Miejski obled (1997) (CD2).txt

(32 KB) Pobierz
00:00:01:Brackett wyszedł.
00:00:04:Jak dzieci?
00:00:06:Czy sš zdrowe?
00:00:08:Wypuci jeszcze jakie dzieci?
00:00:11:Sš ranni?
00:00:12:Po czyjej pan jest stronie?
00:00:16:- Powiedz, że wychodzi . - Prosi o nowy wywiad .
00:00:19:- Wykluczone. - Wypuci 5 dzieci .
00:00:22:Mam przeprowadzić wywiad z jego żonš i przyjaciółmi .
00:00:26:Nie uwolnisz 5 dzieci .
00:00:28:Majš wyjć wszystkie.
00:00:29:A może 5 dzieci i misio?
00:00:31:Nie kpij, Brackett. Chcę, żeby został aresztowany.
00:00:36:Więzienie go przeraża.
00:00:38:Przeprowadzę wywiad z jego żonš. . .
00:00:41:w twojej obecnoci. Będziesz mógł przerwać.
00:00:44:Kršżysz tu i tam.
00:00:46:Nie jeste zakładnikiem?
00:00:47:Pozwól mu.
00:00:51:Możesz, ale lepiej żeby nie robił z Bailym sztuczek.
00:00:55:Sukinsyn.
00:00:56:Kim jest ten agent?
00:00:59:Może go znam .
00:01:01:Wiesz, że dzięki Samowi Baily jeste najsłynniejszym glinš. . .
00:01:05:w Stanach Zjednoczonych?
00:01:10:W TV, w ciemnych okularach. . .
00:01:12:jeste taki sexy.
00:01:20:Pan Williams jest nadal nieprzytomny. Sala 404.
00:01:25:Lekarze obawiajš się infekcji .
00:01:28:Pocisk nadal tkwi w brzuchu.
00:01:31:Cliff Williams nie może wiedzieć, że jego napastnik. . .
00:01:35:stał się bohaterem ludu.
00:01:37:Wywiad z nim wywołał niezadowolenie opinii publicznej .
00:01:41:A co z Cliffem Williamsem?
00:01:43:A co z Cliffem.? Co z nim.?
00:01:47:Pożegnał się z marzeniem swym.
00:01:52:Sam bardzo się stara.
00:01:54:Czasami co spieprzy, bo jest. . .
00:01:59:Proszę mi powiedzieć, jakim mężem jest Sam?
00:02:02:Dobrym .
00:02:05:Jest dobrym mężem .
00:02:08:Trzeba tylko cišgle go pilnować. . .
00:02:11:i dawać dobre rady.
00:02:13:Nie pojmuję tej sytuacji .
00:02:15:To do niego niepodobne.
00:02:17:Przygotowywała mu pani ostatnio lunch?
00:02:20:Sam go sobie robi .
00:02:22:Był już bez pracy i nadal robił sobie lunch. . .
00:02:26:wkładał mundur i udawał, że chodzi do pracy.
00:02:31:Co pani na to?
00:02:34:Na co?
00:02:35:Że bał się powiedzieć, że stracił pracę.
00:02:39:Boi się pani?
00:02:41:Chyba nie chciał mnie martwić.
00:02:44:Bo się bał? To znak udanego małżeństwa?
00:02:49:Mielimy udane małżeństwo. Mamy udane małżeństwo.
00:02:54:Mówi, że jest inaczej?
00:02:56:Na pewno jest udane, ale chyba czasami traktuje go pani . . .
00:03:00:jak dziecko.
00:03:02:Czasami jest jak dziecko.
00:03:05:Mówi o sobie, że jest moim trzecim dzieckiem .
00:03:09:To złe pytanie.
00:03:10:Przepraszam, nie chciałem . . .
00:03:13:Nadal go kochasz?
00:03:15:Kocham mojego męża.
00:03:17:Bardzo go kocham .
00:03:19:Jest bardzo delikatny. . .
00:03:21:To najlepszym człowiek na wiecie. Inni rodzice. . .
00:03:25:Zatrzymaj jš. Połšczymy jš z Samem .
00:03:28:Jenny, porozmawiaj z nim .
00:03:30:Musisz być bardzo ostrożna.
00:03:33:Nie wiadomo, jak zareaguje.
00:03:35:To cię nie dotyczy.
00:03:37:Bardzo szanuje żonę.
00:03:40:Nie róbcie tego teraz.
00:03:41:Zadała dobre pytanie.
00:04:05:Jestem asystentkš Maksa. Muszę przejć.
00:04:11:Co ty robisz?
00:04:15:Chyba jestem w matni .
00:04:17:Musisz natychmiast wyjć.
00:04:20:Jak dzieci?
00:04:22:Zastanawiajš się, gdzie jest tata.
00:04:26:Chcš zamknšć mnie w więzieniu.
00:04:31:Nie chcę się spierać.
