REWOLUCJA PRZEMYSŁOWA W ANGLII
Rozwój przemysłu: Rewolucję przemysłową w Anglii zapoczątkowało przędzalnictwo i tkactwo bawełny. Była to jedna z najmłodszych gałęzi wytwórczości, niepodlegających reglamentacji rządowej, nie zorganizowana w sztywnych ramach cechów. Wzrost podaży surowca w połowie XVIII stulecia doprowadził do powstania dużej ilości drobnych, chałupniczych warsztatów bawełnianych, rozproszonych po wsiach. Warsztat taki zajmował się zarówno przędzeniem, jak i tkaniem. Ten system produkcji był jednak zbyt drogi i mało wydajny, bawełniane wyroby zaś były przedmiotem ustawicznej walki konkurencyjnej z gotowymi wyrobami importowanymi przez Kampanię Wschodnioindyjską. Zmusiło to nakładców i przedsiębiorców do poszukiwań nowych rozwiązań technicznych.
W roku 1730 mechanik John Kay (1704-1774) opatentował skręcarkę do wyrobu niedoprzędu z wełny czesankowej, w roku 1733 wynalazł szybkobiczne czółenko do ręcznego krosna tkackiego. Wynalazek ten znacznie przyspieszył proces tkania bawełny. Tempo tkania było teraz szybsze od przędzenia. Przędzalnie pozostawały w tyle i nie nadążały z dostarczaniem półfabrykatu.
Rewolucji w przędzalnictwie dokonał wynalazek Jamesa Hangreresa, tkacza z Blackburm. Ok. 1764 r. skonstruował on wózkową przędzarkę, Którą od imienia swej córki nazwał Jemy; przy jej pomocy można było pracować równocześnie na 16 wrzecionach. Konstrukcja tej maszyny była dość prosta, a jej cena stosunkowo niska, toteż w przeciągu 20 lat pracowało już w Anglii ok. 20 tys. takich przędzarek.
W 1767 r. Ryszard Arkwight (1732-1792) udoskonalił wynalazek Hangreresa; wykorzystał w produkcji przędzy siłę koni, a w roku 1775 przystosował swą przędzarkę do napędu wodnego. Dni warsztatu chałupniczego były policzone. Wprawdzie innowacje techniczne Arkwighta budziły powszechną niechęć, jednak szybkość i jakość produkcji maszynowej musiała przezwyciężyć opory chałupników.
Wraz z wprowadzeniem napędu wodnego do przędzalnictwa i tkactwa zaczęły powodować nad brzegami rzek duże zakłady produkcyjne. Były to nie tylko fabryki przetwarzające bawełnę, nowe wynalazki znalazły zastosowanie również w tradycyjnej angielskiej gałęzi wytwórczości, tj. w przędzalnictwie i tkactwie wełny.
W 1769 r. James Watt (1736-1819) uzyskał pierwszy patent na maszynę napędzaną siłą pary wodnej, a w 1764 r. – drugi. W roku tym zastosowano po raz pierwszy maszynę parową w przędzalnictwie, następnie w tkactwie, w ko…ecu – w przemyśle metalurgicznym. W 1766 r. Edmund Cartwright (1743-1823), pastor anglikański, opatentował krosno mechaniczne z poziomo rozpiętą osłoną. Niebawem uruchomiono tkalnię liczącą 20 tego typu krosien, napędzanych parą. Krosno Cartwrighta zwiększyło wydajność pracy ręcznej 40 tkaczy.
W wyniku wprowadzenia zasadniczych ulepszeń technicznych, wykorzystania energii pary wodnej w przemyśle włókienniczym i metalurgicznym nastąpił szybki rozwój wielkich miast. Przemysł lokował się w pobliżu źródeł energii. Manchester, Liverpool i Birmingham stały się wielkimi ośrodkami miejskimi, skupiającymi wielkoprzemysłowy proletariat.
Przeobrażeniom uległa geografia gospodarcza kraju. O ile dawniej najczęściej zaludnione prowincje Anglii – to południowy wschód kraju z Londynem, o tyle powrót przemysłowy doprowadził do przesunięcia się głównego centrum produkcyjnego ku północnemu zachodowi. W przeciągu 100 lat hrabstwo Lancashire zwiększyło swe zaludnienie ze 160 tys. do 695 tys. ludności.
