0:00:01:Napisy konwertowane za pomoc�: ASS subs Converter. 0:01:56:Dolina Fiony 0:14:39:-T�umaczenie: Bakura- 0:14:39:-Od fan�w dla fan�w.- 0:24:14:Zapowied� 0:24:17:Powierzeni Sobie 0:00:00: Allison to Lillia ep.6 0:00:00:(opening song) 0:01:32:Po tym, jak podczas zamieci zatrzymali�my si� w tej dziwnej wsi, 0:01:36:Allison i ja zostali�my zamkni�ci w jakiej� podziemnej celi. 0:01:40:Czym zas�u�yli�my sobie na takie traktowanie? 0:01:44:Mo�e zasz�o jakie� nieporozumienie? 0:01:47:Nieporozumienie, czy nie, 0:01:49:nie ma powodu, by nas tu trzymano. 0:01:52:No dalej, wydosta�my si� st�d. 0:02:06:W porz�dku, Allison? 0:02:08:Tak. Zostaw to mi. 0:02:10:Kto nauczy� ci� wspinania po drzewach, Wil? 0:02:30:Wil, �ap. 0:02:33:Au�! 0:02:34:P-Przepraszam! 0:02:39:S�o�ce niebawem zajdzie. 0:02:41:Poczekajmy do zmierzchu. 0:02:43:Tak. 0:02:53:Dw�ch nieznajomych uciek�o z celi! 0:03:01:Nie mogli zaj�� daleko.| Znajd�cie ich i z�apcie natychmiast! 0:03:04:Blond dziewczyna i ch�opak. 0:03:06:Tak jest! 0:03:10:Allison, co ty zrobi�a�? 0:03:12:Ci m�czy�ni nie s� amatorami. 0:03:15:Co si� dzieje w tej wiosce? 0:03:31:�nieg... on mo�e pom�c nam w ucieczce. 0:03:34:A co z samochodem? 0:03:36:Czy uciekni�cie st�d na piechot� nie b�dzie trudne? 0:03:39:Musimy gdzie� po�yczy� konia. 0:03:41:Co jeszcze wymy�lisz? 0:03:44:C�, musisz umie� dostosowa� si� do danej sytuacji. 0:03:49:Kto� nadchodzi. 0:04:00:Kryj si�! 0:04:13:Nie zrobisz uniku! 0:04:15:Nie b�d� �mieszna! 0:04:16:Zamknij si�! 0:04:17:Allison, nie! To pan Benedict! 0:04:23:Bezwzgl�dna, jak zwykle. 0:04:24:H�? Dlaczego? Jak si� tu znalaz�e�? 0:04:28:Mam za du�o wolnego czasu i postanowi�em przeszkodzi� wam w randce. 0:04:33:Hej, s�ysza�em g�os z tego kierunku! 0:04:37:Przez ciebie nas znale�li! 0:04:40:Przepraszam... hej, czy to naprawd� moja wina? 0:04:43:Ucieknijmy tylnym wyj�ciem. 0:04:50:I jak? Znale�li�cie ich? 0:04:53:Poszukam tutaj. 0:04:56:Czemu nas �cigaj�? 0:05:02:Wi�c co teraz zrobimy? 0:05:06:Fi, nie wychod� z domu pod �adnym pozorem. 0:05:10:Masz bro�? 0:05:11:Mam pistolet, kt�ry zostawi� mi m�j dziadek. 0:05:14:Ten g�os. 0:05:15:Dobrze, je�li pojawi si� kto� podejrzany, strzelaj bez wahania. 0:05:20:Rozumiesz? 0:05:21:Tak. 0:05:22:Nie zapomnij zamkn�� drzwi. 0:05:34:Znasz j�? 0:05:35:Tak, niedawno temu... no wiesz... 0:05:48:Uf, jeste�my ocaleni. 0:05:51:Teraz mo�emy bezpiecznie opu�ci� t� wiosk�- 0:05:53:Natychmiast zabierzcie mnie do stolicy! 0:06:00:Albo wydam im was! 0:06:08:Zechcia�aby� to wyja�ni�? 0:06:18:Czy nikt inny nie mieszka w tym domu? 0:06:22:M�j dziadek umar� w zesz�ym roku. 0:06:25:By� jedynym lekarzem w wiosce. 0:06:30:Kim wy jeste�cie? 0:06:32:Po co tu przybyli�cie? 0:06:35:Zasta�a nas zamie� �nie�na i dotarli�my tutaj, 0:06:37:zostali�my �askawie skierowani do ratusza, 0:06:40:gdzie u�piono nas herbat� i uwi�ziono! 0:06:44:Rozumiem. Wie�niacy s� na domiar ostro�ni. 0:06:47:Hej, to, �e s� ostro�ni, nie daje im prawa nas wi�zi�! 0:06:50:Dobrze, ju� dobrze. 0:06:52:Nie przedstawi�em ci ich, prawda? 0:06:55:Allison Whittington i Wilhelm Schultz. 0:07:01:Jestem Fiona. 