Alien 3 (1992) DVDrip Directors Cut V3ndetta.txt

(63 KB) Pobierz
00:00:00:www.napiprojekt.pl - nowa jakoć napisów.|Napisy zostały specjalnie dopasowane do Twojej wersji filmu.
00:00:45:<b>OBCY 3</b> 
00:01:57:<i>Hibernacja przerwana.</i>
00:01:58:<i>Pożar na oddziale hibernacji.</i>
00:02:02:<i>Powtarzam, pożar na oddziale hibernacji.</i>
00:02:06:<i>Cały personel proszę udać się|na platformę startowš statku ratunkowego.</i>
00:02:14:<i>Odłšczenie rozpocznie się|w czasie T minus 20 sekund.</i>
00:03:57:FIORINA "FURY" 161|KOSMICZNA RAFINERIA RUD METALI
00:04:01:ZAKŁAD KARNY DLA NIEBEZPIECZNYCH|PRZESTĘPCÓW - DWA CHROMOSOMY "Y"
00:04:05:ZAOSTRZONE RODKI BEZPIECZEŃSTWA
00:06:08:Włanie spadł E.E.V.
00:06:11:Zejdcie na plażę.|Może tam być ich więcej.
00:06:14:Natychmiast!
00:06:29:Mów do mnie.
00:07:00:FIORINA 161 - JEDNOSTKA WIĘZIENNA|KLASY C - IRIS 12037154
00:07:02:ZGŁOSZENIE - JEDNOSTKA SR 2650|ULEGŁA WYPADKOWI
00:07:05:PORUCZNIK ELLEN RIPLEY 85156170 - ŻYJE
00:07:35:KAPRAL DWAYNE HICKS L55321 - MARTWY
00:07:43:NIEZIDENTYFIKOWANA OSOBA PŁCI ŻEŃSKIEJ,|WIEK OKOŁO 10 LAT - MARTWA
00:08:07:ŻĽDANIE EWAKUACJI W JAK NAJSZYBSZYM CZASIE.|OCZEKIWANIE NA ODPOWIED.
00:09:05:W porzšdku, w porzšdku.|Zaczynajmy.
00:09:09:Zbierzmy się razem.|No dalej. W porzšdku?
00:09:12:W porzšdku.|Zaczynamy, panie Dillon.
00:09:21:Daj nam siłę, o Panie,|aby wytrwać.
00:09:24:Zdajemy sobie sprawę, że jestemy biednymi|grzesznikami w rękach rozzłoszczonego Pana.
00:09:30:Niech kršg pozostanie nierozerwany|aż do dnia sšdu.
00:09:39:- Amen.|- Amen.
00:09:46:Dziękuję, panowie.
00:09:48:Tu Wydział Kontroli Plotek.|Oto fakty.
00:09:52:Jak niektórzy z was wiedzš...
00:09:54:...statek ratunkowy E.E.V.,|model 337...
00:09:58:...rozbił się dzisiaj o godzinie 6:00|porannej wachty.
00:10:05:Jedna osoba się uratowała,|dwie zginęły...
00:10:08:...a robot uległ całkowitemu zniszczeniu,|wykluczajšc możliwoć naprawy.
00:10:10:Osoba, która się uratowała,|to kobieta.
00:10:13:<i>Ładna?</i>
00:10:16:Chcę tylko powiedzieć,|że przyjšłem luby celibatu...
00:10:20:...który także obejmuje kobiety.
00:10:23:Wszyscy przyjęlimy luby!
00:10:24:<i>Zamknij mordę, Morse!</i>
00:10:25:Chcę powiedzieć w imieniu wszystkich,|że nie pochwalam polityki firmy...
00:10:28:...pozwalajšcej jej na przebywanie|z załogš i współwięniami!
00:10:32:Nasz brat chce powiedzieć,|że uważamy obecnoć osoby obcej...
00:10:35:...a szczególnie kobiety...
00:10:38:...za pogwałcenie harmonii|i potencjalne złamanie jednoci duchowej.
00:10:42:Znamy wasze uczucia w tej sprawie.
00:10:45:Z przyjemnociš przyjmiecie do wiadomoci,|że wezwałem ekipę ratunkowš.
00:10:49:Miejmy nadzieję,|że przybędš w tym tygodniu...
00:10:52:...i ewakuujš jš jak najszybciej.
00:10:55:<i>Nie wciskaj nam takich bzdur!</i>
00:10:58:Jaki jest jej stan medyczny?
00:10:59:Nie wydaje się być za bardzo ranna.
00:11:01:<i>Jest nieprzytomna.</i>
00:11:03:Teraz nie mogę podać|bardziej szczegółowej diagnozy.
00:11:05:- Przeżyje?|- Tak sšdzę.
00:11:09:Słuchaj!|To leży w interesie każdego...
