winiarz_NR-22-01-16q.pdf

(1348 KB) Pobierz
winiarz_NR-22-01-16q.cdr
ISSN 1733-5116
Kulinarne dziedzictwo
18 sierpnia w podgorzowskim
Bogdañcu odby³ siê regionalny
fina³ konkursu „Nasze kulinarne
dziedzictwo”. Wyroby kulinarne
oceniano w kategoriach: produkty
pochodzenia roœlinnego, zwie-
rzêcego, napoje i produkty miesza-
ne. Organizatorem by³a Polska Izba
Produktu Regionalnego i Lokal-
nego, która wspó³pracowa³a
z urzêdem marsza³kowskim i
oœrodkami doradztwa rolniczego.
Celem kolejnych edycji konkursu
jest poznanie i udokumentowanie
polskich regionalnych produktów
¿ywnoœciowych, produktów osa-
dzonych g³êboko w polskiej tra-
dycji i od lat wytwarzanych tymi
samymi metodami. Wa¿ne jest
zachowanie narodowych specja³ów
zanim odejd¹ w zapomnienie,
wyparte przez „szybk¹" prze-
mys³ow¹ ¿ywnoœæ. Cz³onkowie
Zielonogórskiego Stowarzyszenia
Winiarskiego zg³osili swoje
produkty do konkursu, a troje
z nich zosta³o nagrodzonych. Kinga
Kowalewska-Koziarska z „Winnicy
Kinga” otrzyma³a nagrodê za
„Marynowane grona winne”,
Zygmunt Prêtkowski z „Winnicy u
Micha³a” za Nalewkê domow¹
agrestow¹ „Eliksir m³odoœci”, zaœ
Ma³gorzata Grad z Winnicy Julia”
za „Nalewkê na trzech owocach”.
Natomiast „Wino gronowe" Kingi i
Roberta Koziarskich z „Winnicy
Kinga” otrzyma³o nominacjê do
nagrody „Per³y 2007”.
PISMO PLANTATORÓW WINOROŒLI i PRODUCENTÓW WINA • NR 22 • SIERPIEÑ 2007
Konkurs fotografii
W ramach obchodów Dni Zielonej
Góry Winobranie 2007, Muzeum
Ziemi Lubuskiej w Zielonej Górze
og³asza konkurs fotograficzny
zatytu³owany „Zielona Góra w
dniach Winobrania”. Konkurs
odbêdzie siê pod patronatem
prezydenta miasta Janusza
Kubickiego.
Kalendarium Winobrania
2007
8. IX. Uroczyste otwarcie
Dni Zielonej Góry
9. IX. Korowód Winobraniowy
14. IX. Koncert na Œcianie
14. IX. Pokaz Mody
15. IX. Widowisko
Tañcz¹ce Kamienie
15. IX. Wybory
Najpiêkniejszej Bachantki
16. IX. UroczystoϾ
Zamkniêcia Winobrania
Furta beczkowa w stylu biedermeier, wyrób miejscowy, 1834. Muzeum Wina w Zielonej Górze
17911224.010.png 17911224.011.png 17911224.012.png 17911224.013.png
Miros³aw Kuleba
Razem z wielkim winiarstwem z Zielonej Góry
odesz³o w przesz³oœæ rzemios³o bednarskie. Zabrak³o
nie tylko bednarzy i ich warsztatów; z zielonogórskich
piwnic zniknê³y tak¿e beczki do wina. W rozleg³ych
podziemiach Lubuskiej Wytwórni Win, najwiêkszych
bodaj na Dolnym Œl¹sku, gdzie mog³o siê pomieœciæ
trzy tysi¹ce okseftów wina, nie ma dzisiaj ani jednej
beczki czy kadzi. Nowi w³aœciciele nie byli
zainteresowani tym dziedzictwem. Jedynym miejscem,
gdzie przetrwa³y jeszcze zabytki miejscowego be-
dnarstwa, s¹ zabudowania fabryczne dawnej Lubuskiej
Wytwórni Wódek Gatunkowych, pierwotnie nale¿¹ce
do dwóch firm: Buchholz i Raetsch, dzisiaj
Luksusowej A.G. Wobec ograniczenia asortymentu
produkcji wiêkszoœæ tych wielkich naczyñ przesta³a
byæ potrzebna, co stawia ich przysz³oœæ pod znakiem
zapytania.
