00:00:00:www.napiprojekt.pl - nowa jako�� napis�w.|Napisy zosta�y specjalnie dopasowane do Twojej wersji filmu. 00:00:11:/Wykrzycze� swe niespokojne my�li.../ 00:00:16:/...by udowodni� w�asne istnienie./ 00:00:22:/Upragnion� przeze mnie przysz�o��.../ 00:00:27:/...rozdziera konflikt obowi�zku/|/i pragnienia wolno�ci./ 00:00:38:/Chc� wymaza� te wypaczone/|/powidoki, gdy�.../ 00:00:43:/...ukazuj� mi me s�abo�ci./ 00:00:48:/Patrz�c przez okno samo�wiadomo�ci.../ 00:00:54:/...widz� czysty, zesz�oroczny kalendarz./ 00:00:59:/Zapomnij i zmie� to!/ 00:01:04:/Teraz ju� mog� zapomnie�/|/o banalnych fantazjach./ 00:01:10:/Odtw�rz i zmie� to!/ 00:01:15:/Nawet nic nieznacz�ce marzenie/|/jest dla mnie motywacj�!/ 00:01:19:/W�� w to ca�e swe cia�o i dusz�!/ 00:01:41: Braciszku... 00:01:50: Ed! 00:01:56: Ludzie s� rozczarowuj�cy. 00:01:59: Bracie! Braciszku! 00:02:01: Nie mo�esz umrze�! 00:02:05: Martwy? 00:02:07: A martwy. 00:02:09: Tak jak i inni w kr�tce,|tylko homunkulusy prze�yj�. 00:02:20: Brat nie mo�e umrze�...|To niemo�liwe! Braciszku! Ed! 00:02:27: Ale taka w�a�nie jest rzeczywisto��. 00:02:28: Mo�e nie zap�aci� odpowiedniej ceny. 00:02:32: Czasami to, co mo�esz|zaoferowa�, niewystarcza. 00:02:53: Nic ci si� nie sta�o? 00:03:01: Pu�kownik Archer! 00:03:03: Konfiskuj� ten pojazd. 00:03:06: Pu�kowniku, dok�d si� Pan udaje? 00:03:07: Do posiad�o�ci G��wnodowodz�cego.|Wrogowie j� zaatakowali, czy� nie? 00:03:12: Porucznik Hawkeye myli�a si�. 00:03:17: Hawkeye? 00:03:20: Sk�d si� tu wzi�a�?! 00:03:29: Prosz� si� powstrzyma�!|Rozkazem G��wnodowodz�cego mamy|niezw�ocznie uda� si� do Sztabu! 00:03:32: Co ty planujesz?! 00:03:34: Pu�kowniku! Pu�kowniku! 00:03:37: Prosz� przesta�! Pu�kowniku! | | Zawadzacie mi! 00:03:38: Pu�kowniku! | | Zawadzacie mi! 00:03:53: To jedynie w niewielkim stopniu|zmniejszy moj� �ywotno��. 00:04:00: Ciekawe czy poradzi�bym sobie|z powa�niejszymi obra�eniami. 00:04:06: A� tak pragniesz zaj�� moje miejsce? 00:04:12: Znam dok�adnie twoje �a�osne ambicje... 00:04:14: ...ale powiniene� to lepiej przemy�le�. 00:04:18: Jako zamachowiec, nigdy ju� nie|zostaniesz g��wnodowodz�cym. 00:04:25: To nie usprawiedliwi mojej g�upoty... 00:04:29: ...ale to jedyny spos�b, by przeprosi�|przyjaciela, kt�ry za to zgin��. 00:04:33: No to id� i przepraszaj. Pozdr�w ode|mnie Genera�a Brygady Hughes'a. 00:04:44: Tato? 00:04:48: Nie b�j si�, schwyta�em intruza. 00:04:51: Przepraszam, �e nie wykona�em|twoich polece�, Ojcze, ale... 00:04:55: Chcia�em ci si� odwdzi�czy� za|to, �e tak si� mn� opiekowa�e�! 00:05:04: To jeden z tych g�upich ludzi... 00:05:11: Ojcze? Tato, co si� sta�o? 00:05:15: Ty... co� ty...? 00:05:19: Ja... zabra�em to z sejfu. 00:05:22: Obawia�em si�, �e ogie�|m�g�by uszkodzi� tw�j skarb. 00:05:29: Ta.. to...? 00:05:41: Dlatego nazywam was g�upcami! 00:05:59: Kr�lu Bradley... 00:06:02: B�d� ci� zabija� tak wiele|razy, ile b�dzie trzeba. 00:06:10: Dop�ki nie pozostaniesz martwy. 00:06:19: Przesta�... 00:06:22: Co... co to by�o? 00:06:24: �ar�oku? 00:06:30: Transfiguracja? 00:06:39: Co ty wyprawiasz? 00:06:40: Zakaza�am ci u�ywa� alchemii. 00:06:43: Sp�jrz tylko ile ci� uby�o. 00:06:45: Nie podchod�! 00:06:47: Nie dotykaj mnie. 00:06:53: Co zamierzasz? 00:06:59: M�j brat jeszcze nie umar�. 