00:01:54: Jest pog�oska, �e miesi�c temu mia�o miejsce wydarzenie, gdzie uprzedzenie o �mierci nie opuszcza�o zamku Lorda Oakum... 00:02:05: To zdradliwa my�l, nieprawda�? Ale bardziej ni� to, zastanawiam si� dlaczego si� trz�siesz. 00:02:10: Czy mnie si� boisz? Mnie? 00:02:12: Nie. Mam alergi� na w�e. 00:02:15: Nigdy nie s�ysza�am o takiej alergii. 00:02:22: Hej, mo�e pogadamy o twojej pracy, co? 00:02:25: C�, aktualnie w takich chwilach nigdy nie wiem co mam robi� i nawet zaczynam nie chcie�... 00:02:32: Oh, czy to nie jest naprawd� urocze? 00:02:35: Nawet je�li, to nie jest normalne dla dedektywa by w�szy� wok� arystokrat�w. Co ��igasz? 00:02:42: Jest osoba, kt�r� chc� odnale��. 00:02:44: Kochanka? 00:02:46: Ex-�ona. 00:02:49: Oh, rozumiem. 00:03:01: W ka�dym razie, wygl�da na to, �e dziewczyna, kt�ra wkroczy�a do zamku jest znana jako potomek zrujnowanej rodziny arystokrat�w. 00:03:07: Nawet kura domowa ma swoj� dum�, nieprawda�? Prawdopodobnie sami chc� j� z�apa�. 00:03:12: Z tym tylko ma�ym motywem... 00:03:15: A mo�e �yje tam teraz z powodu sekretu, kt�rego nie chc� ujawni� policji, co? 00:03:22: Dzi�kuje. 00:03:44: Daj mi to czego masz najwi�cej. 00:03:46: Tak sir. 00:03:47: Zimn� sherry, prosz�. 00:03:48: Tak, pani. 00:04:03: Jeszcze jeden. | Jeszcze jeden. 00:04:09: Wygl�da na to, �e to miasto do kt�rego wci�� przyje�d�aj� tury�ci. 00:04:14: Go�cie, kt�rzy mog� trzyma� sw�j alkochol. 00:04:20: Jest tu co� warte zobaczenia? Ten stary zamek na szczycie g�ry? 00:04:25: To miejsce to ruiny teraz... 00:04:27: ... i nie mo�esz ju� si� tam zbli�y�. 00:04:30: Wilki si� pojawi�y. 00:04:33: Co? 00:04:36: Jeszcze jeden. 00:04:38: Nie masz ju� do��? 00:04:41: Chyba tak. 00:05:15: Cheza. 00:05:20: Tu te� jest jeden. Przyjaciel. 00:05:31: W porz�dku. 00:05:37: Nie wiedzia�e�? Sam, kim jeste�? 00:05:43: �e ty te� jeste� wilkiem. 00:05:53: Zawsze by�e� sam, nie prawda�? 00:06:08: Cheza! 00:06:21: Nie ma pomy�ki. 00:06:23: Lokacja celu zosta�a podtwierdzona. 00:06:25: Dobrze, kontynuujcie tropienie. 00:06:28: Czy mo�emy to sko�czy� w jednym uderzeniu? 00:06:30: Nie, okr��y� miasto. 00:06:32: Perfekcyjnie zaaran�ujemy odci�cie im ucieczki. 00:06:35: Zrozumieli�my. 00:06:37: A ta kobieta? 00:06:39: Zostaw j�. Jej u�yteczno�� dla nas ju� si� sko�czy�a. 00:06:53: Jest idealnie. 00:06:56: Wr�c� zaraz jak dowiem si� o ruchach wroga. 00:06:59: Cheza zostanie tu z Toboe. 00:07:00: Zostaw to mnie! 00:07:07: Do zobaczenia! 