Do wsłasnoręcznego wyczyszczenia fapa zainspirował mnie ten temat. Ze swojej strony też troche temat rozpoznałem . W instrukcji niemieckiego serwisu dla MK1 jest dolewka eolysu co 80kkm i przemycie/zregenerowanie filtra wodą. Zywotnosc filtra jest obliczona na zywotnosc samochodu i nie ma potrzeby go wymieniac. Całą tą otoczke "regeneracji filtra" troche wymysliły sobie serwisy a i cena jest rózna, jakkolwiek w niektorych krajach jak Niemcy i chyba Francja płaci sie za to duzo mniej niz w Polsce. Z drugiej strony serwis nie wie, nie umie lub nie ma mozliwosci umycia go więc wysyła do firmy która to robi a serwis montuje filtr "zregenerowany" za sporą kase.W trakcie pracy na filtrze osadzaja się resztki eolysu(tlenek ceru) i utrudniają samoregeneracje fapa. Jest to substancja rozpuszczalna w wodzie. Zarówno plyn eolys jak i tlenek ceru są substancjami nieszkodliwymi dla srodowiska (oswiadczenie producenta) więc nie ma zagrozenia, że przy okazji mycia zatrujemy srodowisko. Osadzanie tlenku ceru na sciankach fapa wpływa to na coraz trudniejszy przepływ spalin przez filtr oraz utrudnioną samoregeneracje przez co zaczyna odkładać się coraz więcej sadzy. Na co komputer odpowiada zmianą w parametrach pracy wtrysku i zwieksza się spalanie oraz coraz większe odkładanie sadzy itd. Po umyciu filtra nigdy wczesniej a jezdze juz półtora roku i zrobiłem nim 25kkm nie udało mi się uzyskać tak niskiego spalania na miescie.Instrukcje demontazu z rysunkami w pdf moge przeslac w poniedziałek bo mam je w pracy. Generalnie sprawa jest prosta:4 nakrętki 13tki przy połaczeniu fapa i kata,1 nakretka 16 przy obejmie na wyjsciu fapa,1 srubka i 1 nakretka 10tka od uchwytów metalowych przewodów powietrza,1 szybkozłaczka plastykowa na metalowym przewodzie powietrza wychodzacym z fapa i wchodzącym w przewod gumowy,Tak jak pisałem ważne jest uprzednie namoczenie wszystkich srub wd40(ja miałem inny preparat, ale nazwy nie pamietam) i najlepiej zostawic autko na kilkanascie godzin,Odnosnie mycia- nie miałem karchera, ale miałem dostęp do wody przemysłowej i myłem goracą a pozniej zimną wodą pod cisnieniem ok. 5 bar przez ok. 2 godziny. Najlepsza jest koncowka z plaskim zakonczeniem o sr. ok. 2-3 cm, ktory przylega do scianek katalizatora. Przykładałem weża na zmiane raz z jednej(15minut) raz z drugiej strony fapa, systematycznie miejsce po miejscu i w roznych pozycjach filtra (poziomo, pionowo). Myłem gorącą i zimna wodą aż przestał wylatywać z niego fioletowy osad (pozostałość po eolysie). Po pewnym czasie widać róznice jak woda przelatuje przez fapa. Przy myciu karcherem nie polecam ustawiac za duzego cisnienia - mysle, że do 10 bar powinno byc wystarczająco a za duże cisnienie moze spowodowac uszkodzenie fapa. I jeszcze jedna uwaga - sam demontaz i montaz fapa lepiej wykonac przy pomocy drugiej osoby aby zrobic to ostroznie i nie uszkodzic któregos z czujnikow przy katalizatorze przed fapem. Odnosnie wyzerowania licznikow dodatku to mozna to zrobic w serwisie za ok. 100pln lub w warsztacie za ok. 50 pln
bmzalewski