Murder Most Foul-DVDRip[Eng]1964.txt

(52 KB) Pobierz
{1}{1}25.000
{539}{658}OBER�A POD WISIELCEM
{3413}{3453}Co si� tu dzieje?
{4104}{4254}MORDERSTWO|NAJGORSZEGO SORTU
{6147}{6254}Cz�onkowie �awy przysi�g�ych,|mo�ecie uwierzy� oskar�onemu,
{6259}{6379}kt�ry twierdzi, �e znalaz� cia�o|pani McGinty wracaj�c ze spaceru
{6384}{6439}i mia� odwi�za� sznur,
{6461}{6551}kiedy posterunkowy Wells|zjawi� si� na miejscu zbrodni.
{6590}{6682}Mo�ecie te� orzec,|�e oskar�ony zamierza�
{6686}{6788}zatuszowa� fakt,|i� udusi� pani� McGinty,
{6838}{6886}z ch�ci zysku,
{6890}{7012}i w tym celu pr�bowa�|upozorowa� jej samob�jstwo.
{7190}{7294}Albo pani|przestanie dzierga�,
{7298}{7377}albo ja przestan� s�dzi�.|Co pani wybiera?
{7397}{7447}To pomaga mi si� skupi�.
{7452}{7505}A mnie nie.
{7545}{7579}No dobrze.
{7584}{7615}Dzi�kuj�.
{7707}{7774}Je�li by�o tak,|jak powiedzia�em,
{7774}{7903}realizacj� owego niecnego planu|przypuszczalnie op�ni�o to,
{7903}{7956}�e ofiara stawia�a op�r.
{7990}{8032}Te rozrzucone banknoty,
{8047}{8120}ta �a�osna r�a|oderwana od sukienki...
{8137}{8245}I dzi�ki temu op�nieniu|m�g� w por� interweniowa�
{8261}{8390}czujny posterunkowy Wells.
{8390}{8448}Podsumowanie dla przysi�g�ych.
{8482}{8548}- Masz u mnie piwo, Wells.|- Dzi�kuj�.
{8552}{8640}...m�g� wiedzie�,|�e nieszcz�sna wdowa
{8644}{8732}trzyma oszcz�dno�ci|swojego �ycia w domu.
{8763}{8863}Harold Taylor by� zdecydowany|si�gn�� po t� skromn� sum�.
{8927}{9013}Je�li przedstawione fakty|nasuwaj� uzasadnione w�tpliwo�ci,
{9017}{9093}musicie pozwoli�, by dzia�a�y one|na korzy�� oskar�onego.
{9136}{9188}Je�li jednak
{9209}{9305}jeste�cie przekonani|ponad wszelk� w�tpliwo��,
{9321}{9388}�e oskar�ony pope�ni�|t� ohydn� zbrodni�,
{9414}{9519}waszym obywatelskim obowi�zkiem|jest uznanie go za winnego.
{9586}{9680}Prosz� uda� si� na narad�|i uzgodni� werdykt.
{9785}{9840}Mamy czas na to piwo.
{10101}{10171}Nie mam w�tpliwo�ci,|�e jest winny.
{10191}{10252}Policjant przy�apa� go|na gor�cym uczynku.
{10465}{10533}Czy oskar�ony|chcia�by co� powiedzie�...
{10537}{10613}Jeszcze nie,|przysi�gli wci�� obraduj�.
{10709}{10815}Pora jest bardziej odpowiednia|na wytrawne martini, Johnson.
{10819}{10857}Jak pan s�dzia sobie �yczy.
{11305}{11366}- Wi�cej herbaty?|- Nie. Wracaj� na sal�.
{11736}{11792}Czy uzgodnili�cie werdykt?
{11840}{11882}Nie, Wysoki S�dzie.
{11938}{11964}Co pan powiedzia�?
{11969}{12033}Nie mo�emy|doj�� do porozumienia.
{12101}{12182}Spok�j! To jest s�d,|nie pijalnia piwa.
{12236}{12283}Przed�u�cie obrady.
{12288}{12356}By�aby to strata czasu,|Wysoki S�dzie.
{12540}{12566}Rozumiem.
{12671}{12750}Ponowny proces odb�dzie si�|w p�niejszym terminie.
{12775}{12803}Przysi�gli s� wolni.
{13109}{13181}T� spraw� mo�na by�o|dzi� zako�czy�.
{13185}{13250}Gdyby nie postawa|jednego cz�onka �awy.
{13254}{13326}Nie jednego, inspektorze.
{13378}{13431}�ci�le bior�c, jedenastu.
{13500}{13576}Ta kobieta zrobi�a po�miewisko|z mojego jedynego morderstwa.
{13718}{13776}Nie tak, panie Swanbridge!
{13805}{13863}Niech si� pan nie odwraca|ty�em do widz�w.
{13867}{13936}Maj� zobaczy�|zdumienie na pana twarzy.
{13959}{13995}Prosz� uwa�a�.
{13999}{14067}Jeszcze raz, panno Rusty.
{14109}{14134}Teraz.
{14307}{14360}Nasza prezeska.
{14378}{14417}Kontynuujcie.
