LIST APOSTOLSKI ROSARIUM VIRGINIS MARIAE.pdf

(302 KB) Pobierz
LIST APOSTOLSKI ROSARIUM VIRGINIS MARIAE
LIST APOSTOLSKI ROSARIUM VIRGINIS MARIAE
Wtorek, 07 Kwiecień 2009 22:19
Do Biskupów, do Kapłanów i Diakonów, do Zakonników i Zakonnic oraz wszystkich Wiernych
1. Różaniec Najświętszej Maryi Panny
(Rosarium Virginis Mariae), który pod tchnieniem Ducha Bożego rozwinął się stopniowo w
drugim tysiącleciu, to modlitwa umiłowana przez licznych świętych, a Urząd Nauczycielski
Kościoła często do niej zachęca. W swej prostocie i głębi pozostaje ona również w obecnym
trzecim tysiącleciu, które dopiero co się zaczęło, modlitwą o wielkim znaczeniu, przynoszącą
owoce świętości.
Jest ona dobrze osadzona wduchowości chrześcijaństwa, które - po dwóch tysiącach lat - nic
nie straciło ze swej pierwotnej świeżości i czuje, że Duch Boży pobudza je do « wypłynięcia na
głębię » (Duc in altum), by opowiadać światu, a nawet 'wołać' o Chrystusie jako Panu i
Zbawicielu, jako « drodze, prawdzie i życiu » (J 14, 6), jako « celu historii ludzkiej, punkcie, ku
któremu zwracają się pragnienia historii i cywilizacji ».1
Różaniec bowiem, choć ma charakter maryjny, jest modlitwą o sercu chrystologicznym.
W powściągliwości swych elementów skupia wsobie głębię całego przesłania ewangelicznego,
którego jest jakby streszczeniem.2 W nim odbija się echem modlitwa Maryi, Jej nieustanne
Magnificat za dzieło odkupieńcze Wcielenia, rozpoczęte wJej dziewiczym łonie. Przez różaniec
lud chrześcijański niejako wstępuje do szkoły Maryi, dając się wprowadzić w kontemplację
piękna oblicza Chrystusa i w doświadczanie głębi Jego miłości. Za pośrednictwem różańca
wierzący czerpie obfitość łaski, otrzymując ją niejako wprost z rąk Matki Odkupiciela.
Papieże a różaniec
2. Wielkie znaczenie tej modlitwy podkreślali liczni moi Poprzednicy. Szczególne zasługi miał w
tym względzie Leon XIII, który 1 września 1883 roku ogłosił Encyklikę Supremi apostolatus
officio;3 tą uroczystą wypowiedzią zapoczątkował serię wielu innych, które poświęcił tej
modlitwie, wskazując ją jako skuteczne narzędzie duchowe wobec bolączek społeczeństwa.
Wśród Papieży nowszych czasów, którzy wyróżnili się wpromowaniu różańca, pragnę
wspomnieć bł. JanaXXIII4 i przede wszystkim Pawła VI,który wAdhortacji apostolskiej Marialis
cultus podkreślił, zgodnie z inspiracją Soboru Watykańskiego II, ewangeliczny charakter
różańca i jego ukierunkowanie chrystologiczne.
Ja sam również nie pomijałem okazji, by zachęcać do częstego odmawiania różańca. Od mych
lat młodzieńczych modlitwa ta miała ważne miejsce w moim życiu duchowym. Przypomniała mi
o tym z mocą moja niedawna podróż do Polski, a przede wszystkim odwiedziny Sanktuarium w
Kalwarii. Różaniec towarzyszył mi wchwilach radości i doświadczenia. Zawierzyłem mu wiele
trosk. Dzięki niemu zawsze doznawałem otuchy. Dwadzieścia cztery lata temu, 29października
1 / 27
120735353.004.png
 
LIST APOSTOLSKI ROSARIUM VIRGINIS MARIAE
Wtorek, 07 Kwiecień 2009 22:19
1978 roku, zaledwie w dwa tygodnie po wyborze na Stolicę Piotrową, tak mówiłem, niejako
otwierając swe serce: różaniec « to modlitwa, którą bardzo ukochałem. Przedziwna modlitwa!