Przewrót techniczny w przemyśle włókienniczym szedł w parze z rozwojem metalurgii. W drugiej połowie XVIII wieku pokonano ostatecznie barierę, jaką stanowiło stosowanie węgla drzewnego przy wytopie surówki (wytrzebienie lasów). Produkcja surówki, która w roku 1720 wynosiła w Anglii 18 tys. ton i nie pokrywała zapotrzebowania, w roku 1780 osiągnęła 40 tys. ton, by pod koniec stulecia gwałtownie wzrosnąć do 250 tys. ton. W rozwoju metalurgii dużą rolę odegrały wynalazki Abrahamów Darby – ojca i syna. Pierwszy – założył w 1709 r. hutę w Coalbrokdale, w której w 1713 r. zamiast drewna użył węgla. Drugi – kontynuując pracę ojca wynalazł metodę koksowania węgla kamiennego i w 1735 r. po raz pierwszy przetopił rudę żelaza przy zastosowaniu koksu. W przeciągu półwiecza 1750-1800 wydobycie węgla kamiennego wzrosło w dwójnasób – 25 do 10 milionów ton.
Przemysł metalurgiczny, węglowy i włókienniczy stanowiły podstawowe gałęzie wytwórczości brytyjskiej. Rozwijały się jednak również inne gałęzie wytwórczości przemysłowej, m.in. przemysł stoczniowy; zapotrzebowanie na nowe jednostki stale rosło. W produkcji okrętów i statków uwidoczniło się wyraźny postęp techniczny – wprowadzono nowe żelazne konstrukcje kadłubów. W 1787 r. zwodowano pierwszy statek o kadłubie z blachy. Rozwijała się wytwórczość artykułów luksusowych; niektóre z nich stały się pod koniec XVIII w. artykułami powszechnego użytku. Dotyczy to przede wszystkim porcelany i innych wyrobów ceramicznych, dawniej w przeważającej części importowanych ze Wschodu. Obok wykwintnej porcelany z Chelsea i Worcester Josjah Wedgwood zaczął wytwarzać w swych wytwórniach w hrabstwie Stafford artykuły ceramiczne tańsze, przeznaczone dla wszystkich, ale równocześnie niepozbawione walorów estetycznych. Anglicy przestali jadać na talerzach cynowych. Wyroby ceramiczne Wegwooda opanowały nie tylko rynek angielski, lecz stały się przedmiotem eksportu do innych krajów europejskich i do kolonii w Ameryce.
Urbanizacje kraju: Odpływ ludności wiejskiej do miast nasilił się znacznie w połowie XVIII stulecia. Pod koniec XVIII stulecia w rolnictwie zatrudnione było już tylko 1/3 ludności Anglii. Opuszczali wsie nie tylko chłopi pozbawieni swych dotychczasowych gospodarstw i możliwości dorabiania rękodzielnictwem. Do miast, przeważnie portowych, wędrowali również ci farmerzy, którzy w zamian za owe farmy otrzymywali gotówkę, a teraz usiłowali zainwestować ją w przedsiębiorstwa handlowe lub produkcyjne. W miarę postępu technicznego produkcja poza rolnicza zaczęła przesuwać się ze wsi do miast. Powstawały tam scentralizowane manufaktury i fabryki. Miasta zaczęły intensywnie przekształcać się z ośrodków handlowych w wielkie centra przemysłowo – handlowe. Pod koniec XVIII w. w miastach mieszkało już 25% ludności kraju i wskaźnik ten sobie wzrastał, chociaż resztki wiejskiej manufaktury utrzymywały się jeszcze w XIX stuleciu.
