W głośnikowym żywiole, część 22.pdf

(796 KB) Pobierz
ep_08_071-074_glosniki_cz22.indd
K U R S
Niezbędnik dla amatorów i profesjonalistów
W głośnikowym żywiole, część 22
Linia transmisyjna, część 2. Obudowa na dobre zakończenie
Pierwsza, opublikowana miesiąc temu, część opisu obudowy
typu „linia transmisyjna” w większości dotyczyła kwestii jej
wytłumienia. Można więc powiedzieć, że zaczęliśmy od końca,
ponieważ wytłumieniu najczęściej poświęca się kilka zdań
na końcu opracowań dotyczących wszelkich innych rodzajów
obudów. Ale linia transmisyjna zawsze była wyjątkiem. Ze
względu na jej zasadę działania, zasadne było przypuszczenie,
że sposób wytłumienia ma bardzo duży wpływ na ostateczne
rezultaty.
cież charakterystykę biegnącą bardziej
liniowo i sięgającą niżej z częstotliwo-
ścią graniczną –3dB, więc i obudowa
powinna być dostrojona niżej, aby
w pełni wykorzystać możliwości gło-
śnika, niż w przypadku zastosowania
głośnika o niższym Q ts . Ale to tylko
ogólnie zarysowane kierunki modyfi-
kacji długości tunelu. Na jego rzeczy-
wistą długość wpływ może też mieć
zmiana prędkości dźwięku wywołana
materiałem wytłumiającym.
Potwierdzało to wielu autorów
różnych opracowań, chociaż nigdy
nie przedstawiono wyników komplek-
sowych, porównawczych badań w tej
dziedzinie, a jedynie wyniki pojedyn-
czych eksperymentów. Wobec braku
ścisłych i sprawdzonych procedur pro-
jektowania linii transmisyjnych, z za-
pałem badane były wszelkie elementy
mogące mieć wpływ na ich działa-
nie, a wytłumienie było wdzięcznym
polem do nieskończonej ilości ekspe-
rymentów. Jednak prace Augspurgera
wyjaśniły, że możliwości modyfiko-
wania charakterystyk poprzez różnego
rodzaju wytłumienie wcale nie są tak
szerokie, jak sądzono wcześniej. Nie-
zależnie od rodzaju użytego materiału,
należy uznać za rozsądny taki stopień
wytłumienia obudowy, aby wyrównać
przebieg charakterystyki przetwarzania,
silnie pofalowany przede wszystkim
na skutek zmieniających się relacji
fazowych między promieniowaniem
głośnika a wylotu tunelu. Nie jest to
jednak możliwe bez równoczesnego
stłumienia rezonansu ćwierćfalowego,
więc uzależnianie długości tunelu,
określającego częstotliwość tego rezo-
nansu, od częstotliwości rezonansowej
głośnika, nie jest celowe.
Jednak jak już wspomnieliśmy, prosta
zależność, że w tunelu powinna ukła-
dać się ćwiartka fali częstotliwości
rezonansowej głośnika, niczego nie
gwarantuje. Podobnie w przypadku
obudowy bas – refleks – dawne prze-
pisy, aby częstotliwość rezonansowa
obudowy f b była równa częstotliwości
rezonansowej głośnika f s , przestały
obowiązywać wraz z wynikami prac
Thiele – Smalla, które położenie f b
względem f s (a także objętość obudo-
wy) uzależniły od innego parametru
głośnika – dobroci Q ts . Tylko dla mo-
delu BB4/SBB4 częstotliwość f b jest
zawsze równa f s , a dla pozostałych
modeli strojenia tylko dla głośników
o dobroci Q ts w okolicach 0,4 dostro-
jenie f b w sąsiedztwie f s jest optymalne
ze względu na kształt charakterystyki
przetwarzania. Dla głośników o dobro-
ci niższej lepsze jest strojenie wyż-
sze (f b >f s ), a dla głośników o dobroci
wyższej powinno być f b <f s (chociaż
z powodu charakterystyk impulsowych
głośniki o Q ts >0,4 w ogóle nie są po-
lecane do bas – refleksu). Można
przypuszczać, że zależność tę powin-
niśmy przenieść na linię transmisyj-
