00:00:40:POLOWANIE NA INDYKI 00:02:34:Prosz� przesta�! Czemu to robicie? 00:02:37:Cicho, ma�a! To w�adza! 00:02:39:Co to znaczy? Prosz� mnie pu�ci�! 00:02:41:To pani przyjaciel? A mo�e co� wi�cej? 00:02:43:Co pan m�wi? Widz� go po raz pierwszy! 00:02:45:Wi�c czemu pani si� tak denerwuje? 00:02:47:Po prostu nie podoba mi si� pa�ska brutalno��. 00:02:49:Czego on tu chcia�? Czy to jeden ze znajomych? 00:02:51:Nie. Prosz� mnie zostawi�! 00:02:53:-Jeszcze raz : czego on tu chcia�?|-Nie wiem. 00:02:55:B�dzie lepiej, jak p�jdzie pani z nami i odpowie na kilka pyta�. 00:03:07:Tu radio "Wolno��". Chc� nas zniszczy�. 00:03:11:Coraz wi�cej naszych znika w obozach koncentracyjnych. 00:03:16:Coraz wi�cej jest torturowanych i zabijanych. 00:03:22:S�u�by bezpiecze�stwa funkcjonuj� doskonale. 00:03:27:Nic si� wkr�tce nie zmieni. Nie b�dziemy mieli wyj�cia. 00:03:31:Odnajd� nas po kolei. Zlikwiduj� bez skrupu��w. 00:03:35:Rz�d znajduje usprawiediwienie dla tej nieludzkiej sytuacji. 00:03:43:Bezpiecze�stwo i konformizm socjalny. 00:03:47:Ale faktycznie oznacza to :|b�d� niewolnikiem lub umieraj. 00:03:53:Nadszed� czas rewolucji. Pom�cie nam! 00:03:56:Nie poddawajcie si�! Walczcie o swoj� wolno��!|Walczcie o wszystko, co... 00:04:12:Gdzie jeste�my? 00:04:17:Lepiej, �e nie wiesz. 00:04:20:Jedziemy do obozu, prawda? 00:04:23:Tak. Chc� z nas zrobi� bezkrytyczne istoty. 00:04:26:Kto? Nie rozumiem tego. 00:04:29:Spo�ecze�stwo. 00:04:31:Przecie� nigdy nie by�am przeciwnikiem rz�du.|Czego ode mnie chc�? Nic nie zrobi�am. 00:04:38:Kochanie, jeste� tu. A to oznacza, �e podpad�a�. 00:04:42:Ja te� nic nie zrobi�am. 00:04:45:Tylko jakie� bydl� donios�o,|�e jestem dziwk�. 00:04:50:A przecie� nie jestem. 00:04:53:Ale nic ich to nie obchodzi. 00:05:51:Patrzcie, kogo tu mamy! 00:05:54:No, ju�! Wysiadajcie! 00:05:57:Nie b�jcie si�. Jest pi�kny dzie�. 00:06:03:Ty te�, m�j skarbie. 00:06:07:Ty te�, kwiatuszku. 00:06:10:Naprz�d! Na co czekasz? 00:06:16:�wie�e mi�so. 00:06:18:No, nareszcie. Naprz�d. 00:06:21:Je�eli b�dziecie si� porz�dnie zachowywa�|i robi� to, co si� wam ka�e... 00:06:26:Czego si� gapisz? 00:06:29:Potem z tob� porozmiawiam. 00:06:32:Szybko zrozumiecie, o co mi chodzi.|Nikt z was nie zostanie. 00:06:37:Kt�rego� dnia zabij� t� �wini�. 00:06:40:-Pracuj dalej!|-Tak, prosz� pana. 00:06:48:Powtarzam : jezeli b�dziecie robi� to,|co si� wam ka�e, wszystko b�dzie w porz�dku. 00:06:58:Im szybciej si� nauczycie,|tym szybciej macie szans� st�d wyj��. 00:07:03:Czy wyrazi�em si� jasno? 00:07:08:Stra� w tym obozie ma ca�kowit� w�adz�.|Bez jakiegokolwiek sprzeciwu! 00:07:13:Wszystko to robimy dla waszego dobra.|Pewnego dnia zrozumiecie to. 00:07:18:Nowi �ajdacy, kt�rymi musi pan si� zaj��,|m�j drogi. 00:07:26:Wie�a bije go�ca. Szach! 00:07:31:Widz�, �e podci�gn�� si� pan od mojej ostatniej wizyty. 00:07:36:Chce mnie pan wci�gn�� w pu�apk�. 00:07:40:Tak, ja lubi� dobr� walk�. 00:07:44:Bardzo podziwiam pa�ska gr�. Niezwyk�a ofiara! 00:07:54:Wiedzia�em, �e pan to doceni. 00:07:57:Mo�e pan przynajmniej wyj�� ze swego biura,|a przy okazji przeprowadzi� program inspekcji. 00:08:03:Tak, tak. Program. 00:08:07:S� wsz�dzie, jak paj�ki, szczury.|My�l�, �e mog� robi� to, co chc�. 00:08:12:Musz� panu powiedzie�,|�e obozy zaczynaj� p�ka� w szwach. 