PROSIMY O POMOC
15 marca 2001 roku przyszedł na świat wymarzony synek Marty i Karola, Sebastianek. Byłaby to zwykła historia gdyby nie to, że Sebusiowi nie było dane urodzić się zdrowym dzieciątkiem. Zaraz po porodzie okazało się, że ta maleńka, bezbronna istota ma zespół wad wrodzonych. Dlaczego tak się stało? Nikt nie potrafi nam odpowiedzieć na to pytanie. Nasz, w tej chwili ośmioletni, synek ma wadę mózgu, która nie pozwala mu się prawidłowo rozwijać, ma również wadę serduszka, wadę nerki, zoperowane wnętrostwo, lejkowatą klatkę piersiową, którą w przyszłości trzeba będzie operować, a cztery lata temu uaktywniła się padaczka. Pomimo swojego wieku Sebcio nie chodzi samodzielnie ani nie mówi, jest to następstwem niedorozwoju mózgu. Bardzo kochamy naszego Skarbka, ale to nie wystarczy, aby Go uzdrowić. Niestety potrzebne są ogromne nakłady finansowe, są one na tyle duże żeby prosić właśnie Państwa o pomoc w gromadzeniu środków na leczenie i rehabilitację Sebastianka. Na rehabilitację jeździmy do ośrodka NEURON w Bydgoszczy, 300 km od domu, gdzie trzytygodniowy turnus kosztuje 6450 zł wraz z dodatkowymi zabiegami. W takich turnusach synek powinien uczestniczyć co najmniej osiem razy do roku. Po każdym takim wyjeździe, u Sebka, są widoczne postępy. Sebastianek już chodzi prowadzony za jedną rączkę i potrafi przez chwilkę samodzielnie stać. To dla nas wielki sukces. Dlatego zwracamy się do Państwa z ogromną prośbą o pomoc: Pomóżcie naszemu małemu synkowi przejść przez życie na własnych nóżkach. Podajemy numer konta, na którym Sebek gromadzi pieniążki na swoje, leczenie i rehabilitację. Za każdą przekazaną złotówkę z całego serca dziękujemy. Wdzięczni Rodzice Marta i Karol Prokop
mBank
97 1140 2004 0000 3302 5610 4466
z dopiskiem:"dla Sebastiana"
Pomóż Sebastianowi - jeśli nie materialnie, to chociaż umieść tę informację na stronach do których masz dostęp!!!
PROSZĘ POMÓŻ SEBUSIOWI!!! NIE POZWÓLMY, ABY PIENIĄDZE STAŁY SIĘ BARIERĄ MIĘDZY ŻYCIEM A ŚMIERCIĄ....
maagares