Charakterystyka.doc

(54 KB) Pobierz
Kurtz

Kurtz

Podstawowe informacje o bohaterze

Jeden z najważniejszych bohaterów niewielkiej powieści Josepha Conrada Jądro ciemności. Jego historię poznaje czytelnik z opowieści Marlowa.

 Charakterystyka zewnętrzna

Poznajemy Kurtza w powieści w chwili, kiedy jest już bardzo schorowany, z trudem się samodzielnie porusza oraz mówi. Mimo to jego charyzma pociąga za sobą tłumy – tubylcy są mu podporządkowani i traktują go jak Boga.

 Charakterystyka wewnętrzna

Kurtz to jeden z najbardziej skutecznych agentów handlowej francuskiej spółki skupującej od tubylców wzdłuż rzeki Kongo kość słoniową.  Przybył on do Afryki po tym, jak nie udało mu się pozyskać przychylności potencjalnych teściów (twierdzili oni, że ich córka nie może się wiązać z kimś tak biednym). Bohater zostawił więc swą ukochaną i wyjechał, by praca ukoiła jego ból i żal. Jest przy tym wszechstronnie wykształcony i posiada liczne talenty (m.in.. malarski). O działalności handlowej Kurtza i jego osobie krążą legendy na pozostałych stacjach spółki. Marlow w trakcie swej drogi w górę rzeki ciągle słyszy fragmenty rozmów i wypowiedzi dotyczących owego najbardziej produktywnego handlowca. Co ciekawe, postać Kurtza budzi jednocześnie skrajnie różnorodne emocje – fascynację, podziw, ale też złość i zawiść. Dokładniej poznaje czytelnik powieści bohatera po dotarciu Marlowa do jego siedziby. Kurtz podporządkował sobie okoliczną ludność murzyńską, która traktuje go niemal jak boga. Stworzył tu niejako własne państewko, którego jest wodzem lub królem i korzysta z wszelkich przywilejów (jego zdanie jest niepodważalne, ma murzyńską nałożnicę). Bezpieczeństwa strzeże wojsko, które również agent powołał tu do życia (szkoląc pewną grupę tubylców). Zgromadził on także niebotyczne ilości kości słoniowej oraz podbił i wykupił wszystkie pobliskie tereny. Cena za owe sukcesy militarne i polityczne w afrykańskiej dziczy jest jednak surowa. Kurtz zatracił bowiem w sobie wszelkie humanistyczne wartości, a nawet moralność. Słynie z okrucieństwa i braku litości dla swych przeciwników. Na palisadzie wokół jego obozu wiszą nabite głowy ludzkie. Ów charyzmatyczny agent handlowy przekroczył cienką linię dzielącą normalność od szaleństwa. Jego psychika jest w stanie rozkładu – zdominowały ją bowiem najbardziej pierwotne instynkty – skrajny egoizm, chęć władzy absolutnej, despotyzm, żądza krwi, wygórowana ambicja. Dopiero tuż przed śmiercią uświadamia on sobie, jak bardzo zatracił hamulce moralne i fakt, że stał się może bardziej „dziki” niż jego podwładni. Jednak mimo postradania zmysłów i swoistego zezwierzęcenia czy barbarzyństwa swych zachowań Kurtz nie przestaje fascynować. Bohater powieści daje się w końcu przekonać na powrót do Europy, jednak jest już za późno na ratunek – umiera on podczas podróży. Marlow w jakimś stopniu również urzeczony jego osobą i postawą postanawia nie niszczyć jego legendy, a nawet decyduje się ją utrwalić. Stąd wypełnia ostatnią wolę Kurtza, oddając jego dokumenty, zaś jego narzeczonej przedstawia inną wersję słów handlowca, wypowiedzianych przezeń tuż przed śmiercią. Faktycznie brzmiały one „Potworność, potworność”, kobieta dowiaduje się jednak, że było to jej imię. Postać Kurtza to jeden z najlepszych portretów psychologicznych szaleńca w literaturze powszechnej. Jest to przy tym wizerunek niejednoznaczny. Bohater ten z jednej strony postradał bowiem zmysły, stał się okrutny i dziki, z drugiej strony jednak na końcu żałował swoich życiowych rozstrzygnięć, pragnął naprawić swe dotychczasowe błędy i zrehabilitować się. To wszystko czyni go postacią tragiczną. Conrad jak nikt inny potrafił też pokazać, co może stać się z psychiką białego, wykształconego i kulturalnego człowieka w głębi dzikiej Afryki.