00:04:34:Masz natychmiast wyjć.
00:04:39:Czy to jest w TV?
00:04:41:Co.?
00:04:43:Zostaw karabin i wyjd.!
00:04:44:Zostawcie jš!
00:04:46:Dajcie Bracketta!
00:04:48:Zapomnij o nim !
00:04:51:Odłóż karabin. . .
00:04:53:Powiedz im, że nie pójdę do mamra.
00:04:56:- Odłóż broń.! - Wracaj do domu!
00:04:58:Wracaj do domu, Jenny!
00:05:02:Sama go stamtšd wycišgnę.
00:05:05:Sama go wycišgnę!
00:05:07:Daj tubę.
00:05:09:Pogadaj z nim . Nacinij guzik. Mów .
00:05:12:Poważnie bym się nad tym zastanowił.
00:05:16:Nie rób tego.
00:05:20:Posłuchaj.!
00:05:22:Doć już tych idiotyzmów.
00:05:25:Pomyl o dzieciach.
00:05:27:Czekajš na ciebie.
00:05:29:Wyjd.
00:05:31:Proszę, wysłuchaj mnie.
00:05:34:- Sam, proszę cię, wyjd. - Zamknij się!
00:05:38:Słyszysz mnie, Sam.?
00:05:40:Proszę. . .
00:05:41:wyjd.
00:05:47:Doć tego!
00:05:49:Przestań !
00:05:50:- Sam, przestań ! - Wstrzymać ogień !
00:05:54:Sam, proszę cię, doć już tego!
00:06:00:Ty za to odpowiadasz!
00:06:07:Odsuń się!
00:06:11:Odejd od okna, bo cię zabijš!
00:06:22:- Zamek. - Otwarty!
00:06:24:Czemu powiedziała to w TV?
00:06:26:Stań w drzwiach, to cię zabijš.
00:06:30:- O co chodzi? - Czemu jej pozwoliłe?
00:06:32:Wcale nie pozwoliłem, nie trzeba od razu strzelać!
00:06:37:Miałe sam z niš pogadać.
00:06:38:To był pomysł szeryfa.
00:06:43:Ludzie cię polubili, a ty strzelasz przez okno.
00:06:49:Zniszczyłe swój wizerunek.
00:06:52:Dostałem szału, gdy zobaczyłem jš w TV, otoczonš tymi ludmi .
00:06:56:Co ja narobiłem?
00:07:02:Tylko nie rzucaj dynamitem .
00:07:05:Nie zrobię tego.
00:07:10:Zawiodłem .
00:07:13:Zawiodłem .
00:07:14:Wyjdę do nich. . .
00:07:16:i spróbuję jako to naprawić. Wszystko będzie dobrze.
00:07:22:Zrobisz wywiady. Dam ci nazwiska. . .
00:07:26:i listę pytań .
00:07:28:Czemu nie ty?
00:07:29:Bo muszę być przy Samie. Robi się nerwowy.
00:07:33:Niech Lou przyle sprzęt do montażu.
00:07:37:- Zupełnie zapomniałam . - O czym?
00:07:39:O sprzęcie do montażu.
00:07:41:Przyjeżdża Kevin Hollander.
00:07:45:Co?
00:07:47:Sprzęt chyba przygotowano dla niego.
00:07:54:- Chce nas wysadzić z siodła. - Dlaczego?
00:07:57:Żeby odebrać nam ten materiał.
00:08:00:Kevin Hollander?
00:08:01:Lubisz go.
00:08:03:To nasz materiał. Nie zrobi tego.
00:08:06:Do pracy.
00:08:09:- Dziękuję. - Posłuchaj .
00:08:11:To nasz materiał. I tylko nasz.
00:08:14:Polegam na tobie. Zbyt wczenie, żeby więtować.
00:08:17:Przestań . Mogę trafić do pudła.
00:08:24:Czy Sam Baily jest wierzšcy?
00:08:27:Tak. Sam jest religijny.
00:08:29:Mówišc to mam na myli, że jest dumny. . .
00:08:33:i dobry.
00:08:35:Mylicie, że Sam jest zabawny?
00:08:38:Zabawny? Tak, jest mieszny.
00:08:41:W jakim sensie?
00:08:43:Daje się nabrać.
00:08:45:Łatwo zrobić mu kawał.
00:08:51:Czy Sam Baily jest gwałtowny.?
00:08:56:Widziała pani bijšcych się wędkarzy.?
00:08:59:Nie jest gwałtowny.
00:09:02:Nie był dobrym uczniem.
00:09:05:Można powiedzieć, że szkoła go zawiodła.
00:09:08:Ten system nie przygotowuje do życia.
00:09:12:Ale za tę sytuację odpowiedzialny jest Sam Baily.
00:09:15:Współczujšcy drań .
00:09:21:Szkoła go zawiodła.
00:09:25:Ten system nie przygotowuje do życia.
00:09:29:To chciałe powiedzieć.