00:11:11:...żeby ona nie opuciła izolatki,|dopóki nie przybędzie ekipa ratunkowa.
00:11:15:A już na pewno nie bez obstawy, jasne?
00:11:18:Tak jest.
00:11:19:Panowie! Wszyscy zajmijmy się|naszymi zadaniami...
00:11:24:...i nie ekscytujmy się niepotrzebnie!
00:11:27:Zgadza się?
00:11:28:Dobrze.
00:11:31:Dziękuję panom.
00:11:37:Dobra.
00:11:39:Lepiej, żeby tu szybko dotarli,|bo niewiele z tego pozostanie.
00:12:18:A to co?
00:12:20:To tylko koktajl mojej własnej receptury.|Co w rodzaju pobudzacza.
00:12:26:- Jeste lekarzem?|- Nazywam się Clemens.
00:12:28:Jestem tu Głównym Oficerem Medycznym.
00:12:29:- Tu?|- Fury 161.
00:12:32:To jest jedno z oddalonych więzień roboczych|należšcych do Weyland-Yutani...
00:12:36:...z przykrociš muszę stwierdzić.
00:12:38:Mogę?
00:12:42:To jest stabilizator.
00:12:46:Powinienem też ogolić ci głowę.
00:12:48:Mamy duży problem z wszami.
00:12:52:Jak się lepiej poczujesz,|to dam ci obcinarki do miejsc intymnych.
00:12:55:Jak się tu znalazłam?
00:12:58:Rozbilicie się przy lšdowaniu|statkiem ratunkowym.
00:13:02:Ewidentnie oddzielilicie się od statku bazy,|zanim weszlicie w tę atmosferę.
00:13:05:Wiesz, jak długo była zahibernowana?
00:13:08:Wasze wypadnięcie z kursu|może być szokiem dla twojego organizmu.
00:13:11:Tak, będę chora przez kilka tygodni.
00:13:13:Włanie.
00:13:17:A gdzie sš pozostali?
00:13:18:Nie udało im się.
00:13:20:- Co?|- Nie przeżyli.
00:13:27:Muszę dostać się do statku.
00:13:31:Twój stan na to nie pozwala.
00:13:33:Dasz mi jakie ciuchy,|czy tak mam ić?
00:13:37:Bioršc pod uwagę stan naszych tutejszych|mieszkańców, radziłbym co założyć.
00:13:43:Żaden z nich|nie widział kobiety od lat.
00:13:48:Ani ja, jeli mam być szczery.
00:13:52:To kiedy było więzienie|dla 5000 skazańców.
00:13:56:Ale zostało zredukowane do 25 osób|personelu nadzorczego.
00:14:00:- Dlaczego?|- Aby nie wygaszać ognia.
00:14:02:Jakiego ognia?
00:14:04:Piec hutniczy!
00:14:06:Naturalny metan!|Mamy tu odlewnię, poruczniku Ripley!
00:14:11:Więniowie odlewajš ołowiane wnętrza|do pojemników na odpady toksyczne.
00:14:15:Skšd wiesz, jak się nazywam?
00:14:18:Masz napisane z tyłu szortów.
00:14:28:Pućcie łańcuchy!
00:14:48:- Gdzie sš ciała?|- Mamy kostnicę.
00:14:50:Tam je trzymamy, dopóki nie|przybędzie ekipa dochodzeniowa.
00:14:53:Sšdzę, że w cišgu tygodnia.
00:14:57:- Tam był też robot.|- Odłšczony.
00:15:00:Był w kawałkach.|To, co z niego zostało...
00:15:03:...włożylimy do mietnika.
00:15:05:Kapral nabił się|na pal zabezpieczajšcy.
00:15:08:Był martwy,|zanim się dowiedział, co się stało.
00:15:10:A dziewczynka?
00:15:13:Utopiła się...|wewnštrz tuby hibernacyjnej.
00:15:15:Nie sšdzę, żeby była przytomna...|kiedy to się stało.
00:15:21:Przykro mi.
00:15:43:- Co się stało?|- Gdzie ona jest?
00:15:45:W kostnicy.
00:15:47:Muszę jš zobaczyć.
00:15:50:Muszę zobaczyć, co z niej zostało.
00:15:57:Jest jaki konkretny powód,|dla którego tak bardzo nalegasz?
00:16:00:Tak. Muszę się upewnić|jak umarła.
00:16:04:Nienawidzę się powtarzać|w tak bardzo delikatnej sprawie...
00:16:09:...ale jest całkowicie jasne,|że ona utonęła.
00:16:17:Czy była twojš córkš?
00:16:20:Nie, nie była.
00:17:04:Czy mogłabym być sama|przez chwilę?
00:17:07:Tak, oczywicie.
00:17:40:Wybacz mi.
00:18:05:Co ona wyprawia?
00:18:19:W porzšdku?