ną. Wyższa dobroć Qt s oznacza prze-
Powierzchnia przekroju linii
Teraz zajmijmy się powierzchnią
membrany. Intuicja podpowiada, że po-
winien być związek między nią a po-
wierzchnią tunelu, w który „pompuje”
powietrze. Kierując się tym wrażeniem,
specjaliści od linii transmisyjnych
przez wiele lat rekomendowali tunele
o powierzchni 1,5…2 x większej od
powierzchni membrany głośnika. Ale
może się też wydawać, że w zaleceniu
tym jest tyle precyzji, co w twierdze-
niu, że dla głośnika o średnicy 18 cm
odpowiednia objętość obudowy za-
mkniętej to 15…20 litrów, a dla 30 cm
– od 50 do 100. Oczywiście wskazów-
ki takie nie mogą zadowolić konstruk-
torów. Dla projektowania obudów za-
mkniętych czy bas – refleks mamy od
dawna do dyspozycji określone wzory,
a dla linii transmisyjnej tylko pomysły
płynące z intuicji. Jeżeli chcemy wyzna-
czyć objętość obudowy zamkniętej lu b
bas – refleks, korzystamy zparametrów
Thiele – Smalla – dobroci Q ts i obję-
tości ekwiwalentnej V as . Do niedawna
parametr V as był zupełnie ignorowany
w projektach linii transmisyjnej, co po-
Tab. 1. Parametry trzech rodzajów linii dla różnych wartości Q ts głośnika
Q ts
Długość linii
Przejdźmy więc do wymiarów li-
nii transmisyjnej. Jaki mają związek
z wielkością i parametrami głośnika?
We wcześniejszych opracowaniach bra-
no pod uwagę przede wszystkim dwa
parametry głośnika – częstotliwość re-
zonansową f s , od której uzależniano
długość tunelu i powierzchnię mem-
brany głośnika, która wpływała na re-
komendowane pole przekroju tunelu.
V as /V p
f s /f p
f 3 /f s
Linia zmniejszająca przekrój
0,36 3,10 0,4 2,0
0,46 2,00 0,5 1,6
0,58 1,20 0,63 1,3
Linia z przesuniętym głośnikiem
0,36 3,10 0,60 2,0
0,46 2,00 0,74 1,6
0,58 1,20 0,94 1,3
Linia z komorą sprzęgającą
0,31 2,14 0,4 2,0
0,39 1,35 0,5 1,6
0,50 0,84 0,63 1,3
Elektronika Praktyczna 8/2005
71
27859949.014.png 27859949.015.png 27859949.016.png 27859949.017.png 27859949.001.png 27859949.002.png 27859949.003.png
K U R S
Rys. 108. Trzy podstawowe, polecane geometrie linii transmisyjnej, i związane z nimi charakterystyki przetwarzania: a)
tunel systematycznie zmniejszający swoją powierzchnię ku wylotowi, b) tunel z komorą sprzęgającą bezpośrednio za
głośnikiem, c) tunel z głośnikiem zainstalowanym w odległości 1 / 5 od jego zamkniętego końca
niekąd ma swoje uzasadnienie – sama
podatność zawieszeń nie ma znaczenia
dla głośnika zawieszonego swobodnie
lu b w nieskończonej odgrodzie, za jaką
hipotetycznie można uważać idealną
linię transmisyjną, absorbującą promie-
niowanie tylnej strony membrany bez
wpływu na parametry głośnika. Ale
wracając do samego przekroju tunelu
i jego związku z powierzchnią membra-
ny głośnika – jakimi konsekwencjami
może grozić zbyt mały przekrój? Tu-
taj przypomina się tunel bas – reflek-
su, który przy zbyt małej powierzchni
może wywoływać zbyt duże prędkości
przepływu powietrza i wynikające z nich
turbulencje. Dopóki jednak prędkości te
nie powodują nieliniowości pracy ukła-
du rezonansowego i zniekształceń, spe-
cjalnie nie przeszkadzają nam w pracy
obudów z otworem. Ale czy przyspie-
szenie propagacji fal w linii transmisyj-
nej, nawet bez wprowadzania zaburzeń
w przepływie cząsteczek powietrza, nie
wywołuje skutku odwrotnego do spo-
wolnienia fal w przypadku zastosowa-
niu niektórych materiałów tłumiących?
