Misztal Odwołaj sie do Cesarza.txt

(17 KB) Pobierz
EWA MISZTAL

Odwo�aj si� do Cesarza

Dosta�em nakaz wyjazdu do Europy. Okropnie nie lubi� tam 
je�dzi�, ale m�j bezpo�redni zwierzchnik potwierdzi� 
polecenie, zanim zdecydowa�em si� z nim skontaktowa�. Sprawa 
wygl�da�a powa�nie. 
Jego Spolegliwo��, Trzeci Podn�ek Tronu Cesarskiego, 
przyj�� mnie w g��wnej komnacie w obecno�ci milcz�cego 
pos�gu Cesarza. Jak wszyscy wiedz�, stawianie pos�g�w 
Cesarzowi to taka sama bzdura jak laurki na Dzie� Matki, ale 
te� sprawia nam tak� sam� przyjemno��. A mo�e wi�ksz�. Nie 
wiem, co s�dzi o tym Cesarz. Mo�e uwa�a to za koloryt 
lokalny albo sprawdza nasze reakcje. Albo sprawdza w�asne 
reakcje. Albo interakcje. 
Odgadywanie, co Cesarz s�dzi, zajmowa�o Ministrom 
Nie Dzia�aj�cym mn�stwo czasu. Dzia�aj�cy starali si� 
post�powa� wed�ug w�asnej najlepszej wiedzy. Jaki stosunek 
mia� do tego Cesarz, pozostawa�o tajemnic�. Nigdy nie 
wiadomo, czy m�wi, co naprawd� s�dzi, czy te� daje do 
poznania jedynie otoczk�, przybli�enie swego zdania. R�nica 
jak pomi�dzy stwierdzeniami "fraktal" i "zaokr�glony". 
Pytanie, czy zrozumieliby�my jego szczere stwierdzenie. I 
czy by je wypowiedzia�?... Wi�kszo�� z nas po doj�ciu do 
dojrza�o�ci przestawa�a si� nad tym zastanawia�. Niekt�rzy 
eksperymentowali. 
Jestem jeszcze do�� m�ody, by zadawa� pytania, ale nigdy 
nie czu�em si� ura�ony sytuacj�. Swoj� nieznajomo�� 
prawdziwych odczu� czy te� zdania Cesarza przyjmowa�em jako 
jedn� z cech Uniwersum. Wystarcza�o mi, �e On jest. Pewno��, 
�e istnieje dawa�a mi, samotnemu nurkowi w g��binach 
Poza�wiata, poczucie bezpiecze�stwa niby ��cz�ca z �odzi� 
lina. Czy statek mnie kocha, toleruje, czy jestem mu 
oboj�tny, ma�o istotne - jak d�ugo zapewnia mi 
bezpiecze�stwo. W g��binach kochasz sw�j statek, to prawda. 
Nie mog�em jednak wymaga�, by Cesarz mnie kocha�, to 
absurdalne, zwa�ywszy na dziel�c� nas odleg�o��. Tak czy 
owak, bezpiecze�stwo by�o prawdziwe, lina by�a prawdziwa i 
nie domaga�em si� niczego wi�cej. Szczeg�lnie poza domem. 
Europa wydawa�a mi si� kiedy� niezwykle interesuj�ca, 
nawet ekscytuj�ca. Mo�e si� starzej�, ale zmieni�em zdanie. 
Nie zrozumcie mnie �le. Nie czuj� si� staro. Nie wygl�dam 
staro. Nie zachowuj� si� staro. Po prostu nie jestem ju� 
taki m�ody. 
U nas nigdy nie robi si� nic w po�piechu. Gdy robi� co� 
szybko, to zgodnie z w�asnym rytmem, ale nie w po�piechu. 
Czy bieg dla przyjemno�ci jest tym samym co pogo� za 
autobusem? No w�a�nie. 
W Europie utrzymanie umys�u w stanie wolno�ci jest 
trudne. Zbyt wiele os�b usi�uje co� z tob� zrobi�, nie 
pytaj�c ci� o zdanie. Musisz si� broni� i to ogranicza 
swobod�. Za murem fortecy ka�dy jest wi�niem. 
Tylko na pocz�tku wydawa�o mi si� to ekscytuj�ce.
By nie zwraca� na siebie uwagi, rozpocz��em od lotniska w 
Hongkongu. Moja walizka zawiera�a to, co powinna zawiera� 
przeci�tna walizka. Walkman by� tylko walkmanem, tak jak 
bawe�niana pi�ama by�a tylko pasiast�, niebiesk� pi�am�. 
Troch� bielizny. Dwa bawe�niane podkoszulki. Przybory do 
golenia. Kilka koszul, przewa�nie bia�ych. Nic, co mog�oby 
zainteresowa� celnik�w b�d� s�u�by antyterrorystyczne. 
Mia�em plomby w z�bach, kilka niedogolonych w�osk�w na 
policzku, zaczerwienione miejsce na brodzie, brudne 
paznokcie wskazuj�cego i serdecznego palca prawej r�ki i 
troch� wymi�ty krawat. 