00:07:03: Tylko sp�jrzcie, nadal jest ciep�y. 00:07:07: Jego dusza jeszcze nie opu�ci�a Bramy. 00:07:10: Musz� j� tylko sprowadzi� z powrotem. 00:07:13: Tak jak on zrobi� to ze mn�. 00:07:15: St�j! Je�li to zrobisz... 00:07:17: Dlatego! Dlatego, �e sta�em si� Kamieniem|Filozoficznym dzi�ki tym wszystkim ofiarom... 00:07:23: Mo�liwe... �e ju� od tamtego dnia by�em martwy. 00:07:29: Al... 00:07:30: W�a�nie dlatego. 00:07:35: To ryzykowne. 00:07:43: Bracie... 00:09:04: Pu�kowniku... Pu�kowniku... Pu�kowniku! 00:09:08: Roy'u Mustang! 00:09:27: Al? 00:09:30: Co..? 00:09:33: Co to za miejsce? 00:09:34: To Brama. 00:09:42: Dok�d prowadzi?! 00:09:44: Je�li dobrze pami�tam, dla mnie to|by�o miasto nazywane Londynem. 00:09:49: Tak powiedzia� Tata. 00:09:50: Tata? Opiekun �wiat�a? 00:09:53: Tak. 00:09:54: On nadal �yje?! 00:10:04: Nie powiniene� tego robi�.|Konsekwencje s� nieprzewidywalne. 00:10:07: Chc� dorwa� Opiekuna! Zabij� go! 00:10:14: Zabierzcie mnie do Opiekuna! 00:10:31: Nie powstrzymacie mnie! 00:10:33: Pojd�... 00:10:36: ...tam gdzie jest Opiekun...|tam gdzie jest... Ojciec! 00:11:04: Al... 00:11:13: Ed.. ty �yjesz? 00:11:18: Tak. 00:11:22: Sk�d tyle �ez? 00:11:29: Al ci� przywr�ci�... gdy umiera�e�. 00:11:37: Przywr�ci� dusz� i o�ywi� cia�o|dzi�ki Kamieniowi Filozoficznemu? 00:11:42: Wi�c co z nim? 00:11:49: Al... znik�? 00:11:53: Al! Al! Al! 00:11:57: Al! 00:12:10: Jak do tego dosz�o? 00:12:12: Jestem w takim stanie i|straci�am Kamie� Filozoficzny. 00:12:17: Poszczuj� Pych� za tymi g�upcami. 00:12:29: �ar�ok? Co tutaj robisz? 00:12:34: Jeste� g�odny? Zatrzymaj si�...|wiesz kim jestem, prawda? 00:12:53: /Po�piesz si� i id� ju�./ 00:12:55: /Zabierz go ze sob� prosz�./ 00:13:01: /A ty, Ed?/ 00:13:02: /Zniszcz� to miejsce, aby nikt wi�cej,/|/ju� nie szuka� Kamienia Filozoficznego./ 00:13:10: /Rozumiem. Ty przyjdziesz/|/p�niej, na w�asnych nogach./ 00:13:23: /Je�li Tata si� nie myli�, cia�o i dusza/|/Al'a nadal znajduj� si� w Bramie./ 00:13:31: �adna cena za jego �ycie,|nie jest za wysoka. 00:13:34: Nawet, je�li oddam wszystko,|nadal mo�e by� za ma�o. 00:13:38: Ale nie mo�esz tak po prostu znikn��. 00:13:42: Wracaj, Al. 00:14:01: /Czy wszystko sko�czy�o si� dobrze?/ 00:14:03: /W stolicy zn�w zapanowa� porz�dek./ 00:14:07: /Po �mierci G��wnodowodz�cego, nowy/|/rz�d powsta� zadziwiaj�co szybko./ 00:14:13: /Armia przekaza�a ca�a w�adz� polityczn�/|/Zgromadzeniu Narodowemu.../ 00:14:19: /...ale nadal b�d� istnia�y/|/agresywne pa�stwa i wojny./ 00:14:29: /Ponadto, zmieni�a si� polityka wobec Ishbal.../ 00:14:33: /...naprawd� pragn� wierzy�, �e teraz/|/wszystko zmieni si� tam na lepsze./ 00:14:43: /Genera� Brygady Mustang, jeszcze/|/d�ugo b�dzie wraca� do zdrowia./ 00:14:50: Nie patrz tak. 00:14:55: Plan by� doskona�y, ale|ja nie zd��y�am na czas... 00:15:00: Doskona�o�� to tylko mit. 00:15:03: Ten �wiat nie jest doskona�y. 00:15:06: I to w�a�nie jest w nim pi�kne. 00:15:21: /Co teraz robi Alphons'e?/ 00:15:27: /Gdy go znaleziono, wygl�da�/|/na dziesi�ciolatka.../ 00:15:31: Aport! | | /Gdy go znaleziono, wygl�da�/|/na dziesi�ciolatka.../ 00:15:32: /...ale zaskoczy�o mnie odkrycie, �e.../ 00:15:36: /...nie pami�ta niczego, od/|/pr�by transfiguracji matki./ 00:15:40: /Czy�by nadal nie by� got�w si� z tym pogodzi�?