Kufy w nowej hali le¿akowni firmy Grempler & Co., lata 20. XX w.
ogórków i kapusty, solenia miêsa i grzybów, jako spichlerz
Bednarstwo musia³o towarzyszyæ dziejom miasta
do gromadzenia zbo¿a, kaszy czy grochu.
niemal od pocz¹tku jego istnienia, skoro ca³a historia
Beczka, pierwotnie naczynie z okr¹g³ym dnem
Zielonej Góry zwi¹zana jest z produkcj¹ wina. Byæ mo¿e ju¿
i drewnianymi obrêczami, równie¿ ma swoj¹ w³asn¹
pierwsi przybysze z Frankonii, którzy wed³ug legendy mieli
historiê. Z czasem budowa beczki by³a doskonalona, a jej
tu ze sob¹ przynieœæ szczepy winoroœli, posiadali w swoim
forma podlega³a przemianom. Powszechne jeszcze w XVIII
³adunku drewniane beczki. By³o to bowiem naczynie znane
wieku drewniane obrêcze, wykonane z prêtów wiklinowych
ju¿ w czasach rzymskich, a nawet jeszcze wczeœniej, s³u¿¹ce
b¹dŸ leszczynowych, œciêtych w porze zimowej, zast¹pione
przede wszystkim, z racji swej trwa³oœci, do przewozu
zosta³y w wieku XIX, kiedy nast¹pi³ rozkwit wielko-
wina. Œwiadczy o tym choæby p³askorzeŸba z kolumny
przemys³owego hutnictwa, bardziej trwa³ymi obrêczami
Trajana, przedstawiaj¹ca beczkê za³adowan¹ na konny wóz.
¿elaznymi. D¹¿enie do najlepszego wykorzystania
S³owo Fuder , od starogórnoniemieckiego fuodar , przyjête
przestrzeni piwnicznej spowodowa³o pojawienie siê beczek
póŸniej na okreœlenie najwiêkszej miary wina, oznacza³o
o dnie owalnym, ustawianych pionowo na drewnianych
pierwotnie ³adunek ca³ego wozu*. W drewnianych kadziach
podk³adach - ³o¿ach. Beczka zwiêksza³a swoj¹ pojemnoœæ:
prowadzono fermentacjê, wino dojrzewa³o, by³o transpor-
od naczynia, które po nape³nieniu jeden cz³owiek móg³
towane i przechowywane w beczkach lub wielkich fasach.
przenieœæ na barku, mieszcz¹ce jedno wiadro wina ( Eimer ,
Beczka by³a zatem jednym z najpowszechniejszych
równy na Œl¹sku 55,6 litra) poprzez wiêksze beczki
sprzêtów w gospodarstwie domowym tamtych czasów,
transportowe mieszcz¹ce oko³o 200 litrów wina, czyli okseft
s³u¿y³a bowiem nie tylko dla celów winiarskich czy
(niem. Oxhoft ), po wielkie kufy do le¿akowania wina,
zwi¹zanych z wytwarzaniem piwa, ale tak¿e do kiszenia
zawieraj¹ce od kilku do kilkunastu tysiêcy litrów.
Mo¿ni lubowali siê w swoistej gigantomanii, która
przejawia³a siê w budowie budz¹cych zdumienie swoimi
rozmiarami, olbrzymich beczek mog¹cych pomieœciæ
wieloletnie zbiory. Losy wszystkich tych beczek-gigantów
bywa³y dziwnie do siebie podobne: wszystkie prêdzej czy
póŸniej rozsycha³y siê z powodu niedostatku wina, czasem
ju¿ po kilkunastu latach u¿ytkowania. Do dzisiaj na zamku
w Heidelbergu mo¿na podziwiaæ tzw. Riesenfass , wykonan¹
w roku 1750 na zamówienie ksiêcia Palatynatu, kurfirsta
Carla Theodora. Mieœci³a 221.726 litrów wina (276 Fuder ),
nape³niono j¹ jednak tylko trzy razy, poniewa¿ nigdy nie
by³a szczelna. Jeszcze wiêksze fasy budowali ksi¹¿êta
saksoñscy. Najwiêksza, nie zachowana do dzisiaj, powsta³a
w latach 1721-1725 w twierdzy Königstein i mia³a
pojemnoϾ 276 Fuder .
