00:00:00:www.napiprojekt.pl - nowa jakoć napisów.|Napisy zostały specjalnie dopasowane do Twojej wersji filmu. 00:00:52:Witamy w Air Canada,|loty non stop z Toronto do Paryża. 00:00:56:Lot potrwa około 7 godzin i 20 minut. 00:01:00:Proszę zapišć pasy i ustawić oparcie fotela|w pozycji pionowej. 00:01:06:Wkrótce startujemy. 00:01:09:Kate... 00:01:13:Tak? 00:01:15:Czy jeste przygotowana na miły lot? 00:01:18:Tak. 00:01:19:Powiedz mi Kate,|o czym teraz mylisz? 00:01:25:Powykręcana stal. 00:01:27:Kula ognia.|Nagie dziecko wołajšce matkę. 00:01:31:Kate.|Co się dzieje z twojš kamiennš chatkš? 00:01:34:Wyobra jš sobie teraz. 00:01:36:Ok. 00:01:40:O, mój Boże. 00:01:42:I nie zapominaj o swojej mantrze startu. 00:01:45:Co to za słowa,|które cicho nucisz sobie w głowie? 00:01:48:Spadamy, spadamy... 00:01:51:Kate 00:01:54:Ok 00:02:05:"Kocham Paryż wiosnš..." 00:02:09:Kocham... 00:02:12:Przepraszam?! 00:02:13:Naprawdę mylę,|że dalicie mi złš mantrę. 00:02:16:Tak?|- Tak. 00:02:17:Nie kocham Paryża.|Nie lubię Francuzów i naprawdę nie chcę jechać na tš wycieczkę. 00:02:25:Boże, nie! 00:02:27:Kate, możesz to zrobić. 00:02:29:Nie mogę. 00:02:30:Nie powinno mnie tu być. 00:02:33:Wypućcie mnie!|Wypućcie mnie stšd! 00:02:37:Nie chce umierać! 00:02:52:Oto zwrot za twój bilet, Kate. 00:02:58:Dziękuję. 00:03:00:- Nadal możesz odzyskać pienišdze. 00:03:02:Pienišdze to nie problem. 00:03:04:Chciałem żebymy pojechali i dowiad... 00:03:07:Co? 00:03:08:To oni? 00:03:10:Nie chce się dzi spotkać z rodzinš. 00:03:12:Nigdy nie chcesz się z nimi spotykać. 00:03:13:Racja. 00:03:14:Odkšd jestemy zaręczeni,|nawet nie pukajš. 00:03:16:Martwiš się o ciebie. 00:03:18:W mojej rodzinie dostał by tylko|nie podpisanš kartkę urodzinowš. 00:03:21:Kate, jed ze mnš do Paryża. 00:03:22:Zaaplikuję ci 10mg Valium i setę Stolicznej.|Będziemy tam zanim się obejrzysz. 00:03:30:Boże. Jak możesz nie chcieć jechać do Paryża? 00:03:32:Jeste nauczycielkš historii, wstyd się. 00:03:34:Charlie, to Francuzi. 00:03:36:Oni nas nienawidzš. 00:03:37:Palš. 00:03:38:Majš zwišzek z produktami mlecznymi,|którego nie rozumiem. 00:03:42:Co nie tak z kablem. 00:03:44:Nie mogę obejrzeć meczu. 00:03:45:Jest ustawione na trójkę? 00:03:48:Tydzień w Paryżu z mężczyznš,|którego kochasz. 00:03:51:Wieczorne przechadzki? 00:03:52:Spotkania medyczne. 00:03:54:- Wieża Eiffela.|- Wieża Eiffela... 00:03:57:Z przyjemnociš jš zobaczę. 00:03:59:Dobrze. 00:04:01:wietnie. 00:04:03:Charlie. Nie wolno mi opuszczać kraju,|aż do mojego wywiadu imigracyjnego. 00:04:08:Biorę to. 00:04:10:Nie, nie bierzesz. 00:04:11:Możesz co wymylić.|I tak się nie połapiš. 00:04:14:Powiesz, że twoja kuzynka|Bridget zachorowała. 00:04:16:Dowiedzš się, że nie mam żadnej kuzynki|i deportujš mnie. 00:04:19:Tak samo jak wtedy,|gdy pierwszy raz zapaliłam skręta. 00:04:22:Po pierwsze, nie chciałam tego robić.|To było straszne. 00:04:26:Brat Ronny'ego Tempeltona wezwał policję|i zostalimy aresztowani. 00:04:29:Za pierwszym razem, gdy kiedykolwiek|zrobiłam co nielegalnego. 00:04:33:Położyli ser na obu pizzach.|Herb, nie sprawdziłe tego. 00:04:38:Oddaj to.|Wiesz, że Kate nienawidzi sera. 00:04:40:Nie szkodzi, zerwę go. 00:04:42:Kate, to rzeczy, które chcę z Paryża. 