X-Files 8x04 - Roadrunners.txt

(17 KB) Pobierz
00:00:00:www.napiprojekt.pl - nowa jako�� napis�w.|Napisy zosta�y specjalnie dopasowane do Twojej wersji filmu.
00:00:10:PUSTYNIA SEVIER|HRABSTWO JUAB, UTAH|24:36
00:01:09:Hej! Tutaj cz�owieku, tutaj!
00:01:26:Jest pani w jakimi� transie czy co�.
00:01:28:Nie widzia�a mnie pani|jak krzycza�em i macha�em?
00:01:33:Radz� uwa�a�.
00:02:27:Co znowu?
00:02:41:Gdzie wszyscy id�?
00:02:57:Popsu�a si� toaleta?
00:03:17:Czy kto� mi powie co tu si� dzieje?
00:03:53:Nie!
00:04:46:PUSTYNIA SEVIER|HRABSTWO JUAB, UTAH|11:17
00:05:34:Cholera.
00:05:43:- John Doggett.|- Cze��, tu Scully. Dzie� dobry.
00:05:47:Pr�bowa�em si� z tob� skontaktowa�.
00:05:49:W�a�ciwie to nie mam mnie w mie�cie.
00:05:51:Jestem gdzie� na p�noc od Sugarville, Utah.
00:05:53:Utah? Co tam robisz?
00:05:55:Miejscowy koroner chce konsultacji|w sprawie ofiary morderstwa...
00:05:57:cz�owieka, kt�ry zosta� znaleziony|na pustyni, zat�uczony na �mier�.
00:06:03:Najwyra�niej jego zw�oki maj�|jakie� nieprawid�owe cechy.
00:06:06:Nieprawid�owe? Jakie?
00:06:08:Z tego co mi powiedzieli|jest on 22 letnim obierzy�wiatem,
00:06:10:kt�rgo rodzina widzia�a po raz ostatni
00:06:12:jakie� sze�� miesi�cy temu,|by� ca�kowicie zdrowy.
00:06:15:Jednak jego cia�o nosi obecnie|zaawansowane �lady osteoporozy,
00:06:18:artretyzmu i kyfozy kr�g�w.
00:06:21:Innymi s�owy jego kr�gos�up wygl�da,
00:06:23:jakby nale�a� do 90 letniej kobiety.
00:06:25:Brzmi nieprawid�owo.
00:06:27:Nie potrzebujesz mnie tam?
00:06:30:To tylko zwyk�a konsultacja...
00:06:33:Zadzwoni� do mnie w weekend
00:06:35:i nie chcia�am ci zawraca� g�owy.
00:06:37:Je�li jest co� w czym m�g�bym st�d pom�c...
00:06:40:W�a�ciwie tak, je�li ci to nie przeszadza.
00:06:43:Gdzie� w naszych aktach...
00:06:45:jest nierozwi�zana sprawa morderstwa.
00:06:47:Niestety nie pami�tam �adnych szczeg��w,
00:06:49:takich jak gdzie i kiedy to si� sta�o,
00:06:52:ale pamietam, �e na miejscu zbrodni
00:06:54:znaleziono �lady glikoproteid�w.
00:06:57:Glikoproteid�w...
00:07:00:Tak, mucyn�...
00:07:01:Ale nie da�o si� tego zidentyfikowa�.
00:07:04:A widz�c, �e ostatnio przegl�dasz nasze akta,
00:07:06:pomy�la�am, �e mo�e zwr�cisz na to uwag�.
00:07:09:C�, nie mam dobrej pami�ci do mucyny...
00:07:12:ale z ch�ci� poszukam.
00:07:15:Pami�tasz co� jeszcze?
00:07:18:Agentko Scully?
00:07:23:Agentko Scully?
00:07:26:Prosz�?
00:07:27:Czy pami�tasz co� jeszcze?
00:07:28:Nie, nie, tylko mucyn�.