Jubileuszowa kufa z wytwórni koniaków Hch. Raetsch A.-G., 1936
_________________________
* Friedrich Bassermann-Jordan : Geschichte des Weinbaus unter
besonderer Berücksichtigung der Bayerischen Rheinpfalz. Frankfurt am
Main: Verlag von Heinrich Keller 1907, t. II, s. 550.
2
17911224.001.png 17911224.002.png
„Królowa” Lubuskiej Wytwórni Win. Fot. Czes³aw £uniewicz
j¹cych j¹ bednarzy. Zdaniem ostatniego z nich, ¿yj¹cego
wspó³czeœnie mieszkañca Starego Kisielina, pana Stefana
B¹ka, mog³y tam byæ nawet podpisy z datami XVIII-
wiecznymi, ale trudno to dzisiaj odtworzyæ. Pracownicy
winiarni nazywali beczkê „Królow¹”. Jej pojemnoœæ siêga³a
40 tysiêcy litrów, klepki mia³y na koñcach gruboœæ 12-14
cm, w pêku 7-8 cm. Dno wzmacnia³ podwójny rygiel
z piêkn¹ dekoracj¹ snycersk¹. Poziome belki zdobi³y kiœcie
winogron, na pionowych s³upach wspina³y siê putta (czy te¿,
jak chcieli pracownicy wytwórni „duszki winne”), jeden
zwrócony ku beczce przodem, drugi ty³em. Furtê
zabezpiecza³ wielki rzeŸbiony rygiel z olbrzymi¹ œrub¹.
Kufa spoczywa³a na szeœciu ³o¿ach, profilowanych i bogato
rzeŸbionych.
Jak wspomina jeden z ostatnich bednarzy zatru-
dnionych w LWW, wielka kufa „trzyma³a siê doœæ dobrze”
i by³a stale u¿ywana do kupa¿owania win. Do czasu, kiedy
jeden z dyrektorów wytwórni zapragn¹³ maderyzowaæ
zgromadzone w „Królowej” wino przy pomocy gor¹cej
pary; tego zabiegu naczynie nie wytrzyma³o i beczka
popêka³a. Dzisiaj jej skromne resztki - niekompletny rygiel
denny - mo¿na podziwiaæ w zielonogórskim Muzeum Wina.
Druga kufa podobnych rozmiarów powsta³a w roku
1936 w firmie Hch. Raetsch A.-G., mieszcz¹cej siê przy
Bismarckstraße 5 w pobli¿u dworca kolejowego (dzisiaj ul.
Boles³awa Chrobrego). Jej pojemnoœæ wynosi³a 34.400
litrów. Naczynie by³o przeznaczone do przechowywania
spirytusów koniakowych. Chrzest tzw. Jubiläumsfaß ,
wykonanej we w³asnym warsztacie bednarskim wytwórni,
nast¹pi³ 1 lipca 1936 roku, z dniu jubileuszu 50-lecia
za³o¿enia firmy przez Heinricha Raetscha (1855-1899).
