one.tree.hill.s09e11.hdtv.xvid-fqm.txt

(25 KB) Pobierz
00:00:00:Tłumaczenie: Biały Pielgrzym
00:00:11:Pospiesz się. Musimy zabrać go do szpitala.
00:00:13:Jadę najszybciej jak potrafię!
00:00:14:Zostań ze mnš, tato.|Zostań ze mnš.
00:00:30:Włšcz syrenę!
00:00:32:Nigdy wczeniej nie prowadziłem radiowozu.
00:00:34:Nie wiem gdzie jest ta syrena.
00:00:35:To ten przycisk na rodku.
00:00:39:Będzie dobrze.|Wydobrzejesz, tato.
00:00:43:On zabił Keitha!|Zastrzelił go!
00:00:56:Ma pani co jeszcze do dodania?
00:00:59:Tak, upewnijcie się, że załapiecie moment
00:01:01:W którym mówiłam Wam, że on znowu mnie zaatakuje.
00:01:02:A Wy mi nie uwierzylicie.
00:01:04:Mówi Julian Baker.
00:01:06:Jestem z Danem i Nathanem Scottem,
00:01:07:Jedziemy do szpitala, więc bšdcie gotowi.
00:01:24:Jestemy na miejscu.|Już jestemy, tato!
00:01:25:Tato?
00:01:37:Nie budzi się.
00:01:38:No dalej, tato.|No dalej!
00:02:03:Witaj, Hales.
00:02:06:Powiedz to jeszcze raz.
00:02:08:Witaj, Hales.
00:02:15:Nie mogę uwierzyć, że tu jeste.
00:02:20:Wszystko w porzšdku?
00:02:22:Teraz już tak.
00:02:38:Haley.
00:02:40:Wszystko w porzšdku.
00:02:42:Kocham cię.
00:02:44:Ja ciebie też.
00:02:48:Dziękuję, że do mnie wróciłe.
00:02:51:Zawsze.
00:02:52:I na zawsze.
00:03:17:Nie wiem co powiedzieć.
00:03:20:Musicie mnie nienawidzić.
00:03:24:Nie.
00:03:26:Przepraszam za to, że nigdy do Was nie przyjechałem|po mierci Sary.
00:03:29:Zawsze chciałem.
00:03:31:Ale... nie potrafiłem.
00:03:32:Wiemy, Clay.
00:03:34:Jak się ma Logan?
00:03:36:Mogę go zobaczyć?
00:03:38:Najlepiej będzie gdy nie będzie Cię widział przez jaki czas.
00:03:41:Wiem, że może się to wydawać niesprawiedliwe,
00:03:43:Jakbymy byli nadopiekuńczy, ale on...
00:03:45:On wiele przeszedł.
00:03:50:Możesz mu powiedzieć, że wpadłem?
00:03:53:Oczywicie.
00:03:54:Dziękuję, że się nim zajęlicie.
00:04:17:O mój Boże.
00:04:20:To nie moja krew.
00:04:23:Dan został postrzelony.
00:04:25:Co?
00:04:29:Skšd wiedziałe, że tu będę?
00:04:31:Słyszałam przez policyjne radio.
00:04:33:Co?
00:04:34:Nie panikuj.
00:04:36:Xavier mnie zaatakował.
00:04:38:Co się stało?|Nic ci nie jest?
00:04:40:Nie, nic.|Opowiem ci o tym póniej.
00:04:42:Najważnejsze, że nic mi nie jest,
00:04:44:I tobie także,
00:04:45:A Xavier wróci do więznienia na dobre.
00:04:49:Co z Nathanem?
00:04:52:Cinie krwi ma Pan w porzšdku, Panie Scott.
00:04:55:Dziękuje.|Nie ma za co.
00:04:57:Dziękuję.
00:05:00:Mieli tylko waniliowe.
00:05:03:- Smakuje szpitalem.
00:05:05:Kiedy wrócimy do domu,
00:05:06:Kiedy wrócimy do domu|wypełnię lodówkę czekoladowymi lodami.
00:05:09:I miętowo-czekoladowymi.|Miętowo-czekloadowymi.
00:05:11:Nie chcę widzieć co teraz robicie.
00:05:13:Chcę tylko przytulić Nathana.
00:05:19:Dziękuję za przyjcie.
00:05:20:Uratowałe dwóch najważniejszych mężczyzn w moim życiu,
00:05:23:Nie wiem jak mam ci dziękować.
00:05:26:Cieszę się, że mogłem pomóc.
00:05:28:Teraz mogę skrelić kradzież radiowozu|z listy rzeczy do zrobienia przed mierciš.
00:05:43:Czeć, Haley.
00:05:44:Co?!
00:05:46:Znaleli Nathana.
00:05:52:Tatusiu, co ty tutaj robisz?
00:05:55:Zaraz po tym jak zadzwoniła, wskoczyłem w samolot|i przyleciałem.