Londyn przeżył w XVIII wieku, a zwłaszcza w jego drugiej połowie, okres burzliwego rozwoju. Pozostał nadal głównym centrum handlowym, ale równocześnie rozwijało się w nim rękodzielnictwo, manufaktury produkujące towary luksusowe oraz wykańczalnie. Szybko też rosła liczba jego mieszkańców i powiększał się obraz zwartej zabudowy. W latach 1760-66 zburzono średniowieczne mury opasujące City. Zmieniła się struktura ludności obok arystokracji pieniądza: kupców, amatorów, właścicieli manufaktur, obok rzemieślników i drobnej burżuazji kupieckiej Londyn zamieszkiwała wielka rzesza wykwalifikowanych robotników najemnych oraz robotników niewykwalifikowanych, znajdujących zatrudnienie dorywcze przede wszystkim przy pracach przeładunkowych w porcie, w transporcie wewnętrznym, itd. Ludność City w 1801 r. wynosiła ok. 130 tys. stałych mieszkańców, zaś ogółem ludności londyńskiego skupiska miejskiego osiągnęła ok. 960 tys. Równocześnie rozwijały się też inne miasta portowe i ośrodki przemysłowe: Bristol, Liverpool i Manchester. W 1801 r. Manchester liczył ponad 80 tys. stałych mieszkańców. Liverpool zbliżał się do tej liczby.
Poprawa warunków komunikacji: Jeszcze na początku XVIII stulecia warunki komunikacyjne na wyspie brytyjskiej były bardzo trudne. Drogami publicznymi miały się w teorii zajmować parafie, w rzeczywistości nie zajmował się nimi nikt. Transport towarów w okresie deszczów musiał odbywać się najprymitywniejszą metodą. „Poddani królowej Anny mieli wielkie statki, którymi bez trudu mogli przewozić towary do Ameryki, ale na swej własnej wyspie wciąż jeszcze przesyłali węgiel i wyroby żelazne w workach umocowanych na grzbiecie koni jucznych, gdyż wozy grzęzły w błocie i łamały koła na wyboistych drogach angielskich” (George Macaulay Trevelyan). Przewrót w rolnictwie, rozwój handlu wewnętrznego i zagranicznego, wzrost cyrkulacji towarów, konieczność dowozu surowców, itd. wymagały ułatwienia warunków komunikacyjnych w Anglii. W latach 1700-50 parlament wydał 400 ustaw drogowych, w ciągu następnego czterdziestolecia - 1600. Budową i utrzymaniem dróg zajęły się przedsiębiorstwa prywatne, które otrzymały prawo do pobierania opłat od korzystających z dróg. W miarę ich rozbudowy i poprawy nawierzchni rozwijała się komunikacja pasażerska (dyliżanse, które pod koniec stulecia osiągały szybkość podróżną ok. 10 ml(ok. 16 km) na godzinę). Transport towarów coraz bardziej przenosił się z grzbietu koni jucznych na ciężkie, ładowe wozy, które wedle prawa drogowego posiadały pierwszeństwo przejazdu na drogach publicznych.
Równolegle z rozwojem komunikacji lądowej uległa znacznie poprawne żegluga śródlądowa. Pogłębiano i uregulowano rzeki spławne, wybudowano system iluzji. Rozwój okręgów przemysłowych na zachodzie kraju pociągał za sobą budowę kanałów. Francis Egerton książę Bridgewuter, właściciel kopalni węgla kamiennego, był głównym inicjatorem budowanie sztucznych dróg wodnych. Z jego inicjatywy w siódmym dziesięcioleciu XVIII w. budowniczy James Brindley wybudował kanał Manchester – Liverpool, w następnych latach powstał, tzw. Wielki Kanał, łączący rzeki Jersey i Trent. Cały okręg przemysłowy pokrył się siecią mniejszych kawałów. Dzięki nim można było łatwiej rozwozić towary po całym terytorium angielskim.