Przedziwna w swej prostocie i głębi zarazem. [...] Można powiedzieć, że różaniec staje się jakby
modlitewnym komentarzem do ostatniego rozdziału Konstytucji Vaticanum II Lumen gentium,
mówiącego o przedziwnej obecności Bogarodzicy w tajemnicy Chrystusa i Kościoła. Oto
bowiem na kanwie słów Pozdrowienia Anielskiego (Ave Maria) przesuwają się przed oczyma
naszej duszy główne momenty z życia Jezusa Chrystusa. Układają się one w całokształt
tajemnic radosnych, bolesnych i chwalebnych. Jakbyśmy obcowali z Panem Jezusem poprzez
-można by powiedzieć - Serce Jego Matki. Równocześnie zaś w te same dziesiątki różańca
serce nasze może wprowadzić wszystkie sprawy, które składają się na życie człowieka,
rodziny, narodu, Kościoła, ludzkości. Sprawy osobiste, sprawy naszych bliźnich, zwłaszcza
tych, którzy nam są najbliżsi, tych, o których najbardziej się troszczymy. W ten sposób ta prosta
modlitwa różańcowa pulsuje niejako życiem ludzkim ».5
Tymi słowami, drodzy Bracia i Siostry, wprowadzałem pierwszy rok mego pontyfikatu w
codzienny rytm różańca. Dziś, na początku dwudziestego piątego roku posługi jako Następca
Piotra, pragnę uczynić to samo. Ileż łask otrzymałem w tych latach od Najświętszej Dziewicy
poprzez różaniec. Magnificat anima mea Dominum! Pragnę wznosić dziękczynienie Panu
słowami Jego Najświętszej Matki, pod której opiekę złożyłem moją posługę Piotrową: Totus
tuus!
Październik 2002 - październik 2003: Rok Różańca
3. Dlatego, po rozważaniach podjętych w Liście apostolskim Novo millennio ineunte, w którym
wezwałem Lud Boży, by po doświadczeniach jubileuszowych « na nowo rozpoczynać od
Chrystusa »,6 odczuwam potrzebę rozwinięcia refleksji o różańcu, dając tamtemu Listowi
apostolskiemu niejako maryjne ukoronowanie, by zachęcić do kontemplowania oblicza
Chrystusa w towarzystwie i w szkole Jego Najświętszej Matki. Odmawiać różaniec bowiem to
nic innego, jak kontemplować z Maryją oblicze Chrystusa. By bardziejuwydatnić tę zachętę,
korzystając z okazji zbliżającej się sto dwudziestej rocznicy ogłoszenia wspomnianej Encykliki
Leona XIII, pragnę, by tę modlitwę przez cały rok w szczególny sposób proponowano i
ukazywano jej wartość w różnych wspólnotach chrześcijańskich. Ogłaszam zatem okres od
tegorocznego października do października roku 2003 Rokiem Różańca.
Powierzam to wskazanie duszpasterskie inicjatywie poszczególnych wspólnot kościelnych. Nie
chcę, by było ono przeszkodą dla planów duszpasterskich Kościołów partykularnych, ale raczej
niech służy ich dopełnieniu i ugruntowaniu. Ufam, że zostanie przyjęte wspaniałomyślnie i z
gotowością. Kiedy odkrywa się pełne znaczenie różańca, prowadzi on do samego serca życia
chrześcijańskiego i daje powszednią a owocną sposobność duchową i pedagogiczną do
osobistej kontemplacji, formacji Ludu Bożego i nowej ewangelizacji.
