PRZYKŁADY DYKTAND UTRWALAJĄCYCH MATERIAŁ(1).docx

(13 KB) Pobierz

PRZYKŁADY DYKTAND UTRWALAJĄCYCH MATERIAŁ

Wycieczka do lasu.
Był wrześniowy słoneczny dzień. Wybraliśmy się na wycieczkę do lasu. Jaś zauważył wiewiórkę skaczącą z gałęzi na gałąź. Marzenka spostrzegła ukryte wśród liści paproci czerwone muchomory. Zachowywaliśmy się bardzo cicho.
Słuchaliśmy głosów lasu. Usłyszeliśmy pukanie dzięcioła i szelest liści. Za grubym pniem zobaczyliśmy jeża, który szukał pożywienia. Spacerowaliśmy dróżką wśród brzóz i dębów.

Późna jesień.
Późną jesienią przyroda układa się do zimowego snu. Ptaki odleciały do ciepłych krajów, wiewiórki zebrały orzechy i żołędzie do dziupli, a niedźwiedzie śpią już w swoich gawrach. Zimą pod śniegiem pożywienia będą szukać: zając, lis, dzięcioły i wróbelki. Drzewa i krzewy przykrywa już śnieg. Jest dla nich ochroną przed wichrem i mrozem. Dzieci cieszą się, że nadchodzi zima. Będą jeździć na sankach, łyżwach i nartach.

Na przerwie.
Jesteśmy uczniami klasy trzeciej. Już ze szkolnego podwórka słychać hałas panujący na korytarzach naszej szkoły. Z każdej strony dochodzą różne dźwięki: krzyk, wrzask, stukot, szum i pisk. Największego harmideru narobią zawsze pierwszaki. To właśnie one, gdy zadzwoni dzwonek na przerwę jak huragan wybiegają na korytarz. Staramy się być dla nich opiekunami i przyjaciółmi, aby w trakcie swoich zabaw nie zrobiły sobie krzywdy.

Podwieczorek u Halinki.
Podwieczorek u Halinki zapowiadał się udanie. Mama upiekła kruche ciasteczka, ciocia Basia przygotowała herbatę. Halinka z Krzysiem nakryli stół obrusem w różowe róże i czekali na gości. Pierwszy przyszedł Jaś z książką pt. „O psie, który jeździł koleją” – chciał ją głośno czytać. Tuż po nim wpadł jak burza rudy Zdzisio i krzyczy – „Będziemy oglądać film na wideo, przyniosłem „W pustyni i w puszczy”. Po chwili za oknem usłyszeliśmy Józka, Jurka i Maćka, pragnęli grać w piłkę nożną. Szkoda, że każdy chciał robić co innego. Pogodziła nas babcia Krysia.

Duża przerwa.
Gdy zadzwonił dzwonek dzieci wyjęły kanapki i wybiegły przed szkołę. Dziewczynki wzięły gumę i zaczęły skakać. Chłopcy wyjęli z szafy piłkę i rozpoczęli grę w siatkówkę. Pani stanęła obok, żeby pilnować porządku. Uważnie przyglądała się grającym, skaczącym i biegającym uczniom. Na szczęście jesteśmy tak grzeczni, że nasza pani też może na przerwie odpocząć.


Wiosenne porządki.
Przyroda budzi się już do życia. Można to zauważyć na każdym kroku. Trawa się zieleni, na drzewach pojawiły się pąki. Na klombach rozkwitły żółte żonkile i czerwone tulipany. W stawie koncertują żaby, a na łące świerszcze. Pogoda jest zmienna. Czasem mocno przygrzewa słońce, a czasem jest chłodno i burzowo. W nocy bywają przymrozki, ale i tak cieszymy się, że jest wiosna.

W bibliotece.
Dzisiaj odbyło się spotkanie uczniów z panią bibliotekarką. Zaprosiła ona dzieci na wędrówkę wśród książek. Pokazała półkę, na której znajdują się lektury niezbędne w klasie II, przypominając jak należy postępować, aby wypożyczyć książkę, rozdała dzieciom zakładki wykonane z kolorowych wstążek. Szczególną uwagę dziewcząt przyciągnęły kolorowe albumy wprowadzające w świat zwierząt. Od razu wywiązała się interesująca rozmowa. Wyszli stamtąd snując plany dotyczące nowych książek. – Sądzę, że będą tu częstym gościem – stwierdziła Małgosia, która dotąd była najlepszą uczennicą.

Klasowy dyżurny.
Jacek szedł szybko do szkoły, nie zważając na wielkie okoliczne kałuże, które pozostały po wczorajszej burzy. Chciał zdążyć przed pierwszym dzwonkiem. Od dziś był klasowym dyżurnym. Do niego należało podlanie kwiatów w dużych doniczkach, nakarmienie jeża Tuptusia i przygotowanie mokrej gąbki do ścierania tablicy. Ostrożnie postawił ciężki wazon na biurku i włożył do niego świeżo ścięte różyczki z babcinego ogrodu. Wtedy do klasy weszły trzy koleżanki i z uznaniem pokiwały głowami. Jackowi należały się słowa pochwały. Chłopiec porządnie się napracował, aby w klasie było czysto i miło.

Wakacyjne plany.
Zbliżają się wakacje. Niektóre dzieci pojadą w góry. Hania i Józek spędzą wakacje w Zakopanem, będą podziwiać piękno Tatr. Kolejką wyjadą na Gubałówkę, skąd popatrzą na Giewont i inne tatrzańskie szczyty. Zaplanowali również wędrówkę nad Morskie Oko. Na góralskim targu zrobią rodzicom prezenty. Hania myślała o haftowanej serwecie lub góralskiej chuście dla mamy. Na pewno mama się ucieszy.

Piórnik Oli.
Ola dostała na urodziny różowy piórnik. Jest z niego bardzo dumna. Ułożyła tam równiutko swe różnokolorowe ołówki, pióro i żółtą gumkę. Tylko temperówka w kształcie kuli nie chciała się w nim zmieścić. Ola próbowała różnych sztuczek, aby znaleźć na nią jakiś sposób. Ten sprawunek uznała wkrótce za nieudany. Powróciła więc do swojej starej temperówki, która przypominała swym kształtem żaglówkę. Porzucona od dawna leżała w ostatniej szufladzie biurka. Ta bez trudu ułożyła się w piórniku. Ola mogła już bez przeszkód zasunąć zamek.

...
Zgłoś jeśli naruszono regulamin