Prima Aprilis.txt

(29 KB) Pobierz
Prima Aprilis


Jacek zawsze mia� g�upie pomys�y. W�a�ciwie nie lubi�em go i sam nie wiem dlaczego ca�a klasa jest w niego tak zapatrzona.
Jego ojciec jest w�a�cicielem du�ej firmy produkuj�cej jakie� cz�ci do samochod�w i Jacek zawsze ma pe�no kasy. Cz�sto stawia ch�opakom pizze albo cole, zawsze pierwszy w klasie, ma najnowsze gry i w og�le jest super ekstra i naj, naj, naj...
Wszyscy ci idioci s�uchaj� go jak jakiego� wodza a je�li ktokolwiek ma odmienne zdanie to odpada z gry, przestaje si� liczy�. A ten jego dzisiejszy pomys� to ju� kompletne dno! Jak on to sobie wyobra�a? Co za idiotyzm ! A spr�buj si� nie zgodzi� to zaraz oka�e si� �e nie potrafisz si� dobrze bawi�, �e jeste� ofiara losu... Sk�d mu przysz�o do g�owy �eby�my wszyscy przebrali si� za dziewczyny i tak przebrani przyszli do szko�y. Niby pierwszego kwietnia robi si� kawa�y ale czy to b�dzie rzeczywi�cie zabawne... no i na dodatek sk�d ja mam wzi�� takie ciuchy?

Wraca�em do domu wkurzony jak diabli. Jak zawsze on b�dzie we wszystkim najlepszy. Na dodatek Jacek ma dwie siostry kt�rym mo�e podw�dzi� jakie� szmatki a ja co? Mam si� przebra� w rzeczy mojej mamy? Zamiast wygl�da� jak prawdziwa laska b�d� wygl�da� jak nasza nauczycielka od historii. Przecie� moja mama nie ubiera si� tak jak dziewczyny z naszej klasy.
Zaraz ! A mo�e by tak pogada� z Magd� !

Magda jest moj� kole�ank� jeszcze z piaskownicy. Mimo �e starsza o dwa lata to nigdy nie czu�em tej r�nicy wieku mi�dzy nami. Mieszkamy na tym samym osiedlu chocia� w innych blokach i kiedy byli�my mali cz�sto bawili�my si� razem. Nasze mamy s� przyjaci�kami i dawniej stale przesiadywa�y u siebie raz u nas w domu innym razem u nich. Nie widzieli�my si� z Magd� od czasu kiedy posz�a do liceum. To ju� prawie trzy lata... jako� rozlaz�a si� ta nasza znajomo��.
Nie namy�laj�c si� d�u�ej z�apa�em za telefon i wybra�em jej numer...

- Cze�� Magda !

- Marek??? Czeeee��, co u Ciebie, Jeeezu, jak dawno si� nie widzieli�my...

- S�uchaj, mam spraw� do Ciebie, mog� wpa�� na chwilk�?

- Jasne! Wle� to sobie pogadamy. Jestem w�a�nie w domu.


Kiedy otwar�a drzwi po prostu mnie zatka�o. Jeszcze niedawno by�a pyzatym dzieciakiem z rudymi w�osami zwi�zanymi w kucyk i r�wno przyci�t� grzywk� zakrywaj�c� czo�o, z plastikowymi oprawkami okular�w a teraz... To co zobaczy�em zupe�nie nie zgadza�o si� z obrazem jaki zapami�ta�em. W drzwiach sta�a pi�kna dziewczyna o niebywale d�ugich nogach i �licznych piersiach. Okulary zast�pi�y szk�a kontaktowe, proste, uczesane na bok kasztanowo � wi�niowe w�osy �agodnie opada�y na jej ods�oni�te ramiona. Mia�a na sobie bardzo w�skie czarne spodnie cudownie podkre�laj�ce jej figur� i obcis�� bawe�nian� koszulk� na cieniutkich rami�czkach. Pod koszulk� wyra�nie odznacza�y si� stercz�ce punkciki... Wygl�da�a naprawd� zjawiskowo. Szerokim gestem r�ki zaprosi�a do �rodka a kiedy wszed�em chwyci�a mnie za ramiona i niby to w poca�unku zbli�y�a policzek do mojego policzka cmokaj�c cichutko.

- Opowiadaj co u ciebie? Co si� sta�o �e tak nagle przypomnia�e� sobie o starej przyjaci�ce ?

W kilku s�owach rzuci�em tak zwany rys historyczny opowiadaj�c co te� dzia�o si� ze mn� w ostatnim czasie. Oczywi�cie nie mog�em sobie darowa� opowie�ci o koledze Jacku i o jego �niesamowitych� pomys�ach.
W ko�cu opowiedzia�em o planowanej przebierance.

