{501}{606}DZIECKO ROSEMARY {3371}{3476}- Jest pan lekarzem?|- Jest aktorem. {3478}{3589}Mamy tu dużo aktorów.|Widziałem pana w czym? {3605}{3726}Jaki czas temu grałem w Hamlecie.|A potem w Perkozie. {3728}{3817}On żartuje. Grał w Lutrze,|Nikt nie kocha albatrosa {3819}{3867}i reklamach telewizyjnych. {3869}{3970}- Tam sš duże pienišdze.|- Oraz emocje artystyczne. {4120}{4167}Siódme, Diego. {4169}{4212}Najmniejsze miały 9 pokoi, {4214}{4280}ale podzielono je|na czwórki, pištki i szóstki. {4282}{4359}7-E to czwórka, pierwotnie|tylna częć dziesištki. {4361}{4435}Była jadalnia|to teraz wypoczynkowy, {4437}{4486}z drugiej sypialni zrobiono głównš, {4488}{4605}dwa złšczone pokoje dla służby|dajš jadalnię albo drugš sypialnię. {4607}{4681}- Macie państwo dzieci?|- Planujemy je mieć. {4710}{4759}Musimy naoliwić tę kratę. {4807}{4856}Tędy, proszę. {5038}{5133}Poprzednia lokatorka, pani Gardenia,|zmarła parę dni temu, {5135}{5192}jej rzeczy sš wcišż w mieszkaniu. {5194}{5286}Jej syn mówi,|że odstšpi meble za bezcen. {5288}{5401}- Zmarła w mieszkaniu?|- Nie, nie. W szpitalu. {5407}{5467}Leżała w pišczce od tygodni. {5469}{5548}- Proszę bardzo.|- Dziękuję. {5550}{5651}Była bardzo stara,|odeszła we nie. {5653}{5755}Sam bym tak chciał odejć,|kiedy nadejdzie mój czas. {5757}{5837}Nie, nie.|Nie w mieszkaniu. {5839}{5893}Była sprawna do samego końca. {5895}{5964}Jedna z pierwszych|kobiet prawników w miecie. {5966}{6069}- Hodowała też roliny.|- To była niesamowita kobieta. {6071}{6135}Szafka. Wiele szafek. {6195}{6234}Ładny widok na park. {6236}{6285}Nie mogę być dłużej zwišzana... {6287}{6362}Ten pokój|nadawałby się na dziecinny. {6364}{6452}Tak. Żółto-biała tapeta|bardzo by go rozjaniła. {6454}{6532}- Co to za roliny?|- Głównie zioła. {6534}{6581}Duża, ładna łazienka. {6583}{6677}- Mięta, bazylia.|- Mylałem, że marihuana. {6860}{6909}Główna sypialnia. {6911}{7025}- Och, tak.|- l znowu w holu. Proszę. {7121}{7175}Och, Guy! {7169}{7274}- Kominek oczywicie działa.|- wietnie. {7292}{7361}To cudowne mieszkanie.|Jestem nim zachwycona! {7363}{7451}Próbuje pana skłonić|do obniżenia czynszu. {7453}{7552}Podnielibymy go, gdybymy mogli.|Mieszkania o takim uroku... {7613}{7675}A to dziwne. {7757}{7887}Za tš komódkš jest szafa.|Jestem tego pewny. {7891}{7948}Tak. Ma pan rację. {8039}{8097}Przesunęła jš.|Stała kiedy tutaj. {8238}{8291}Proszę mi pomóc. {8840}{8897}Nic dziwnego,|że była w pišczce. {8922}{9026}Nie przesunęłaby jej sama.|Miała 89 lat. {9028}{9115}Może to jej syn|powinien jš otworzyć. {9146}{9213}Mam pozwolenie|na pokazanie mieszkania. {9238}{9313}Cóż!|Cokolwiek tam było, uciekło. {9315}{9380}Może nie potrzebowała|pięciu szaf. {9382}{9471}Po co miałaby zakrywać|odkurzacz i ręczniki? {9473}{9526}Tego się nigdy nie dowiemy. {9528}{9612}Może to ze staroci.|Co jeszcze? {9614}{9670}A co z pralniš? {9672}{9773}- Jest większe niż poprzednie.|- Tak. l droższe. {9787}{9836}Jest w lepszym miejscu. {9838}{9922}Tak. Mógłbym chodzić|do teatrów na piechotę. {9924}{9975}Guy, wemy je, proszę. {9977}{10038}Salon mógłby być...|Och, proszę! {10040}{10088}Wykręcimy się z tamtej umowy. {10132}{10206}Miałem ochotę napisać,|że jestecie narkomanami. {10208}{10296}Ale skłamałem i napisałem,|że cudowni z was lokatorzy. {10298}{10382}- Jeste wspaniały, Hutch.