Kufa, lakierowana z zewn¹trz, spoczywa³a na szeœciu
Mia³a tak¿e Zielona Góra swoje wielkie kufy, chocia¿
rzeŸbionych ³o¿ach, mia³a te¿ schody o czterech stopniach.
nieco skromniejszych rozmiarów. Najwiêksza z nich
Dekoracja snycerska dna przedstawia³a obwieszony
powsta³a w wytwórni Grempera i by³a u¿ywana jeszcze w
gronami krzew winny oraz ozdobiony winoroœl¹ herb firmy
latach 70. XX wieku przez Lubusk¹ Wytwórniê Win. Mia³a
z datami 1886-1936.
wtedy podobno oko³o stu lat, jak wskazywa³y napisy z XIX
w. pozostawione wewn¹trz beczki przez wielu remontu-
Rysunek jubileuszowej kufy z firmy Raetsch
3
17911224.003.png 17911224.004.png
Wizerunek feldmarsza³ka uzupe³nia³a stosowna poezja:
Beczki ozdobione snycerk¹ stanowi¹ specjaln¹ grupê
Als Vater Blücher die Welschen geblüchert
Da ward uns der Nectar am Rheine gesichert
wyrobów bednarskich. S¹ te¿ niew¹tpliwie œwiadectwem
Anno Domini 1813-1815
(Gdy Ojciec Blücher W³ochom krwi upuœci³,
pewnego uduchowienia wszystkich spraw zwi¹zanych
bezpieczny by³ nasz nektar nad Renem)
z winiarstwem. Zamawiaj¹cy takie naczynia, zapewne
znacznie kosztowniejsze od zwyk³ych beczek, pragnêli
pozbawiæ je znamion powszednioœci, nadaæ im artystyczny
Zdaniem Alfreda Schellenberga, autora szkicu
wydŸwiêk, a przez to - daæ widoczny wyraz swojemu
„Geschnitzte Fassböden” (RzeŸbione dna beczek)
opublikowanego w roku 1928 w miesiêczniku Schlesische
umi³owaniu tajemniczej sfery ludzkich dzia³añ, zmierza-
j¹cych do uzyskania wina. Taka beczka mia³a zapewne
Monatshefte - który, jak wynika z tekstu, musia³ ogl¹daæ
stanowiæ najwa¿niejsz¹ ozdobê piwnicy, pe³nej beczek
obie rzeŸby z feldmarsza³kiem Blücherem, artystycznie
doskonalszy by³ eksponat nale¿¹cy do firmy
zwyk³ych, poczernia³ych ze staroœci i podobnych
Grempler. Przypisywano go zielonogórskiemu
jedna do drugiej, jakie spotkamy w ka¿dym
mistrzowi bednarskiemu Beekerowi, jednak
podziemnym królestwie winiarza; pewnie
zdaniem autora móg³ równie¿ pochodziæ
nape³niano j¹ najprzedniejszym trunkiem
z importu.**
i z niej w³aœnie czêstowano goœci.
Niestety, do naszych czasów
Wed³ug tego¿ autora, najstarsz¹
zachowa³y siê tylko relacje o naj-
form¹ snycerki tego typu by³y znaki
w³asnoœciowe umieszczane na dnach
s³ynniejszych zielonogórskich becz-
beczek w postaci inicja³ów, znaków
kach z rzeŸbionymi dnami. W ksi¹¿ce
rodowych b¹dŸ herbów. „Firma
Wilhelma Adami'ego „Grünberg wie
Buchholz w Zielonej Górze na Œl¹sku
es ist, ißt und trinkt”, wydanej w 1843 r.,
jeszcze posiada bardzo interesuj¹cy,
opisana zosta³a pewna miejscowa
przykrêcony do dna beczki herb, przedsta-
piwnica, któr¹ mo¿na zidentyfikowaæ
wiaj¹cy opancerzone ramiê z mieczem, na
tylko jako nale¿¹c¹ do Gremplera, a w niej
ostrzu którego tkwi czaszka, prawdopodobnie
dwie wyj¹tkowe beczki: dno jednej z nich by³o
ozdobione rzeŸbionym reliefem przedstawiaj¹cym
mongolska(?)”. Do dzisiaj ten zabytek, pochodz¹cy
feldmarsza³ka Blüchera, jednego z pogromców armii
podobno w pocz¹tków XVIII w., nie zachowa³ siê.