S�siad w samolocie przez chwil� poczu� si� troch� 
nieswojo, gdy ko�o niego usiad�em. Zerkn�� ukradkiem raz i 
drugi, uzna�, �e nie stanowi� zagro�enia i wr�ci� do 
ksi��ki. Niekt�rzy czasem co� wyczuwaj�. Jak niewidomi 
s�o�ce. Aur� schowa� najtrudniej. 
To dziwne, nigdy nie miewam z�ych zamiar�w, a jednak u 
niekt�rych budz� wyra�ny niepok�j. Z powodu aury? Niby s� 
�lepi, ale nie do ko�ca. 
Przesiada�em si� na lotnisku Schiphol. Dwie godziny, z 
kt�rymi nie ma co zrobi�. Poszukuj�c kafejki, rozmy�la�em o 
kupnie paperbacku; znalaz�em ksi�garni�, ale by�a du�a 
kolejka, wi�c poszed�em prosto na kaw�. Rozkoszowa�em si� 
spokojem w pustej kawiarni przez oko�o pi�� minut. Zaraz 
potem wtargn�li inni podr�ni. Ale ja mia�em ju� stolik. 
Gdy tak pi�em kaw�, przygl�daj�c si� ludziom i o niczym 
nie my�l�c, w pole widzenia wesz�a nagle d�ugonoga 
blondynka. Na m�j bezmy�lny wzrok odpowiedzia�a u�miechem i 
poprawi�a w�osy. Wedle standard�w telewizyjnych by�a wprost 
nieprzytomnie godna po��dania. Przenios�em wzrok na 
spoconego faceta w �rednim wieku. Sapa�, pod��aj�c za 
blondynk�, ale, jak s�dz�, nie z powodu dziewczyny, tylko 
braku ruchu i ci�kiej teczki. 
Z mojego punktu widzenia wygl�dali oboje jak ruchliwe, 
odci�te d�onie, kt�re zbieg�y w�a�cicielowi. Wiem, ja te� 
tak wygl�dam, dla was. Sam uwa�am si� za istot� o budowie 
zbli�onej do jamnika, tyle �e zwykle poruszam si� zwini�ty w 
korkoci�g. Takie zatulanie si� w samego siebie nie jest 
wygodne, ale mo�na si� przyzwyczai�. Najg�upsze, �e ludzie 
sami sobie zabraniaj� si� rozwin��, jakby pozostawanie w 
niedojrza�ej formie by�o nie tylko po��dane, ale i okre�la�o 
szczyt kreacji. Dobrze, �e plemniki nie wpad�y na podobn� 
my�l, ca�y gatunek szlag by trafi�. 
Tyle �e te niedojrza�e jab�ka maj� w�a�ciciela, cho� 
oczywi�cie starannie temu zaprzeczaj�. Mog�y s�dzi�, �e s� 
wolne, ale tak naprawd� nie by�y odci�tymi d�o�mi, tylko 
r�kawiczkami, wci�� wype�nionymi przez �ywe d�onie, a� do 
chwili, gdy si� podr�. Dlaczego? Pewnie, �eby Cesarz mia� 
czym gra� w szachy z Cesarzow�. 
Akceptowa�em to tak samo, jak akceptowa�em zwierzchnictwo 
Cesarza. 
Blondynka przysiad�a przy s�siednim stoliku i napocz�a 
kanapk�, ukazuj�c nieskazitelne uz�bienie. Spogl�da�a na 
mnie ukradkiem. Zapewne m�j lekko przekszta�cony wygl�d - 
przesun��em si� nieco w stron� typu kaukaskiego, wi�c 
przypomina�em nieod�a�owanego Brandona Lee - przypad� jej do 
gustu. Albo mnie. Ci�gle poprawia�em sobie kosmyk w lustrze, 
czyli musia�em si� sobie podoba�. Rzadko mia�em do tego 
okazj�. 
Zastanawia�em si�, czy nie dokona� na sobie cz�ciowej 
lobotomii na par� godzin. Um�wi� si� z ni� na randk� jak 
kto� tutejszy, ot, obcy do kwadratu w obcym kraju, na pewno 
oboje mieliby�my z tego sporo przyjemno�ci. Ale 
przypomnia�em sobie ostatni turystyczny podryw i 
posmutnia�em. Chyba rzeczywi�cie si� zestarza�em, ostatnio 
kontakt by� bardzo kiepski. Wiecie, jak wygl�da rozmowa 
hobbisty-komputerowca z baletnic�? Takie rzeczy zdarzaj� si� 
te� w ��ku. Za bardzo ju� odbi�em od tutejszych. 
Oczywi�cie, w domu te� zdarzaj� si� nam romanse, jeste�my 
lud�mi, nie? Ale jedynie w tych wypadkach, gdy obie osoby 
naprawd� do siebie pasuj�. Zwykle wi�c ma to jak�� 
kontynuacj�. Ja nie mia�em nikogo takiego. Cesarz nie 
zadecydowa� jeszcze o moim ma��e�stwie. Mo�e powinienem 
nalega�, ale �ycie by�o s�odkie i nie spieszy�o mi si�. 