Charakterystyka Makbeta

Podstawowe informacje o bohaterze

Makbet jest krewnym króla Szkocji, Dunkana. Jest również jego najwaleczniejszym rycerzem. Wsławił się w bitwie z Norwegami, których wspierał tan Kawdoru. To po nim właśnie otrzymał, za swoje bohaterstwo na polu walki, ten tytuł Makbet. Zwiedziony przepowiedniami czarownic zabija Dunkana. Ta zbrodnia pociąga za sobą następne. Ostatecznie zhańbiony jako władca i jako człowiek ginie w pojedynku z Makdufem.

 Charakterystyka

Makbet jest na początku szlachetnym i lojalnym rycerzem oraz obrońcą króla Dunkana. Usłyszawszy wróżbę czarownic, że ma zostać tanem Kawdoru, a później królem, już pozwolił dojść do głosu zbrodniczym myślom, które męczą go, ale które zawładnęły nim i nie dają mu spokoju. Obawia się sam przed sobą tych nieludzkich wprost podszeptów niezdrowej ambicji, od których po prosu włos mu się jeży na głowie, a serce bije przyspieszonym rytmem. Makbet mimo żądzy władzy ma chwile wahania, boi się następstw swego czynu. Jest wewnętrznie rozdarty, a w duszy jego toczy się walka, o czym świadczą słowa skierowane do żony, kiedy prosi ją, by zrezygnowali z tych morderczych zamiarów wobec króla, tym bardziej, że władca dopiero co obdarzył go godnością i majątkiem, a uznanie króla i sławę, którą cieszył się wśród ludzi, drogo okupił w walką. A jednak ten waleczny rycerz uległ namowom i kaprysom żony. Po spełnieniu tego straszliwego czynu, Makbet nie zaznaje spokoju, dręczą go ciągłe lęki, nienawidzi Banka, który domyśla się, kto i dlaczego zabił króla. Boi się, że spełni się też teraz przepowiednia, iż Banko będzie ojcem królewskich dzieci, uznaje go niebezpiecznym dla siebie. Myśli, że Banko wykorzysta sytuację, a on popełnił ten mord nie dla korzyści rodu Banka, ale dla swoich interesów. Bez skrupułów pozbywa się więc swego najlepszego przyjaciela nasyłając na niego i jego syna płatnych morderców. Tak do końca nie potrafi jednak uśpić swojego sumienia, czego dowodem jest ukazanie mu się ducha Banka, bo to nic innego, jak uzmysłowiony głos sumienia każe mu widzieć zjawę przyjaciela. A jednak raz stawszy się mordercą, morduje dalej, bo już nie może oprzeć się swemu losowi. Najpierw zamordował dla zdobycia korony, później morduje, by ją utrzymać. Stacza się całkowicie w przepaść zbrodni. Z jego rozkazu giną dzieci i żona Makdufa. Żądza władzy zawładnęła nim całkowicie i wyznaczyła drogę postępowania, drogę naznaczoną krwią niewinnych ludzi. Jest nieczuły i obojętny na cierpienia innych, nawet na cierpienie żony, ale może dlatego, iż podświadomie to ją obwiniał za to, co się stało. Gdy Sejton poinformował go, że królowa zmarła, cynicznie stwierdza, że wybrała złą porę na umieranie, a Sejtonowi zarzuca nadgorliwość w przynoszeniu złych wieści. Mimo swej zbrodniczości nie jest Makbet do końca „czarnym charakterem”, ma chwile wahania, rozterek, dręczą go popełnione czyny zbrodnicze. Gdy dochodzi do finalnej walki z Makdufem, chce się wycofać, bo jeszcze wierzy przepowiedni, dlatego uprzedza Makdufa, że dotąd nie unikał żadnej walki, ale z nim nie chce pojedynku, bo on, zrodzony z kobiety, nie jest w stanie go pokonać. Nie chce mieć jeszcze dodatkowo jego, na i tak obciążonym sumieniu i chce, by Makduf zrezygnował z walki z nim.

