ABC bioetyki KS.doc

(235 KB) Pobierz
ABC bioetyki KS

ABC bioetyki KS. ARTUR JERZY KATOLO

 

 

 

 

 

PRZEDMOWA

§1. BIOETYKA - ZAGADNIENIA WSTĘPNE

§2. BIBLIJNE PODSTAWY REFLEKSJI BIOETYCZNEJ
   a) Człowiek jako stworzenie Boże
   b) Godność ciała ludzkiego
   c) Sakralny wymiar życia ludzkiego

§3. JAKA ETYKA DLA BIOETYKI?

§4. NARODZINY BIOETYKI

 

 
N I E K T Ó R E   Z A G A D N I E N I A   S Z C Z E G Ó Ł O W E

§1. EMBRION LUDZKI - OSOBA CZY RZECZ?
   a) Problem indywidualności embrionu
   b) Czy embrion posiada rozumną naturę?
   c) Prawda embrionu

§2. ABORCJA

§3. SZTUCZNA PROKREACJA

§4. KLONOWANIE

§5. INŻYNIERIA GENETYCZNA

§6. EKSPERYMENTY NA CZŁOWIEKU

§7. TRANSPLANTACJA ORGANÓW

§8. EUTANAZJA

 

 
ZAKOŃCZENIE

O AUTORZE

 

 

 

***

 

WYKAZ SKRÓTÓW

1.Deklaracja - Deklaracja Centrum Bioetyki i Praw Człowieka Uniwersytetu w Lecce, Prawa nienarodzonego a sztuczne zapłodnienie, Lecce 1995.

2.DV - Kongregacja Nauki Wiary, Instrukcja o szacunku dla rodzącego się życia ludzkiego i o godności jego przekazywania ("Donum Vitae"), Rzym 1987.

3.EV - Jan Paweł II, Encyklika Evangelium Vitae, Rzym 1995.

 

 

 

 

na początek strony
©1996-1999 Mateusz

PRZEDMOWA

 

 

 

"ABC Bioetyki" nie jest jakąś szczegółową rozprawą na temat zaznaczony w tytule. Ideą przewodnią była chęć przybliżenia problematyki biomedycznej z jednoczesną oceną moralną z punktu widzenia etyki katolickiej, Czytelnikowi, który nie zajmuje się bioetyką w sposób profesjonalny.

 

Książka ta może stanowić zachętę do dalszego pogłębiania problemu, tym bardziej, że zagadnienia związane z biomedycyną i bioetyką stają się coraz bardziej aktualne w naszej rzeczywistości; dotyczą nie tylko człowieka "dziś", ale również człowieka "jutra".

 

Kardynał Józef Ratzinger w swoim artykule "Człowiek między reprodukcją a stworzeniem", opublikowanym w Polsce na łamach Communio (4/1989), stwierdził:

 

"Można określić bardzo dokładnie alternatywę, przed którą dzisiaj stoimy. Można albo uznać tylko za rzeczywiste to, co ma charakter mechaniczny, co zgodne z prawami natury, a wszystko, co osobowe, miłość, dar, potraktować jako piękne złudzenie, które jest psychologicznie użyteczne, ale ostatecznie nierealne i nieważne. Nie znajduję na określenie tego rodzaju postawy innego określenia jak tylko: negacja człowieka".

 

Życzę Czytelnikom, aby ta refleksja Kard. Ratzingera towarzyszyła lekturze niniejszego opracowania, i co więcej: aby zachęciła do dalszych poszukiwań w dziedzinie bioetyki.

BIOETYKA - ZAGADNIENIA WSTĘPNE

 

 

 

Młode, dobrze usytuowane małżeństwo, tak zwani "ludzie sukcesu"... Na ich harmonijne życie kładzie się jednak cieniem fakt, że nie mogą mieć dzieci. Po długim namyśle decydują się na sztuczne zapłodnienie.

 

Do szpitala przywieziono młodego człowieka z wypadku. Pomimo funkcjonowania narządów wewnętrznych, człowiek ten jest w rzeczywistości martwy; stwierdzono bowiem śmierć mózgu. Wykonano pierwsze analizy...

