00:00:01:movie info: XVID 640x272 29.97fps 702.3 MB|/SubEdit b.4056 (http://subedit.com.pl)/ 00:00:07:Tam jest 00:00:13:Cze��, mamo. 00:00:16:Mamo, to jest Sara... 00:00:18:Witam. 00:00:20:Opowiada�em ci o niej. Ona|pracuje ze mn� w Planet M 00:00:22:Strasznie chcia�am zobaczy�|Samarpur i dlatego przyjecha�am 00:00:26:Mam nadziej�, �e nie przeszkadza to pani. 00:00:28:Nie, wcale! 00:00:34:Nie. 00:00:40:Jestem pewna, �e ci si� spodoba 00:00:42:Yeah, dzi�kuj� bardzo. 00:00:45:Przepraszam, wujku. Robi�em co mog�em, ale Neha... 00:00:51:Tak. Wierz� ci, synu. 00:00:53:I uwierz mi, to moja strata 00:00:57:Z powodu zawzi�to�ci mojej c�rki... 00:01:00:...nie musisz po�wi�ca� swojego �ycia 00:01:03:Id�. 00:01:07:Nie, wujku, to nie tak, jak...|- Daj spok�j! Rozumiem! 00:01:10:Wszystko w porz�dku. Daj spok�j. 00:01:13:Id�. Wszystkiego dobrego. 00:01:18:Zobaczymy si� p�niej, wujku 00:01:22:Shamsher...|- Tak, sir? 00:01:25:Straci�em wspania�ego zi�cia.|- Cudownie, sir 00:01:49:Zmieni�em si� w przewodnika... 00:01:53:i spodoba�o mi si� to. Mo�e dlatego,|�e mamy podobne gusta. Mo�e 00:02:04:Niestety nie zobaczysz dzisiaj|t�czy. Jest zbyt pochmurno 00:02:07:Kiedy nie jest pochmurno, mo�esz|zobaczy� s�o�ce za tamtym wzg�rzem 00:02:13:Wygl�da to tak, jakby kto�|machn�� czarodziejsk� r�d�k� 00:02:17:Jak mi�o. 00:02:20:Przepraszam, co?|- Nic 00:02:34:Ona jest bardzo mi�� dziewczyn� 00:02:37:Wczoraj zabra�am j� do szko�y... 00:02:39:...a ona opowiada�a tam|dzieciakom r�ne historyjki 00:02:41:Naprawd�? - Macie podobne gusta, prawda? 00:02:45:To jest dziwne, mamo. Neha mieszka�a|tutaj przez ca�e swoje �ycie... 00:02:48:ale nigdy nie czu�a wi�zi z Samarpur 00:02:51:A sp�jrz na Sar�. Min�� tydzie� od|kiedy ona przyjecha�a z Bombaju... 00:02:54:i tak �atwo zaaklimatyzowa�a|sie, jakby st�d pochodzi�a! 00:02:57:Czy ona jest tylko przyjaci�k�, czy...?|- Znowu zaczynasz, mamo? 00:03:01:Niczego sobie nie wyobra�aj, ok. 00:03:03:Wi�c popro� j�, aby uzna�a ci� za swojego|brata. Wtedy chocia� b�d� mia�a mi�� c�rk� 00:03:12:Jednego jestem pewna. Albo|ta dziewczyna jest g�upia... 00:03:15:...albo bardzo ci ufa. Aby przyje�dza� tutaj sama! 00:03:20:W�a�ciwie mamo, to nie wiem. 00:03:23:Wi�c dowiedz si�. 00:03:26:Nie odwracaj si� teraz... 00:03:32:w�a�nie na nas patrzy 00:03:36:Stare przyzwyczajenia ci�ko umieraj�. 00:03:37:Nie pos�ucha�em mamy i si� odwr�ci�em 00:03:40:a to co zobaczy�em, to by�o|dla mnie troch� za du�o 00:04:00:*Samotno��... 