 Do końca jest pyszny i zadufany w sobie. Na propozycję Makdufa, by poddał się, odpowiada, że to nie leży w jego naturze i woli zginąć, niż ugiąć kolan przed nowy królem, a pospólstwu służyć za przedmiot obelg i zniewagi. Jego chora ambicja i pragnienie władzy zabiły w nim uczucia wyższe, pozbawiły szacunku dla innych i dla siebie samego.

Charakterystyka Lady Makbet

Podstawowe informacje o bohaterce

O żonie Makbeta wiemy niewiele. Nie wiemy, kim jest z pochodzenia, czym się zajmuje. Pojawia się, kiedy czyta list od męża, który powiadamia ją o nadaniu mu przez króla tytułu tana Kawdoru oraz o przepowiedni czarownic. Na wieść o tym, że będą gościć króla zaczyna knuć swą zbrodniczą intrygę. To ona była pomysłodawczynią sposobu ułożenia drogi życiowej kariery Makbeta.

 

Charakterystyka

Lady Makbet jest od początku zdecydowana na zbrodnię. Od razu, kiedy z listu męża dowiedziała się o przepowiedni wiedźm, zaczyna myśleć, jak tu dopomóc losowi. Wizyta Dunkana w ich zamku to dla niej sprzyjająca okoliczność, która ułatwi jej zamordowanie prawowitego władcy i pomoże osadzić na tronie męża. Obawia się tylko, że Makbet ma zbyt delikatną naturę, jest dobry, więc może nie zgodzić się z jej planami. Żona Makbeta jest zbrodniarką gotową na wszystko, zadręcza męża, zarzuca mu tchórzostwo. Nie rozumie wahań męża, obmyśla sama perfidny plan morderstwa, a nawet to, jak się mają zachować, by nikt nie posądził ich o ten zbrodniczy czyn. Instruuje męża, że po zabiciu króla muszą udawać zrozpaczonych, jękiem i lamentem napełnić cały zamek, by nikt nawet nie śmiał pomyśleć, że to oni mogli dokonać tego haniebnego morderstwa. Kiedy Makbet po morderstwie z obrzydzeniem ogląda swoje dłonie, jakby nie wierzył, że mógł ich użyć do tak straszliwego czynu, mówi do niego, że powinien się wstydzić, bo nie zachowuje się, jak mężczyzna, a to dla niej żałosny widok.

Gdy Makbet nie godzi się na zaniesienie sztyletów i pomazanie ich krwią królewskich strażników, jest wściekła na niego i mówi, że jest duchowym kaleką, po czym sama dokonuje tego obrzydliwego czynu. Jest wyrachowana i zimna, nie ma żadnych wewnętrznych oporów. Na uczcie nie wpada w panikę, gdy przerażony Makbet próbuje odegnać ducha. Jest opanowana i ze spokojem tłumaczy zachowanie męża przemęczeniem. Przytomnie ratuje sytuację i grzecznie, ale bez należnej etykiety, odsyła gości do domu.

 Wkrótce jednak pogwałcona przez nią natura mści się okrutnie. Lady Makbet zaczyna mieć koszmarne sny, przeżywa we śnie i na jawie urojenia. Z dnia na dzień popada w obłęd. Jej lekarz nie widzi szans na wyleczenie Lady i stwierdza, że czyny popełnione wbrew kobiecej naturze, musiały się na niej zemścić. Tak też się stało, nie wytrzymując presji psychicznej Lady Makbet popełnia samobójstwo. Jest ona winna tej haniebnej zbrodni bardziej niż jej małżonek.

