Twarz - KOONTZ DEAN R.txt

(829 KB) Pobierz
DEAN KOONTZ R





Twarz





KOONTZ DEAN





Przelozyla Maciejka Mazan

PYo szy^ski i S-ka



Tytut oryginalu THE FACE

Copyright (C) 2003 by Ali Rights Reserved

Projekt okladki Dennis Wojda



Redakcja Jacek Ring

Redakcja techniczna Elzbieta Urbanska

Korekta

Mariola Bedkowska

Lamanie Ewa Wojcik





Te ksiazke dedykuje trzem wyjatkowymmezczyznom



oraz ich zonom, ktore tak ciezko

pracowaly,



by wyrzezbic ich z surowej gliny.





Dla Leasona i Marlene Pomeroyow,

Mikea i Edie Martinow oraz Jose i

Rachel Perezow.



Po zakonczeniu projektu nie bede

umial



wstac z lozka, chodzic po domu



czy isc spac, nie myslac o was.





Pewnie trzeba bedzie przywyknac.





ISBN 83-7337-606-2Wydawca

Proszynski i S-ka SA

02-651 Warszawa, ul. Garazowa 7

Druk i oprawa

Drukarnia Naukowo-Techniczna Spotka Akcyjna

0 3 - 8 2 8 Warszawa, ul. Minska 65





Cywilizowana dusza ludzka (...) niemoze sie pozbyc





poczucia niesamowitosci.





Thomas Mann, "Doktor Faustus"

1





-Jablko rozcieto na pol, a nastepnie polowki zszyto gruba czarna nitka. Mocne szwy byly regularne. Kazdy wezelek zawiazano z chirurgiczna precyzja.Odmiana jablka - czerwone delikatesowe - mogla miec znaczenie. Jesli wziac pod uwage, ze informacje dostarczano w postaci przedmiotow i obrazow, nigdy slowami, kazdy szczegol mogl zawazyc na ich znaczeniu, tak jak przymiotniki i znaki przestankowe w prozie.

Jednak bardziej prawdopodobne jest, ze jablko wybrano, poniewaz nie bylo dojrzale. Miekszy miazsz pekalby nawet wtedy, gdyby uzyto bardzo cienkiej igly i delikatnie zaciskano szwy.

Jablko, czekajac na dokladniejsze badania, stalo na biurku w gabinecie Ethana Trumana. Czarne pudelko, w ktore bylo zapakowane, znajdowalo sie obok, szeleszczac podarta czarna bibulka. Wiadomo, ze nie zostawiono na nim zadnych sladow.

Parterowe mieszkanie Ethana w zachodnim skrzydle posiadlosci skladalo sie z gabinetu, sypialni, lazienki i kuchni. Z wysokich weneckich okien rozciagal sie wspanialy widok na nic interesujacego.

Poprzedni lokator nazywal gabinet bawialnia i urzadzil go stosownie do tej nazwy. Ethan mial w zyciu za malo zabawy, zeby poswiecac jej caly pokoj.

Przed otworzeniem pudelka sfotografowal je aparatem cyfrowym. Zrobil takze zdjecia czerwonego delikatesowego pod trzema roznymi katami. Zalozyl, ze jablko rozpo-lowiono, by do srodka wlozyc jakis przedmiot. Nie spie-





10





szylo mu sie do rozciecia szwow, aby przekonac sie, co tez to moglo byc.Przez te wszystkie lata spedzone w wydziale zabojstw pod pewnymi wzgledami stal sie twardszy. Pod innymi nadmierny kontakt z wyjatkowa przemoca zwiekszyl jego wrazliwosc. Mial dopiero trzydziesci siedem lat, ale kariery w policji juz nie zrobi. Jednak instynkt ciagle mial wyostrzony, a podejrzenia mroczne.

Wiatr uderzyl w weneckie okna. Zabebnil deszcz.

Lagodna burza dala mu pretekst, by zostawic jablko i podejsc do najblizszej szyby.

Framugi, klamki, balustrady - wszystkie elementy okien w tym wielkim domu byly odlane z brazu. Pod wplywem czynnikow atmosferycznych te, ktore znajdowaly sie na zewnatrz, pokryly sie efektowna zielona patyna. Wewnatrz pracowite rece polerowaly je az do ciemnorubino-wego brazu.