00:04:03:*przekszta�ca si� w ekstaz� 00:04:05:*Kiedy spotka�em ciebie... 00:04:08:*Odnalaz�em sw�j cel 00:04:10:*Szale�czo moje serce zakocha�o si� w tobie 00:04:29:*Samotno��... 00:04:32:*przekszta�ca si� w ekstaz� 00:04:34:*Kiedy spotka�em ciebie. 00:04:37:*Odnalaz�em sw�j cel 00:04:39:*Szale�czo moje serce zakocha�o si� w tobie 00:04:49:*Szale�czo moje serce zakocha�o si� w tobie 00:05:17:*Mi�o�c, tylko mi�o��... 00:05:22:*widz� wsz�dzie 00:05:27:*Jeste� jedyn�, kt�r� po��dam,|*jeste� jedyn�, kt�r� pragn� ujrze� 00:05:37:*Niespokojny, wzdychaj�c w m�ce... 00:05:42:*szukam ci� u Boga... 00:05:47:*Szale�czo moje serce zakocha�o si� w tobie 00:06:16:*Przegra�am ze �witem, m�j ukochany,|*nawet nie wiem kiedy wzesz�o s�o�ce 00:06:25:*Moje my�li s� op�tane tob� 00:06:35:*Wielkie jest moje szale�stwo... 00:06:40:*Jestem odurzona... 00:06:45:*Szale�czo moje serce zakocha�o si� w tobie 00:06:55:*Samotno��... 00:06:57:*przekszta�ca si� w ekstaz� 00:07:00:*Kiedy spotka�em ciebie. 00:07:02:*Odnalaz�em sw�j cel 00:07:05:*Szale�czo moje serce zakocha�o si� w tobie 00:07:30:Zdecydowa�em si� zapomnie� o przesz�o�ci. 00:07:32:Mama j� akceptuje, oraz ona kocha Samarpur 00:07:36:Tak sobie my�l�, �e powinienem|i�� do niej i porozmawia� 00:07:39:Co? Jak mo�esz co� takiego|zrobi�? Prosz�, pos�uchaj mnie... 00:07:42:po prostu... po prostu... prosz�... 00:07:44:Ok, przyjad�. Daj mi jeden dzie�! 00:07:48:M�wi�am ci, �e przyjad� jutro wieczorem 00:07:51:Ok, dzisiaj wyjad�. Przyjad�... 00:07:54:Ju� wyje�d�am. 00:07:57:Wszystko w porz�dku? 00:08:00:Nie, to nic takiego 00:08:02:W porz�dku, Saro. Mo�esz mi o tym powiedzie� 00:08:05:To by� m�j w�a�ciciel domu.|Wyrzuci� moje rzeczy na bruk 00:08:11:Nie p�aci�am czynszu przez 6|miesi�cy. Przepraszam, Nikhil... 00:08:14:B�d� musia�a zaraz wyjecha�. Czy|jest jaki� poci�g o tej porze? 00:08:18:Czym si� tak martwisz? 00:08:20:Zaraz zadzwoni� do Rehman-bhai.|On zaraz wy�le pieni�dze 00:08:23:Nie, Nikhil. Nie chc� �adnej|przys�ugi od pana Rehmana 00:08:26:Musz� to za�atwi� osobi�cie 00:08:28:O kt�rej jest poci�g? 00:08:31:Za godzin� lub dwie. Pojad� z tob� 00:08:33:Nie, Nikhil. Sp�d� w domu jeszcze par� dni... 00:08:36:bo i tak b�dziesz musia�|wr�ci� do Bombaju za par� dni 00:08:38:Na przyj�cie pana Rehmana.|- Ale Saro... - Nikhil. Prosz�. 00:08:42:Prosz�. 00:08:44:Je�li czego� by� potrzebowa�a, pami�taj,|�e zawsze mo�esz na mnie liczy� 00:08:50:a nawet je�li przyjad� do Bombaju na par� dni... 00:08:54:to nie tylko z powodu Rehman-bhai.