Napoleona pod Waterloo, drug¹ zdobi³a biblijna scena
beczkowe pochodz¹ce z Grünbergu, tak¿e dzisiaj zaginione,
Schellenberg opisuje jeszcze jedno rzeŸbione dno
z Noem. Blücher galopowa³ na koniu z wyci¹gniêt¹ szpad¹;
podkreœlaj¹c, ¿e by³a to „bardzo piêkna, ma³a” robota.
co do Noego brak bli¿szych informacji, nale¿y jednak
domniemywaæ, i¿ rzeŸba ilustrowa³a wydarzenie opisane
przed sob¹ obur¹cz ga³¹zkê winoroœli z olbrzymim gronem.
Przedstawia³a winiarza w tradycyjnym stroju, trzymaj¹cego
w Genesis IX, 20-27: „I pocz¹³ Noe, m¹¿ oracz sprawowaæ
ziemiê, i nasadzi³ winnicê. I pij¹c wino upi³ siê, i obna¿y³ siê
Wokó³ postaci bieg³ napis: „Gott segne den Weinbau und die
w namiocie swoim...”.
Böttcherkunst” (Bo¿e b³ogos³aw winiarstwu i sztuce
bednarzy). Autor podkreœla piêknie skrojone litery, a ca³oœæ
Jak podaje Adami, w czasie jego wizyty w piwnicach
mieœci³o siê 3.000 okseftów wina, zatem zgromadzony
wizerunku przypomina³a robotê medaliersk¹. „O tym, ¿e
wówczas przez Gremplera zapas wynosi³ ok. 618.000 litrów.
Grünberg musia³ mieæ dobrego snycerza wœród bednarzy
œwiadczy budz¹ca podziw (dziœ oprawiona w ramê) furta
Zdaniem Ernsta Claußa, p³askorzeŸba przedstawiaj¹ca
beczkowa w stylu biedermeier, przedstawiaj¹ca zbieracza
Blüchera powsta³a dla upamiêtnienia wizyty feldmarsza³ka
winogron poœród winoroœli, w³asnoœæ Heimatmuseum” -
w Zielonej Górze. Zapewne sêdziwy zwyciêzca spod
Waterloo by³ goœciem wielkiego zielonogórskiego kupca
dat¹ 1834, znajduje siê w zbiorach zielonogórskiego
pisze Schellenberg. Dzisiaj to niewielkie dzie³ko, opatrzone
i winiarza Jeremiasa Siegismunda Förstera, który w progach
swojego domu przy Berlinerstraße (dom stoi do dzisiaj
Muzeum Wina (fot. na ok³adce). Z p³askorzeŸby mo¿emy
naprzeciwko S¹du Okrêgowego, mieszcz¹ siê w nim
odczytaæ interesuj¹ce szczegó³y: oto zbieracz dzier¿y
w lewej d³oni laskê, a zatem musia³ to byæ jakiœ przyrz¹d
kancelarie adwokackie) przyjmowa³ takie s³awy jak Quincy
Adams, póŸniejszy prezydent USA czy car Rosji Aleksander
umo¿liwiaj¹cy œciêcie wysoko wisz¹cych kiœci, na plecach
I. Z piwnicy starego Förstera beczka „blücherowska” trafi³a
niesie drewniany kosz, znany z wielu krajów winiarskich,
do wielkich piwnic firmy Häusler-Förster-Grempler
Trudno jednak zgodziæ siê z autorem, ¿e eksponat jest furt¹
jego g³owê chroni przed s³oñcem dziwna czapka z daszkiem.
w rewirze Lattwiese (dzisiaj ul. Moniuszki), której
do kufy ( Faßpforte ). Gdyby tak by³o, musia³yby przecie¿
wspó³za³o¿ycielem by³ syn Jeremiasa Siegismunda,
pozostaæ otwory po szpuncie i œrubie dociskowej. Mamy
Friedrich Adolf. W posiadaniu póŸniejszej firmy Grempler
raczej do czynienia po prostu z samoistn¹ p³askorzeŸb¹
& Co. beczka znajdowa³a siê a¿ do lat 20. XX w. Na
wystawie „Wino w sztuce i historii, technice i handlu”, która
o tematyce winiarskiej, b¹dŸ te¿ fragmentem wykrojonym
odby³a siê w marcu 1928 r. w Hali Tysi¹clecia we
z dna beczki.