00:09:39:Rodzice nie będš rozmawiali .
00:09:41:Muszš. Rezerwuję dla nich miejsce.
00:09:44:Matka płacze, ojciec się jška. Nie stanš przed kamerš.
00:09:47:Nie wracaj bez wywiadu.
00:09:50:- Jasne? - Tak.
00:09:53:wietnie.
00:09:54:Pani Baily, przepraszam że przeszkadzam .
00:09:57:Chcę pomóc pani synowi .
00:10:01:Interesuje mnie, czy miał konia. . .
00:10:04:albo psa.
00:10:06:Wykorzystam to w reportażu.
00:10:08:Chcę pokazać ludziom, że Sam nie jest zły, skoro ma psa.
00:10:20:Mamy go od czasu, gdy sam wrócił z wojska.
00:10:24:Stary Rex. Ma już prawie 1 5 lat.
00:10:29:W zeszłym roku o mało nie zdechł.
00:10:33:Sam bardzo cierpiał.
00:10:35:Czuwał przy nim całš noc.
00:10:36:Okrywał go.
00:10:38:To kochany chłopiec.
00:10:41:Jest zagubiony. . .
00:10:44:ale próbuje sobie jako radzić.
00:10:47:Sam bardzo cierpiał.
00:10:48:To najważniejszy wywiad w całym reportażu.
00:10:51:Tego nam brakowało.
00:10:53:Rozumiesz?
00:10:54:Ta staruszka powiedziała, że Sam kocha. . .
00:10:57:tego żałosnego, parszywego, zapchlonego kundla.
00:11:06:Kto to?
00:11:07:- Kto tu jedzie? - Nie mam pojęcia.
00:11:18:Max jest tam .
00:11:23:Spróbuj zdobyć dla nich co do picia.
00:11:28:Wyczuwam w tym znakomity materiał.
00:11:31:Baily wyraża opinię, z którš utożsamia się klasa pracujšca.
00:11:36:Spada ci oglšdalnoć?
00:11:41:Siadaj, Max. Siadaj .
00:11:46:Doć tych bzdur.
00:11:48:Mielimy dawniej problemy.
00:11:51:Ale chcesz wrócić do firmy.
00:11:54:Tak, Kevin.
00:11:55:Możemy to załatwić. Jeli umiesz pracować zespołowo. . .
00:11:59:da się to załatwić.
00:12:02:Kiedy go poznam?
00:12:04:Sieć chce, żebym zrobił z nim wywiad .
00:12:07:Nie może zrobić wywiadu. Popełnia przestępstwo.
00:12:12:- Tobie się udało. - Spędziłem z nim dzień i noc.
00:12:16:Sšdzę, że się zgodzi . Ameryka mi ufa.
00:12:19:Slogany uderzajš ci do głowy.
00:12:22:- Może kawy? - Będzie za 5 minut.
00:12:25:Może będzie mu łatwiej, gdy obaj z nim porozmawiacie.
00:12:30:Ty uratowała strażnika?
00:12:33:Nie. Tak. To znaczy, pomogłam mu.
00:12:36:Robisz nowy reportaż o Bailym .
00:12:38:Tak, Ale to materiał Maksa.
00:12:40:- Dzięki . - Chcę go zobaczyć.
00:12:43:I to natychmiast.
00:12:45:Sam Baily prosi o łaskę, ale prawo mówi, nie.
00:12:49:Dlatego wszyscy czekamy. Mówił Max Brackett.
00:12:54:To było owiadczenie.
00:12:55:Nie oceniamy ludzi przed procesem .
00:12:58:Ani ich nie wychwalamy. To przestępca.
00:13:03:Przekazujemy to, co powiedzieli nam znajomi Baily'ego.
00:13:07:We wstępie omówię jego przestępstwa.
00:13:10:To mój materiał.
00:13:12:Materiał należy do KXBD. Do sieci .
00:13:19:Chcę wprowadzić zmiany. Muszę zobaczyć wszystkie zdjęcia.
00:13:25:Kiedy wreszcie poznam Baily'ego?
00:13:28:Przygotuję wywiad .
00:13:30:Co? Tak. Wiem .
00:13:33:Nie gwarantuję, czy się zgodzi .
00:13:35:Łyknie to.
00:13:37:Jak każdy.
00:13:39:wietnie.
00:13:42:- Przepraszam . - Chwileczkę.
00:13:45:Okaż współpracę. Wyjdzie ci to na dobre.
00:13:48:Przepraszam, Max.
00:13:49:- Jedzie Coach Bob. - Co?
00:13:51:Z jedzeniem dla dzieci .
00:13:55:Zapamiętam to.
00:14:05:- Co z dziećmi? - Sš zdrowe.
00:14:08:Martwi mnie Hollander. Zdejmijcie mi go z karku.
00:14:11:Nie mogę. Stojš za nim ważne figur...
Zgłoś jeśli naruszono regulamin