|Ale r�wnie� dla ciebie 00:09:00:Naprawd� jest mi przykro, �e|musz� tak szybko wyje�d�a� 00:09:03:Nie ma sprawy. 00:09:04:Zadzwo� do mnie jak tylko przyjedziesz, ok? 00:09:05:Ok. 00:09:15:Kiedy zamieni� pi�k� no�n� na koszyk�wk�? 00:09:17:Tak jest ju� od dw�ch dni.|- Mo�e B�g da mu jego mi�o��... 00:09:22:to chocia� wygramy jaki� mecz 00:09:25:Nikhil. 00:09:36:Nie ma takiego numeru. 00:09:38:Ten numer, kt�ry masz... 00:09:48:...nie istnieje. 00:09:52:Co porabiasz...? A co u Sary? 00:09:55:Min�o 2 dni od kiedy Sara|pojecha�a do Bombaju, Rehman-bhai 00:09:58:Co? To niespotykane!|- Tak... 00:10:01:nawet nie zadzwoni�a 00:10:03:Co jej zrobi�e�, �e tak szybko|wr�ci�a i teraz ci� unika? 00:10:08:Co mog�em zrobi�, Rehman-bhai? 00:10:09:To przez jej bezczelnego w�a�ciciela,|kt�ry wyrzuci� jej rzeczy na bruk 00:10:13:Chcia�bym go dosta� w swoje r�ce...|- Nie r�b tego, prosz�! 00:10:17:Dlaczego?|- Poniewa� ja jestem jej w�a�cicelem domu! 00:10:20:Dlaczego mia�bym to zrobi�? 00:10:23:Przepraszam, Rehman-bhai. Ale dlaczego|Sara mnie ok�ama�a w ten spos�b? 00:10:28:I dlaczego tak o mnie powiedzia�a? 00:10:47:Tak? 00:10:48:Czy mieszka tutaj Sara?|- Oczywi�cie, tak... 00:10:50:Wyjecha�a na tydzie�!|- Gdzie? 00:10:53:Nie wiem. Wyjecha�a z jakim� kolesiem... 00:10:56:do jakiego� �miesznego miejsca o nazwie,|Winterpur, Samarpur... co� w tym rodzaju. 00:10:59:Dzi�kuj�. 00:11:01:Przepraszam. 00:11:03:A z kim mam przyjemno��? - Z tym kolesiem 00:11:33:Tamto lanie ci nie wystarczy�o? 00:11:36:Zanim opu�ci� swoj� r�k�, pogadaj z Sar� 00:11:46:Wi�c kt�re z was mi to wyja�ni? 00:11:49:Ty...? Czy ty, Saro? 00:11:57:Tak, Nikhil... 00:12:01:ok�ama�am ci� 00:12:04:Nikhil. To jest Bunty. On i ja... 00:12:08:Byli�my zar�czeni 00:12:10:Kto� nie�yczliwy, powiedzia� jej, �e w|moim �yciu jest jaka� inna kobieta... 00:12:14:...by�a tym bardzo ura�ona i|dlatego wyjecha�a z tob� do Samarpur 00:12:17:Chcia�a abym by� zazdrosny.|- Nie chcia�am, �eby� by� zazdrosny, Bunty 00:12:20:Naprawd� chcia�am zobaczy� to|miejsce. By�o wspaniale, Nikhil 00:12:24:Nie chcia�am wraca�.|- Nawet wtedy gdy ci grozi�em, �e si� zabij� 00:12:29:Co je�li bym nie wr�ci�a?|- Musia�bym si� naprawd� zabi� 00:12:33:Przesta�, Bunty. Nigdy nie m�w o �mierci 00:12:36:*Skomponuj sw�j w�asny zestaw w MacDonalds. 00:12:40:*Poniewa� mamy dzisiaj r�norodne dodatki. 00:12:45:*Witamy w MacDonalds. 00:12:52:Nikhil... Naprawd� mi przykro. 