00:18:21:Nie.
00:18:24:Musimy zrobić autopsję.
00:18:26:- Co?|- Powiedziałam ci.
00:18:28:Musimy upewnić się,|jak umarła.
00:18:31:A ja ci powiedziałem...|utopiła się.
00:18:35:Nie jestem tego taka pewna.
00:18:38:Muszę obejrzeć jej wnętrze.
00:18:40:Jeste zdezorientowana.|Połowa twoich zmysłów...
00:18:43:Mam bardzo,|ale to bardzo dobry powód.
00:18:44:Może chciałaby się nim|ze mnš podzielić?
00:18:49:Możliwe zakażenie.
00:18:52:Dokładnie, jakiego rodzaju?
00:18:55:- Cholera.|- Cholera?
00:19:01:Nie było tu przypadku cholery|przez ostatnie 200 lat.
00:19:09:Proszę...
00:19:47:Wszystko na miejscu.
00:19:50:Brak ladów zakażenia.
00:19:53:- Brak ladów choroby.|- Klatka.
00:19:55:Otwórz jej klatkę.
00:20:06:Ostrożnie.
00:20:39:Płuca.
00:20:42:Zalane płynem.
00:20:46:Co oznacza, że się utopiła.
00:20:54:Więc, jako że nie jestem|całkowitym idiotš...
00:20:59:...może powiesz mi,|czego tak naprawdę szukasz?
00:21:11:Panie Clemens!
00:21:13:Inspektorze!
00:21:17:Nie sšdzę, żeby poznał pan już|porucznik Ripley.
00:21:21:- Co tu się dzieje, panie Clemens?|- Tak jest, proszę pana. Co tu się dzieje?
00:21:26:Po pierwsze, z przyjemnociš stwierdzam,|że pani porucznik czuje się o wiele lepiej.
00:21:31:Po drugie, w interesie zdrowia publicznego,|wykonuję autopsję.
00:21:36:Bez mojego pozwolenia.
00:21:37:Nie miałem czasu.
00:21:40:Ale okazało się,|że wszystko jest w porzšdku.
00:21:42:- Nie ma ladów zarażenia.|- Dobrze.
00:21:44:Ale byłoby lepiej, gdyby porucznik Ripley|nie paradowała tak przed więniami.
00:21:48:Jak mi doniesiono,|robiła to przez ostatniš godzinę.
00:21:50:Również byłoby lepiej...
00:21:51:...gdyby informował mnie pan|o jakiejkolwiek zmianie w jej kondycji fizycznej.
00:21:54:Czy proszę o zbyt wiele?
00:21:56:Musimy poddać ciała kremacji.
00:21:59:Nonsens! Przetrzymamy ciała w lodzie,|do czasu aż przybędzie ekipa ratownicza.
00:22:03:W lodzie.
00:22:05:Istnieje kwestia zdrowia publicznego.
00:22:08:Porucznik uważa, że cišgle istnieje|możliwoć infekcji zakanej.
00:22:14:Sšdziłem, że powiedziałe,|że nie było ladów choroby?
00:22:15:Wydaje się,|że to dziecko utonęło.
00:22:18:Ale bez odpowiednich badań laboratoryjnych|nie możemy mieć pewnoci.
00:22:23:Uważałbym to za niemšdre...
00:22:24:...by tolerować jakškolwiek możliwoć|przeniknięcia do nas zakanego wirusa.
00:22:28:Epidemia... cholery...|niezmiernie le wyglšdałaby w raporcie.
00:22:33:Czyż nie tak?
00:22:37:Mamy 25 więniów w tym orodku.
00:22:38:Same podwójne chromosomy Y.
00:22:40:Złodzieje, gwałciciele, mordercy,|stręczyciele nieletnich. Cała szumowina.
00:22:45:Samo to, że przyjęli religię,|nie czyni ich mniej niebezpiecznymi.
00:22:50:Próbuję nie urazić ich uczuć.
00:22:52:Nie chcę zburzyć istniejšcego porzšdku.
00:22:56:Nie potrzeba mi fal na spokojnej wodzie.
00:22:58:I nie potrzebuję, żeby kręciła się tu kobieta,|podsuwajšc im pomysły do głowy.
00:23:02:Rozumiem.|Dla mojego własnego bezpieczeństwa.
00:23:08:Dokładnie.
00:23:09:Szczegóły kremacji pozostawiam panu,|panie Clemens.
00:23:16:Mogš użyć pieca, ale chcę, żeby wszyscy|byli w celach przed godzinš 22:00.
00:23:21:Zrozumiałem, sir.
00:23:48:- Ach, więta nadeszły wczenie, Murph.|- Co masz na myli?
00:23:50:- Każdy martwy wół, to dobry wół.|- Masz cholernš rację.
00:23:54:m...
Zgłoś jeśli naruszono regulamin