Jeżeli spowolnienie jest zjawiskiem ko-
rzystnym, bo wydłuża akustyczną dłu-
gość, to przyspieszenia należy unikać.
Stąd też zachowanie przekroju tune-
lu o powierzchni nie mniejszej (albo
przynajmniej niewiele mniejszej) niż
powierzchnia membrany głośnika wy-
daje się jednak uzasadnione. W takim
razie żadnych turbulencji tym bardziej
nie musimy się obawiać – nawet przy
głośniku o bardzo dużym wychyleniu
membrany (w tej sprawie rolę odgrywa
wychylenie objętościowe – a więc ilo-
czyn powierzchni i wychylenia mem-
brany), niekorzystne zjawiska o takim
charakterze pojawiłyby się przy tune-
lach o znacznie mniejszej powierzchni.
Augspurgera – badania zachowania
się tuneli o różnych geometriach. To
również nie jest temat nowy, można
nawet powiedzieć, że tyle jest spo-
sobów prowadzenia linii transmisyj-
nej, ile samych konstrukcji tego typu.
Niemal każdy projektant wtrąca tutaj
swoje trzy grosze, i również z powo-
du podatności na innowacje obudowa
tego typu cieszy się wielką sympatią
hobbistów – każdy może się wyka-
zać inwencją, a nawet fantazją. Tym
razem mamy porównanie kilku pod-
stawowych rozwiązań, ale porównanie
bezpośrednie. Najbardziej obiecujące
i godne rozważenia są opcje przedsta-
wione na rys. 108 .
Jak widać, klasyczny tunel o sta-
łym przekroju, z głośnikiem zainsta-
lowanym na jednym końcu, nie jest
uwzględniany jako dobre rozwiązanie
– i faktycznie w takiej formie nie jest
spotykany w zespołach głośnikowych.
Co jest jednak dodatkowo odkrywcze-
go w pracach Augspurgera, a co stoi
w sprzeczności z dotychczasową prak-
tyką, to stwierdzenie, że rozwiązania
łączące elementy przedstawionych
podstawowych geometrii, np. komorę
sprzęgającą z tunelem o zmniejszającym
się przekroju, nie wykazały żadnych
przewag nad rozwiązaniami podsta-
wowymi, a nawet traciły niektóre ich
zalety! Tymczasem wiele znanych kon-
strukcji zawiera w sobie właśnie wię-
cej niż jedno z „udoskonaleń”. Jak się
okazuje, dwa grzyby w barszczu...
Najszerzej wykorzystywany pomysł
tunelu o jednostajnie zmniejszającym
się przekroju pojawił się w związku
z założeniem, że skoro w wytłumionej
linii transmisyjnej zachodzi proce s
stopniowego wygaszania energii od
tylnej strony membrany, to w dalszej
części tunelu energia ta jest mniej-
sza niż w jego początku, co pozwala
zmniejszyć powierzchnię absorbującą
tę energię. Ponadto niektórzy mieli
nadzieję (i ja w swoim czasie pew-
Objętość linii
Mając określoną długość i przekrój
tunelu, wiadoma jest już też obję-
tość, jaką zajmuje, i w takim razie
rzeczywiście nie znajdujemy okazji,
aby uwzględnić parametr V as . Jednak
Augspurger wybiera inną drogę –
uznaje, że skoro przy projektowaniu
innych rodzajów obudów uwzględ-
niany jest V as , musi tak stać się rów-
nież w przypadku linii transmisyjnej.
W przytaczanych wcześniej artykułach
publikowanych w SpeakerBuilder nie
wyjaśnia jednak, na jakiej podsta-
wie zdecydował, że objętość tunelu,
w którym prowadził eksperymenty
z różnego rodzaju wytłumieniem, bę-
dzie dwukrotnie większa od objętości
V as zainstalowanego w niej głośnika.
W dalszym ciągu badań rekomenduje
różne współczynniki V as /V b dla róż-
nych kształtów tunelu i różnych pa-
rametrów głośnika, jednak pojawiają
się one jako wynik poszukiwania naj-
lepszych zmierzonych charakterystyk;
być może więc określone objętości są
wynikiem zastosowania tuneli o opty-
malnych długościach i przekrojach?
