Słowacki Juliusz - Ksiądz Marek.pdf
(
339 KB
)
Pobierz
11477672 UNPDF
Aby rozpocząć lekturę,
kliknij na taki przycisk ,
który da ci pełny dostęp do spisu treści książki.
Jeśli chcesz połączyć się z Portem Wydawniczym
LITERATURA.NET.PL
kliknij na logo poniżej.
JULIUSZ SŁOWACKI
KSIĄDZ MAREK
POEMAT DRAMATYCZNY
W TRZECH AKTACH
2
Tower Press 2000
Copyright by Tower Press, Gdańsk 2000
3
AKT PIERWSZY
Szopa wyporządzona jak na zebranie koła rycerskiego. Wchodzą: Starościc z Barku i Towa-
rzysz Pancerny. Słychać z daleka śpiew konfederacki.
TOWARZYSZ
Słyszysz pieśni – oto z pola
Rycerze nasi wracają.
STAROŚCIC
Mam taką harfę Eola
W Anielinkach, nad strumykiem;
Lecz jej struny tak nie grają
Z szumem liści, ze słowikiem
Tęskno – dziko i żałośnie,
Jak ta pieśń, co w hymny rośnie.
TOWARZYSZ
Wracają pełni zapału,
A ksiądz Marek, karmelita,
Ludziom błogosławi z wału.
STAROŚCIC
Jak miło, gdy młodość rozkwita!
Gdy krwią biją wszystkie żyły!
Rzucić się pod sztandar Boży,
Co w stepach, z dawnej mogiły
Jak tęcza, którą na chmurach
4
Słońce gdzieś ojczyste tworzy,
Błyska i na złotych piórach
Dusze rycerskie unosi.–
A ta pieśń, co Boga prosi
O łaskę, politowanie;
Taka miła jak pieśń dziecka,
Rubaszna – jak pieśń szlachecka,
Święta jak organów granie,
A świeża jako zaranie
Przyszłych nadziei narodu:
Tak trzęsie całą mieściną,
Że bez żadnego powodu,
Kiedy słucham – łzy mi płyną.
PIEŚŃ KONFEDERATÓW
za sceną
Nigdy z królami nie będziem w aliansach,
Nigdy przemocą nie ugniemy szyi;
Bo u Chrystusa my na ordynansach,
Słudzy Maryji!
Więc choć się spęka świat i zadrzy słońce,
Chociaż się chmury i morza nasrożą;
Choćby na smokach wojska latające,
Nas nie zatrwożą.
Bóg naszych ojców i dziś jest nad nami!
Więc nie dopuści upaść żadnej klęsce.
Wszak póki On był z naszymi ojcami,
Byli zwyciężce!
Więc nie wpadniemy w żadną wilczą jamę,
Nie uklękniemy przed mocarzy władzą,
Wiedząc, że nawet grobowce nas same
Bogu oddadzą.
Ze skowronkami wstaliśmy do pracy
I spać pójdziemy o wieczornej zorzy,
Ale w grobowcach mu jeszcze żołdacy
I hufiec Boży.
Bo kto zaufał Chrystusowi Panu
I szedł na święte kraju werbowanie;
Ten de profundis z ciemnego kurhanu
Na trąbę wstanie.
Bóg jest ucieczką i obroną naszą!
Póki On z nami, całe piekła pękną!
Ani ogniste smoki nas ustraszą,
Ani ulękną.
Nie złamie nas głód ni żaden frasunek,
Ani zhołdują żadne świata hołdy:
5
Plik z chomika:
wiewiorciaaa
Inne pliki z tego folderu:
Nie-Boska komedia.txt
(141 KB)
szymanis o Norwidzie.doc
(81 KB)
jak czytac prace naukowe.doc
(56 KB)
list_polonistow.doc
(55 KB)
Dziady.DOC
(97 KB)
Inne foldery tego chomika:
Gramatyka Historyczna JP
Gramatyka Opisowa J.polskiego
HJP
Językoznawstwo JP
KJP
Zgłoś jeśli
naruszono regulamin