0:00:01:Napisy konwertowane za pomoc�: ASS subs Converter. 0:00:02: Wiatr niesie do ciebie moj� wiadomo��, 0:00:10: poniewa� zawsze b�d� ci ufa�. 0:00:20: Kiedy� �y�am w �wiecie w�asnych marze� i sn�w. 0:00:29: Sta�am spokojnie i przygl�da�am si�. 0:00:36: Ale nie odwracam si� ju�, 0:00:40: poniewa� chc� ruszy� do przodu. 0:00:45: Spogl�damy na to samo niebo... 0:00:49: Czy widzisz te siedem kolor�w t�czy? 0:00:53: Wiatr niesie do ciebie moj� wiadomo��. 0:01:01: Mog� ci� strzec, poniewa� �ni�am twoim snem. 0:01:10: Wiatr ta�czy odziany w promienie s�o�ca. 0:01:19: Wi�c �mia�o roz�� swoje swobodne skrzyd�a. 0:01:31: Ksi�niczka Jyuusan, kt�ra do��czy�a do cesarskiego dworu jako kandydatka na �on� Ryuukiego, 0:01:35: wygl�da prawie jak Shuurei. 0:01:38: Shuurei dosta�a rozkaz, by udawa� jej dublerk�, 0:01:42: jednak�e zab�jcy pragn� �mierci jednej i drugiej. 0:01:52: Chcia�bym by� tym koniem. 0:01:59: Kosisz to, co zasiejesz. | T�umaczenie: Sagiri Korekta: KRuSTy 0:02:10: Zez�oszcz� si�, je�li mi pogratulujesz. 0:02:13: Nie zrobi� tego. 0:02:18: Czy jeste� troch� z-zazdrosna? 0:02:21: Niech pomy�l�. Troch� tak. 0:02:24: By�am zaskoczona, gdy us�ysza�am o przyje�dzie ksi�niczki Jyuusan. 0:02:27: Naprawd�?! 0:02:28: Tak. 0:02:30: Jednak, gdyby Seiran bra� �lub, te� by�abym zazdrosna. 0:02:34: Gdy zar�czysz si� ze swoj� przysz�� �on�, 0:02:37: b�d� cieszy� si� z ca�ego serca. 0:02:43: Ryuuki, s�ysza�am, �e szogun Ran bierze sobie wolne, 0:02:47: ale co z Kouyuu? 0:02:49: Ostatnio kr��� dziwne plotki, 0:02:51: ale Kouyuu jest po prostu bardzo zaj�ty. 0:02:53: Je�li jeste� samotny, to dlaczego go nie odwiedzisz? 0:02:57: Bo mnie okrzyczy. 0:02:59: Wi�c przeprosisz i wyjdziesz. 0:03:02: Nigdy si� tym nie przejmowa�e�, gdy mnie odwiedza�e�. 0:03:06: Tak, to prawda. 0:03:09: Szogun Ran powiedzia�, �e ci� lubi. 0:03:14: Wiem. 0:03:16: Przy okazji, Tousen... 0:03:20: Naprawd� jest takim miejscem? 0:03:24: Jakim? 0:03:26: S�abo chronionym. 0:03:28: Co? 0:03:31: Niemo�liwe. 0:03:33: Czy�by...? 0:03:46: Co?! 0:03:53: Powiedziano mi, �e je�li na mnie | nakrzyczysz, to mam po prostu odej��. 0:03:57: Rada Shuurei? 0:03:58: Tak. 0:04:03: B�dzie z niej dobry doradca. 0:04:06: Wejd�. 0:04:09: Mog� znale�� troch� czasu, by si� z tob� napi�. 0:04:12: I tak mam ju� do�� tej roboty. 0:04:28: Pr�ba rozpocznie si� w nocy, gdy ksi�yc zniknie. 0:04:32: Co� wkr�tce si� wydarzy. 0:04:35: Znowu to zmartwione spojrzenie. 