00:08:17:Nie wiem, gdzie ich wszystkich ulokowa�. 00:08:22:Pan nie ma tego problemu? 00:08:26:Oczywi�cie, �e nie.|Rozwin��em szczeg�lne dzia�ania. 00:08:31:Je�eli pan chcia�by je zobaczy�, prosz� powiedzie�. 00:08:37:Tak... 00:08:40:Ta z d�ugimi, ciemnymi w�osami jest milutka. 00:08:46:Wydaje si� by� wra�liwa, nie s�dzi pan? 00:08:51:Troch� gor�co, m�j ma�y kwiatuszku. 00:08:58:Mo�e raczej powinni�my zdj�� to ubranie. 00:09:06:Albo mo�e wola�aby� si� czego� napi�. 00:09:10:Nie, prosz�. 00:09:17:To nie do wiary. 00:09:20:Jestem pewien, �e mu go obci�to. 00:09:24:To znaczy, �e ma uci�tego? 00:09:27:Tak. Nic ju� nie ma. 00:09:30:Widzia�a�, jak �miesznie chodzi.|Wszystko wyci�te. 00:09:35:Tylko to mog�o z niego uczyni�|tak� besti�. 00:09:43:A mo�e ty chcesz si� nim zaj��? 00:09:46:Twoja kolej. No, prosz�. 00:09:57:No dobra, m�dralo. Wstawaj! 00:10:08:Czekam. 00:10:10:Wszyscy wi�niowie zbior� si� natychmiast|na �rodkowym dziedzi�cu. 00:10:16:Wszyscy wi�niowie zbior� si� natychmiast|na �rodkowym dziedzi�cu. 00:10:22:Wszyscy wi�niowie zbior� si� natychmiast|na �rodkowym dziedzi�cu. 00:10:42:Witamy. Czeka�em na was. 00:10:45:Jestem Charles Thatcher.|Kieruj� tym obozem. 00:10:53:My�l�, �e pani Chris Walters. 00:10:56:-Mam wra�enie, �e rozgniewa�a pani par� wa�nych os�b.|-Ale ja... 00:10:59:Prosz� uwa�a�, �eby mnie nie rozgniewa�. 00:11:06:A pani to Rita Daniels. 00:11:13:Szybko si� pani przystosuje,|jestem pewien. 00:11:19:Paul Anders. Ucieczka z Obozu 42. 00:11:23:Ob�z 70, zwolniony dzi�ki fa�szywym dokumentom. 00:11:27:Dwa lata p�niej ucieczka z Centrum 6. 00:11:31:Zdoby� pan rozg�os, ch�opcze. 00:11:33:Ja te� o panu sporo s�ysza�em. 00:11:36:Podobno jest pan mocnym cz�owiekiem. 00:11:39:Mam pewne sukcesy. 00:11:53:Zostali�cie przydzieleni do wyj�tkowej grupy. 00:11:57:Zostali�cie wybrani, by bra� udzia�|w programie specjalnym. Gratuluj�. 00:12:03:Troch� potrwa wasz pobyt tutaj.|Nikt nie wie, kiedy si� sko�czy. 00:12:08:Przez ten czas musimy zaszczepi� wam|odpowiednie nastawienie do �ycia. 00:12:13:Zobaczycie, �e ka�de z was otrzyma|mo�liwo�� samokrytyki. 00:12:18:Wszystko, czego od was ��dam,|to przestrzeganie kilku prostych regu�. 00:12:23:Jestem przekonany, ze szybko|nauczycie si� ich od innych. 00:12:30:Panie Ritter, pierwsza lekcja. 00:12:49:A ty, suko, czego si� nauczy�a�? 00:12:52:Jestem elementem przest�pczym.|Nie jestem godna st�pa� po tej ziemi. 00:12:56:Wychowanie, modyfikacja zachowania to m�j ratunek. 00:13:03:Jestem elementem przest�pczym. 00:13:07:Chc� by� pos�uszna. Pos�uszna pa�stwu,|moim rodzicom i panu. 00:13:12:Jestem elementem przest�pczym.|Nie mam prawa. 00:13:17:Chc� uczy� si�, jak by� pe�nowarto�cowym|cz�onkiem spo�ecze�stwa. 00:13:22:Jestem ... 00:13:26:Co? 00:13:36:Wszyscy jeste�my cz�ci� du�ego spo�ecze�stwa,|b�d�cego produktem tradycji. 00:13:43:Musz� przyzna�, �e w przesz�o�ci pope�niono b��dy. 00:13:47:Teraz wiemy, �e spo�ecze�stwo zale�ne jest|od dzia�ania wszystkich jego cz�onk�w. 00:13:54:Nie ma tu miejsca dla obibok�w, niezadowolonych. 00:13:59:Jeste�my tu, �eby pom�c wam|znale�� miejsce w spo�ecze�stwie. 00:14:10:Wolno�� to wype�nienie obowi�zku. 00:14:13:Wype�nienie obowi�zku to praca. 00:14:17:Praca to �ycie. 00:14:22:Wystarczy, panie Ritter. 00:14:31:Wszyscy rozej�� si�! 00:14:34:Biegiem! 