozstrzygnięcia oraz szczególne okoliczności sprawy (por. postanowienie Sądu Najwyższego z dnia 24 kwietnia 1969 r., III CRN 61/69, OSNCP 1970, Nr 1, poz. 13).

Gdyby przyjąć, że Sąd trafnie przyznał na wyłączną własność wnioskodawczyni nieruchomość budynkową, to niewątpliwie okoliczności sprawy sprzeciwiały się odroczeniu wydania mieszkań przez uczestników do dnia 31 marca 2000 r., zwłaszcza że wnioskodawczyni nie sprzeciwiała się dalszemu zamieszkiwaniu rodzeństwa nawet przez okres pięciu lat. Sądy meritii nie uwzględniły faktu, że dom uczestniczki, położony w innej miejscowości, do którego miałaby się wprowadzić, wymaga remontu, a uczestnik mieszkający na parterze budynku spadkowego wraz z żoną i czworgiem dzieci, nie ma innego mieszkania. Trafnie skarżący podniósł, że skoro uczestnik nie miałby możliwości, aby spłacić wnioskodawczynię kwotą 15.000 zł, to tym bardziej nie miałby środków na zakup mieszkania w krótkim czasie dla rodziny składającej się z sześciu osób. Trafnie więc skarżący wskazał jako naruszony art. 624 k.p.c.

Nie można także odeprzeć zarzutów dotyczących obrazy prawa materialnego, tj. art. 210 i 211 k.c. W toku postępowania działowego sąd powinien nakłaniać współwłaścicieli do zgodnego przeprowadzenia podziału, wskazując im sposoby mogące do tego doprowadzić. Jeżeli jednak wspólnego, zgodnego z prawem, zasadami współżycia społecznego i nie naruszającego w sposób rażący interesów zainteresowanych, uzgodnionego stanowiska nie uda się osiągnąć, to gdy jest dopuszczalny podział w naturze, sąd winien go dokonać. Kodeks cywilny preferuje bowiem wyraźnie zniesienie współwłasności przez podział fizyczny rzeczy wspólnej, co wynika z unormowań zawartych w art. 211, 212 § 2 i 214 k.c.

Jeżeli zniesienie współwłasności następuje z mocy orzeczenia sądu i brak uzgodnionego przez zainteresowanych sposobu działu, to organ rozstrzygający, w zasadzie dopiero, gdy podział fizyczny jest niedopuszczalny, może skorzystać z innych sposobów (por. np. postanowienia Sądu Najwyższego z dnia 30 października 1978 r. III CRN 214/78, LEX nr 8143, z dnia 15 czerwca 2000 r., II CKN 1061/98 i z dnia 8 maja 2008 r. V SCK 14/08 niepubl.). Dopuszczalność fizycznego podziału rzeczy wspólnej wyłącza jego sprzeczność z przepisami prawa (np. podział pociągałby za sobą istotną zmianę rzeczy lub znaczne zmniejszenie jej wartości), lub ze społeczno - gospodarczym przeznaczeniem rzeczy. Z okoliczności sprawy, jak i dokonanych ustaleń, nie wynika w sposób wyraźny, jakoby podział nieruchomości budynkowej przez wyodrębnienie samodzielnych lokali był niedopuszczalny.

Art. 211 k.c. i art. 623 k.p.c. w zw. z art. 11 ust. 1 ustawy z dnia 24 czerwca 1994 r. o własności lokali (jedn. tekst: Dz. U. z 2000 r. Nr 80, poz. 903 ze zm.) wymagają, aby dokonanie działu przez ustanowienie odrębnej własności lokali uwzględniało, nie tylko wielkość udziałów i nominalną wartość odrębnej własności każdego z nowo utworzonych lokali, ale zaspokajało interesy wszystkich współwłaścicieli bez rażącego pokrzywdzenia jednych kosztem innych (por. np. postanowienie Sądu Najwyższego z dnia 4 czerwca 2003 r., I CKN 447/01, IC 2004, nr 5, s. 43). Nie jest bez znaczenia przy tym wydzieleniu także sytuacja osobista, majątkowa i rodzinna zainteresowanych i dlatego także takie wydzielenie powinno uwzględniać interes społeczno gospodarczy (por. np. postanowienie Sądu Najwyższego z dnia 8 maja 2001 r., IV CKN 369/00 niepubl.).

Trafnie skarżący podniósł, że z punktu widzenia zaspokojenia potrzeb mieszkaniowych najlepsza jest sytuacja wnioskodawczyni, skoro dysponuje nieruchomością nieobjętą przedmiotem postępowania, zabudowaną domem jednorodzinnym w stanie surowym. Dochód z własnego warsztatu samochodowego dawał jej możliwość wykończenia domu i zamieszkania w nim. Zastosowany w tej sytuacji sposób działu nieruchomości budynkowej rażąco naruszył interesy uczestnika Henryka P., który w ten sposób został pozbawiony mieszkania, bez realnej szansy szybkiego jego uzyskania.

Skoro nie ma zgodnego żądania wszystkich zainteresowanych co do tego, aby nieruchomość przyznać jednemu z nich, to jeżeli zniesienie współwłasności nieruchomości budynkowej może nastąpić przez wydzielenie odrębnych lokali z utrzymaniem dotychczasowego stanu użytkowania poszczególnych współwłaścicieli, to społeczno-gospodarcze przeznaczenie takiej własności zapewniające współwłaścicielom odrębne mieszkania, nakazuje dać pierwszeństwo temu podziałowi, nawet przy znacznych kosztach adaptacyjnych (por. postanowienie Sądu Najwyższego z dnia 26 października 1976 r., III CRN 227/76, OSNC 1977, nr 5-6, poz. 98).

Z tych względów orzeczono jak w sentencji (art. 398 15 k.p.c.).

 

 

Zgłoś jeśli naruszono regulamin