Geometria linii
Do tego wrócimy w dalszej czę-
ści, a w tym miejscu dochodzimy do
nie mniej ciekawego momentu prac
Tab. 2. Parametry trzech rodzajów obudów dla różnych wartości Q ts głośnika
Q ts
V as /V p
f 3 /f s
Linia transmisyjna
0,36
3,10
2,0
0,46
2,00
1,6
Obudowa z otworem QB3/SQB3
0,36
1,47
1,36
0,46
0,5
0,92
0,36
2,86
1,96
Obudowa zamknięta Q tc =0,7
0,46
1,36
1,54
72
Elektronika Praktyczna 8/2005
27859949.004.png 27859949.005.png 27859949.006.png 27859949.007.png 27859949.008.png 27859949.009.png 27859949.010.png 27859949.011.png
K U R S
nie też), że uniknięcie równoległości
ścianek będzie zapobiegało falom sto-
jącym, a może nawet stanie na prze-
szkodzie rezonansom wzdłuż linii.
Nadzieje te są jednak płonne (po-
dobnie jak w przypadku lekko stożko-
wych tuneli bas – refleks), ale zwę-
żająca się linia transmisyjna ma inną
zaletę – obniża częstotliwość pod-
stawowego rezonansu ćwierćfalowego
(wyjaśnienie powodów tego efektu nie
zostało przedstawione). Tunel powi-
nien być wytłumiony równomiernie.
Stosunek powierzchni wylotu tunelu
do powierzchni jego początku (przy
głośniku) może wynosić aż 1:4, przy
czym stosunek tych powierzchni do
powierzchni membrany głośnika nie
został określony wprost, ale pośrednio
– poprzez rekomendowaną objętość
tunelu (uzależnioną od Q ts i V as ) i jego
długość (uzależnioną od Q ts i f s ).
Tunel poprzedzony wyraźnie wy-
odrębnioną komorą wykazuje zdol-
ność do lepszego tłumienia wyższych
częstotliwości, a więc jest szansą na
lepsze wyrównanie charakterystyki
przetwarzania. Efekt ten zawdzięcza
powstaniu układu dolnoprzepusto-
wego, analogicznego jak w obudowie
bas – refleks – podatności powietrza
w komorze i masy powietrza w tune-
lu. Augspurger ostrzega jednak przed
wykonaniem zbyt dużej komory, gdyż
może ona wywołać zjawiska rezonan-
sowe... tylko że bez tego zjawiska
rezonansowego nie może być efektu
„samofiltrowania”, który ma być zaletą
tego rozwiązania. Ale powtórzmy za
autorem, że jako „bezpieczna” poleca-
na jest komora o objętości 1 / 3 całkowi-
tej objętości obudowy (czyli pozostałe
2 / 3 zajmować będzie sam tunel). Rów-
nież w tym przypadku wytłumieniem
wypełniamy całą obudowę – komorę
i tunel, chociaż wydaje się, że stłumi
to zjawiska rezonansowe, które zamie-
rzaliśmy wykorzystać.
Jeżeli obudowa z wyodrębnioną ko-
morą przybierze taką formę, że przej-
ście między komorą a tunelem nastąpi
w 1 / 3 odległości od głośnika do wylotu
tunelu, powstanie zjawisko rezonanso-
we, które spowoduje wytłumienie fali
o częstotliwości, przy której wcześniej
występowała pierwsza zapadłość na
charakterystyce przetwarzania. Zapa-
dłość ta była wywoływana przesu-
nięciem w fazie między promieniowa-
niem głośnika a wylotu tunelu, więc
wygaszenie pracy tunelu w tym zakre-
sie pozwala na niezakłócone promie-
niowanie samego głośnika.
Podobny efekt można uzyskać bez
wyodrębnionej komory – za pomocą
przesunięcia głośnika w prostym tu-
nelu na pozycję 1 / 5 całkowitej dłu-
gości tunelu. Cena, jaką płacimy
w tym przypadku za uzyskany efekt,
to przeniesienie wyżej częstotliwości
granicznej – nie wykorzystujemy bo-
wiem pełnej długości tunelu dla uło-
żenia w nim fal między głośnikiem
a wylotem. Wytłumienie – bez zmian,
na całej długości linii z jednakową
gęstością, według reguł przedstawio-
nych w pierwszym odcinku.