00:07:32:Je�li znajdziesz te akta,
00:07:34:przefaksujesz mi je do biura|szeryfa Hrabstwa Juab?
00:07:36:Tam mnie z�apiesz.
00:07:37:Moja kom�rka tutaj nie dzia�a.
00:07:39:W porz�dku, za�atwione.
00:07:40:Dzi�kuj�.
00:08:20:Halo?
00:08:53:Co s�ycha�?
00:08:55:Dobrze, dzi�ki.
00:08:58:Zastanawia�am si�...
00:09:00:Niedawno przeje�d�a� t�dy autobus.
00:09:02:Nie wie pan czasem gdzie pojecha�?
00:09:07:By�em z ty�u.
00:09:09:Wie pan dok�d prowadzi ta droga?
00:09:11:Powinna doprowadzi� pani� do Salt Lake...
00:09:13:je�li si� pani zbytnio nie spieszy.
00:09:15:Czy mog� si� zapyta�,|co sta�o si� panu w d�o�?
00:09:19:Zmienia�em ostrze w pile.
00:09:21:Jest przestarza�a.
00:09:27:W zesz�ym tygodniu w pobi�u pope�niono morderstwo,
00:09:29:jakie� 15, 20 mil od stanowej drogi.
00:09:32:S�ysza� pan o tym?
00:09:35:Tak. To straszne.
00:09:40:Powinnien pan to przemy�.
00:09:41:Po�o�y� troch� jodyny.|Nie chce pan infekcji.
00:09:44:M�wi pani jak moja matka.
00:09:46:M�wi� r�wnie� jak doktor.
00:09:48:Doktor medecyny?
00:09:49:Tak. Sprzeda mi pan troch� benzyny?
00:09:54:Chcia�bym...ale si� sko�czy�a.
00:09:57:Cysterna mia�a tu by� wczoraj ale...
00:10:01:Mam nadziej�, �e przyjedzie popo�udniu.
00:10:03:Du�o pani zosta�o?
00:10:05:Jakie� �wier� baku. Wystarczy. W porz�dku.
00:10:08:By�o by niedobrze gdyby nie wystarczy�o.|Prosz� poczeka�.
00:10:10:Dzi�ki.
00:10:26:Powinno wystarczy�.
00:10:27:�wietnie. Dzi�kuj�.
00:10:33:Prosz� nie rozpowiada�,|�e tu rozdaj� za darmo benzyn�.
00:10:39:"Tu", znaczy gdzie dok�adnie?
00:10:41:Bo nie mog� znale��|tego miasteczka na mapie.
00:10:44:To raczej nie miasteczko.
00:10:47:Tylko paru ludzi o podobnych pogl�dach,
00:10:49:pr�buj�cych trzyma� si� na uboczu|od wsp�czesnego �wiata.
00:10:55:Mo�e pani rusza�.
00:10:57:Bardzo dzi�kuj�.
00:11:26:Nadchodzi pomoc.
00:11:50:Dobra...
00:12:07:Przepraszam!
00:12:09:Doda� pan co� do mojego|baku, co zepsu�o silnik.
00:12:12:Co?
00:12:15:Gdzie jest karnister?
00:12:17:Chcia�abym go obejrze�.
00:12:30:To woda. Prawie nie czu� benzyny.
00:12:35:O Bo�e, ma pani racj�.
00:12:37:Przepraszam.
00:12:39:Zostawi�em go na zewn�trz.|Musia�o do niego napada�.
00:12:41:A cz�sto tu pada, prawda?
00:12:43:Zwa�ywszy, �e to raczej pustynia.
00:12:46:Na prawd� mi przykro.
00:12:47:Jasne.
00:12:48:Skorzystam z telefonu.
00:12:51:Nie mam.
00:12:56:Nie ma telefonu.
00:13:00:Wi�c jak pan dzwoni� po cystern�,|kt�ra mia�a tu wczoraj przyjecha�?
00:13:05:Na ko�cu ulicy jest telefon.