00:05:57:Mówiłam tobie i mamie, że nic mi nie jest.
00:05:59:Nie musiałe tu przylatywać.
00:06:02:Oczywicie, że musiałem.|Jeste mojš małš córeczkš.
00:06:05:Chcę aby była bezpieczna.|Chod do mnie.
00:06:07:Dziękuję.
00:06:10:Nie musisz tu ze mnš zostawać.
00:06:13:Żartujesz sobie?
00:06:16:Nigdy cię nie opuszczę.
00:06:18:Gdybym mogła, to bym się do ciebie przyszyła.
00:06:20:To naprawdę ohydne.
00:06:25:Hej. Co z nim?
00:06:27:Jest po operacji.
00:06:30:Zrobilimy wszystko co w naszej mocy,
00:06:32:Ale przy iloci krwi jakš stracił|oraz jego kiepskim stanie serca...
00:06:36:To za mało.
00:06:37:Jedyne co możemy dla niego zrobić to to,|aby poczuł się komfortowo.
00:06:39:Więc mój tata umrze?
00:06:42:Tato!
00:06:44:Hej koleżko.
00:06:45:Dobrze cię widzieć.
00:06:51:Tak się cieszę, że wszyscy sš cali.
00:06:58:Tak, ja też.
00:07:21:Czec, dzieciaku.
00:07:23:Cieszę się, że wróciłe.
00:07:25:Dobrze się bawiłe z wujkiem Lucasem i ciociš Peyton?
00:07:31:Dobrze było ich znowu zobaczyć, ale...
00:07:33:Dawali mi takie samo spojrzenie jakie ty dajesz mi teraz.
00:07:37:Jakie spojrzenie?
00:07:40:To samo, kiedy powiedziała mi o Quentinie,
00:07:42:To samo, które dał mi tata, kiedy powiedział mi o babci,
00:07:45:To samo, które daje mi każdy
00:07:46:Gdy co jest nie tak, ale nikt nie chce mi powiedzieć co.
00:07:54:No więc, twój..|Daj mi tę grę.
00:08:03:Twój ojciec...
00:08:07:Został porwany przez złych ludzi.
00:08:11:Ale twój dziadek Dan sprowadził go spowrotem.
00:08:14:Dziadek Dan ocalił tatę?
00:08:16:Tak.
00:08:20:Ale...|Został ranny.
00:08:23:Poważnie ranny.
00:08:30:Nic mu nie będzie.
00:08:32:To dziadek Dan.
00:08:43:Kto zmarł?
00:08:44:To wszystko moja wina.
00:08:47:Postrzelili cię przeze mnie.
00:08:50:Nathan...
00:08:53:To ja podjšłem decyzję, by do nich strzelać.
00:08:56:To ja ich zabiłem.
00:08:59:I zrobiłbym to jeszcze raz.
00:09:01:Nie zabiłe wszystkich.
00:09:04:Ja zabiłem jednego.
00:09:06:Przykro mi, że nie byłem w stanie wyprowadzić cię
00:09:08:Zanim to się stało.
00:09:11:Broniłe się, synu.
00:09:14:Obydwaj o tym wiemy.
00:09:19:Słuchaj...
00:09:22:Kto chce się z tobš zobaczyć.
00:09:25:Policja?
00:09:28:Rodzina i przyjaciele.
00:09:30:Nie wiedziałem, że jeszcze ich mam.
00:09:36:Dziadek Dan?
00:09:41:Hej, koleżko.
00:09:43:Wybacz, jestem trochę osłabiony.
00:09:46:Mama mówi, że ocaliłe mojego tatę.
00:09:50:Nie.
00:09:51:Pomogłem mu tylko odnaleć drogę do domu.
00:09:54:Powiedziałea także, że zostałe ranny.
00:09:56:Ale ona zapomniała, że ty jeste dziadek Dan.
00:10:01:Wybacz, że na ciebie nakrzyczałem.
00:10:04:Nie masz za co przepraszać.
00:10:08:Kiedy nie ma twojego taty, ty jeste głowš rodziny.
00:10:11:A to wišże się z podejmowaniem trudnych decyzji.
00:10:16:Jestem dumny z tego jak sobie z tym poradziłe.
00:10:18:Więc, zostaniesz z nami jak wyjdziesz?
00:10:22:Nie wydaję mi się, bym dał radę tym razem, Jamie.
00:10:26:Tak samo mówiłe o swoim chorym sercu.
00:10:29:A jednak ci się udało.
00:10:30:Mylę, że tym razem także nic ci nie będzie.
00:10:40:Masz syna?
00:10:43:Logan.
00:10:44:Jak długo mnie nie było?
00:10:46:Najwyraniej, szesć lat.
00:10:49:Dlaczego z nas dwóch,
00:10:51:To nie ja mam najbardziej szokujšce wieci?