Rynek wewnętrzny: Wzrost produkcji przemysłowej i rolniczej oraz zasadnicza poprawa warunków komunikacyjnych wpłynęły decydująco na rozwój rynku wewnętrznego. Nie tylko towary angielskie, ale i pochodzące z importu rozchodziły się po całej wyspie. O ile dawniej przedmiotem importu były przed wszystkim artykuły luksusowe, przeznaczone dla bogatej nabywczyni, o tyle w drugiej połowie XVIII w. handel rozprowadził towary importowane przeznaczone dla wszystkich warstw ludności brytyjskiej. W XVII w. herbata czy kawa były napojami luksusowymi – w następnym stuleciu stały się artykułem powszechnego spożycia, zwłaszcza herbata, która przekształciła się niemal w narodowy napój Anglików. Znaczenie wzrosło przeciętne pożycie cukru
Rozwój rolnictwa przyczynił się do wzmożonego obrotu towarowego narzędziami pracy. Rozszerzyło się zastosowanie węgla, podstawowego już źródła energii ceglanej, używanego zarówno do ogrzewana domów, jak: w produkcji przemysłowej: w browarach, wykończalniach sukna, potem w hutach. Wreszcie rozbudowa pomysłu bawełnianego oraz wzmożony import zarówno surowca, jak i gotowych wyrobów bawełnianych zwiększyły wydatnie obroty na rynku wewnętrznym. Tradycyjne sukno wełniane, tkane w dużej mierze w wiejskich warsztatach domowych, zaczęło ustępować miejsca tańszej tkaninie bawełnianej, rozprowadzanej prze kupców wśród wszystkich warstw ludności. Rynek wewnętrzny chłonął produkcją angielską, którą jedynie uzupełniały artykuły importowane. Była pojedna z ważniejszych przesyłek dalszego szybkiego rozwoju ekonomicznego.
Handel międzynarodowy: Wiek XVIII przyniósł również Anglii znaczny wzrost obrotów handlu brytyjskiego z Europą znacznie przewyższały obroty handlowe z krajami zamorskimi (dla lat 1730-34 odpowiednio: 10,3 mln funtów i 4,5 mln funtów), o tyle w latach 1770-74 obroty handlu europejskiego i zamorskiego wyrównały się (odpowiednio: 12,7 mln funtów, 12,8 mln funtów), by pod koniec stulecia dojść do stanu przewagi obrotów handlu zamorskiego nad europejskim (dla lat 1790-94 handel zamorski 20,2 mln funtów, europejski 17,1 mln funtów) (wg. Antoniego Mączaka).
Import pokrywany był z nawiązką eksportem towarów brytyjskich. Jedynie bilans handlu Anglii z Azją Południowo – Wschodnią oraz Indiami Zachodnimi był ujemny. W tym ostatnim jednak wypadku szkło o towary kolonialne, które plantatorzy postaci zysku przesyłali do metropolii. Ustawodawstwo państwowe stało na straży interesów producentów brytyjskich. Już w 1720 r. wydano zakaz importu gotowych wyrobów jedwabnych i drukowanych perkali oraz obłożono wysokim cłem tkaniny bawełniane. W 1750 r. zezwolono na nieograniczoną produkcję surówki w amerykańskich koloniach (bez prawa dalszej jej przeróbki) i na jej wywóz do Anglii. Ta polityka była źródłem wielu konfliktów między producentami i kupcami angielskimi w metropolii a funkcjonariuszami kampanii handlowych oraz kolonistami.
W prowadzeniu działalności handlowej i osadniczej, powiązanej z polityczną i wojskową, na terenach zamorskich czołową rolę odgrywały kampanie handlowe, organizowane na zasadzie spółek akcyjnych. Były one wyposażone w liczne przywileje, np. w prawo zakładania fortec i utrzymywania wojska, przyznawane przez Parlament. Prowadziły niemal niezależną od władz działalność, w istocie jednak reprezentuje interesy akcjonariuszy, rekrutujących się głównie spośród wpływowych kół politycznych i gospodarczych Korony Brytyjskiej, realizowały na terenach zamorskich interesy państwa. Kampanie – np. powstała w 1708 r. z przekształcenia Kampanii Wschodnioindyjskiej Zjednoczona Kampania Kupców Angielskich handlujących z Indiami Wschodnimi czy założona w 1711 r. Kampania Mórz Południowych (uzyskała monopol na handel z Ameryką Południową) – wypłacały swym akcjonariuszom duże dywidendy sięgające 8-10% rocznie.