Charaktersytyka Edypa

Podstawowe informacje o bohaterze

 Edyp to mityczny bohater, który zgodnie z wolą wyroczni delfickiej zabija własnego ojca i żeni się z matką. Po śmierci ojca, Lajosa, objął tron tebański. Okazał się władcą mądrym, dobrym dla poddanych, troszczącym się o pomyślny rozwój królestwa. Niestety, jego grzechy: zabicie ojca i kazirodczy związek z matką, z którego narodziło się czworo dzieci, stały się przyczyną tragedii królestwa. Teby zaczęły nawiedzać klęski, choroby i epidemie, umierają ludzie, padają zwierzęta. Po wizycie Kreona u wyroczni, Edyp postanawia dla dobra ludu i kraju wyjaśnić tajemnicę i odkryć przyczynę nieszczęść, które dotknęły Teby po dwudziestu latach szczęśliwego panowania Edypa. Poznanie prawdy staje się przyczyną jego rodzinnej i osobistej tragedii. Jest bohaterem tragedii Sofoklesa Król Edyp.

 Charakterystyka

Do czasu nawiedzenia Teb przez nieszczęścia, Edyp dał się poznać jako władca dobry, rozumny, sprawiedliwy. Nieświadomy, że to on jest przyczyną wszelkiego zła, które ma miejsce w jego królestwie, obiecuje ludowi odnaleźć mordercę Lajosa:

[…] bo ów morderca mógłby równie łacno zbrodniczą rękę podnieść. Zmarłemu służąc, usłużę więc sobie.

Jest więc człowiekiem i władcą odpowiedzialnym, zależy mu i na wyjaśnieniu tajemnicy śmierci poprzedniego króla, i na przywróceniu spokoju oraz szczęścia swoim poddanym. Rzuca nawet klątwę na zabójcę Lajosa, nie wiedząc, że wydaje wyrok na samego siebie:

I tak złoczyńcy klnę, aby on w życiu, czy ma wspólników, czyli sam w ukryciu, nędzy, pogardy doświadczył i sromu.

Jest niecierpliwy i łatwo wpada w gniew, czego dowodem jest zachowanie wobec Tyrezjasza, gdy ten zwleka z wyjawieniem tajemnicy. W swej zapalczywości oskarża starego ślepca o kierowanie bandą, która zabiła Lajosa. Jego porywczość i brak opanowania, doprowadzają go do wysnucia fałszywych wniosków odnośnie Kreona, którego również obwinia o udział w spisku, nawet pragnie skazać go na śmierć. Szarpie się i miota, bo chce jak najszybciej odkryć prawdę o śmierci Lajosa. Kiedy z ust Jokasty usłyszał prawdziwą historię o śmierci jej męża, wpadł w trwogę. Dla Edypa stało się jasne, że to właśnie on zamordował swego ojca, Lajosa, i że żyje w grzechu ze swoją matką, Jokastą:

Biada, już jawnym to, czegom pożądał, o słońce, niechybnym już cię nie oglądał! Życie mam, skąd nie przystoi, i żyłem, z kim nie przystało – a swoich zabiłem.

Prawdę tę potwierdził też dawny sługa Lajosa, który przyznał się, iż porzuconego przez Jokastę syna, miast zabić, oddał parze królewskiej do „innego kraju”. W rozpaczy, po samobójstwie Jokasty, wykłuwa sobie oczy, i przeklina tego, który w dzieciństwie wybawił go od śmierci. Prosi Kreona o wygnanie i o opiekę nad córkami:

A z dzieci moich - o chłopców, Kreonie, nie troszcz się zbytnie; są oni mężami i nie zabraknie im życia zasobów.

Jako zbolały i nieszczęśliwy ślepiec, udał się na wygnanie.