00:04:43:- Zapomnij. Kate nie jedzie do Paryża.|- Nie jadę. 00:04:46:- Dlaczego nie? Przez to francuskie "co"?|- Nie. To przez to lotnicze "co". 00:04:51:To nie przez Francuzów ani latanie. 00:04:53:Nie mogę opucić kraju, dopóki|nie dostanę kanadyjskiego obywatelstwa. 00:04:57:- Kochanie musimy to przesunšć.|- Kate, o mało nie zapomniałem. 00:05:02:Meredithowie wystawili dom na sprzedaż. 00:05:17:Dlaczego oglšdamy dom,|na który nas nie stać? 00:05:20:Charlie. 00:05:21:Jest co, co chcę ci powiedzieć. 00:05:23:Odkšd skończyłam 21 lat|odkładałam pienišdze na konto,|w każdym tygodniu po trochę. 00:05:30:Potem przekształciłam je w długoterminowš|lokatę z oprocentowaniem blisko 14%. 00:05:34:O czym ty mówisz? 00:05:36:Uwiłam gniazdko dla naszych jajeczek. 00:05:40:Ilu jajeczek? 00:05:42:45,782. 00:05:47:Dlaczego wczeniej mi o tym nie powiedziała? 00:05:51:Chciałam ci zrobić niespodziankę. 00:05:54:To niespodzianka... bardzo duża|niespodzianka. 00:05:58:Więc, z małš pomocš twoich rodziców,|prawdopodobnie możemy sobie|na niego pozwolić. 00:06:04:Całe moje życie przelatuje mi przed oczami...|a nawet jeszcze nie mamy dzieci. 00:06:36:Jed ze mnš do Paryża. 00:06:56:Czeć, rychło w czas,|ocaliłe mnie przed wiadomociami. 00:07:01:Czeć jak leci? 00:07:03:Dobrze, jedna konferencja za drugš. 00:07:05:To miasto jest olniewajšce, Kate.|Jest tak piękne, że nie da się tego opisać. 00:07:11:Jak tam obiad? 00:07:13:Dodali sosu. 00:07:14:Miał smak, jakiego nigdy wczeniej nie znałem!|C'est incroyable! 00:07:18:Charlie, to musi być incroyable,|żeby ukryć smak końskiego mięsa. 00:07:22:Widziałam to w "60 Minutach"... 00:07:24:Dalej oglšdaj te programy|a nie pozwolę ci wyjć z domu. 00:07:38:Nie mogę teraz rozmawiać. 00:07:39:Jestem z kilkoma goćmi w klubie. 00:07:42:Nie za dobrze cię słyszę. 00:07:43:Kochanie, musimy porozmawiać o mieszkaniu. 00:07:45:Wiem. 00:07:46:Przyrzekam, porozmawiamy jutro.|Muszę już lecieć kochanie. Kocham cię. Pa. 00:07:56:Rozmawiałam z porednikiem|i powiedziałam mu, że jestemy gotowi złożyć|ofertę jak tylko porozmawiam z Charliem. 00:08:02:Jestecie szaleni. 00:08:04:Nie zamierzam kupować domu|ani niczego wartego tak dużo. 00:08:08:Dlaczego? 00:08:09:Mylisz, że co masz i to cię nakręca. 00:08:13:To zaczyna być całym twoim życiem,|aż tu kto zapomina zgasić papierosa|i wszystko płonie do fundamentów. 00:08:23:Kochanie, czeć. 00:08:24:Kate. 00:08:25:Tak Charlie, to ja. 00:08:27:Wszystko w porzšdku?|Co się stało? 00:08:30:Nie. Tak. Co się wydarzyło. 00:08:33:Co? Co nie tak? 00:08:35:Kate. 00:08:36:Kate, jestem taki szczęliwy. 00:08:38:Wiesz, jestem taki szczęliwy i... 00:08:41:spieprzyłem to... 00:08:42:Zawaliłem, całkowicie. 00:08:44:To przeznaczenie Kate. 00:08:46:Tak musi być. 00:08:48:O czym ty mówisz?|Jakie przeznaczenie? 00:08:50:Przeznaczenie?|Ach...Kate. 00:08:52:Widzisz, poznałem tę kobietę...|Tę boginię. 00:08:58:Boginię? 00:08:59:To francuska bogini. 00:09:02:Ona jest dokładnie taka. 00:09:04:Nigdy wczeniej tak się nie czułem. 00:09:06:Jak bym mógł wszystko. 00:09:07:Mogę rzšdzić wiatem,|wspišć się na najwyższy szczyt. 00:09:09:Mogę wejć do toalety i sikać,|nawet z jakim wielkim gociem stojšcym tuż za mnš. 00:09:15:Co? 00:09:17:O czym ty mówisz? 