{14435}{14468}Jeszcze raz.
{14486}{14546}Prosz�,|niech si� pan postara.
{14550}{14599}R�ka mnie ju� boli.
{14617}{14726}Sztuka jest jeszcze niedopracowana,|ale zd��ymy do premiery.
{14730}{14797}- Herbaty?|- Nie, dzi�kuj�.
{14806}{14859}Uznali�cie go za winnego?
{14864}{14930}Oni tak. Ja nie.
{14935}{14970}Ale� panno Marple...
{14990}{15102}Zbieraj�c na renowacj� organ�w,|wystawili�my "Dylemat lokatora".
{15106}{15134}Tak, pami�tam.
{15138}{15221}A pami�ta pan,|�e w tej sztuce sukni� ofiary
{15225}{15276}czekaj�cej na kochanka|zdobi�a r�a?
{15281}{15343}To on j� zabi�,|a oskar�ono lokatora.
{15347}{15463}Tamtego wieczoru pani McGinty|r�wnie� mia�a r�� przy sukni.
{15496}{15544}Ubra�aby si� tak dla lokatora,
{15548}{15636}skoro nie ma dowod�w,|�e co� ich ��czy�o?
{15640}{15751}- Nie s�dz�.|- Ubra�a si� tak dla kogo� innego.
{15755}{15826}- Ma pani na my�li morderc�?|- Tak.
{15830}{15873}Przepraszam.
{15877}{15964}On wci�� si� odwraca.|Co mam zrobi�?
{15968}{16011}We�miemy kogo� innego.
{16015}{16096}Prosz� zapyta� pastora,|czy zechcia�by spr�bowa�.
{16163}{16278}Je�eli ma pani racj�,|Harold Taylor jest niewinny.
{16283}{16322}Co mo�emy zrobi�?
{16326}{16391}Przyjrzymy si� bli�ej
{16395}{16488}prywatnemu �yciu pani McGinty,|co policja zaniedba�a.
{16492}{16528}Ale jak?
{16549}{16620}Wr�cimy na miejsce zbrodni.
{16709}{16759}Bardzo dobrze, pastorze.
{16763}{16813}Doskonale!
{17459}{17599}Je�li nasz plan si� powiedzie,|wie pan, co robi�?
{17603}{17691}- Tak s�dz�.|- Na d�. Kto� pana zobaczy.
{17916}{17954}Zbieram...
{17998}{18049}...u�ywane rzeczy|na ko�cielny kiermasz.
{18054}{18099}Jest pani chrze�cijank�?
{18103}{18176}- Oczywi�cie.|- No wi�c?
{18180}{18240}Je�li to dla Ko�cio�a,|co� si� znajdzie.
{18357}{18433}Mam tu ca�y jej dobytek.|S�ysza�a pani o mojej siostrze?
{18437}{18471}Biedaczka.
{18475}{18563}Wiedzia�am, �e �le sko�czy,|n�dzna aktoreczka.
{18567}{18618}My�la�am,|�e by�a barmank�.
{18622}{18676}Kiedy� wyst�powa�a.
{18704}{18772}Zrobi� to tutaj,|go�ymi r�kami.
{18776}{18808}By� w r�kawiczkach.
{18812}{18877}Na jedno wychodzi.|T�dy, prosz�.
{18881}{18948}Zawsze nadstawia�a karku.
{18952}{18998}Dziedziczy pani jej dom.
{19002}{19052}Nie zd��y�a|spisa� testamentu.
{19056}{19107}Na to wygl�da.
{19133}{19208}Nie powinnam jej pot�pia�,|w ko�cu to moja siostra.
{19212}{19267}��cz� nas wi�zy krwi.
{19271}{19318}To jej rzeczy.
{19322}{19383}Wi�kszo�� sama kupi�a|z drugiej r�ki.
{19387}{19450}M�wi�a, �e te szczurze ogony|to norki.
{19474}{19531}Nie w�o�y�abym tego|za skarby �wiata.
{19555}{19631}Mia�a pieni�dze,|a chodzi�a w starych �achach.
{19635}{19677}Ma�a ladacznica.
{19681}{19760}Od dziecka|chcia�a zosta� aktork�.
{19764}{19813}Aktork�, da pani wiar�?!
{19942}{19992}Niez�e z niej by�o|sk�pirad�o!
{20018}{20095}Reumatyzm.|�wiczenia pomagaj�.
{20111}{20169}- Co pani powie?|- Tak.
{20276}{20342}Polecam siemi� Iniane|z octem.
{20346}{20435}- Mnie dodaje skrzyde�.|- Zapami�tam to.
{20439}{20502}To pewnie kto� z ubezpieczenia|z odszkodowaniem.
{20506}{20566}Nie lubi� ich wyp�aca�.
{20581}{20655}Wytrwa�o�ci, panie Stringer.|Noga w drzwi.
{20729}{20796}- Przyni�s� pan got�wk�?|- S�ucham?
{20800}{20878}Nie chc� mie� takich k�opot�w,|jak po �mierci m�a.
{20900}{20980}- Nie rozumiem.|- Nie jest pan z ubezpieczenia?