Mo�ecie nazwa� mnie pragmatykiem. Nie obra�� si�. 
Do tej pory po prostu bywa�em turyst�. Teraz jakby to mi 
si� znudzi�o. A mo�e, jak tu m�wi�, po prostu z tego 
wyros�em? 
Po�egna�em wi�c blondynk� spojrzeniem, kt�re uzna�em za 
pow��czyste, i pow�drowa�em do mojej bramy na lot do 
Warszawy. 
Pod��y� za mn� niewysoki, niepozorny szatyn, z kt�rym 
lecia�em z Hongkongu. Poszed�em do �azienki na chwil� 
wytchnienia od ludzi, lecz on wpad� na ten sam pomys�. Im 
bardziej pragn��bym go przetrzyma�, tym bardziej on by si� 
upar�, wi�c da�em za wygran�. 
Na szcz�cie, nie szuka�em odosobnienia dla konkretnych 
cel�w, jeszcze nie teraz i nie tutaj. Pami�ta�em, �e czasem 
zdarzaj� si� "planety", ludzie, kt�rzy kr��� wok� nas 
jedynie ze wzgl�du na grawitacj�. Trudno si� ich pozby� bez 
drastycznych krok�w. Ten najwidoczniej do nich nale�a�. 
Dawno nie by�em we wschodniej Europie, ale pami�� 
us�u�nie podpowiedzia�a mi map� terenu. My�la�em w 
samolocie, jak pozby� si� swojej "planety", wzi�� ten sam 
rejs i mia� ju� nieobecne spojrzenie cz�ciowo 
zahipnotyzowanego. Planowa�em nast�pn� zmian� wygl�du, ale z 
kr���cym wok� obiektem by�o to trudne. On doskonale, cho� 
pod�wiadomie, pami�ta� m�j wygl�d, promieniowa� t� wiedz�, 
dzieli� si� ni�, te� pod�wiadomie, z innymi i razem tworzyli 
m�j zewn�trzny obraz. Nie znaczy, �e nie umia�bym temu 
zaradzi�. Pragn��em po prostu, �eby wszystko przesz�o 
g�adko, bez �ladu. Nie chcia�em wypa�� na, dos�ownie, 
dwulicowego, nawet wobec ma�ej grupy ludzi, z kt�rymi 
powt�rnie nigdy si� nie zetkn�. 
Sytuacja nie rozwi�za�a si� sama. Niestety, na mojego 
przymusowego towarzysza nikt nie czeka� i gdy wsiada�em do 
taks�wki, ci�gle jeszcze nosi�em t� sam� twarz. Jecha� za 
mn� inn� taks�wk�, czu�em go za sob�, jakby depta� mi po 
ogonie, co zreszt� naprawd� robi�. 
Na wszelki wypadek poprosi�em, by taks�wkarz wysadzi� 
mnie przy du�ym domu towarowym. Zacz��em intensywnie my�le� 
o zakupie roweru i oczywi�cie, gdy dotar�em na pi�tro 
sportowe, ju� k��bi� si� tam t�um. A co, my�leli�cie, �e 
zabawa "Simon m�wi" wzi�a si� z niczego? Moja planeta, z 
rozwianym w�osem i zaci�ni�tymi z�bami, pcha�a si� jak 
wyj�tkowo drobny, lecz uparty rugbista przez st�oczonych 
fanatyk�w jedno�lad�w. Uciek�em bocznymi schodami, 
powtarzaj�c ca�y czas "rower, chc� kupi� rower, oddam �ycie 
za rower". Z rozp�dem wpad�em do pobliskiego hotelu, 
przebieg�em hol i znalaz�em pust� �azienk�. Gdy wychodzi�em 
trzy minuty p�niej, planeta spacerowa�a po holu nerwowym 
kroczkiem z min� porzuconego psa, taszcz�c dwie walizki. 
Zrobi�o mi si� �al faceta, no i oczywi�cie natychmiast 
podbieg� boy hotelowy. Zmiana wygl�du pomog�a na tyle, �e 
m�j towarzysz przesta� pod��a� za instynktem i ockn�� si� ze 
swego stanu. B�dzie przekonany, �e zm�czony lotem pomyli� 
hotel. Sprawy zatem wyja�ni�y si� g�adko. 
By�em teraz rudy. Rudy i opalony, nie chcia�o mi si� 
ingerowa� zbyt daleko. Wzi��em niewielki baga� na rami�, 
rozejrza�em si� i wyszuka�em kierunek. Pierwszy cel le�a� 
gdzie� na p�noc, dwie godziny do przodu. Mia�em mn�stwo 
czasu, by tam si� dosta�. Oczywi�cie, wszystk...
Zgłoś jeśli naruszono regulamin