Jeśli człek, co pragnie rozkoszy zmysłów,Zdobywa je –Tak,W sercu powstaje radość.Śmiertelny zdobywa to, czego pożąda.Lecz jeśli rozkosz człeka,Co pragnie i pożąda,Słabnie i przemija,Jest on zdruzgotany,Jakby trafiony strzałą.
Człek, co się strzeże rozkoszy zmysłów –Tak jakby zważał,By nie nadepnąć na głowę węża –Jest uważny i przekraczaPrzywiązanie w tym świecie.
Człek, co pożądaPól, ziemi, złota,Bydła, koni,Sług, pracowników,Kobiet, krewnych,Wielu rozkoszy zmysłów,Jest spętany słabością,Przygnieciony troskami,Gdyż ból wypełnia go,Jak woda dziurawą łódź.
Więc człek, zawsze uważny,Winien strzec się rozkoszy zmysłów.Porzucając je, przekroczy powódź,Jak człek, co wylał wodę z łodziI dotarł do dalekiego brzegu.
m22onia