00:07:12: Ale wiesz, jako�, zachowuj�c si� jak przyjaciel czekaj�c na przyjaci�... 00:07:17: ... jest jako� mi�e. 00:07:20: Co? 00:07:27: Jestem pe�na, a ty? 00:07:30: Uh, tak! 00:07:32: T�dy! Z�apcie go! 00:07:40: Spotkamy si� na ty�ach miasta. 00:07:42: Tak. 00:07:52: Oni nie s� normalnymi dzie�mi. 00:07:56: Zn�w ta historia? Jejku, przejmujesz si� za bardzo. 00:08:00: Nie mieli �adnych broni. Ale sk�d te rany? 00:08:07: Oni nie s� lud�mi. Tak jakby byli bestiami w przebraniu. 00:08:14: Zastanawiaj�c si� nad tym, ta kobieta m�wi�a dziwne rzeczy. Takie jak "wilki si� pojawi�y" czy co� w tym stylu. 00:08:20: Wilki!? 00:08:23: To ten kole�! 00:08:25: Cholera! 00:08:26: Hej! Zaczekaj! 00:08:36: Uros�e�, co? 00:08:39: Pami�tasz, Blue? 00:08:42: Opu�ci�e� dom, kiedy by�e� taki ma�y. 00:08:45: Poda�a�e� za mn� od domu. 00:08:49: Nie wa�ne jak wiele razy m�wi�em, �e nie jestem dobry, nie s�ucha�e�. 00:08:54: Na ko�cu, te du�e zdesperowane oczy zape�ni�y si� ca�e �zami... 00:08:58: ... wci�� pod��a�e� za mn� cicho wzd�u� sali. 00:09:02: Naprawd�, twoja uparto�� by�a taka jak moja. 00:09:09: Ile to ju� lat up�yn�o, Evo? 00:09:13: Ty te� uros�e�, co? 00:09:32: Hej, b�d� cicho! | Nie! Um. P-Pu��cie mnie! 00:09:35: Cholera! 00:09:39: Ty bachorze! 00:09:43: Hej, przesta�. 00:10:09: Ni-nie zbli�aj si�! 00:10:40: Odejd� od niego. 00:10:48: Hej. 00:10:51: �mierdzi. 00:11:09: Szukasz czego�? 00:11:13: Na przyk�ad, gdyby ludzie z rodziny Darcia powr�cili... 00:11:17: ... gdzie by si� udali? 00:11:22: Darcia, m�wisz? 00:11:24: To nostalgiczne imi�. 00:11:28: Rozpadli si� a to miasto umar�o. 00:11:32: To wszystko ich wina. 00:11:34: Prawdopodobnie nigdy tu nie powr�c�. 00:11:38: Dla dobra argumentu, przypuszczaj�c to, �e wr�c� po co� czego absolutnie potrzebuj�... 00:11:47: Na przyk�ad, Kwiat Ksi�ycowy czy co�... 00:11:55: Do zamku idzie si� t� drog�, ale... 00:11:59: ... w g��bi lasu przy �rodku wzg�rza, jest gr�b rodziny Darcia. 00:12:04: Obecnie, nikt si� tam nie zbli�a... 00:12:06: ... z powodu morza drzew nazwanych Lasem �mierci, kt�re wyros�o woko�o. 00:12:10: Las �mierci? 00:12:12: Wygl�da na to, �e to miejsce wydaje z jakiego� powodu pole magnetyczne. 00:12:17: Sprawia, �e ludzie gubi� swoj� drog�. 00:12:23: Dzi�kuje. By�e� bardzo pomocny. 00:12:34: To nie jest na sprzeda�. 00:12:37: Ten cz�owiek to Darcia-sama. 00:12:40: To jest z przed trzystu lat. 00:12:42: Je�li to prawdo, to jest to co� co powinno dekorowa� pa�ac. Ale teraz, ja zosta�em tym obci��ony. 00:13:03: A�a! 00:13:04: Blue ci� ju� nigdy nie napadnie. 