|- Mogę was od tego odwieć? {10384}{10455}- Nabija się z ciebie.|- Wcale nie. {10457}{10507}To wyglšda bomba. {10509}{10583}Na przełomie wieku|Bramford nie cieszyło się {10585}{10640}dobrš reputacjš. {10642}{10743}Siostry Trench przeprowadzały tam|swoje dietetyczne eksperymenty, {10745}{10794}a Keith Kennedy wydawał przyjęcia. {10796}{10855}Adrian Marcato też tam mieszkał... {10857}{10917}- Siostry Trench?|- Adrian Marcato? {10919}{10986}Siostry Trench były to|dwie wiktoriańskie damy. {10988}{11076}Gotowały i jadły małe dzieci,|włšcznie z własnš siostrzenicš. {11078}{11164}- To urocze.|- Marcato zajmował się czarami. {11166}{11283}Wywołał niezłš panikę ogłaszajšc,|że wyczarował żywego diabła. {11285}{11399}O mały włos nie przypłacił|tego życiem w holu Bramford. {11401}{11441}Żartujesz sobie. {11443}{11542}Po tej sprawie z Keithem Kennedym|dom stał prawie pusty. {11544}{11647}- Nie wiedziałem nic o Marcato.|- l te siostry! {11649}{11712}Podczas II wojny wiatowej|dom znowu się zapełnił. {11714}{11781}- Wspaniała!|- Opowieć o domu? {11783}{11869}- Baranina.|- Nazywano go Czarnym Bramfordem. {11871}{11940}W każdym bloku|zdarzajš się straszne rzeczy. {11942}{12039}W tym dochodzi do nich|z dużš częstotliwociš. {12041}{12158}W 1959 r. znaleziono w piwnicy|nieżywe niemowlę zawinięte w gazety. {12160}{12273}- To mi zaostrza apetyt.|- Napij się więcej wina. {13168}{13269}Roman! Przynie mi piwo korzenne|jak będziesz szedł do pokoju! {14101}{14169}To sš półki. {14545}{14593}Pokochajmy się. {16658}{16758}To chyba siostry Trench|żujš dzieci. {17048}{17097}Prosto i na lewo. {17116}{17210}100-milowy wycig motorów|w Daytonie na Florydzie. {17212}{17354}Yamaha prowadzi i wygrywa,|zajmujšc 7 z 10 najwyższych miejsc. {17356}{17451}Yamaha wygrywa trzeci rok z rzędu|bioršc wszystko. {17453}{17579}Yamaha to produkt mistrzów|z modelami na każdš okolicznoć. {17581}{17676}Powiniene odkryć niesamowity|wiat Yamahy. Przejed się. {17678}{17772}- No już. Wsiadaj.|- Dobrze. Jedziemy. {17903}{17952}Spójrz! {18081}{18123}Wyglšda wietnie. {18488}{18626}Przepraszam. Wzięłam paniš|za Victorię Vetri, aktorkę. {18628}{18745}Nic nie szkodzi. Nie pani pierwsza.|Ja sama nie widzę podobieństwa. {18747}{18820}- Zna jš pani?|- Nie. {18859}{18909}Nazywam się Terry Gionoffrio. {18911}{19020}Miło mi, jestem Rosemary|Woodhouse. Nowa lokatorka. {19022}{19122}Mieszkam u Castevetów.|Od czerwca jestem ich gociem. {19124}{19186}Nasze mieszkanie|to była częć waszego. {19188}{19264}Zajęlicie mieszkanie|tej staruszki? Pani...? {19266}{19338}- Tak... Gardenii.|- Gardenia, tak. {19340}{19435}Pani Castevet dostawała od niej|różne zioła do gotowania. {19437}{19528}- Widziałam je.|- Teraz sama je hoduje. {19530}{19594}Muszę dodać|rodek zmiękczajšcy. {19596}{19670}- Co robi twój mšż?|- Jest aktorem. {19672}{19741}- Jak się nazywa?|- Guy Woodhouse. {19743}{19857}Grał w Lutrze i Nikt nie kocha|albatrosa, robi też reklamy dla TV. {19859}{19947}Całymi dniami oglšdam telewizję.|Na pewno go widziałam. {20032}{20098}- Nienawidzę tej sutereny.