00:12:55:Mog� sobie wyobrazi� jak musisz si� teraz czu� 00:12:59:Ja... Ja naprawd� chcia�am ci podzi�kowa�, Nikhil. 00:13:03:Dzi�ki tobie, mam z powrotem swojego Bunty'ego 00:13:07:Nie ma lepszego przyjaciela od ciebie 00:13:12:Mimo wszystko, pierwsza mi�o��|zawsze pozostanie pierwsz� mi�o�ci� 00:13:17:Mi�o�� nie jest wy�cigiem, w kt�rym mo�na|by� pierwszym, drugim czy trzecim, Saro... 00:13:25:Mi�o�� jest po prostu mi�o�ci�. 00:13:33:Nikhil... hej przyjacielu... jak wygl�dam? 00:13:38:Jak wygl�dam? - Przepraszam? 00:13:40:Wiesz co, Nikhil... Tara jest bardzo wybredna. 00:13:44:Tara, m�j nowy nabytek. 00:13:46:Tara...? Ostatnim razem mia�e�|inn� dziewczyn�, Rehman-bhai... 00:13:50:Nie mog� patrze� jak dziewczyna p�acze 00:13:53:Nie znosz� kobiet, kt�re toleruj�|mnie d�u�ej ni� tydzie� 00:13:58:Wi�c po tygodniu, m�wi� do|niej... kochanie, prosz� odejd� 00:14:03:Przepraszam. Halo. 00:14:07:Chc� now� p�yt� Britney Spears.|- Przepraszam, sklep jest ju� zamkni�ty 00:14:11:Hej, m�wisz "nie" Britney Spears? 00:14:13:Nie. M�wi� "przepraszam" do ciebie. 00:14:14:Przyjd� jutro, dam ci plakat|z autografem do CD za darmo 00:14:19:Jutro. - Oh! Cz�owieku. 00:14:23:My�lisz, �e jutro wr�ci?|- Oczywi�cie, dlaczego nie? 00:14:27:Nie. Znajdzie inny sklep, �eby dosta� to CD 00:14:30:On jest zainteresowany muzyk�, a nie sklepem 00:14:32:Co� w tym musi by�, �e tylko mi�o�� uszcz�liwia 00:14:36:Pozw�l odej�� Sarze. Pozw�l|nadej�� mi�o�ci z innego �r�d�a! 00:14:40:Nie m�w tak, Rehman-bhai.|- By�em zakochany ponad 39 razy... 00:14:44:To jest m�j 41. 00:14:45:Rehman kochanie, jestem tutaj.|- Tara, m�j skarbie. 00:14:49:U ciebie czy u mnie. 00:14:54:Niesamowite! Facet taki jak Rehman-bhai,|kt�rego interesowa�y tylko przelotne|znajomo�ci, znalaz� prawdziw� mi�o��! 00:14:58:A moja prawdziwa mi�o��...? 00:15:02:Zostaw bilet w biurze. 00:15:04:Zabior� go jak b�d� jecha� na dworzec 00:15:06:Wyje�d�a pan?|- Tak 00:15:08:Nie powinienem w og�le tu wraca� 00:15:16:Oh! Nikhil. - Cze��, ciociu. 00:15:19:Nawet nie wpad�e�, �eby powiedzie�,|�e ju� jeste�! Wejd� do �rodka 00:15:23:Nie, w�a�ciwie wracam z|powrotem. Wieczornym poci�giem 00:15:28:Znowu? - Tym razem, wracam na dobre, ciociu 00:15:31:O co chodzi, Nikhil? Po wielu|latach, spotka�am wreszcie kogo�... 00:15:36:...kto sprawi�, �e poczu�am jakby by� moim synem 00:15:39:Ale dlaczego mia�by� si� tym przejmowa�? 00:15:42:Nie zatrzymam ci�, prawda? 00:15:46:Nie m�w tak, ciociu. P...
mona280