 

W tymże samym szpitalu, na oddziale onkologicznym przeżywa swoją Kalwarię kobieta. O dalszym leczeniu nie ma już mowy, środki znieczulające nie skutkują... Prosi o "zastrzyk miłosierdzia"...

 

Sukcesy i porażki współczesnej biomedycyny; nowe techniki medyczne, nowe preparaty farmakologiczne... Jednak cierpienie pozostaje to samo. Nowoczesna technika medyczna, rozterki natury moralnej i cierpienie osoby ludzkiej - oto swoisty trójkąt, w którym porusza się bioetyka.

Bioetyka jest nauką poszukującą rozwiązania problemów natury moralnej, które rodzą się w granicznych momentach życia: poczęcie, narodziny, choroba i śmierć.

 

Oprócz wyżej wspomnianego "poszukiwania" do zadań bioetyki należy również demaskowanie bezmyślności naukowej i odejścia od metody krytycznej prowadzenia badań naukowych; określa również swoistą linię demarkacyjną pomiędzy ignorancją a kompetencją w biomedycynie oraz demaskuje fałszywe metodologie naukowe w praktyce medycznej.

 

To negatywne ukazanie zadań bioetyki, wskazuje na to, iż nauka ta stanowi swoisty "filtr" dla medycyny, która powinna służyć człowiekowi w całej jego pełni. Dlatego bioetyka pozostaje w ścisłym związku z etyką nauki, która określa normy i wartości konstytuujące aktywność naukowo - techniczną.

 

Nauka, rozumiana w tym miejscu jako "nauki empiryczne", zajmuje się tym "co jest". Etyka zaś, jako nauka aksjologiczno-normatywna określa "co należy czynić".

 

Wobec powyższego, zadaniem etyki jest określenie moralnego kodeksu badań naukowych oraz praw ich prowadzenia. Najwyższą wartością badań naukowych jest odkrycie PRAWDY o człowieku i świecie, na płaszczyźnie empirycznej, tj. zjawiskowej. Aby jednak można było dojść do odkrycia PRAWDY w obszarze badań naukowych, konieczne jest zachowanie następujących reguł:

 

    1. uczciwość intelektualna;

    2. niezależność sądów;

    3. odwaga intelektualna w obronie PRAWDY i w krytyce popełnionych błędów;

    4. poczucie sprawiedliwości;

    5. umiłowanie wolności intelektualnej. 1

 

Nie można jednak utożsamiać bioetyki z etyką nauki, ponieważ ta druga określa normy i wartości konstytuujące wiedzę naukową; bioetyka nie może być zastąpiona przez etykę nauki, gdyż wiedza naukowa nie jest jedyną i najwyższą wartością.

 

Wydawać by się mogło, że bioetyka "adoptuje" normy moralne w zależności od sytuacji. W postępowaniu moralnym "stosować" nie oznacza wcale "adoptować"; uznać sytuację za wyjątkową nie oznacza wcale usprawiedliwienia danej sytuacji. Moralne usprawiedliwianie przypadku oznaczałoby negację pryncypiów moralnych, które ze swej natury pozostają niezmienne. Podstawowy nakaz prawa naturalnego brzmi: "dobro czyń, zła unikaj". W konkretnym postępowaniu moralnym, wartości są realizowane w danej sytuacji i sytuacja znajduje swoje uzasadnienie dopiero w świetle wartości moralnych.

 

Bioetyka wyznaczając biomedycynie kryteria oraz punkty odniesienia w celu uzasadnienia takiego lub innego działania od strony moralnej, wskazuje drogi prawdziwego postępu; nie jest to działanie skierowane przeciwko wolności badań naukowych, ale stanowi zachętę do ponownej refleksji nad metodami i celami poszczególnych badań.

 

Bioetyka, jako dziedzina wiedzy jest nauką interdyscyplinarną; oprócz głosów etyków, moralistów i lekarzy, uwzględnia również opinie prawników, socjologów, psychologów, pedagogów i ekonomistów 2. Bioetyka jest więc dialogiem pomiędzy różnymi dyscyplinami wiedzy.