0:04:40: Tan-tan! 0:04:44: Zastanawiam si�, dlaczego przydzielono do tej misji mnie i Seig�. 0:04:50: Mo�e ci nie ufaj�? 0:04:52: Dziwne, przecie� m�g� sam to zrobi�. 0:04:57: Prawda. 0:04:59: A co, je�li Seiga dosta� te� inne zlecenie? 0:05:03: Ale to i tak nic nadzwyczajnego. 0:05:07: Jeste� niesamowity, Tan-tan. Masz racj�. 0:05:09: Seiga ma na pewno jeszcze inne zadanie. 0:05:12: Zgad�a�. 0:05:19: Chcia�am panu to da� | przy nast�pnym spotkaniu. 0:05:23: Brzoskwinia? 0:05:24: To m�j ulubiony owoc, | ale co to za dziwna kombinacja? 0:05:30: Pan Kouki powiedzia�, �e je�li przyjm� | od pana brzoskwinie, to b�d� mia�a pecha. 0:05:35: wi�c stwierdzi�am, �e musz� odda� wszystko. 0:05:37: To niedorzeczne. Jak m�g� nazwa� | moj� dobr� wol� "brzoskwini� nieszcz�cia"? 0:05:45: Co? Czy on m�wi� o nieszcz�ciu? 0:05:49: To "zgad�a�" dotyczy�o Seigi, prawda? 0:05:51: Ja tak powiedzia�em? 0:05:56: Co dzi� dla mnie masz? 0:05:59: Zrzuc� z siebie te pi�kne szaty, 0:06:02: przyklej� sztuczne w�sy i brod�, | a potem przebior� si� za �o�nierza. 0:06:06: Nie, to b�dzie wielka strata. 0:06:09: Dobrze, je�li obierzesz mi brzoskwini�, 0:06:12: porozmawiam z tob� w trakcie jedzenia. 0:06:15: Tyle mog� zrobi�. 0:06:19: Dzi�kuj�, �e podda� mnie pan takiemu b�ahemu zagro�eniu. 0:06:39: Seiga wrzuci� mnie do pa�acu i zrobi� ze mnie przyn�t�. 0:06:45: Zbiera informacje o zab�jcach? 0:06:48: Pewnie chce przewidzie� nast�pny krok zab�jc�w: 0:06:51: morderstwo osoby, kt�ra ma wi�ksze znaczenie ni� ksi�niczka Jyuusan. 0:06:57: Panie Anjuu, 0:06:59: czy w ci�gu ostatnich miesi�cy zmar�y jakie� wa�ne osoby? 0:07:06: A raczej ilu? 0:07:15: Wiem o... 0:07:19: pi�ciu. 0:07:20: Pi�ciu... 0:07:22: Dzi�kuj�. 0:07:24: Tan-tan, chod� ze mn�. 0:07:25: Co? 0:07:26: Hej! 0:07:30: Czy Kouki na mnie nakrzyczy? 0:07:32: A co tam. 0:07:37: To prawda. 0:07:38: M�g�by� si� dowiedzie�, 0:07:41: czy te zgony s� jako� ze sob� powi�zane? 0:07:44: A co z tob�? 0:07:45: Wybieram si� do Ministerstwa od Spraw Cywilnych. 0:07:46: Czas zgonu jest bardzo wa�ny, 0:07:48: ale nas interesuje to, co si� dzia�o po ich �mierci. 0:07:53: Na razie! 0:07:59: S�abo chronionym. 0:08:02: Ja, ksi�niczka Jyuusan i ca�y pa�ac jeste�my tylko przyn�tami. 0:08:06: Prawdziwy cel jest gdzie indziej. 0:08:08: To prawda. Seiga powoli zastawia swoje pu�apki. 0:08:12: Jeszcze mog� zd��y�. Do nowiu zosta�y dwa dni. 0:08:18: Jeszcze dwa dni. 0:08:21: Ochrona jest idealna, mo�e nawet za bardzo. 