Charakterystyka Marlowa

Marlow - kapitan marynarki handlowej, człowiek małomówny, powściągliwy. Poznał Jima podczas jego procesu.

Pragnął go bliĪej poznać, Īeby pomóc mu w trudnej sytuacji. Chętnie go słuchał, próbował zrozumieć, mimo iĪ

wyznawał inne zasady. Marlow pomógł Jimowi znaleźć pracę. Czuł do młodego oficera sympatię. Stał się dla niego

doradcą, starszym przyjacielem. Obserwował sukcesy Jima na wyspie Patusan, zastanawiał się, czy przyjaciel jest

szczęśliwy

CHARLIE MARLOW:
Jest głównym bohaterem powieści, a za razem jej narratorem. Jest to narrator pierwszoosobowy, subiektywny, wszystkie postacie i wydarzenie widziane są jego oczami. Conrad bardziej zdecydowanie niż inni współcześni pisarze zrywa z dystansem, bezosobowością i wszechwiedzą narratora trzecioosobowego. Marlow nie tylko opowiada nam, co widział i słyszał w przeszłości, ale także czytelnik widzi go opowiadającego nam o tym w czasie teraźniejszym. 
Marlow jako bohater pojawia się w opowiadaniu ramowym, w konkretnej sytuacji: na pokładzie statku, w gronie przyjaciół, w zmierzchu zapadającym nad ujściem Tamizy.
Marlow opisany jest w następujący sposób: “Marlow siedział skrzyżowawszy nogi, w głębi rufy, oparty o bezanmaszt. Miał zapadłe policzki, żółtą cerę, proste plecy, wygląd ascety, a ze swymi obwisłymi ramionami i rękami leżącymi na kolanach dłonią ku górze podobny był do bożka”. Wiemy także, że Marlow był marynarzem, kapitanem statku, ale nie "typowym marynarzem", bo był pierwszym pisarzem, artystą, człowiekiem wrażliwym, uczuciowym, myślącym, wątpiącym, głęboko przeżywającym i rozważającym wszystko, co go otaczało i co mu się przydarzało.
Z drugiej strony jednak nie znamy biografii bohatera: nic nie wiemy o jego domu rodzinnym, miejscu urodzenia, szkole, więzach rodzinnych itp. Punktem kulminacyjnym tego jego życia było spotkanie z Kurtzem - "to był najdalszy punkt żeglugi i kulminacyjny punkt mojego doświadczenia". W stosunku do swoich przeżyć Marlow stara się zachować ironiczny i sceptyczny dystans, patrzy na nie z moralnej perspektywy etyki zawodowej.
Marlow drąży problem kolonizacji, potępia jej brutalne, wynaturzone formy, ale i usiłuje znaleźć dla niej usprawiedliwienie w idei niesienia postępu. Podróż do Afryki zweryfikowała jego poglądy, była rodzajem wtajemniczenia, wrócił rozgoryczony i zawiedziony.
Podczas podróży ratuje się pracą i myśleniem o Kurtzu, o którym nic nie wie, liczy na rozmowę z nim, bo jest ciekaw, "czy ten człowiek, który wyruszył zaopatrzony w jakieś idee moralne, w końcu wdrapie się na szczyt, i jak będzie postępował, kiedy już się tam znajdzie."
Zanim jednak Marlow dostał sie do Kurtza, musiał jeszcze bezpośrednio zetknąć się z dżunglą i jej mieszkańcami. Ludzie i to środowisko przerażają go, ale i fascynują tajemniczością.
Po zetknięciu się z Kurtzem, Marlow przeżywa rozczarowanie, ale jest też rozdarty. Myślał o nim od dawna, liczył na rozmowę która pomoże rozwikłać wiele problemów, ale przekonał się, że, jak powiedział marynarz z Kurtzem "się nie rozwamia-jego się słucha"
Bohater nie jest nihilistą, wierzy w pozytywne wartości dzięki którym przetrwał ekstremalne warunki, nie legał pokusom i zdobył wiedzę.

 

Zgłoś jeśli naruszono regulamin