00:13:07:U pana Milsap.|On pomo�e si� pani wydosta�.
00:13:31:Halo!?
00:13:44:Witam.
00:13:46:Pan Milsap?
00:13:48:- Mog� w czym� pom�c?|- Mam nadziej�, �e tak.
00:13:50:M�j samoch�d zgas�|i chcia�abym skorzysta� z telefomu.
00:13:54:Oczywi�cie.
00:13:56:Jest tutaj.
00:14:08:Nie ma sygna�u.
00:14:09:O nie.
00:14:12:Prosz� pokaza�.
00:14:17:Cholerna firma telekomunikacyjna.
00:14:19:Modernizuj� ��cza,|wi�c po��czenie jest przerywane.
00:14:23:Wkr�tce b�dzie dzia�a�o.
00:14:25:Kiedy?
00:14:26:Za dziesi�� minut... dwie godziny...
00:14:28:Tak my�l�, ale tylko zgaduj�.
00:14:37:Mo�e pani tu poczeka�.
00:14:42:Mog� nawet da� pani pok�j.
00:14:44:Kiedy� tu by� zajazd.
00:14:46:Nie zostan� tu a� tak d�ugo.
00:14:52:Co tu si� do cholery dzieje?
00:14:54:S�ucham?
00:14:55:Odnosz� wra�enie, �e kto�|nie chce bym odjecha�a.
00:14:59:Nic o tym nie wiem.
00:15:01:Jak�� godzin� temu|przeje�d�a� t�dy autobus.
00:15:03:Dok�d jecha�?
00:15:05:Autobus?
00:15:06:Niech pan nie m�wi, �e go nie widzia�.
00:15:08:Chyba wiedzia�bym, gdyby|przeje�d�a� t�dy du�y autobus.
00:15:15:Na pewno nie chce pani pokoju?
00:15:29:Do stanowej drogi jest st�d 18 mil.
00:15:32:Nast�pne 20 do Sugarville.
00:15:36:Chyba nie chce pani i�� tam na piechot�?
00:15:47:Przepraszam!
00:15:49:Prosz� pani! Przepraszam!
00:16:06:Halo?
00:16:08:Prosz� pani, potrzebuj� pomocy.
00:18:14:Pani doktor,|mog� z pani� porozmawia�?
00:18:17:To nag�y wypadek.
00:18:27:Przepraszam, �e pani� niepokoj�.
00:18:29:Na dole jest cz�owiek,|kt�ry potrzebuje pomocy.
00:18:34:Prosz�.
00:18:40:Prosz� pu�ci�.
00:18:42:Nie przytrzymywa� go.
00:18:49:Jak d�ugo ma atak?
00:18:51:Trzy... cztery minuty.
00:18:54:W porz�dku. Wszystko dobrze.
00:18:57:Jak ma na imi�?
00:18:59:To nieznajomy.|Potrzebowa� pomocy.
00:19:04:Co mu jest?
00:19:06:Mia� silny atak padaczki.
00:19:09:Wygl�da na to, �e ju� wszystko w porz�dku.
00:19:17:Nie czu� acetonu, co by wskazywa�o,
00:19:19:�e jest hiperglikemikiem...
00:19:22:Nie wygl�da na to, �eby mia� jaki� uraz g�owy.
00:19:26:By� mo�e jest epileptykiem|i po prostu nie przyj�� lekarstw.
00:19:41:Jak to si� sta�o?
00:19:51:W ka�dym razie, musimu go|jak najszybciej zawie�� do szpitala.
00:19:58:Zak�adam, �e telefon nadal nie dzia�a.
00:20:02:Przykro mi.
00:20:04:Czy pan lub kt�ry� z pana|"uprzejmych" s�siad�w
00:20:06:ma przypadkiem samoch�d?
00:20:08:Nikt tutaj nie ma samochodu.
00:20:09:�adnych samochod�w?
00:20:10:Mogliby�my wys�a� kogo� na piechot�|do drogi stanowej.