00:09:18:Charlie... 00:09:20:Czy ty...? 00:09:21:Nie wracam. 00:09:23:Zakochałem się. 00:09:28:Jak w sonecie,|albo jak w filmie. 00:09:33:Albo jak... 00:09:35:Jak... Miłoć. 00:09:41:Przykro mi, Kate. 00:09:44:Tak mi przykro. 00:09:56:Charlie...? 00:10:00:Witamy w Air Canada,|loty non stop do Paryża. 00:10:04:Lot potrwa około 7 godzin i 20 minut. 00:10:08:Proszę zapišć pasy i ustawić oparcie fotela|w pozycji pionowej. 00:10:13:Wkrótce startujemy. 00:10:15:Życzymy miłego lotu. 00:10:42:"Nienawidzę Paryża wiosnš... 00:10:46:Nienawidzę Paryża jesieniš... 00:10:50:Nienawidzę Paryża latem,|kiedy żar leje się z nieba... 00:10:55:Nienawidzę Paryża zimš,|kiedy pada... 00:10:59:Nienawidzę Paryża... 00:11:01:Dlaczego,|dlaczego tak nienawidzę Paryża? 00:11:05:Ponieważ moja miłoć tam jest... 00:11:08:Razem ze swojš zdzirš!" 00:11:18:To jest mój pierwszy lot. 00:11:20:Po prostu się trochę denerwuję. 00:11:23:Pierwszy raz. 00:11:27:Mówisz po angielsku? 00:11:29:Czy matka nie uczyła cię,|że nieładnie tak się gapić? 00:11:32:Jak mylisz? 00:11:33:Samolot się rozpadnie na tysišc kawałków|zabijajšc nas wszystkich? 00:11:37:Przyrzekam ci, jeli tak się stanie,|niczego nie poczujesz. 00:11:42:Francuz, prawda? 00:11:44:Luc Teyssier. 00:11:46:Ciekawi mnie co.|W jaki sposób się przemieszczasz? 00:11:48:Siedzisz w domku, za zamkniętymi drzwiami? 00:11:51:Przemieszczam się jak przykazała natura... 00:11:53:samochodem. 00:12:02:Co ona powiedziała? 00:12:03:To brzmiało poważnie. 00:12:04:Pilot powiedział, że mamy szczelinę w silniku, ale nie ma się czym martwić|i tak wystartujemy. 00:12:09:Panie i panowie, proszę pamiętać, 00:12:11:że używanie telefonów komórkowych|i innych elektronicznych urzšdzeń jest podczas startu zabronione. 00:12:20:Nie wiem, czego cię uczyli we Francji,|ale bycie chamskim i interesujšcym,|to dwie różne rzeczy. 00:12:27:Boże! 00:12:52:Miłego lotu. 00:12:53:Ok...Ok... 00:12:58:Kochani, jestemy trzeci|w kolejce do startu. 00:13:01:Więc spokojnie. 00:13:02:Powinnimy być|w powietrzu w cišgu paru minut. 00:13:06:Prawie wyobraziłam już sobie kamiennš chatkę,|więc czy mógłby przestać się na mnie gapić? 00:13:10:To niesamowite. 00:13:12:Co? Co?! 00:13:13:Wszystkie twoje mięnie sš napięte. 00:13:16:Nawet twoje powieki. 00:13:18:Twoje nozdrza sš zamknięte. 00:13:20:Jak ty to robisz? 00:13:21:Ja kocham latać. 00:13:23:Zwłaszcza ten moment. 00:13:25:Samolot jest gotowy do wjazdu|na pas startowy. 00:13:28:Silniki wyjš. 00:13:30:Cinienie wzrasta. 00:13:32:Jego siła wciska cię w fotel. 00:13:37:I jeste w powietrzu. 00:13:39:Wszystko pozostaje za tobš. 00:13:42:Jest tylko jedno inne miejsce w życiu,|gdzie czuję to ożywienie. 00:13:46:- Tak? Gdzie?|- Kiedy... 00:13:48:Nie. Nie mów mi. 00:13:49:Niech zgadnę. 00:13:51:Proszę przygotować się do startu. 00:13:54:O Boże. 00:13:56:Nie mogę tego zrobić. 00:14:05:Czy kiedykolwiek przyszło ci do głowy,|że to nie przez samolot? 00:14:07:Co nie przez samolot? 00:14:09:Może obawiasz się czego innego? 00:14:12:O czym ty mówisz? 00:14:13:Czy muszę to mówić? 00:14:14:Czy zdołam cię powstrzymać? 00:14:15:To oczywiste,|że nie obawiasz się samolotu. 00:14:17:Znam ten typ. 00:...
BumberO