Na giełdzie londyńskiej kampanie prowadziły często spekulacyjną działalność, nierzadko także działały przy pomocy skorumpowanych prze siebie urzędników korony. Te formy działalności doprowadziły w 1720 r. do kresu Kampanii Mórz Południowych na giełdzie londyńskiej. Akcjonariusze ponieśli ogromne straty. Ujawnione fakty przekupstwa urzędników i działalności spekulacyjnej spowodowały przejściowy kryzys polityczny. W eksporcie brytyjskim początkowo pierwsze miejsce zajmowała wełna, jednakże jej pozycja stale spadała (w roku 1663 – 2/3 eksportu, w roku 1700 – ½, w roku 1760 – 1/3, w roku 1800 – 1/7), ustępując miejsca wyrobom bawełnianym. Przedmiotem wywozu były również wyroby żelazne, artykuły luksusowe. Poszczególne kampanie uprawiały również z powodzeniem reeksport, sprzedając krajom europejskim szereg towarów pochodzenia kolonialnego, przewiezionych na statkach brytyjskich i – w znacznej części – opłacanych towarami wyprodukowanymi w metropolii. Szczególnie dochodową gałęzią handlu i transportu morskiego był proceder dostarczania niewolników angielskim koloniom w Ameryce Północnej i na Antylach – w roku 1771 z trzech głównym portów brytyjskich: Londynu, Liverpoolu i Bristolu wypłynęło 188 statków niewolniczych. Statki te krążyły między Anglią, Afryką a Europą systemem wahadłowym: przewoziły z metropolii do Afryki wyroby bawełniane (perkaliki), stamtąd płynęły z ładunkiem niewolników do Ameryki i wracały wyładowane belami bawełny, tytoniu, cukrem i surówką.
Gros handlu z Indiami i Dalekim Wschodem skupiał Londyn. Importowano stamtąd m.in. herbatę, korzenie, saletrę, porcelanę, a także niektóre wyroby włókiennicze. Wymiana handlowa z Ameryką (szczególnie ważna ze względu na import bawełny) szła przez Liverpool, Bristol i Londyn. Statki z Liverpoolu specjalizowały się ponadto w handlu niewolnikami.
Rozwijający się przemysł angielski potrzebował licznych surowców. W końcu XVIII w. Wielka Brytania importowała z krajów Europy Północnej corocznie prawie 200 tys. ładunków drewna jodłowego. Sprowadzała duże ilości rudy żelaza ze Szwecji (wcześniej również surówki), co z kolei wpływało dość zasadniczo na rozwój tego kraju. W końcu XVIII stulecia wzrost zaludnienia Wielkiej Brytanii spowodował potrzebę importowania również zboża. Import bawełny wykazywał stale tendencje zwyżkowe – na początku stulecia wynosił on 1 mln funtów, by w roku 1789 osiągnąć 32,4 mln funtów. Jest to również wymowny wskaźnik wzrostu produkcji tkanin bawełnianych w Anglii.
Brytyjski przemysł przetwórczy nie był, więc samowystarczalny; zależał w dużej mierze od przywozu surowców, chociaż Anglia dysponowała także własną bazą surowcową (węgiel, rudy żelaza) i rozwijającym się przemysłem wydobywczym. Nie mniej kierownicy angielskiej polityki gospodarczej poświęcać musieli wiele uwagi koloniom, jako terenom stanowiącym źródło surowców. Stąd też rozwój floty handlowej, strzeżonej odpowiednią siłą floty wojennej, stał się dla Anglii problemem strategicznym i ekonomicznym pierwszej wielkości. Ponieważ centrum finansowe, przesunęło się z północnych Niderlandów do Anglii, przeto jak żaden inny kraj na świecie Wielka Brytania związana była rozlicznymi więzami z gospodarką i polityką innych krajów, miała też swe interesy we wszystkich zakątkach kuli ziemskiej.
Kapitał: Rewolucja agrarna i przemysłowa wymagała wielkich nakładów finansowych, wymagała kapitałów. Pochodziły one zarówno z handlu międzynarodowego i frachtu, ze znacznej nadwyżki eksportu nad importem, jak i eksploatacji koloni. Zwłaszcza ostateczny podbój Indii i pokonane konkurencji francuskiej wpłynęły decydująco na intensyfikację grabiejącej polityki kolonialnej. Kompanie handlowe dysponowały ogromnym kapitałem, inwestowanym następnie przez ich akcjonariuszy w rolnictwie i przemyśle metropolii.