00:14:45:Mam j� odnie��, panie Ritter? 00:14:47:Jeszcze �yje, Dodge. 00:14:50:Mimo to mog� to zrobi�. 00:15:14:Mi�ego dnia. 00:15:20:Niekt�re z powierzonych wam prac mog� si�|wam wydawa� bez sensu i nieproduktywne. 00:15:25:Mimo to musicie nauczy� si� pos�usznie je wykonywa�,|bo program opracowano dla waszego dobra. 00:15:30:Wasze wychowanie zale�y od tego,czy jeste�cie gotowi|�lepo wykonywa� wszystkie rozkazy. 00:15:37:Tylko ci, kt�rzy nauczyli si� nie w�tpi� i nie pyta�,|b�d� zn�w mogli zaj�� miejsce w wielkim spo�ecze�stwie. 00:15:47:Prosz� nie zapomnie� : wolno�� to wype�nienie obowi�zku,|wype�nienie obowi�zku to praca, praca to �ycie. 00:16:12:Nigdy tego nie sko�czymy,|jak si� nie pospieszysz. 00:16:24:Przesta� niszczy� moj� prac�! 00:16:41:Czego pan ode mnie chce? 00:16:43:Odpowie pan na moje pytania. 00:16:46:Zna pan moje odpowiedzi. 00:16:50:Powinien mi pan ufa�. 00:17:05:M�g�bym pana uwolni�. 00:17:07:Ale nie zrobi pan tego. 00:17:09:To mo�liwe. 00:17:13:O nie, zabije mnie pan. 00:17:16:A to te� mo�liwe. 00:17:19:Nie doprowadzi pan do tego,|bym si� przed panem czo�ga�. 00:17:22:Jak s�dzisz, kim jeste�? 00:17:26:Cz�owiekiem, kt�rego nie potrafi pan z�ama�. 00:17:29:Boi si� pan mnie, prosz� si� przyzna�. 00:17:32:Niczego si� nie boj�. 00:17:34:Boi si� pan, ze mo�e pan zawie��. 00:17:41:-Nie zagram w pa�sk� gr�.|-Zrobisz to, na pewno. 00:18:03:Stosunki p�ciowe mi�dzy wi�niami s�|dozwolone, w rozs�dnych granicach. 00:18:09:Ci��a jest jednak karalna. 00:18:13:Wi�niom nie wolno si� rozmna�a�,|dop�ki nie zostanie odnowiona ich moralno��. 00:18:18:Ci�arne poddadz� si� zabiegowi|przerywania ci��y i sterylizacji. 00:18:22:M�czy�ni odpowiedzialni za t� ci���|zostan� wykastrowani. 00:18:27:Choroba p�ciowa jest przest�pstwem,|tak samo jak homoseksualizm. 00:18:34:A wi�c tak : robisz zawsze to co ka��. 00:18:39:Jak powiedz� "skacz", to skacz.|I nie pytaj, jak wysoko. 00:18:43:Dlaczego tak strasznie pobito t� dziewczyn�?|Przecie� nic nie zrobi�a. 00:18:51:Nie s�ucha�a�, ma�a. Nie potrzebuj� powodu.|Robi� to, na co maj� ochot�. Dla zabawy. 00:18:57:A je�li kto� robi to, czego chc�,|to wypuszczaj� go? 00:19:00:Tak, mo�e. Ale mo�e nie. 00:19:04:Wiele z tych biednych �wi� nigdy st�d nie wyjdzie.|To znaczy, zostan� wyniesieni. 00:19:12:Jestem tu ju� od wiek�w. Wiem, co jest grane. 00:19:18:Nie dzieje si� tu nic,|o czym nie wiedzia�by Dodge. 00:19:23:Je�eli jeste� taki m�dry,|dlaczego jeszcze tu jeste�? 00:19:29:Wkr�tce wyjd�, wszystko ju� przygotowa�em. 00:19:39:-To ohydne, �mierdzi zdech�ymi rybami.|-Nie mog� tam wej��. 00:19:45:Skarbie, szybko si� nauczysz. 00:19:50:Przede wszystkim, st�d jest niewiele wyj��. 00:19:54:Nie odgrywaj takiego niewini�tka. 00:19:57:Przypomnij sobie tego stra�nika, kt�ry do ciebie podszed�. 00:20:00:Masz chyba wszystko na miejscu, co? 00:20:03:Nie powinna� mie� opor�w przed u�yciem tego. 00:20:07:Uwa�aj, dam ci kr�tk� lekcj�, jak tu prze�y�. 00:20:11:Je�eli to z�o�ymy, mamy trzy ruchome cz�ci. 00:20:15:Ci�nienie wyrzuca ten wystrza�|na odleg�o�� 400 metr�w. 00:20:20:Do�� wysoka jest celno�� broni. 00:20:23:Pan Mallory na pewno zam�wi dla swego oddzia�u. 00:20:37:32 sekundy. Masz bardzo zr�czne r�ce. 00:20:42:Sama opracowa�am ten model. 00:20:45:�adna sztuka, solidna. 00:20:49:Mo�e ...
EZiu