00:20:16:Dobrze? M�g�by sprowadzi� pomoc.
00:20:19:P�ki co, prosz� zrobi� dla|niego wszystko, co si� da.
00:20:29:W porz�dku, czy...|czy ma pani jaki� syrop Karo?
00:20:31:Jakikolwiek syrop kukurydziany?
00:20:45:Biuro szeryfa Hrabstwa Joab.
00:20:47:Szeryf Ciolino przy telefonie.
00:20:48:Witam, tu agent John Doggett z FBI.
00:20:51:Mam pewne wiadomo�ci, o kt�re|prosi�a mnie moja partnerka, agentka Scully.
00:20:54:Jaki macie numer faksu?
00:20:56:Agencie Doggett a przy okazji,|kiedy pana partnerka tu si� zjawi?
00:20:58:Rodzina ofiary czeka,|by�my przekazali im zw�oki.
00:21:01:Nie ma tam agentki Scully?
00:21:03:Mia�a tam by� wczoraj.
00:21:05:Tak �e�my si� um�wili.
00:21:07:Czy mog� pana prosi� szeryfie,|by wys�a� pan patrol.
00:21:09:Agentka Scully jest w Utah.
00:21:11:Wczoraj dzwoni�a do mnie|sk�� na p�noc od Sugarville.
00:21:14:Za�atwione. Wy�l� tam kogo�.
00:21:17:W porz�dku, dzi�kuj�.|B�d� w kontakcie.
00:21:34:Danny, cze��. Tu John Doggett.
00:21:35:Musisz namierzy� dla mnie telefon.
00:21:37:Dzwoniono tutaj do biura oko�o 13:30.
00:21:56:Dobrze to robi�?
00:22:00:Tak, mo�e pani ju� pu�ci�.
00:22:03:Nic si� nie dzieje.
00:22:06:Przykro mi ale poruszam|si� tutaj po omacku.
00:22:11:Zwi�kszenie ilo�ci cukru we krwi pomo�e tylko,
00:22:13:je�li jego stan by� wywo�any hypoglikemi�,
00:22:16:ale mog�o to by� wynikiem wielu rzeczy.
00:22:18:Wi�c co zrobimy?
00:22:20:Obawiam si�, �e zrobi�am wszystko co mog�am...
00:22:24:chyba, �e wiecie sk�dindziej wzi��|diazepam lub fenobarbital ni� ze szpitala...
00:22:29:gdzie powinni�my teraz oczywi�cie by�.
00:22:39:S�yszysz mnie?
00:22:41:Jak sie czujesz?
00:22:44:Dobrze.
00:22:46:Dzi�ki Bogu.
00:22:49:Wszyscy tak si� bali�my.
00:22:52:Co mam robi�?
00:22:54:Musz� po prostu odpocz��.
00:22:57:Zostawmy go samego.
00:22:59:Mo�esz zosta�?
00:23:05:Powiem wszystkim.
00:23:11:Jeste� lekarzem?
00:23:12:Tak.
00:23:14:Dzi�kuj�, �e mi pomog�a�.
00:23:18:Nie jestem pewna czy rzeczywi�cie co� zrobi�am.
00:23:23:Nawet nie wiem co w�a�ciwie ci jest.
00:23:26:Pami�tasz swoje imi�?
00:23:31:Nie pami�tasz, tak?
00:23:35:A jak si� tu znalaz�e�?
00:23:40:A co z lud�mi, kt�rzy si� tob� zaj�li,
00:23:42:Wiesz co� o nich?
00:23:46:Dobrze si� mn� opiekowali?
00:23:48:Tak, bardzo dobrze.
00:23:51:Traktuj� ci� jak b�stwo.
00:23:54:Usiedlili mnie tu bym ci� wyleczy�a.
00:23:58:Po co mieliby to robi�?
00:24:06:Jakie� 20 mil st�d mia�o miejsce...
Zgłoś jeśli naruszono regulamin