Wroc³awiu, pokazano ju¿ tylko rzeŸbione dno tej beczki. * Ausstellung der Wein in Kunst und Geschichte in Technik und Handel, in
Co ciekawe, katalog wystawy prezentuje równie¿ der Jahrhunderthalle, 11-18. März 1928. Breslau: Breslauer Messe-
zielonogórskie Heimatmuseum jako wystawcê jeszcze Gesellschaft 1928, 31 S, Il.
** Schlesische Monatshefte. Blätter für Kultur und Schrifttum der Heimat
_______________________
jednego dna beczkowego z motywem „blücherowskim”*.
(Breslau: Kulturband Schlesien) 1928, Nr. 4, Jahrgang V, s. 143-147.
4
17911224.005.png 17911224.006.png
Wspomniany katalog wroc³awskiej
œwiadcz¹ resztki z³oceñ przepaski na biodrach
wystawy przynosi informacje o dalszych
bo¿ka, jego ber³a i liter. Dno nie zachowa³o siê
zabytkach zielonogórskiej snycerki. Ze
w ca³oœci - jego dolna czêœæ zosta³a odciêta,
zbiorów Heimatmuseum zaprezento-
przez co kompozycja przybra³a nieco
wano, poza wizerunkiem Blüchera,
myl¹cy kszta³t, pierwotnie jednak by³a
dwa inne rzeŸbione dna beczek:
z pewnoœci¹ eliptyczna, podobnie jak
jedno przedstawia³o bednarza
Küfer
jej zielonogórska kopia.
(
) z napisem, drugie wieniec
Sk¹pe resztki okr¹g³ego dna
z liœci i winogron, z napisem i dat¹
beczki, daj¹ce jednak wyobra¿enie
1844, poza tym rzeŸbion¹ furtê
o wysokiej klasie jego dekoracji
z 1834 (opisan¹ wy¿ej) i rygiel
rzeŸbiarskiej, opisane zosta³y jako
furtkowy z winnym gronem.
robota œl¹ska z prze³omu XIX i XX
Firma Grempler & Co. pokaza³a
w., chocia¿ cechy stylowe wyraŸ-
p o z a w ³ a s n y m B l ü c h e r e m
nie klasycystycznej snycerki suge-
jeszcze dwa ozdobne rygle becz-
ruj¹ raczej wczeœniejsze datowa-
kowe, Albert Buchholz A.G.
nie, byæ mo¿e siêgaj¹ce nawet
wielk¹ rzeŸbion¹ kufê z postaci¹
prze³omu XVIII i XIX w. Zacho-
cesarza Wilhelma I, zaœ firma Otto
wany fragment kompozycji przed-
Mülsch oryginaln¹ kufê w formie
Faß in Eiform
stawia nagiego Dionizosa, zrywa-
jaja (
), zdobion¹
j¹cego kiœæ winogron, obok zaœ
snycerk¹. PóŸniej zapewne ta w³aœnie
dŸwigaj¹cego narêcze winnych kiœci
beczka trafi³a do Muzeum Wina
sylena z jego œwity. Zwracaj¹ uwagê
(Weinmuseum), za³o¿onego na Hospital-
doskona³e proporcje i piêkno wizerunku,
straße (ul. Moniuszki) przez kupca winnego
zw³aszcza Dionizosa, œwiadcz¹ce o tym, i¿
Kurta Opitza. Dla takiej formy trudno znaleŸæ
rzeŸba powsta³a pod d³utem mistrza.