Chętnie to zalecam, z radością wspominając jeszcze inną rocznicę: 40 lat od rozpoczęcia
Soboru Watykańskiego II (11 października 1962), « wielkiej łaski » jaką Kościół naszych czasów
otrzymał od Ducha Bożego.7
Zastrzeżenia wysuwane względem różańca
2 / 27
120735353.005.png
 
LIST APOSTOLSKI ROSARIUM VIRGINIS MARIAE
Wtorek, 07 Kwiecień 2009 22:19
4. Na celowość takiej inicjatywy wskazują różnorakie refleksje. Pierwsza dotyczy pilnej potrzeby
stawienia czoła pewnemu kryzysowi tej modlitwy, której w obecnym kontekście historycznym i
teologicznym zagraża niesłuszne pomniejszanie jej wartości i dlatego rzadko się ją proponuje
młodym pokoleniom. Niektórzy sądzą, że nieuniknioną konsekwencją centralnego miejsca
liturgii, słusznie podkreślonego przez Sobór Watykański II, jest zmniejszenie znaczenia
różańca. W rzeczywistości, jak wyjaśnił Paweł VI, modlitwa ta nie tylko nie przeciwstawia się
liturgii, ale jest dla niej oparciem, gdyż dobrze do niej wprowadza i stanowi jej echo, pozwalając
przeżywać ją wpełni wewnętrznego uczestnictwa i zbierać jej owoce w życiu codziennym.
Być może są jeszcze tacy, którzy żywią obawę, że różaniec może okazać się mało
ekumeniczny ze względu na swój wyraźnie maryjny charakter. W rzeczywistości przynależy on
do najczystszej perspektywy kultu Matki Bożej, wskazanej przez Sobór: kultu skierowanego ku
chrystologicznemu centrum wiary chrześcijańskiej, tak « że gdy czci doznaje Matka, to i Syn [...]
zostaje poznany, ukochany i wielbiony wsposób należyty ».8 Różaniec na nowo odkryty we
właściwy sposób jest pomocą, a bynajmniej nie przeszkodą dla ekumenizmu!
Życie kontemplacyjne
5. Jednak najważniejszym motywem, by zachęcić z mocą do odmawiania różańca, jest fakt,
żestanowi on bardzo wartościowy środek, sprzyjający podejmowaniu we wspólnocie wiernych
tego wysiłku kontemplacji chrześcijańskiego misterium, który wskazałem w Liście apostolskim
Novo millennio ineunte jako prawdziwą 'pedagogikę świętości', której podłożem powinno być «
Chrześcijaństwowyróżniające się przede wszystkim sztuką modlitwy ».9 Kiedy we współczesnej
kulturze, mimotak licznych sprzeczności, pojawia się nowa potrzeba duchowości, pobudzana
również przez wpływ innych religii, bardziej niż kiedykolwiek przynagla wezwanie, by nasze
wspólnoty chrześcijańskie stały się « prawdziwymi szkołami modlitwy ».10
Różaniec należy do najlepszej i najbardziej wypróbowanej tradycji kontemplacji
chrześcijańskiej. Rozwinięty na Zachodzie, jest modlitwą typowo medytacyjną i odpowiada
poniekąd « modlitwie serca » czy « modlitwie Jezusowej », która wyrosła na glebie
chrześcijańskiego Wschodu.
Modlitwa o pokój i za rodzinę
6. Pewne okoliczności historyczne sprawiają, że to przypomnienie o modlitwie różańcowej
nabiera szczególnej aktualności. Pierwszą z nich jest pilna potrzeba wołania do Boga o dar
pokoju. Różaniec nieraz wskazywali moi Poprzednicy i ja sam jako modlitwę o pokój. Na
początku tysiąclecia, które rozpoczęło się przejmującymi groząscenami zamachu z 11 września
i w którym pojawiają się codziennie w tylu częściach świata nowe obrazy krwi i przemocy,
ponowne odkrycie różańca oznacza zagłębienie się w kontemplowanie tajemnicy Tego, który «
jest naszym pokojem », gdyż « obie części ludzkości uczynił jednością, bo zburzył rozdzielający
je mur - wrogość » (Ef 2, 14). Odmawiając zatem róża- niec, nie można nie czuć się wyraźnie
zobowiązanym do służby sprawie pokoju, ze szczególnym odniesieniem do ziemi Jezusa, nadal
takoświadczanej, a tak bardzo drogiej sercu chrześcijan.