Linia raczej krótka
Jako podsumowanie swoich badań
Augspurger przedstawia kilka przykła-
dów optymalnych wymiarów linii trans-
misyjnej – dla każdego z jej trzech reko-
mendowanych rodzajów (zmniejszająca
przekrój – w stosunku 4:1; z przesunię-
tym głośnikiem – na 1 / 5 długości tune-
lu; z komorą sprzęgającą – o objętości 1 / 3
całkowitej objętości systemu), w każdym
przypadku dla trzech wartości Q ts zain-
stalowanego głośnika ( tab. 1 ).
Jak widać, długości dwóch pierw-
szych typów linii zostały tak dobrane,
że dla głośników o określonym Q ts i f s
dają one taką samą dolną częstotliwość
graniczną. Jednocześnie częstotliwość ta
obniża się wraz ze wzrostem Q ts , rów-
nież dlatego, że wydłuża się tunel. Jed-
nak w przypadku linii z przesuniętym
głośnikiem tunel musi być w każdym
przypadku o 50% dłuższy, niż tunel
zmniejszający przekrój. Ale nawet naj-
dłuższa wersja tunelu – z przesuniętym
głośnikiem, dla najwyższego Q ts – jest
krótsza, niż obliczona dla ćwiartki
fali częstotliwości rezonansowej (f p >f s ),
natomiast najkrótsza – zmniejszająca
przekrój, dla najniższego Q ts – to tylko
0,4 tej długości. Warto jednak zwrócić
uwagę, że chociaż linia zwężająca się
może być krótsza, to i tak całkowita
objętość tych dwóch typów linii pozo-
staje taka sama (dla głośnika o określo-
nych parametrach).
Swoją odrębność zaznacza natomiast
linia z komorą sprzęgającą. Znamien-
ne jest już, że wybrano dla niej nieco
inne, niższe wartości Q ts , bardziej przy-
pominające te znane z głośników sto-
sowanych w obudowach bas – refleks.
A więc podejrzenie, że linia z komorą
sprzęgającą wykorzystuje zjawisko rezo-
nansowe właściwe dla obudów z otwo-
rem, chyba się potwierdza. Obudowa
z komorą musi mieć większą objętość
w stosunku do dwóch poprzednich ty-
pów (przy głośniku o danych parame-
trach, i tej samej częstotliwości granicz-
nej) – i to niemal dwukrotnie! Ale wy-
Elektronika Praktyczna 8/2005
73
27859949.012.png
K U R S
nika to nie z większego przekroju tune-
lu, ale z objętości komory sprzęgającej.
Mimo to nie uzyskujemy premii w po-
staci niższej częstotliwości granicznej.
Wrażenie, że obudowa ta jest w swoim
działaniu może nawet bliższa bas – re-
fleksowi, niż linii transmisyjnej, jest co-
raz większe... Sprawdziłem więc ponow-
nie w tabelkach strojenia bas – refleksu
– stosunek V as /V b dla głośnika z Q ts =0,39,
według modelu QB3, jest bardzo po-
dobny do V as /V p (1,1 vs 1,35), a więc
oznaczający zastosowanie jeszcze trochę
większej obudowy, ale jednocześnie po-
zwala osiągnąć niższą częstotliwość gra-
niczną (f 3 /f s =1,2 vs 1,6).
Parametry konstrukcyjne obudów
z linią transmisyjną, zaserwowane w tej
tabelce, nie obiecują uzyskania ni-
skich częstotliwości granicznych, za
to pozwalają ograniczyć objętość obu-
dowy, w stosunku do obudowy bas
– refleks, a także łatwiej zastosować
głośniki o wyższych wartościach Q ts ;
chociaż wraz z nimi objętość wzrasta,
to w stopniu znacznie mniejszym, niż
dla innych typów obudów, zwłaszcza
bas – refleksu. Przykłady ogranicza-
ją wartość Q ts do 0,58 (a w przypadku
linii z komorą sprzęgającą nawet do
0,5), ale dopuszczalne jest zastosowa-
nie głośników o wyższych wartościach
Q ts – znane są konstrukcje z głośnikami
o wartościach Q ts sięgającymi nawet 1,
czyli z głośnikami które nie mogłyby
znaleźć zastosowania w obudowie żad-
nego innego rodzaju.
wymaga bardzo dużej obudowy, a przy
dobroci głośnika Q ts =0,46 na pewno
wykazuje się słabą odpowiedzią impul-
sową. Dla Q ts =0,46 na ringu zostaje
linia transmisyjna i obudowa zamknięta
Q tc =0,7; obydwie oferują podobną dol-
ną częstotliwość graniczną (obudowa
zamknięta minimalnie niższą), ale linia
transmisyjna to w tym przypadku jednak
wyraźnie mniejsza objętość obudowy, co
jest oczywiście zaletą.