Kazda szyba w oknach byla szlifowana na krawedziach. Wszedzie, nawet w najskromniejszych pomieszczeniach sluzbowych.

Choc rezydencja zostala zbudowana dla filmowego mogola u schylku wielkiego kryzysu, nigdzie - od wejsciowego foyer po najdalszy korytarz - nie bylo widac sladu oszczednosci. Materialy plowialy na sklepowych polkach, samochody rdzewialy z tesknoty za klientem w salonach sprzedazy, a przemysl filmowy kwitl. W ciezkich czasach, tak samo jak w dobrych, nie slabnie popyt na dwa niezbedne artykuly: jedzenie i iluzje.

Za wysokimi oknami gabinetu rozciagal sie widok jak z dekoracji filmowej: doskonale odmalowana trojwymiarowa scena, ktora w filmowym obiektywie wygladalaby rownie prawdopodobnie j a k o krajobraz tak obcej planety, jak i ziemski, tak doskonaly, jakiego na swiecie sie nie spotykalo.

Przed domem rozposcieral sie trawnik zielenszy od lak edenu, bez jednego chwastu czy zrudzialego listka. Majestatyczne korony ogromnych debow kalifornijskich i opa-





1 1





dajace konary melancholijnych cedrow himalajskich - kazdy egzemplarz wrecz konkursowy - pokryly sie na grudniowej mzawce srebrem i brylantami. Przez delikatne niczym anielskie wlosy fale deszczu widac bylo w oddali ostatni zakret podjazdu. Szarozielona kwarcytowa nawierzchnia, ktorej Wilgoc nadala blask srebrnej monety, prowadzila do ozdobnej bramy z brazu.W nocy nieproszony gosc zblizyl sie do bramy pieszo. Byc moze podejrzewajac, ze staroswieckie ogrodzenie zostalo wyposazone w nowoczesny alarm i ciezar ciala uruchomilby czujniki, przerzucil paczke nad ozdobnym herbem na bramie.

Paczka z jablkiem byla owinieta w folie babelkowa i zamknieta w bialej plastikowej torbie dla ochrony przez zla pogoda. Przyklejona do folii czerwona kokardka sygnalizowala, ze nie jest to smiec.

Dave Ladman, jeden z dwoch straznikow z nocnej zmiany, podniosl przesylke o 3.56 rano. Ostroznie zaniosl ja do budki strazniczej w budynku stojacym w glebi posiadlosci.

Razem z kolega ze zmiany, Tomem Mackiem, przeswietlili paczke promieniami Roentgena. Sprawdzili, czy nie ma w niej kabli i metalowych czesci zapalnika lub innej maszynki do zabijania. W obecnych czasach niektore bomby nie musza miec czesci metalowych.

Nastepnie Dave i Tom przeprowadzili analize sladow zapachowych przyrzadem rozpoznajacym trzydziesci dwa skladniki wybuchowe na podstawie zaledwie trzech czasteczek na centymetr szescienny powietrza.

Kiedy paczka okazala sie czysta, straznicy ja rozpakowali. Znalazlszy czarne pudelko, takie na prezenty, zostawili wiadomosc w poczcie glosowej Ethana i przestali sie paczka interesowac.

O 8.35 tego ranka jeden z dwoch straznikow z porannej zmiany, Benny Nguyen, przyniosl pudelko do duzego domu Ethana. Zabral ze soba takze kasete wideo z rejestracja dostarczenia przesylki, jak rowniez tradycyjny wietnam-





12





ski gliniany garnek z com tay cam jego matki, potrawka z ryzem i kurczakiem, za ktora Ethan przepadal.-Mama znowu czytala z wosku - wyjasnil. - Zapalila swieczke w twojej intencji, spojrzala w wosk i powiedziala, ze musisz sie wzmocnic.

-Przed czym? Ostatnio najwiekszy wysilek to wstanie z lozka.

-Nie powiedziala przed czym. Ale nie przed swiatecznymi zakupami. Kiedy mi o tym mowila, znowu na mnie patrzyla jak swiatynny smok.