Magda s�ucha�a z uwag� u�miechaj�c si� delikatnie ca�y czas a kiedy wreszcie zapyta�em czy mog� liczy� na jej pomoc roze�mia�a si� rado�nie.

- Wiesz, moim zdaniem to ca�kiem fajny pomys�. Ju� sobie wyobra�am jak b�dziecie wszyscy wygl�dali. Banda nie zgrabnych, �le ubranych babo-ch�op�w ha ha ha ha.... No ale dobra, co� wymy�limy. Kiedy chcecie tak i�� do tej szko�y?

- w poniedzia�ek jest pierwszy kwietnia - odpowiedzia�em

- hmmm, no dobra daj mi chwilk� pomy�le�.

Wsta�a z fotela odesz�a trzy kroki i z takiej odleg�o�ci zacz�a mi si� przygl�da� bardzo uwa�nie. Przechyli�a g�ow�, r�ce splot�a na piersiach, podesz�a troszeczk� bli�ej �eby po chwili znowu odst�pi� o krok.

- Hmmmm, my�l� �e da si� co� z tob� zrobi� tylko co z w�osami. Gdyby� mia� d�u�sze..... ale, ale poczekaj. Mam pomys�. Pami�tasz t� moj� ciocie Monik�? No wiesz , t� kt�ra leczy�a si� na raka.

- Tak, pami�tam a co z ni�?

- Nic nic, ju� wszystko dobrze ale kiedy by�a chora i leczyli j� chemi� to wypad�y jej prawie wszystkie w�osy i musia�a nosi� peruk�. Pomy�la�am sobie �e teraz ju� jej nie potrzebuje wi�c mo�e nam po�yczy na par� dni. Wpadn� do niej wieczorem i spr�buj� co� za�atwi� a ty musisz si� postara� o dwa baloniki i kup jeszcze dwie, mo�e trzy paczki kisielu.

- Kisielu? A po co? I na dodatek jakie� baloniki! Po co to wszystko?

- Oj sam zobaczysz , zaufaj mi ! Um�wmy si� wobec tego tak. W sobot� moi staruszkowie jad� do znajomych na jakie� balety i nie b�dzie ich a� do p�na. Ja postaram si� o t� peruk� a ty nie zapomnij o kisielu i balonikach, no ewentualnie mog� by� prezerwatywy ha ha ha... Przyjd� do mnie po po�udniu i zobaczymy jak to b�dzie wygl�da�o. Zrobimy pr�b� generaln�. A temu swojemu koledze pogratuluj ode mnie pomys�u. Wyobra�am sobie jak� sensacj� wywo�acie w szkole.


W drodze powrotnej do domu zatrzyma�em si� przy kiosku ruchu. Na szcz�cie pani mia�a baloniki. Wybra�em ��te.


* * *





W sobot� przywita�a mnie tak samo serdecznie jak wcze�niej. Znowu delikatny niby poca�unek... Przez u�amek sekundy oddycha�em zapachem jej w�os�w.
Wprowadzi�a mnie do swojego pokoju. Z g�o�nik�w cicho s�czy�a si� nastrojowa muzyczka. To Nora Jones wy�piewywa�a swoje smutki i t�sknoty.
Rozejrza�em si� dooko�a. Na stoliku sta� kuferek pe�en przer�nych przybor�w i mazide�. Jakie� p�dzelki, farbki, szminki, buteleczki lakieru do paznokci i pilniczki. Na kanapie le�a�a sterta ciuch�w a obok le�a�a reklam�wka. Przez oparcie przewieszone by�o kilka par rajstop. Jako� g�upio by�o mi wlepia� w nie wzrok chocia� bardzo lubi�em ten widok. Cz�sto wracaj�c ze szko�y przechodzi�em obok sklepiku � RAJ � STOPY�. Pami�tam �e od zawsze okno wystawowe tego sklepu w jaki� magiczny spos�b przyci�ga�o moj� uwag�. Ile� to razy niby przypadkiem zatrzymywa�em si� przed tym oknem by poprawi� sznurowad�a albo poszuka� czego� w plecaku albo stoj�c w pewnej odleg�o�ci od okna czeka� na kogo� kto powinien zaraz nadej��... Czasami przygl�da�em si� jak kobiety wewn�trz sklepu bra�y rajstopy w d�onie, jak wk�ada�y je do �rodka rozczapierzaj�c palce, jak podnosi�y r�ce do g�ry ogl�daj�c splot cieniutkiej paj�czyny pod �wiat�o ...



- No to zabierajmy si� do roboty , siadaj tutaj i poka� mi swoje �apki

Usiad�em na fotelu naprzeciw Magdy i wyci�gn��em r�ce przed siebie. Chwyci�a je i chwile przygl�da�a si� nim.