{21002}{21122}Och, nie. Chc� pani� zach�ci�|do rozwijania umys�u.
{21183}{21274}Czy zechce pani obejrze�|nasz� now� Cudown� Ksi�g�?
{21330}{21390}Prosz� wej��.
{21513}{21538}TEATR KR�LEWSKI
{21542}{21579}"4.50 Z PADDINGTON"|AGATHY CHRISTIE
{21687}{21786}"4.50 z Paddington",|"4.50 z Paddington".
{22377}{22481}Najwi�cej miejsca po�wi�cono|naszym skrzydlatym przyjacio�om.
{22485}{22545}Od albatrosa po �wirowca.
{22549}{22579}- S�ucham?|- �wirowiec.
{22583}{22673}Zamieszkuje stepy,|a nawet p�pustynie.
{22677}{22741}�ywi si� owadami|chwytanymi w locie.
{22745}{22780}Interesuj�ce.
{22798}{22888}Na g�rze jest pewna staruszka.|Wyprosz� j� i napijemy si� herbaty.
{22892}{22974}Nie chcia�bym nadu�ywa�|pani go�cinno�ci.
{23026}{23077}Biedny pan Stringer.
{23169}{23268}I pomy�le�, �e wzi�am pana|za agenta. Jest pan zbyt mi�y.
{23272}{23333}- Naprawd�?|- Oczywi�cie.
{23350}{23423}Na akwizytora|te� pan nie wygl�da.
{23427}{23462}- Nie?|- Nie.
{23467}{23549}- Jest pan kawalerem?|- Tak.
{23553}{23633}To wida�. A ja wdow�.
{23637}{23673}Nie mo�e by�.
{23725}{23760}Dzie� dobry.
{23764}{23818}Widz�,|�e co� pani wybra�a.
{23822}{23896}Czy zechcia�by pan mi pom�c?
{23900}{23936}Oczywi�cie.
{23940}{24031}Zostawi� pani t� ksi��k�.|Prosz� j� przejrze�.
{24051}{24127}- A herbata?|- Do widzenia pani.
{24293}{24342}Wi�c jest pan kawalerem.
{24364}{24427}- Nie zostaje pan na herbat�?|- Ale� sk�d.
{24443}{24521}Pani Thomas b�dzie zawiedziona.|Do g�ry!
{25196}{25279}Zapewniam pani�,|�e jej nie zach�ca�em.
{25284}{25338}To bez znaczenia.
{25361}{25403}Wielkie nieba, mam!
{25444}{25518}Oto strona|z "Milchester Gazette"
{25522}{25571}z pokoju pani McGinty.
{25575}{25655}A to identyczna strona|z archiwum gazety.
{25659}{25790}Wyci�am te same s�owa i litery,|i oto, co otrzyma�am.
{25795}{25840}PAMI�TNY WRZESIE� 1951
{25844}{25893}RӯA POD INNA NAZWA...
{25897}{25943}ZADZWO� MIL 862|10.00 WIECZ�R
{25969}{26038}R�a?
{26360}{26417}Prosz� Milchester 862.
{26595}{26667}Czy to lady Cynthia Waterhouse?
{26672}{26707}Kto?
{26729}{26786}Nie, tu Gladys Thomas.
{26812}{26876}Przepraszam, pomy�ka.
{26893}{27001}Tak, jak my�la�am. To numer|telefonu do domu pani McGinty.
{27005}{27033}Nie rozumiem.
{27037}{27124}List�w tego rodzaju|nie wysy�aj� porz�dni ludzie.
{27129}{27159}To list szanta�ysty.
{27182}{27254}S�dz�, �e pani McGinty|kogo� szanta�owa�a.
{27258}{27322}- Dobry Bo�e.|- Prosz� pomy�le�...
{27326}{27406}Trupa wystawi�a w Milchester|sztuk� "4.50 z Paddington"
{27410}{27494}sze�� razy:|Od 12 do 19 maja.
{27498}{27580}To wydanie gazety|z tego samego tygodnia.
{27584}{27633}Tu mamy sze�� program�w.
{27650}{27714}Pani McGinty|by�a na wszystkich spektaklach.
{27719}{27793}- Dlaczego?|- To wspania�a sztuka.
{27798}{27871}To prawda,|ale nie o sztuk� jej chodzi�o,
{27875}{27930}cho� by�a kiedy� aktork�.
{27934}{27999}Jestem przekonana,
{28015}{28091}�e szanta�owa�a cz�onka|trupy teatralnej.
{28095}{28148}- Swojego morderc�?|- Tak.
{28204}{28284}- Zas�u�yli�my na ma�e piwko.|- Nie powiem nie.
{28726}{28765}To pan, inspektorze.
{28770}{28812}Nie�le mnie pan nastraszy�.
{28816}{28868}A pani mnie.
{28910}{28970}Mog� wej��?
{29083}{29155}To inspektor Craddock.
{29160}{29218}Mi�a niespodzianka.
{29223}{29285}Dobry wiecz�r, inspektorze.
{29289}{29377}Czy to wizyta towarzyska,|czy s�u�bowa?
{29381}{29436}...
Zgłoś jeśli naruszono regulamin