 

 

 

 

 

 

 

    P R Z Y P I S Y

 

   1 Por. F. Bellino, I fondamenti della bioetica; aspetti antropologici, ontologici e morali, Roma 1993, s. 17 - 18.

    2 Por. S. Leone, S. Privitera, Bioetica, w: Diżionario di bioetica, red. S. Leone i S. Privitera, Palermo 1994, s. 91.

 

BIBLIJNE PODSTAWY REFLEKSJI BIOETYCZNEJ

 

 

a) Człowiek jako stworzenie Boże.

A wreszcie Bóg rzekł: "Uczyńmy człowieka na Nasz obraz, podobnego Nam. Niech panuje nad rybami morskimi, nad ptactwem powietrznym, nad bydłem, nad ziemią i nad wszystkimi zwierzętami pełzającymi po ziemi!" Stworzył więc Bóg człowieka na swój obraz, na obraz Boży go stworzył: stworzył mężczyznę i niewiastę. (Rdz 1, 26 - 27)

 

Fragment ten przedstawia człowieka jako "obraz Boży", "podobieństwo Boże". Co oznacza słowo "obraz"? Należy stwierdzić, że nie oznacza ono "duplikatu" ani "repliki"; odpowiednikiem dla słowa "obraz" w tym kontekście jest "zgodność" lub "refleksja". Osoba ludzka na mocy stworzenia posiada zdolność reflektowania Boga na poziomie stworzeń, gdyż jako jedyny byt został obdarzony przez Stwórcę zdolnością racjonalnej transcendencji oraz wolnej woli. Dzięki tym przymiotom, człowiek pozostaje w relacji do Boga jako bliski, wolny i odpowiedzialny podmiot działania 3.

 

Osoba ludzka jako stworzenie Boże jest inteligencją szukającą prawdy o świecie i samej sobie, świadomą i odpowiedzialną, dążącą do dobra zgodnie z możliwościami swojej wolnej woli. Nie można więc jej sprowadzać jedynie do płaszczyzny ogólnej ewolucji materii i bytu wyłącznie fizycznego 4.

 

Człowiek pomimo związania ze światem fizycznym, pozostaje podobnym do Boga, a nie do świata; jest postawiony ponad nim 5. Ta prawda wyraża się również w sposobie jego prokreacji; u ludzi nie jest to tylko akt fizyczny, ale duchowo - fizyczny. Dlatego wszelkie stechnicyzowanie rozmnażania osoby ludzkiej jest wyeliminowaniem pierwiastka duchowego z tego aktu i sprowadzeniem jej do rzędu zwierząt lub nawet roślin.

 

Nie jest dobrze, żeby mężczyzna był sam. (Rdz 2, 18)

 

Samotność mężczyzny oznacza swoistą nadrzędność, niesprowadzalność do żadnej istoty żyjącej na ziemi. Owa niesprowadzalność uwidacznia się w nadawaniu nazw zwierzętom, wobec których Bóg stawia człowieka.

 

<>"I tak mężczyzna dał nazwy wszelkiemu bydłu, ptakom powietrznym i wszelkiemu zwierzęciu polnemu, ale nie znalazła się pomoc odpowiednia dla mężczyzny." (Rdz 2, 19 -20)

 

Tekst ten jest swoistym testem jaki człowiek zdaje wobec Boga. Najpierw następuje określenie kim nie jestem; poprzez to stwierdzenie mężczyzna uświadamia sobie nieutożsamialność ze światem istot żyjących na poziomie zwierząt i roślin. Od samego początku trwa poszukiwanie odpowiedzi na pytanie kim jestem? Refleksja tego rodzaju wskazuje na to, iż tylko człowiek potrafi reflektować siebie jako osobę. Jest to przejaw świadomości, która pozwala na dokonywanie poszukiwań. Samotność jawi się więc jako podmiotowość, która budowana jest na bazie samoświadomości 6.