Równie pilna potrzeba wysiłków i modlitwy wyłania się w innym punkcie krytycznym naszych
3 / 27
120735353.001.png
 
LIST APOSTOLSKI ROSARIUM VIRGINIS MARIAE
Wtorek, 07 Kwiecień 2009 22:19
czasów, jakim jest rodzina, komórka społeczeństwa coraz bardziej zagrożona na płaszczyźnie
ideologicznej i praktycznej siłami godzącymi wjej jedność, które budzą obawy o przyszłość tej
podstawowej i niezbywalnej instytucji, a wraz z nią o losy całego społeczeństwa. Powrót do
różańca w rodzinach chrześcijańskich ma być, w ramach szerzej zakrojonego duszpasterstwa
rodzin, skuteczną pomocą, by zapobiec zgubnym następstwom tego kryzysu znamiennego dla
naszej epoki.
« Oto Matka twoja! »(J 19, 27)
7. Wiele oznak wskazuje, jak bardzo Najświętsza Maryja Panna, której umierający Odkupiciel
powierzył w osobie umiłowanego ucznia wszystkie dzieci Kościoła - « Niewiasto, oto syn Twój!
» (J 19, 26) - chce również dzisiaj, właśnie przez tę modlitwę, dać wyraz swej macierzyńskiej
trosce. W dziewiętnastym i dwudziestym stuleciu Matka Chrystusowa w różnorakich
okolicznościach dawała odczuć w jakiś sposób swoją obecność i usłyszeć swój głos, by
zachęcić Lud Boży do tej formy modlitwy kontemplacyjnej. W szczególności, ze względu na
głęboki wpływ, jaki wywierają one na życie chrześcijan, i na autorytatywne uznanie przez
Kościół, pragnę przypomnieć objawienia zLourdes i z Fatimy;11 związane z nimi sanktuaria są
celem licznych pielgrzymów, szukających pociechy i nadziei.
Śladami świadków
8. Nie sposób wymienić niezliczoną rzeszę świętych, którzy znaleźli w różańcu autentyczną
drogę uświęcenia. Wystarczy wspomnieć św. Ludwika Marię Grignion de Montforta, autora
cennego dzieła o różańcu,12 a bliżej naszych czasów Ojca Pio z Pietrelciny, którego danemi
było niedawno kanonizować. Szczególny zaś charyzmat, jako prawdziwy apostoł różańca,
miałbł. Bartłomiej Longo. Jego droga świętości oparta była na natchnieniu, jakie usłyszał w głębi
serca: « Kto szerzy różaniec, ten jest ocalony! ».13 Na tej podstawie czuł się powołany do
zbudowania w Pompei świątyni pod wezwaniem Matki Bożej Różańcowej na tle ruin
starożytnego miasta, do którego zaledwie zdążyła dotrzeć nauka chrześcijańska, zanim zostało
pochłonięte w 79 roku przez erupcję Wezuwiusza, a które po wiekach wyłoniło się ze swych
prochów, dając świadectwo o światłach i cieniach cywilizacji klasycznej.
Przez całe swoje dzieło, a zwłaszcza przez « Piętnaście Sobót », bł. Bartłomiej Longo rozwinął
chrystologicznego i kontemplacyjnego ducha różańca, znajdując mocną zachętę i oparcie u
Leona XIII, « Papieża różańca ».
ROZDZIAŁ I
KONTEMPLOWAĆ CHRYSTUSA
Z MARYJĄ
Oblicze jaśniejące jak słońce
9. « Przemienił się wobec nich: twarz Jego zajaśniała jak słońce » (Mt 17, 2). Ewangeliczną
scenę przemienienia Chrystusa, w której trzej apostołowie, Piotr, Jakub i Jan, zdają się jakby
porwani pięknem Odkupiciela, można przyjąć za ikonę chrześcijańskiej kontemplacji. Utkwić
4 / 27
120735353.002.png
 
LIST APOSTOLSKI ROSARIUM VIRGINIS MARIAE
Wtorek, 07 Kwiecień 2009 22:19
wzrok wChrystusowym obliczu, rozpoznać Jego tajemnicę w zwyczajnej, bolesnej drodze Jego
człowieczeństwa, aż ujrzy się Boski blask, objawiony ostatecznie w Zmartwychwstałym,
zasiadającym w chwale po prawicy Ojca, to zadanie każdego ucznia Chrystusa, a zatem i
nasze zadanie. Kontemplując to oblicze, otwieramy się na przyjęcie tajemnicy życia Trójcy
Przenajświętszej, by doznawać wciąż na nowo miłości Ojca i cieszyć się radością Ducha
Świętego. W ten sposób urzeczywistniają się również dla nas słowa św. Pawła: « wpatrujemy
się w jasność Pańską jakby w zwierciadle; za sprawą Ducha Pańskiego, coraz bardziej
jaśniejąc, upodabniamy się do Jego obrazu » (2 Kor 3, 18).
