kap. II próg STRASZNY RWETES BRACIE OŚLE [ Szukamy stajenki 3’18 ]
muz. i sł. J. Kaczmarski
e. h. a. H. Straszny rwetes bracie ośle
e. h. a. H. Przecież późna to godzina
e. h. a. H. Żuje słowa wół wyniośle
e. h. a. H. Aż mu z pyska kapie ślina
e. h. a. H. Ludzka wrzawa bracie wole
e. h. a. H. Ma dodawać animuszu
a. e. Kiwa osioł łbem z wigorem
C. H. e. Aż mu pchły spadają z uszu
C. G. Patrzcie ludy - jakie cudy
D. e. Słyszcie wołka i osiołka
C. G. Człeczym głosem nad swym losem
a. H. Rozprawia żywiołka
C. G. a. H. Rozprawia żywiołka
e. h. a. H. Czy cię bracie nie zadziwia
e. h. a. H. Ludzka mowa w naszych pyskach
e. h. a. H. Wół rogaty łeb przekrzywia
e. h. a. H. I okrągłym okiem błyska
e. h. a. H. Zamiast rozum wołu zgłębiać
e. h. a. H. Osioł nos zagłębił w żłobie
a. e. Każdy znajdzie język w gębie
C. H. e. Jeśli ma coś na wątrobie
e. h. a. H. Lecz coś przecież być w tym musi
e. h. a. H. Że stajenka cała w blaskach
e. h. a. H. Wół ogonem muchy dusi
e. h. a. H. I jęzorem głośno mlaska
e. h. a. H. Ludzkie śpiewy, ludzkie fety
e. h. a. H. Bracie wole nasza strata
a. e. Ciebie zarżną na kotlety
C. H. e. Mnie zaprzęgną do kierata
e. h. a. H. A dzieciątko na zwierzątka
a. h. e. Jasnym oczkiem swym spojrzało
e. h. a. H. Los człowieka, los bydlątka
C. H. e. Zrozumiało, zapłakało
narrwin