0:08:27: Je�li si� zdradzi, 0:08:31: b�dzie to moje naj�atwiejsze zadanie. 0:08:36: Wszystko pasuje. 0:08:38: Tak jak my�la�am. 0:08:40: Dzi�kuj�, Tan-tan! 0:08:42: Nic z tego nie rozumiem. 0:08:46: Chod� ze mn�. 0:08:47: Co? Znowu? 0:09:04: Co? 0:09:05: Czy ty nie jeste� gubernatorem Prowincji Sa? 0:09:12: Bingo! 0:09:13: Ensei! 0:09:14: Co ty tu robisz? 0:09:16: T-To d�uga historia. 0:09:19: Uratowa�em panienk�, kt�ra zosta�a zaatakowana przez bandyt�w. 0:09:22: Wda�em si� w b�jk� i... 0:09:25: Oszcz�d� mi reszt� tych wykrocze�! 0:09:27: Wi�c zosta�e� z�apany i wrzucony do celi? 0:09:42: Dobrze jada�a� i si� wysypia�a�? 0:09:48: Tak. 0:09:55: Co tu robisz? 0:09:57: Jeszcze sporo czasu do pa�stwowego egzaminu. 0:09:59: Staruszek, Kai Yu, powiedzia�, | �e ju� mam zacz�� si� przygotowywa�. 0:10:03: Cho� to nie jest jedyny pow�d. 0:10:07: To tw�j pomocnik, ksi�niczko? 0:10:10: Mam wra�enie, �e jeste�cie ze sob� bardzo blisko. 0:10:14: No pewnie. 0:10:17: Mog� co� dla ciebie zrobi�, ksi�niczko? 0:10:23: Licz� na ciebie, Ensei. 0:10:25: Pewnie. 0:10:29: Gdzie teraz? 0:10:30: Tan-tan, powiniene� ju� wraca�. 0:10:32: Odwiedz� Seirana, a potem poszukam ksi�niczki Jyuusan. 0:10:43: Ksi�niczko. 0:10:45: Wiem. 0:10:46: Chcesz porozmawia� "twarz� w twarz", tak? 0:10:49: Dok�adnie. 0:10:51: Wi�c chod� tu i usi�d� przy mnie. 0:10:53: Nie mog� uciec? 0:10:55: Nie, nawet je�li m�wisz to tak s�odko. 0:10:58: Kurcz�, chyba tego nie unikn�. 0:11:06: C-Czy to nie za blisko? 0:11:08: Przecie� chcia�a� pogada� "twarz� w twarz". 0:11:09: Poza tym nikt nas nie us�yszy. 0:11:11: Wi�c... 0:11:14: Przypuszczam, �e chodzi ci o jednookiego, ciemnego m�czyzn�? 0:11:18: Tak. 0:11:20: Lecz wcze�niej zdradz� ci, dlaczego tu przyjecha�am. 0:11:24: Moi starsi bracia zawsze szukaj� najlepszego rozwi�zania. 0:11:29: Wierz�, �e mieli wa�ny pow�d, wysy�aj�c mnie tutaj. 0:11:33: Pewnie chcieli pozna� decyzj� cesarza i sprawdzi� jego reakcj�. 0:11:38: Postawili go w sytuacji, w kt�rej b�dzie m�g� dokona� tylko jednego wyboru. 0:11:41: Chcesz powiedzie�, �e w ten spos�b sprawdzaj� Ryuukiego? 0:11:44: Je�li cesarz nie odnajdzie | tego rozwi�zania, wtedy gra dobiegnie ko�ca. 0:11:49: Lecz je�li to zrobi... 0:11:54: Moi bracia zrobili wszystko, | by wywrze� nacisk na cesarza. 0:11:58: A to oznacza, �e nagroda musi by� interesuj�ca. 0:12:02: Czy szogun Ran te� jest cz�ci� tej gry? 0:12:04: Nie mam poj�cia. 0:12:07: Ale znasz mojego brata... 