 

Pan Bóg wziął zatem człowieka i umieścił go w ogrodzie Eden, aby uprawiał go i doglądał. (Rdz 2, 15)

 

Człowiek jako wyjątkowe stworzenie Boże, otrzymuje nakaz rozumnego panowania nad ziemią. Panuje on nad całym światem widzialnym, gdyż jako jedyna istota, zdolny jest do uprawy i do przetwarzania dóbr natury stosownie do swoich potrzeb. Osoba ludzka staje się więc godną do współstwarzania z Bogiem na mocy swojej nadrzędności w stosunku do świata widzialnego 7. Nadrzędność wobec świata, wypływająca z rozumnej natury i wolnej woli, warunkuje odpowiedzialność za kształt nie tylko życia konkretnego człowieka, ale również za losy świata, w którym żyje konkretny człowiek. Dzisiaj bioetyka musi postawić biomedycynie pytania odnośnie następstw poszczególnych eksperymentów. Na ile przyczyniają się one do prawdziwego rozwoju osoby ludzkiej? Czy poszczególne techniki biomedyczne nie fałszują obrazu człowieka sprowadzając go do rzędu przedmiotu w rękach badaczy? Na ile zmieni się kondycja fizyczna i duchowa człowieka? W jakim stopniu taka zmiana może wpłynąć na losy świata? Czy przyszłe pokolenia nie będą musiały zapłacić rachunku pomyłek współczesnej biomedycyny?

 

 

b) Godność ciała ludzkiego.

Fakt stworzenia człowieka na obraz i podobieństwo Boże, implikuje jego godność na płaszczyźnie duchowej. W tym miejscu pragniemy zastanowić się nad pierwiastkiem fizycznym ludzkiego istnienia, a ściślej mówiąc, nad godnością ludzkiego ciała.

 

Bóg zaś i Pana wskrzesił, i nas również swą mocą wskrzesi z martwych. Czyż nie wiecie, że ciała nasze są członkami Chrystusa? (...) Za wielką bowiem cenę zostaliście nabyci. Chwalcie więc Boga w waszym ciele! (1 Kor 6, 14 - 15a. 20)

 

Podmiotowość człowieka wynika nie tylko z jego samoświadomości i samostanowienia, ale również wyrażana jest poprzez ciało. Właśnie konstytucja tego ciała pozwala mu na bycie sprawcą specyficznie ludzkiego działania, poprzez które następuje wyrażenie osoby. Niejednokrotnie mówi się o języku ciała, który wyraża osobę, jej odczucia i stany wewnętrzne. Stąd też wynika substancjalne zjednoczenie duszy i ciała.

 

Ciało ludzkie nie może być uważane jedynie za zespół tkanek, narządów i funkcji. Nie może być oceniane na równi z ciałem zwierząt, gdyż jest ono istotną częścią osoby, która poprzez ciało i w ciele siebie wyraża i objawia 8.

 

Człowiek chwali swojego Stwórcę w ciele. "Jeśli Bóg uświęca człowieka, to uświęca niepodzielnie także jego ciało (...) Jeśli ciało uczestniczy w grzechu i świętości, w odrzuceniu i chwale, to jest to możliwe właśnie dlatego, że ciało uczestniczy w jedności podmiotu osobowego. Wymaga to, by mówić, że ciało jest człowiekiem, a nie-człowiek ma ciało." 9

 

Godność ciała ludzkiego wypływa nie tylko z faktu stworzenia; dla chrześcijanina godność ciała związana jest z prawdą o zmartwychwstaniu. Wiara Kościoła głosi zmartwychwstanie ciała, a nie tylko duszy. Tym samym stwierdza się coś więcej niż sam fakt antropologiczny; stwierdza się przynależność ciała do pełnej rzeczywistości człowieka. Ciało ludzkie uczestniczy w kontakcie z Bogiem. Na całego człowieka spada więc trud przemiany oczyszczającej, która umożliwi spotkanie z Absolutem. Cała osoba (ciało i dusza) jest zaangażowana w trud tej przemiany 10. Czyż nie wiecie, że ciało wasze jest świątynią Ducha Świętego, który w was jest, a którego macie od Boga? (1 Kor 6, 19). Stąd wypływa otwartość człowieka na Boga, otwartość na dialog i jedność z Nim. Możliwe to jest, ponieważ sam Bóg inicjuje przymierze z człowiekiem. Ostatecznym i pełnym przymierzem jest zaś męka, śmierć i zmartwychwstanie Syna Bożego - Jezusa Chrystusa. Przyjmując Chrystusa jako miarę wszechrzeczy, człowiek staje się Jego cząstką. Dlatego każde życie jest życiem na chwałę Boga i nie wolno stawać na przeszkodzie żadnemu istnieniu, od momentu poczęcia, aż do naturalnej śmierci. Życie rozwijające się w ciele, domaga się poszanowania.