/ 00:15:46: /Czy Edward naprawd�.../ 00:15:54: Nauczycielko! 00:16:00: Wi�c Edwarda naprawd� tu nie ma? 00:16:05: Nawet, je�li u�y� do tego czyjego� �ycia,|ludzka transfiguracja jest nieosi�galna. 00:16:10: Al jest tu zapewne dlatego, �e ca�e te|wsp�lnie sp�dzone cztery lata, by�y tego cen�. 00:16:19: Ostatnio Al cz�sto czytuje ksi��ki|o alchemii, zupe�nie jak dawniej. 00:16:26: Prawie jakby chcia� w ten spos�b|zatrzyma� pami�� o Edwardzie. 00:16:32: A ten dzieciak, Gniew... 00:16:35: Winry da�a mu protezy. 00:16:38: Te, kt�re przygotowa�a dla Ed'a. 00:16:42: Gdzie teraz jest? 00:16:43: Znikn��. 00:16:46: Rozumiem. 00:16:53: /Trisha Elric/ 00:16:54: Zn�w chcesz wyjecha�? 00:16:55: Tak, do nauczycielki. Czy mog�? 00:17:01: Chc� nauczy� si� wi�cej o alchemii|i Prawie R�wnowa�nej Wymiany... 00:17:07: ...chc� tak�e spotka� kiedy� brata. 00:17:16: Jeszcze nie wiem jak... 00:17:18: ...ale je�li b�d� si� uczy�|alchemii, zn�w odnajd� brata. 00:17:23: Czuj� to. 00:17:26: Al... 00:17:27: Czy mog�? 00:17:39: Takiemu spojrzeniu nie spos�b odm�wi�. 00:17:46: Al, obiecaj mi co�. 00:17:50: B�d� si� stale uczy�, tak a� w ko�cu|zostan� najlepszym protetykiem. 00:17:55: Wi�c obiecaj mi, �e wr�cisz... 00:17:59: ...�e na pewno wr�cisz zdr�w. 00:18:02: Nie obawiaj si�, b�d� si� uczy�|i na pewno wr�c� wraz z bratem! 00:18:31: Starczy na dzi�. 00:18:36: Dzi�kuj� za przybycie, Profesorze Hohenheim. 00:18:40: Naprawd� wierzycie w magi�? 00:18:43: Jest miejsce, zwane Wysp� Thule. > 00:18:47: Stowarzyszenie Thule wierzy, �e to wyspa Boga... 00:18:51: ...pr�bujemy, wi�c odnale�� drog� do niej. 00:18:54: Prosz� by� od teraz pozosta� w�r�d nas. 00:18:58: Ja tak�e poszukuj� tej drogi,|Profesorze Haushofer. >> 00:19:16: 40 Marek Niemieckich za jedno? 00:19:19: Okropno��. Jak d�ugo jeszcze|b�dzie narasta� inflacja? 00:19:36: /Monachium, rok 1921/ 00:19:48: Co si� sta�o, Edwardzie? 00:19:51: To. 00:19:54: Metoda osi�gni�cia du�ych wysoko�ci przez rakiety|na paliwo p�ynne. Robert Hutchins Goddard 00:19:55: Rakiety na paliwo p�ynne. Goddard?| |Metoda osi�gni�cia du�ych wysoko�ci przez rakiety|na paliwo p�ynne. Robert Hutchins Goddard 00:19:58: To Amerykanin, ale w Transylwanii jest kto�,|prowadz�cy badania nad tym samym. 00:20:04: Ale to chyba nie Drakula? 00:20:06: Nazywa si� Hobert i przypuszczalnie|jest nadal studentem. 00:20:09: Chc� si� z nim spotka�. 00:20:10: Co ma przynie�� to spotkanie? 00:20:12: On zamierza u�y� rakiety do|podr�y w przestrze� kosmiczn�. 00:20:15: Dzi�ki podr�y kosmicznej|mog� znale�� si� bli�ej domu. 00:20:20: Oni tak�e maj� tam eter. 00:20:22: Nie czyta�e� prac Einsteina? 00:20:24: Ma niepokoj�cy wygl�d. 00:20:27: Zwracasz si� do techniki,|gdy nie mo�esz u�y� alchemii... 00:20:32: Zwi�za�em jego dusz� z|cia�em i odtworzy�em go. 00:20:38: Ale zanim spostrzeg�em ju� by�em tutaj. 00:20:42: Je�li nie chcesz zatraci� cia�a i duszy, nie|masz innego wyboru ni� przej�� tutaj. 00:20:47: Pewnie zrobi�e� to pod�wiadomie. 00:20:49: Jednak straci�em to, co podarowa� mi Al. 00:20:56: Nic nie jest doskona�e. 00:20:59: �wiat nie jest doskona�y. 00:21:11: Zamierza�em o�ywi� Al'a|po�wi�caj�c w�asne �ycie. 00:21:17: Jednak nadal �yj�. 00:21:19: A jednak otrzyma�em co�|nie p�ac�c za to ceny. 00:21:24: Chyba, �e Al nadal....
polonia94