00:13:09: Jeste� sam, ch�opcze? 00:13:11: Rozejrzyj si� i sam to rozgry�. 00:13:13: Twoja mama? 00:13:14: Nie �yje. 00:13:15: Tw�j stary? 00:13:17: Nawet bez rodzic�w, dziecko opu�ci dom. 00:13:32: Yo. Znowu si� spotykamy. 00:13:37: Hej, przesta�! 00:13:39: Tak, sir! 00:13:48: By�e� naprawd� imponuj�cy ostatnim razem, co? 00:13:51: Odp�ac� ci za to! 00:13:53: Zrozumia�em. 00:13:54: Hej, wracamy! 00:14:30: Rozumiem planowanie �ycia na w�asn� r�k� w ten spos�b... 00:14:35: Co ty rozumiesz!? 00:14:38: Ja rozumiem. Ty te� zrozumiesz kiedy zostaniesz pewnego dnia czyim� rodzicem. 00:14:44: Tak, zrozumiem. 00:14:47: Uciekaj�c z w�asnej woli i nie s�uchaj�c kiedy dziecko zatrzmuje ich m�wi�c "to dla pracy" czy "to dla rodziny" czy co�. 00:14:54: Ty te� prawdopodobnie to lubisz. 00:14:59: Kiedy b�dziesz usatysfakcjonowany, zostaw mnie samego. 00:15:02: Jest wiele �mierci przez przypadek. 00:15:11: Narazie, ch�opcze. 00:15:13: A�a! 00:15:17: Wmiesza�em si�. 00:15:55: Sp�ni�e� si�! 00:15:57: Witajcie z powrotem. 00:15:58: Jak by�o? 00:16:00: To ca�e miejsce jest otoczone. 00:16:03: Je�li zamierzamy to zrobi�, to musi by� noc. 00:16:05: Jest miejsce, o kt�rym miejscowi m�wi� Las �mierci. 00:16:09: Las �mierci... brzmi przera�aj�co. 00:16:12: Je�eli raz si� zgubisz, nie b�dziesz m�g� ju� z niego wyj��. 00:16:15: Ale dla nas, nie ma takiego miejsca. 00:16:18: Prawda? 00:16:19: Tak. 00:16:21: I obrona? 00:16:22: Znalaz�em �wietn� drog� ucieczki. 00:16:24: Wi�c jest ustalone. 00:16:26: Dzisiaj jest idealnie. 00:16:29: Nareszcie b�dziemy mogli opu�ci� to miejsce. 00:16:49: To jest gr�b rodziny Darcia. 00:16:58: Las �mierci. 00:17:14: Darcia! 00:17:32: Jest kompletnie otoczone. 00:17:34: Dobrze, wykurzmy ich. 00:17:36: Zabi� cele szybko. 00:17:38: Zrozumia�em. 00:17:51: Nie ma tu ich. 00:17:53: Niemo�liwe, gdzie oni znikn�li? 00:17:55: Co? 00:17:57: Zrozumia�em. 00:17:59: Wygl�da na to, �e uciekli. 00:18:02: Kto? 00:18:07: Cel jest tutaj! Wszyscy przybywajcie... 00:18:11: S� tutaj! Ognia! 00:18:53: To on! 00:18:54: Nie ma pomy�ki! 00:19:06: Blue! 00:19:10: Blue... 00:19:13: Co u diab�a ci si� sta�o? 00:19:31: Powr�c� zaraz jak to za�atwi�. 00:19:45: Nie sp�niaj� si�? 00:19:47: Przyszli. 00:19:49: Gdzie? 00:19:52: Kazali�my wam czeka�. 00:19:53: Plan zako�czy� si� powodzeniem. 00:20:02: Wilki! 00:20:04: Nie oszukacie mnie! 00:20:21: Kiba! 00:20:24: To dziwne. 00:20:49: Cholera!!!!!!! 00:21:19: Blue. 00:21:42: Podejrzenie - Odcinek 9
WielkiBozo