 

 

c) Sakralny wymiar życia ludzkiego.

"Hitler zarządził zabicie setek tysięcy ludzi, których zaszeregował do kategorii życia niepełnosprawnego. Jego kryteriami była przydatność dla życia gospodarczego i politycznego oraz wyhodowanie takiej rasy, jaka - jego zdaniem - nadawała się do jego celów." 11

 

Biomedycyna bez moralnych granic pragnęłaby stać się instrumentem eugeniki, która zakłada stworzenie "nowego, wspaniałego społeczeństwa". W praktyce oznacza to eksterminację jednostek "nieprzydatnych" i promocję "odpowiednich", według swoiście przyjętego klucza "odpowiedniości" i "nieprzydatności".

 

Pismo Święte niejednokrotnie zwraca uwagę na wartość życia ludzkiego i jednocześnie zakazuje odbierania go. Życie w świetle Słowa Bożego jawi się jako DAR, gdyż Bóg jako Stwórca jest jego Dawcą (por. Hiob 12, 10); jednocześnie zabrania odbierania go innej osobie (por. Hiob 12, 10; Rdz 9, 5 - 6; Pwt 19, 11-12). Nie będziesz zabijał! (Pwt 5, 17) - ten kategoryczny zakaz jest zabezpieczeniem prawa do życia drugiego człowieka 12.

 

Każdy człowiek żyje "po coś" i dlatego sam powinien decydować o kształcie własnego istnienia, a nie zabiegi socjotechniczne. Ma to szczególne miejsce w przypadku eksterminacji jednostek "nieprzydatnych" i promocji "odpowiednich". Takie ustawienie "z góry" podziału społeczeństwa, eliminuje odkrycie własnego powołania. Nikt nie może i nie ma prawa do dysponowania cudzym życiem. Jeśli ktoś własnym ciałem ochrania innych, można uznać go za bohatera, ale bohaterstwem już nie będzie osłanianie samego siebie przy pomocy cudzego, żywego ciała 13. Aborcja, tworzenie banków narządów do transplantacji z zamrożonych embrionów ludzkich, wszelkiego rodzaju testy nieterapeutyczne, eutanazja - oto nowe "bohaterstwo" końca XX wieku. Jednemu istnieniu przyznaje się prawo do rozwoju i opieki, innemu zaś odmawia się fundamentalnego prawa jakim jest prawo do życia. W ten sposób kreuje się "tarczę ochronną" dla swoiście rozumianego postępu. Wypada więc zapytać: jaki ma sens mówienie o prawie do rozwoju, samostanowienia, opieki etc., gdy równocześnie negowane jest prawo najbardziej podstawowe - prawo do życia?

 

Nietykalność osoby, która jest odzwierciedleniem nietykalności samego Boga, wyraża się w sposób zasadniczy w nietykalności ludzkiego życia 14. Jest ono święte, gdyż sam Bóg- Stwórca bierze udział w sposób czynny w stwarzaniu każdej istoty ludzkiej, obdarowując ją rozumną, nieśmiertelną duszą.

 

Świętość życia nie polega jedynie na samym fakcie obdarowania życiem przez Boga. Posiada ono jeszcze jeden wymiar, mianowicie powołanie do życia wiecznego w chwale Bożej. Możliwym to się stało dzięki odkupieńczej misji Jezusa Chrystusa, dzięki Jego męce, śmierci i zmartwychwstaniu. Poprzez odkupienie następuje objawienie świętości Boga; człowiek przyjmując łaskę Chrystusa, staje się odkupionym; odkupienie rozpoczyna zaś odpowiedzialne życie w miłości do Boga i bliźniego 15.

 

Dzięki odkupieniu, człowiek poprzez zjednoczenie z Jezusem Chrystusem w akcie wiary i osobistego oddania się Jemu, staje się Nowym Stworzeniem w Duchu Świętym (por. Ef 2, 21- 22) i ma udział w świętości i życiu samego Boga (por. 1Kor 1, 2- 9; Ef 1, 4; 1Tes 4, 7). Jest to najbardziej podstawowe i pierwotne powołanie każdej osoby 16.