0:12:11: ...wi�c dobrze wiesz, �e ju� nigdy nie przyjmie zwr�conego irysa. 0:12:15: Tak. 0:12:16: Niewa�ne, co si� stanie. 0:12:19: Nawet je�li cesarz padnie na kolana i zacznie b�aga�. 0:12:23: To by�a ma�a dygresja, ale celowa, 0:12:28: poniewa� naprowadzi nas na tajemniczego m�czyzn�. 0:12:32: Naprowadzi? 0:12:35: My�l�, �e wybrali mnie z jego powodu. 0:12:41: On, ja i Shuuei jeste�my powi�zani z tym spiskiem. 0:12:44: Czy to jaki� znajomy szoguna Rana? 0:12:48: Prosz�, daj mi troch� czasu. 0:12:51: Cho� wiem, �e nie poda�am ci wystarczaj�cego powodu. 0:12:57: Powiesz mi, gdy b�dzie po wszystkim? 0:13:00: Obiecuj�. 0:13:02: Dobrze. Wi�c w noc nowiu opuszcz� cesarski pa�ac. 0:13:08: Jeszcze jedno. Czy w czasie | podr�y napotka�a� jakich� bandyt�w? 0:13:14: Tak. 0:13:15: Wspaniale! Widzia�a� jakie� znaki na ich czole? 0:13:20: Znaki? 0:13:22: Znaki martwych ludzi. 0:13:29: Nie na wszystkich, ale tak. 0:14:10: G�upcy! 0:14:23: Nie mog� uwierzy�, �e to jego rozkaz. 0:14:31: Wiedzia�am. 0:14:37: Na pewno si� pojawi. 0:14:52: Nic panu nie jest? 0:14:55: Nie, dzi�kuj� Seiranie. 0:15:00: Cesarz rozkaza� mi, | bym by� pana osobistym stra�nikiem. 0:15:05: Nawet je�li pan odm�wi, b�d� pana cieniem. 0:15:09: Bardzo dojrza�e�. 0:15:11: Dawniej interesowa�a ci� jedynie Shuurei. 0:15:17: To moja pani poinformowa�a mnie o zagro�eniu. 0:15:22: Wi�c pomy�la�a te� o mnie? 0:15:26: Przypuszczam, �e Inspektor Riku pomin�� mnie celowo, 0:15:30: by sprawdzi�, czy Shuurei we�mie pod uwag� moj� sytuacj�. 0:15:34: Pewnie teraz si� z nas �mieje. 0:15:36: Za kogo on si� uwa�a? Jest taki pewny siebie. 0:15:40: Lecz jest r�wnie� znakomitym urz�dnikiem. Daleko zajdzie. 0:15:45: Do tego czasu moja pani b�dzie ju� na szczycie. 0:15:50: Przy okazji, nied�ugo odwiedzi | nas wielki paso�yt z Prowincji Sa. 0:15:56: Cho� w sumie ju� powinien tu by�. 0:16:33: Cofnij si�! 0:16:39: Przyszed�e� odebra� �ycie wice Sekretarzowi od Spraw Wojskowych? 0:16:44: Dok�adnie. 0:16:45: Trafnie rozmie�ci�e� swoich �o�nierzy. Niez�a strategia. 0:16:49: Masz zadatki na dobrego taktyka. 0:16:51: Skoro zwyk�y zab�jca przeszed� ko�o mojego wojska, to nadal musz� ich du�o nauczy�. 0:16:55: Powodzenia. 0:16:57: A teraz... 0:17:11: Uwaga! 0:17:12: Jest jeszcze jeden! 0:17:14: Zamierzaj� zaatakowa� od ty�u! 0:17:40: Zaj�� si� jednookim! 0:17:46: Ten drugi nas rozprasza. 0:17:57: Jeszcze nie pozwol� ci zabi� wice Ministra od Spraw Woj...
Sandisia