- D�onie s� bardzo wa�ne. Musimy zrobi� z nimi porz�dek w pierwszej kolejno�ci. Zaczekaj chwilk� -

Wsta�a i posz�a do kuchni. Patrzy�em jak odchodzi. Mia�a na sobie czarne, b�yszcz�ce leginsy i jasno popielat� koszul� o kilka numer�w za du�� jak na ni� na dodatek to by�a m�ska koszula chyba jej taty. Si�ga�a jej daleko za pup� za to z przodu rozpi�ta by�a na trzy guziki od g�ry. Zbyt d�ugie r�kawy by�y podwini�te prawie do �okci .
Wr�ci�a po chwili nios�c ze sob� miseczk� z ciep�� wod�.

- Musisz chwile wymoczy� palce �eby sk�rki zmi�k�y

Po kilku minutach zabra�a si� do pracy. Wycinanie sk�rek, opi�owanie paznokci. Na koniec wyj�a z kuferka buteleczk� lakieru.

- Nie no co Ty Magda, przecie� nie mog� chodzi� z pomalowanymi paznokciami ! - zaprotestowa�em stanowczo

- Oj, przecie� nie pomaluj� ci na czerwono. To tylko bezbarwny lakier a paznokcie dzi�ki temu b�d� ci si� �adnie b�yszcza�y. Widzia�e� Big Bradera? Teraz nawet faceci maluj� sobie paznokcie nie widz� w tym niczego z�ego. Przecie� to chyba dobrze jak cz�owiek ma zadbane d�onie.

Kiedy ona tak pastwi�a si� nad moimi pazurami ja przygl�da�em si� jej nogom. Mia�a bose stopy i za�o�on� nog� na nog� i ca�y czas hu�ta�a klapk� na cieniutkim paseczku. Spadnie czy nie spadnie? zastanawia�em si�.


- No to jedn� rzecz mamy z g�owy. Chod� teraz zobaczy� co dla ciebie przygotowa�am - chwyci�a mnie za r�k� i poci�gn�a za sob�.

Z reklam�wki wyj�a blond peruk� po�yczon� od ciotki. Unios�a na wysoko�� mojej g�owy, popatrzy�a

- B�d� dobre nie? Zreszt� i tak nie mamy wyboru. B�dziesz blondynk� ha ha...

Przebiera�a chwil� w stercie ciuch�w, przyk�ada�a do mnie, przygl�da�a si� a� wreszcie wybra�a.

- My�l� �e w tej sp�dniczce i golfie b�dzie ci najlepiej, jak my�lisz? Podoba ci si�?

Od�o�y�a na bok be�ow� sp�dniczk� ze sztruksu tak� troch� falbaniast�. Uszyta by�a z trzech pas�w materia�u a ka�dy kolejny by� coraz bardziej umarszczony tworz�c rodzaj takiego klosza.

- Na pocz�tku my�la�am �e m�g�by� za�o�y� t� czarn� mini�wk� ale masz do�� w�skie biodra i chyba nie wygl�da�by� zbyt przekonuj�co. W tej be�owej b�dzie ci dobrze i do tego ten br�zowy golf.
Zgadzasz si�? Zreszt� zaraz za�o�ysz to si� przekonamy. W razie czego spr�bujemy jeszcze innych
kombinacji. No to.... do roboty, rozbieraj si�.


Zdj��em bluz� i podkoszulk�, usiad�em w fotelu, �ci�gn��em skarpetki a potem spodnie. Ona tym czasem przebiera�a jeszcze w stercie rzeczy. Od�o�y�a na osobn� kupk� to w co mia�em si� ubra�. Do sp�dnicy i golfu do�o�y�a jeszcze cienkie, lekko opalone rajstopy, bia�� bawe�nian� koszulk� na w�skich rami�czkach i lekko prze�wituj�cy g�adki stanik.

- O rany, tragedia ! Jakie ty masz zaro�ni�te nogi i do tego jeszcze te bokserki ! No tak nie mo�e by�,
musisz zaraz z tym co� zrobi�.

Pobieg�a do �azienki i po chwili wr�ci�a trzymaj�c w r�ce maszynk� do strzy�enia w�os�w. Po�o�y�a j� na stoliku i podesz�a do szafki z szufladami. Otwar�a jedn� z nich , wyj�a jakie� zawini�tko i ze �miechem rzuci�a nim we mnie. Dosta�em nim w twarz a kiedy wzi��em w r�ce i obejrza�em okaza�o si� �e s� to bia�e figi z cienkiej bawe�ny wyko�czone czerwon� koronkow� gumk�.

- Jak ju� ogolisz sobie te kud�y to zmie� te majtki. Te bokserki wystawa�y by ci spod sp�dnic...
Zgłoś jeśli naruszono regulamin