Maryja wzorem kontemplacji
10. Maryja jest niedoścignionym wzorem kontemplacji Chrystusa. Oblicze Syna należy do Niej
ze szczególnego tytułu. To w jej łonie ukształtowało się, biorąc od Niej również ludzkie
podobieństwo, które wskazuje na jeszcze większą z pewnością bliskość duchową. Nikt nie
oddawał się równie pilnie kontemplowaniu Chrystusowego oblicza, jak Maryja. Oczy Jej Serca
skupiły się w jakiś sposób na Nim już w chwili Zwiastowania, gdy Go poczęła za sprawą Ducha
Świętego; w następnych miesiącach zaczęła odczuwać Jego obecność i domyślać się Jego
rysów. Kiedy wreszcie wydała Go na świat w Betlejem, również Jej oczy cielesne spoglądały
czule na oblicze Syna, którego « owinęła w pieluszki i położyła wżłobie » (Łk 2, 7).
Odtąd Jej spojrzenie, zawsze pełne adorującego zadziwienia, już nigdy się od Niego nie
odwróci. Czasem będzie spojrzeniem pytającym, jak po Jego zaginięciu w świątyni: « Synu,
czemuś nam to uczynił? » (Łk 2, 48); będzie to zarazem zawsze spojrzenie przenikliwe, zdolne
do czytania w głębi duszy Jezusa, aż do pojmowania Jego ukrytych uczuć i odgadywania Jego
decyzji, tak jak w Kanie (por. J2, 5). Kiedy indziej będzie spojrzeniem pełnym bólu, zwłaszcza
pod krzyżem, gdzie będzie to jeszcze wpewnym sensie spojrzenie 'rodzącej', skoro Maryja nie
ograniczy się tylko do współudziału wmęce i śmierci Jednorodzonego, ale przyjmie nowego
syna powierzonego Jej w osobie umiłowanego ucznia (por. J 19, 26-27). W wielkanocny
poranek będzie to spojrzenie rozpromienione radością Zmartwychwstania, a wreszcie w dniu
Pięćdziesiątnicy spojrzenie rozpalone wylaniem Ducha (por. Dz1,14).
Wspomnienia Maryi
11. Maryja żyje z oczyma zwróconymi na Chrystusa i skarbi sobie każde Jego słowo: «
Zachowywała wszystkie te sprawy i rozważała je wswoim sercu » (Łk 2, 19; por. 2, 51).
Wspomnienia o Jezusie, wyryte w Jej duszy, towarzyszyły Jej w każdej okoliczności,
sprawiając, że powracała myślą do różnych chwil swego życia obok Syna. To te wspomnienia
stanowiły niejako 'różaniec', który Ona sama nieustannie odmawiała wdniach swego ziemskiego
życia.
I również teraz, wśród radosnych śpiewów niebieskiego Jeruzalem, motywy, dla których składa
Bogu dzięki i oddaje Mu chwałę, pozostają te same. To one stanowią inspirację dla Jej
macierzyńskiej troski o Kościół pielgrzymujący, w którym nadal, jako głosicielka Ewangelii,
rozwija wątek swego 'opowiadania'. Maryja stale przypomina wiernym 'tajemnice' swego Syna,
pragnąc, by je kontemplowano, i by dzięki temu mogły wydać zsiebie całą swą zbawczą moc.
Odmawiając różaniec, wspólnota chrześcijańska wnika w spojrzenie Maryi i żyje jej
5 / 27
120735353.003.png
 
Zgłoś jeśli naruszono regulamin