jakieœ praktyczne uzasadnienie poza niezwyk³ym
Z któregoœ warsztatów œl¹skich pochodzi rzeŸbione
wygl¹dem, który mia³ wprawiaæ w zdumienie goœci ko-
eliptyczne dno beczki z napisem: „Vivat alle die mir wohl
rzystaj¹cych z dobrodziejstw piwnicy. Poniewa¿ wykonanie
wohlen” (Wiwat wszyscy, co mi dobrze ¿ycz¹) i dat¹
takiej beczki jest niebywale skomplikowane i wymaga
1827. Sentencja znajduje siê pod koron¹ ksi¹¿êc¹, co mo¿e
najwy¿szego mistrzostwa w rzemioœle bednarskim, nic
stanowiæ trop do okreœlenia proweniencji zabytku, i
dziwnego, ¿e by³ to w zielonogórskich zbiorach muzealnych
otoczona jest latoroœlami z winnymi gronami. Litery jak
egzemplarz jedyny. ¯aden z tych eksponatów, poza furt¹
Jeszcze jedno, tym razem okr¹g³e dno beczkowe, nosi
iga³¹zkiwinoroœlizachowa³yresztkipoz³oty.
z 1834 r., nie przetrwa³ do naszych czasów.
Dzisiaj w zbiorach Muzeum Wina mo¿emy podziwiaæ
datê 1844 i równie¿ pochodzi z terenu Œl¹ska. Sentencja
piêæ rzeŸbionych den beczkowych. Jedno zwi¹zane jest
umieszczona w wieñcu splecionym z ga³¹zek winoroœli
bezpoœrednio z Zielona Gór¹, trzy pozosta³e reprezentuj¹
g³osi: „Segen dem Weine. Ehre dem Kuefer” (B³ogo-
rzemios³o œl¹skie, jedno pochodzi znad Renu.
s³awieñstwo winu. Czeœæ bednarzowi). Niestety,
Zielonogórski zabytek przedstawia Bachusa
umieszczone ni¿ej inicja³y I : S : M. trudno dzisiaj
siedz¹cego na beczce z winem i wzno-
rozszyfrowaæ. Prezentowane na muzealnej
sz¹cego toast trzymanym w d³oni
ekspozycji dna beczkowe pochodz¹ jeszcze
pucharem. Napis g³osi: „Gott segne
ze starych zbiorów Heimatmuseum,
Gruenbergs Huegel!” (Bo¿e,
o czym œwiadcz¹ zachowane znaki
b³ogos³aw winne wzgórza Grün-
inwentarzowe. Byæ mo¿e zatem
bergu). Dno pochodzi z niewiel-
wszystkie zabytki, opisane jako
kiej beczu³ki i jest zaopatrzone
pochodz¹ce z terenu Œl¹ska, w isto-
w drzwiczki z otworem zlewo-
cie zosta³y pozyskane w samej
wym i ¿elazny rygiel dokrê-
Zielonej Górze. W takim przy-
canyœrub¹.
padku inicja³ ISM móg³by siê
Poniewa¿ muzeum po-
odnosiæ do któregoœ ze znacznych
siada dno beczkowe z identy-
tutejszych winiarzy, np. do
czn¹ dekoracj¹ snycersk¹, tyle
któregoœ z braci Mannigel,
¿e pochodz¹ce znad Renu - o
posiadaj¹cych swoj¹ wytwórniê
czym mówi napis: „Am Rhein!
przy pl. S³owiañskim (póŸniejsza
Am Rhein! Wachsen unsre
firma Hugo Bethke), albo do
Reben!” (Nad Renem! Nad
przodka wielkiego winiarza Otto
Renem! Rosn¹ nasze winne
Mülscha, który przej¹³ firmê Carla
krzewy!”) nietrudno zgadn¹æ,
¿e zielonogórski rzemieœlnik
inspirowa³ siê pierwowzorem pocho-
dz¹cym z niemieckiej krainy rieslinga. Oryginalna rzeŸba
znad Renu by³a czêœciowo polichromowana, o czym
Engmanna przy ul. Wroc³awskiej.
góra: Dno beczkowe, Grünberg, XIX w. Muzeum Wina w Zielonej Górze
dó³: Dno beczkowe, Nadrenia, XIX w. Muzeum Wina w Zielonej Górze
5
17911224.007.png 17911224.008.png 17911224.009.png
Zgłoś jeśli naruszono regulamin