 

Jezus przyjął ludzkie ciało, aby ukazać, że Bóg zstępuje "aż do najgłębszych pokładów ludzkiego bytu. Zjednoczenie Boskiej osoby z człowieczeństwem Chrystusa i ? konsekwentnie - wprowadzenie samego człowieczeństwa w wewnętrzną sferę działania Ducha Świętego, jest prawdziwą konsekracją tego człowieczeństwa" 17.

 

Dzięki temu, człowiek staje się niewiele mniejszym od aniołów, uwieńczonym czcią i chwałą (por. Ps 8, 6). Bóg tak kocha człowieka, że zniża się do niego. Stąd każde ludzkie życie, poprzez fakt wcielenia Syna Bożego oraz Jego odkupieńczej misji, posiada wymiar sakralny.

 

Nieograniczony wartościami moralnymi rozwój biomedycyny, może stać się zamachem na ten wymiar życia. Sprowadzenie człowieka do płaszczyzny jedynie bytu biologicznego, oznacza zafałszowanie obrazu osoby ludzkiej i wartości życia.

 

 

 

 

 

 

    

 

    P R Z Y P I S Y

 

    3 Por. P. K. Jewett, Man as Male and Female, William B. Eardmans Publishing Grand Rapids 1976, s. 21.

    4 Por. Ks. W. Gubala, Chrześcijańska koncepcja człowieka jako podstawa etyki lekarskiej, w: Roczniki Teologiczno - Kanoniczne, t. XXXIV, z. 3, 1987, s. 66 - 67.

    5 Por. Jan Paweł II, Mężczyzną i niewiastą stworzył ich. Chrystus odwołuje się do "początku", Lublin 1982, s. 21.

    6 Por. tamże, s. 30 - 31.

    7 Por. tamże, s. 33.

    8 Por. Instrukcja "Donum Vitae", Kongregacja Nauki Wiary, n. 3.

    9 Por. Ks. J. Bajda, Konsekracja ciała w aspekcie powołania osoby, w: Jan Paweł II, Mężczyzną i niewiastą stworzył ich, Lublin 1982, s. 191 - 192.

    10 Por. R. Brague, Ciało dla Pana, w: Biologia i moralność, Communio 24/6/1984, s. 8.

    11 B. Haring, W służbie człowieka, Warszawa 1975, s. 103.

    12 Por. K. H. Shelkle, Teologia Nowego Testamentu, t. 3, Kraków 1984, s. 214.

    13 Por. A. Szostek, Nie będziesz zabijał!, w: Ethos 5/1989, s. 141.

    14 Por. L. Rossi, Pena di morte. Tolleranza ed altro, w: Commento all'Evangelium Vitae, red. G. P. Di Nicola, Milano 1995, s. 72 - 73.

    15 Por. P. K. Jewett, dz. cyt., s. 190.

    16 Por. Ks. J. Bajda, dz. cyt., s. 190.

    17 Tamże.

 

JAKA ETYKA DLA BIOETYKI?

 

 

 

Rozwój w dziedzinie nauk biomedycznych dostarcza wiele nowych możliwości interwencji w życie ludzkie. Tego rodzaju działania prowokują do postawienia sobie pytania o moralną stronę tychże aktów. Pytania tego rodzaju wyrażają świadomość istnienia norm moralnych odnośnie praktycznego zastosowania teorii naukowych (chociaż są i tacy, którzy wierzą w konieczność absolutnej "wolności" na polu badań naukowych). W tym miejscu powstaje jednak jeszcze jedno pytanie: jaką etykę i jakie kryteria należy przyjąć dla oceny moralnej tego wszystkiego co się dokonuje w biomedycynie? Co może być uznane za moralnie poprawne, a co nie? Jaka etyka dla bioetyki?