Cechą charakterystyczną rozwoju ekonomicznego Anglia XVIII w. był ścisły związek zachodzący między intensyfikacją produkcji rolnej a rewolucję przemysłową. Zyski osiągnięte w rolnictwie inwestowano w przemyśle i handlu i odwrotnie – kapitał uzyskiwany dzięki wytwórczości przemysłowej i działalności handlowej inwestowany był również w rolnictwie. Owa cyrkulacja kapitałów odbywała się bądź bezpośrednio, tzn. akcjonariusz lokował swe zyski w rolnictwie lub landlord angażował się w działalność przemysłową lub handlową, bądź też za pośrednictwem kredytu bankowego, udzielanego stosunkowo łatwo i stosunkowo chętnie zarówno przedsiębiorcom przemysłowym, handlowym, armatorom, jak i wielkim i średnim właścicielom ziemskim.
Rozwijały się towarzystwa akcyjne. Narvet krach Kampanii Mórz Południowych nie zniechęcił Anglików do tej formy organizacji życia ekonomicznego, inaczej niż we Francji, gdzie załamania się systemu Johna Lawa na długie lata podważało zaufanie do biletów bankowych i papieru wartościowych. Towarzystwa akcyjne stały się po pewnym czasie jedną z głównych form udziału arystokracji angielskiej, m.in. landlordów, w działalności handlowej i przemysłowej. „Towarzystwo akcyjne naprawdę doskonale pasowało do ustroju społecznego tej arystokratycznej, ale handlowo myślącej epoki, gdyż magnaci ziemscy, nie motając się czymś tak wstrętnym jak „przedsiębiorcami”, mogli spotkać się przy jednym stole z przedstawicielami City i działać z nimi razem, a zatem wpływy polityczne jednych zespalały się z handlowymi zdolnościami drugich”, pisze angielski historyk George Macaulay Trevelyan.
Zmierzch potęgi ekonomicznej Molendy spowodował przeniesienia do Londynu kapitałów wielu amsterdamskich bankierów, zwłaszcza zaś w życiu. Londyńska City stała się głównym ośrodkiem finansowym i handlowym świata, zaś Bank Angielski najważniejszym kredytodawcą. Finansował on nie tylko przedsięwzięcia ekonomiczne angielskiej burżuazji, utytułowanej i nieutytułwanej, lecz również – powiązany ściśle nieoficjalnymi więzami z rządem – finansował jego politykę.
Rola Banku Anglii stale rosła. Wynikała ona również z jego emisyjnej funkcji. Jego bilety były cenione i obdarzone pełnym zaufaniem zarówno na rynku wewnętrznym, jak i w obrotach międzynarodowych. Wprowadzenie do obiegu biletów bankowych było również czynnikiem rozwoju gospodarki brytyjskiej, zwiększyły się dzięki nim środki obrotowe.
W drugiej połowie XVIII wieku uległ przyspieszeniu proces formatowania się jednolitej klasy kapitalistów angielskich, chociaż formalnie i obyczajowo jej reprezentanci różnili się między sobą dość znacznie: stylem życia, poglądami, tradycją, pochodzeniem społecznym. Istniejący wśród nich swoisty „podział pracy” czy „podział ról” tworzył określony koloryt polityczny i kulturalno – obyczajowy, wyznaczał kręgi klienteli wyborczej poszczególnych ugrupowań parlamentarnych, nie wpływał jednak decydująco na oblicze klasy jako całości i główne zasady jej polityki zagranicznej. Bankier z City, przemysłowiec z Manchesteru, handlarz niewolników z Liverpoolu i wyposażony w tytuł hrabiowski lub książęcy landlord stanowili w istocie tę samą klasę społeczną dysponującą niepodzielne kapitałem, środkami produkcji, transportem, ziemią oraz pełnią władzy państwowej.
makslojer