00:10:52:To wszystko nie powinno ci się przytrafić.
00:10:55:To moja wina.
00:10:56:To ja powinienem był lecieć do Europy.
00:10:58:Nie. Nie|Nie powiniene był.
00:11:00:Dan nie przyszedłby ci wtedy na ratunek.
00:11:02:Nie znosi cię.
00:11:06:Kole, zostałe porwany.
00:11:08:Kole, jeste ojcem.
00:11:13:Zostałem porwany.
00:11:16:Jestem ojcem.
00:11:22:Hej!
00:11:26:Dobrze widzieć cię umiechniętš.
00:11:28:Dobrze jest widzieć Nathana.
00:11:31:Nie dałabym rady bez ciebie
00:11:33:Dziękuję.
00:11:35:Jestemy rodzinš. To oczywiste.
00:11:38:Mówišc o rodzinie|Co?
00:11:41:Opowiadaj o Loganie. Jaki on jest?
00:11:43:Ma szec lat i jest naprawdę uroczy.
00:11:45:Jest trochę wystraszony
00:11:47:Tš całš sytuacjš z Clayem bedšcym jego tatš, ale...
00:11:50:Da sobie radę.
00:11:51:Pewnie jest twardym dzieciakiem. To trochę potrwa.
00:11:53:To musiało być trudne
00:11:54:Dorastać bez ojca. Wiesz?
00:12:00:Hej.
00:12:02:Hej.
00:12:04:Gratulacje tato.
00:12:08:Dzięki.
00:12:11:Spójrzcie tylko.
00:12:13:Zapewne zastanawiasz się jak sobie radzi nowa linia.
00:12:16:No i proszę.
00:12:18:Byłam trochę zajęta,
00:12:19:Z kawiarniš oraz psychopatš
00:12:22:I z zaginięciem męża mojej przyjaciółki,
00:12:23:Ale zdołałam naszkicować kilka próbek.
00:12:27:Wierzę, że sš wspaniałe,
00:12:29:Ale przyjechałem tu dla ciebie.
00:12:33:Na razie nie rozmawiamy o interesach.
00:12:36:MOże być?
00:12:37:Brzmi super.
00:12:39:Dobrze.
00:12:43:Haley.
00:12:44:Haley, obud się.
00:12:47:Spójrz na Lydię...Ona chodzi.|Chod do mnie.
00:12:49:Możesz to zrobić.
00:12:52:Dobra dziewczynka.
00:13:01:Co się stało?
00:13:06:Starałam się trzymać w ryzach
00:13:07:Od bardzo dawna.
00:13:09:Ona zaczęłš...
00:13:11:Zaczęła chodzić, kiedy zniknšłe,
00:13:14:I pomylałam sobie,
00:13:17:Co się stanie jeli nie wrócisz?
00:13:19:Co wtedy zrobię?
00:13:20:Jak będę musiała żyć bez ciebie,
00:13:21:Jak miałabym pójc naprzód.
00:13:23:Nie mogę się bez ciebie budzić co rano,
00:13:25:Nie mogę soie nawet tego wyobrazić.
00:13:32:Wiesz o czym ja mylałem, kidy mnie przetrzymywali?
00:13:36:Mylałem o otwarciu drzwi do domu, by cię zobaczyć.
00:13:39:To dodawało mi sił...|Myl o byciu razem.
00:13:43:To wszystko o czym musimy myleć.
00:14:33:Wszystko wyglšda znakomicice...
00:14:36:Oprócz tego.
00:14:38:To zbyt przypomina to
00:14:39:Co zrobił dzi rano Jude.
00:14:41:On to robi naokršgło, wiesz?
00:14:44:Prawdopodobnie roi to także i teraz.
00:14:48:Brooke i ja spędzilimy razem wspaniały dzień.
00:14:49:A jak u ciebie Julian?
00:14:52:Mylę, że znalazłem dla siebie nowy projekt.
00:14:54:Czytałem znowu pierwszš powieć Lucasa.
00:14:57:Naprawdę kocham tę historię.
00:14:58:Oczywicie, że tak.
00:14:59:To ksišżka dzięki, której się we mnie zakochałe.
00:15:02:Rozmiar tej historii
00:15:04:Wydaję się być za duży jak na jeden film.
00:15:06:Może mógłby być to serial.
00:15:08:Zawsze lubiłem tę ksišżkę.
00:15:10:Czytałe jš?
00:15:11:Oczywicie.
00:15:13:Przecież była o mojej córeczce.
00:15:14:Ale jest jest tam mały błšd.
00:15:16:To nie w Nowym Jorku miałas swój pierwszy pokaz.
00:15:18:Odbył się ona w naszym pokoju, kiedy miała osiem lat.
00:15:20:Przebrała wszystkie swoje lalki,
00:15:22:A kiedy te się skończyły,
00:15:23:Zaczęłš na...
Zgłoś jeśli naruszono regulamin