-Ten, na ktorego widok pitbule pokazuja brzuchy?

-Ten sam. Powiedziala, ze masz sie dobrze odzywiac, rano i wieczorem odmawiac modlitwy i unikac mocnego alkoholu.

-Jeden problem. Modle sie, pijac mocny alkohol.

-Powiem mamie, ze wylales whisky do zlewu, a kiedy wychodzilem, dziekowales Bogu na kleczkach za to, ze stworzyl kurczaki, z ktorych moja matka przyrzadza com tay cam.

-Nie wiedzialem, ze twoja matka nie uznaje odmowy.

Benny sie usmiechnal.

-Nie uznaje takze zgody. W ogole nie przewiduje zad

nej odpowiedzi. Tylko slepe posluszenstwo.

Od tej rozmowy minela godzina. Ethan stal przy oknie, patrzac, jak rzadki deszcz - jak sznury paciorkow - obejmuje we wladanie wzgorza Bel Air.

Obserwacja natury pozytywnie wplywala na jasnosc jego myslenia.

Czasami tylko natura wydaje sie prawdziwa, podczas gdy wszystkie ludzkie dziela i czyny wygladaja jak dekoracje i teatralne intrygi. W czasach sluzby mundurowej przyjaciele mawiali, ze za duzo mysli. Niektorzy z nich juz nie zyja.

Czarne pudelko z jablkiem bylo szostym w ciagu dziesieciu dni. Zawartosc poprzednich budzila silne emocje.

Kursy psychologii kryminalnej polaczone z latami doswiadczen na ulicy uodpornily Ethana na objawy ludzkiej





13





sklonnosci do zla. A jednak te prezenty napelnily go gleboka troska.Ostatnio dla kazdego przecietnego gangstera i poczatkujacego seryjnego mordercy - wzorujacych sie na efekciarskich czarnych charakterach z filmu i tak jak oni grajacych glowna role w filmie, ktory wyswietla sie w ich glowie - odwalic brudna robote i wrocic do domu to za malo. Wiekszosc dostala obsesji na tle dramatycznej osobowosci, barwnej aranzacji miejsca mordu i wyrafinowanych wskazowek - co ma sluzyc albo dreczeniu ofiar przed atakiem, albo drwinie z rzekomej kompetencji sluzb porzadku publicznego.

Jednak ich metody byly bez wyjatku tandetne. Osiagali tylko tyle, ze przerazajace akty okrucienstwa wydawaly sie rownie meczace, jak malo smieszne wyglupy klauna.

Nadawca czarnych pudelek ich przescignal. Przede wszystkim milczace grozby cechowaly sie pomyslowoscia. A kiedy jego zamiary stana sie zrozumiale, a czyny wyjasnia znaczenie grozb, byc moze ujawni sie takze ich inteligencja. Mozliwe, ze szatanska.

Poza tym nie nadal sobie zadnego durnego pseudonimu dla podlizania sie brukowcom. W ogole sie nie podpisywal, co wskazywalo na pewnosc siebie i brak rozpaczliwego pragnienia slawy. Jego celem byla najwieksza gwiazda filmowa swiata, zaraz po prezydencie najbardziej strzezony czlowiek w Stanach Zjednoczonych. A jednak zamiast sledzic go w tajemnicy, nadawca pudelek ujawnil swoje zamiary w bezslownych, niepokojacych zagadkach, przez co jeszcze bardziej utrudnil sobie zadanie.

Obejrzawszy jablko w myslach, zbadawszy szczegoly paczki i prezentacji, Ethan przyniosl z lazienki nozyczki do paznokci. W koncu wrocil do biurka.

Odsunal krzeslo. Usiadl, odepchnal puste pudelko i na srodku bibuly ulozyl zaszyte j a b l k o.

Pierwsze piec pudelek, kazde innego rozmiaru, zostalo zbadane wraz z zawartoscia pod katem odciskow palcow. Trzema zajal sie osobiscie - bez sukcesu.





14





Poniewaz czarne pudelka nadchod...
Zgłoś jeśli naruszono regulamin