|- Ja też. {20100}{20146}Przyprawia mnie|o gęsiš skórkę. {20148}{20223}Chcesz,|abymy przychodziły tu razem? {20225}{20281}wietny pomysł. {20283}{20369}Mam amulet. Może przyniesie|szczęcie nam obu. {20382}{20439}- Jest piękny.|- Nieprawdaż? {20441}{20496}Dostałam go od pani Castevet. {20498}{20601}Przynosi podobno szczęcie.|Ma w rodku jakie zioła. {20684}{20778}Ja też nie szaleję za zapachem.|Miejmy nadzieję, że działa. {20780}{20865}Jest piękny.|Nigdy takiego nie widziałam. {20867}{20971}Pochodzi z Europy. Państwo Castevet|to najcudowniejsi ludzie pod słońcem. {20973}{21060}- Przygarnęli mnie z ulicy.|- Była chora? {21062}{21151}Umierałam z głodu, ćpałam|i wiele innych rzeczy. {21153}{21208}Traktujš mnie jak córkę. {21210}{21277}Na poczštku mylałam,|że chcš mnie wykorzystać, {21279}{21342}ale sš dla mnie jak dziadkowie. {21344}{21408}Miło, że istniejš tacy ludzie. {21410}{21517}Tyle się słyszy o apatii,|o obawie przed zaangażowaniem się. {21519}{21627}Gdyby nie oni, już bym nie żyła,|albo siedziałabym w pace. {21629}{21702}Nie masz żadnej rodziny,|która mogłaby pomóc? {21704}{21749}Mam brata w marynarce. {21751}{21834}Nie mamy stuprocentowej pewnoci! {21836}{21937}Uważam,|że nie powinnimy jej mówić! {21939}{21988}To pewnie cianka działowa. {21990}{22090}To tylna częć pierwotnej|dziesištki z jadalniš. {22092}{22192}Mamy tu jednš|wbudowanš szafkę, a tu drugš. {23122}{23168}Proszę się cofnšć do tyłu! {23351}{23430}Proszę się cofnšć.|Nie ma tu nic do oglšdania. {23432}{23479}Proszę się cofnšć. {23522}{23598}- Jezu.|- Proszę się cofnšć! {23600}{23682}- Znalimy jš.|- Jak się nazywała? {23684}{23739}- Terry.|- A nazwisko? {23752}{23843}Ro? Jak ona miała|na nazwisko? {23845}{23914}Nie pamiętam.|Włoskie nazwisko. {23916}{23997}Mieszkała u ludzi|o nazwisku Castevet. {23999}{24042}Już to wiemy. {24044}{24144}Krótko i na temat.|Przyczepiła to do okna plastrem. {24146}{24217}- No już. Do tyłu.|- Theresa Gionoffrio. {24219}{24274}Proszę się cofnšć! {24314}{24376}- Znała jš pani?|- Spotkałam jš raz. {24378}{24463}- Ro, chodmy do domu.|- Nadchodzš. {24516}{24617}- Państwo Castevet?|- Tak. {24619}{24703}Czy mieszka u was|Theresa Gionoffrio? {24705}{24763}Tak. Czy zdarzył się wypadek? {24765}{24887}Przygotujcie się na złe wieci.|Ona nie żyje. Wyskoczyła z okna. {24889}{24950}To niemożliwe! To pomyłka! {24952}{25051}Artie, pokaż im denatkę. {25077}{25126}Wiedziałem, że tak będzie. {25128}{25221}Co jakie trzy tygodnie|wpadała w głębokš depresję. {25223}{25302}Mówiłem o tym żonie,|ale mnie wymiała. {25320}{25373}To nie musi być samobójstwo. {25375}{25463}Była wesoła, nie miała powodów|do samounicestwienia. {25465}{25571}- Czyciła pewnie okna.|- O północy?! {25573}{25656}- Dlaczego nie? Mogło tak być!|- Czy to jej pismo? {25705}{25759}- Tak.|- Zdecydowanie. {25761}{25845}Dostanš to państwo,|kiedy z tym skończymy. {25847}{25950}To nie do wiary.|Była taka szczęliwa. {25952}{26055}- Jaka najbliższa rodzina?|- Nie miała nikogo oprócz nas. {26057}{26128}- Nie miała przypadkiem brata?|- A miała? {26130}{26213}- Tak mówiła, służy w marynarce.|- Pierwsze słyszę. {26215}{26303}- Gdzie stacjonuje?|- Nie wiem. {26305}{26408}Wspomniała o nim w pralni.|Jestem Rosemary Woodhouse. {26410}{26459}Mieszkamy pod 7-E. {26461}{26528}Wiem, co pani czuje,|pani Castevet. {26530}{26585}Wy...
mdarcym