 

Współcześnie możemy wyróżnić dwie podstawowe koncepcje etyczne: laicką i personalizm chrześcijański. Ta pierwsza bazuje na stwierdzeniu, że Boga nie ma. Innymi słowy, etyka laicka stara się dokonywać sądów moralnych w oparciu o swoiście rozumianą bazę empiryczo-racjonalną, odrzucając cały transcendentny wymiar istnienia. W praktyce oznacza to, że PRAWDA nie jest wartością bezwzględną, ale zależy od empirycznej weryfikacji faktów i logicznej spoistości argumentów.

 

W nurcie etyki laickiej można więc wyróżnić następujące koncepcje: socjobiologizm, non-kognitywizm, utylitaryzm i kontraktualizm.

Socjobiologizm twierdzi, że wartości moralne zalezą od grupy społecznej, a ściślej mówiąc, od okresu historycznego w jakim dana grupa się znajduje. Normy moralne podlegają swoistej "ewolucji", "selekcji naturalnej" 18. To co nazywamy dobrem lub złem moralnym zależy od ewolucji społeczeństwa i jego idei, oraz od okresu historycznego.

 

Non-kognitywizm. Najłatwiej scharakteryzować ten kierunek jako etyka bez PRAWDY. Odrzucenie jednak pojęcia PRAWDY w etyce, prowadzi do irracjonalnego subiektywizmu, co oznacza, że wybór moralny nie może być ani prawdziwy, ani fałszywy. Przejawy wyboru moralnego mogą być jednak weryfikowane empirycznie, co nie oznacza, że fundament wyboru moralnego jest poznawalny (PRAWDA). Każdy więc wybór moralny jest decyzją podlegającą dowolnemu arbitrażowi woli poszczególnego człowieka. Osąd moralny pozostaje czymś subiektywnym: możliwa jest jedynie dyskusja nad spoistością logiczną aktu, jednak pryncypium moralne wyboru pozostaje irracjonalne. Z takiego założenia wyrasta absolutny priorytet "samo determinacji", co w praktyce oznacza samowolę 19. Następuje więc alienacja jednostki z grupy społecznej i całego kontekstu społecznego egzystencji człowieka.

 

Utylitaryzm. "Jak najwięcej szczęścia dla jak największej liczby osób". Kierunek ten można nazwać inaczej eudajmonizmem społecznym. Naczelną zasadą działania moralnego jest "szczęście" w kontekście "przydatności społecznej" 20. W tym przypadku mamy do czynienia z przeniesieniem kosztów/korzyści z poziomu egoizmu indywidualnego na poziom egoizmu grupy. Ważne i dobre jest to, co przynosi korzyść grupie, przy jak najmniejszym nakładzie kosztów. Wszelkie inne działania, które nie dają korzyści, lub co gorsza, przynoszą jedynie straty, są złe moralnie.

 

Kontraktualizm. Teoria etyczno-prawna, która sięga swoimi korzeniami czasów starożytnych. Wartościowanie moralne jest swoistym kontraktem pomiędzy jednostką a społeczeństwem. Autorytet moralny i kryteria wartościowania opierają się na zgodzie społecznej, którą można osiągnąć na przykład w drodze głosowania demokratycznego. Gdy tej zgody brak, następuje eliminacja danej wartości moralnej 21. Przykładem kontraktualizmu jest organizowanie referendów w sprawie aborcji.

Spróbujmy w tym miejscu dokonać odniesienia zaprezentowanych w skrócie koncepcji etyki laickiej do wartości życia ludzkiego.

 

Należy stwierdzić, że życie ludzkie nie jest traktowane przez etykę laicką jako wartość sama w sobie. O wartości życia ludzkiego decydują bowiem aktualnie panujące warunki. I tak według socjobiologizmu, wartość życia zależy od stadium ewolucyjnego społeczeństwa, oraz idei jakie to społeczeństwo wyznaje.

 

Utylitaryzm uzależnia wartość życia od możliwości dostarczenia korzyści lub przyjemności dla jak największej liczby osób.

 

Non-kognitywizm stwierdza zaś, że życie ma wartość jeżeli jednostka posiada zdolność podejmowania decyzji i sama podejmie decyzję dotyczącą wartości życia. Kontraktualizm zaś uzależnia wszystko od umowy społecznej.

 ...

Zgłoś jeśli naruszono regulamin