Przy dobroci głośnika Q ts =0,36 li-
nia transmisyjna i obudowa zamknię-
ta Q tc =0,7 idą niemal łeb w łeb. Linia
ponownie może być mniejsza, ale już
tylko nieznacznie, tak jak nieznacznie
niższą częstotliwość graniczną mamy
z obudowy zamkniętej. Ale dobroć na
poziomie 0,36 doskonale pasuje rów-
nież do zastosowania bas – refleksu;
ten musi być ponownie większy od
obudowy zamkniętej i linii transmisyjnej,
ale nie cztery, a „tylko” dwa razy, w za-
mian sprowadzi częstotliwość graniczną
znacznie niżej.
Porównanie to nie wyróżnia linii
transmisyjnej jako obudowy pozwalają-
cej osiągać niską częstotliwość granicz-
ną; ale co może być równie zaskaku-
jące dla miłośników i konstruktorów
tego rodzaju obudowy, linia obliczona
według zaleceń Augspurgera nie będzie
miała nadzwyczajnej wielkości. Jedno
wiąże się z drugim – jak się wydaje,
wiele obudów tego typu było więk-
szych (przede wszystkim dłuższych)
od powyższych propozycji, co pozwa-
lało z nich „wycisnąć” niżej sięgającą
charakterystykę przetwarzania. Dlaczego
więc Augspurger zaproponował krót-
sze linie? Moje podejrzenie kieruje się
w stronę kryterium, wedle którego opty-
malizował swój model. Skupia się na
charakterystyce przetwarzania w dwóch
podstawowych obszarach – zlikwidowa-
nia nierównomierności w wyższym za-
kresie (i podaje, że dla przedstawionych
rodzajów linii, wytłumionych zgodnie
z zaleceniami, ograniczył je do +/1 dB,
co jest wynikiem doskonałym) i okre-
ślenia dolnej częstotliwości granicznej
przy spadku –3 dB. W takiej sytuacji
faktycznie większe długości linii wca-
le nie muszą przesuwać spadku –3dB
w dół skali, ale mogą przesuwać niżej
spadek –6 dB, co nie było chyba brane
pod uwagę (prosty przykład – głośnik
w obudowie zamkniętej z dobrocią Q t-
c =0,5 osiągnie niższą częstotliwość f –6 ,
ale wyższą f –3 , niż w mniejszej obudo-
wie o dobroci Q tc =0,7). Za miesiąc ko-
lejne koncepcje i kolejne wątpliwości...
ale również projekt!
Andrzej Kisiel
Obudowy do wyboru
W tab. 2 przygotowałem krót-
kie porównanie podstawowych para-
metrów dla trzech rodzajów obudów
– linii transmisyjnej (według Augspur-
gera – zmniejszającej przekrój lub
z głośnikiem przesuniętym), z otwo-
rem (według modelu QB3/SQB3)
i zamkniętej (o dobroci Q tc =0,71), w każ-
dym przypadku dla dwóch dobroci Q ts
– 0,36 i 0,46; to wartości często spo-
tykane i pozwalające rozważać zastoso-
wanie głośnika w każdym z tych trzech
typów obudów.
Widać, że wraz z głośnikiem o Q t-
c =0,46, linia transmisyjna pozwala za-
stosować relatywnie niewielką obudowę
– wymaga tylko ¼ objętości potrzebnej
dla bas – refleksu, iok. 2 / 3 objętości dla
obudowy zamkniętej Q tc =0,7, (chociaż
decydując się na obudowę zamkniętą
z Q tc =1, możemy obudowę zredukować
jeszcze radykalniej, oczywiście kosztem
przesunięcia w górę częstotliwości gra-
nicznej). Najniższą częstotliwość granicz-
ną oferuje obudowa bas – refleks, ale
74
Elektronika Praktyczna 8/2005
27859949.013.png
Zgłoś jeśli naruszono regulamin