0:07:03:Fiona. C� za urocze imi�, 0:07:06:bardzo ci pasuje. 0:07:08:Eee, czy mog� przej�� do tematu? 0:07:11:Prosz�. 0:07:13:Chc� pojecha� do stolicy. 0:07:16:Je�li mnie tam zabierzecie,| nie wydam was wie�niakom. 0:07:21:Bardzo chcieliby�my ci� tam zabra�,| lecz obawiam si�, �e dzi� to niemo�liwe. 0:07:25:Przejazd przez jezioro w nocy, to pewna �mier�. 0:07:32:Pom�dlmy si�, by jutro �nieg przesta� pada�. 0:07:35:M�j pojazd czeka tu� za dolin�. 0:07:38:Je�li ci si� �pieszy mo�emy polecie� samolotem. 0:07:41:Samolotem? 0:07:43:Gdzie znajdziemy co� takiego? 0:07:45:Kto nim poleci? 0:07:47:H�? Nie wiesz, kim jest pan Benedict? 0:07:50:Mi�o s�ysze� co� innego ni� zwykle. 0:07:52:H�? 0:07:54:Eh? Co? 0:08:00:Rozumiem. To ty jeste� bohaterem, kt�ry odkry� fresk. 0:08:05:Przepraszam. 0:08:07:Nie ma za co. 0:08:08:Poza tym. Ta dw�jka by�a wtedy ze mn�. 0:08:14:W ka�dym razie, nie musisz ci� martwi� o samolot i pilota. 0:08:19:To dobrze. 0:08:20:Je�li nie masz nic przeciw, mo�esz powiedzie�, czemu chcesz jecha� do stolicy? 0:08:27:Gdy b�d� zna� pow�d, 0:08:29:postaram si� lepiej ci pom�c. 0:08:43:To jest... 0:08:45:Polityk Owen Nihito. 0:08:47:Zawiadomienie o jego przem�wieniu w stolicy. 0:08:50:Tak, Owen Nihito. 0:08:54:Chc� wys�ucha� jego przem�wienia. 0:08:56:Och, no i? 0:08:59:Chc� udowodni� swoje istnienie. 0:09:01:To, �e prze�y�am! 0:09:06:Kim... Kim jeste�? 0:09:12:Moje prawdziwe imi�, to Francesca. 0:09:14:Jestem ksi�niczk� pa�stwa Ikstova. 0:09:24:Wi�c �y�a� na wygnaniu. 0:09:27:To niesamowite. 0:09:30:S�ysza�em, �e wszyscy cz�onkowie rodziny kr�lewskiej zgin�li 10 lat temu. 0:09:36:Tak naprawd�, to jeden prze�y�. 0:09:40:I by�am nim ja. 0:09:45:Wiem, �e trudno w to uwierzy�, 0:09:48:ale chcia�am powiedzie� o tym wielu ludziom. 0:09:53:Dlatego te� chcia�am pojecha� na to przem�wienie, gdzie b�dzie du�o ludzi. 0:10:13:Zastrzeli�e� ju� kogo�? 0:10:18:Tak. Jestem przekonany, �e wtedy to by�o jedyn� mo�liwo�ci�. 0:10:31:Je�li... 0:10:35:Je�li by�by kto�, kogo chcia�abym zastrzeli�, 0:10:40:jedynym, co musia�abym zrobi�, to chwyci� bro� i bezmy�lnie poci�gn�� za spust? 0:10:44:Myl� si�? 0:11:02:M�g�by� mi pokaza�, jak si� z tego strzela? 0:11:06:Nie wiesz? 0:11:09:M�j dziadek ukrywa� go przede mn�. 0:11:12:Nie wiem nawet, czy jeszcze si� do czego� nadaje. 0:11:19:Jest dobry. 0:11:21:To czy m�g�by� mnie nauczy�? 0:11:23:Nie, zabieram ci go. 0:11:26:H�? 0:11:28:Mo�esz sobie tylko zrobi� krzywd�. 0:11:32:Ksi�niczka nie powinna czego� takiego u�ywa�. 0:11:36:Wil. 0:11:37:Tak? 0:11:40:We� go. 0:11:42:Eh? 0:11:43:S�uchaj, je�li co� si� stanie,| u�yj go, by chroni� siebie i Allison. 0:11:51:Oczywi�cie, nie u�ywaj go bez potrzeby. 0:11:54:Pomy�l o nim jak o amulecie na szcz�cie. 0:11:58:Zrozumia�em. Zajm� si� nim. 0:12:05:Fiona, nawet je�li jest kto� kogo chcesz zabi�, 0:12:10:to nie wolno ci czego� takiego zrobi�. 0:12:14:Osobi�cie dowal� tej osobie w twoim imieniu. 0:12:18:T� pi�ci�. 0:12:19:Dowalisz? 0:12:21:Tak, dowal�. Z ca�ej si�y. 0:12:25:Dobrze. Prosz� to zrobi�, gdy b�dzie trzeba. 0:12:34:Wi�c chod�my spa�, bo jutro wcze�nie wstajemy. 0:12:37:Tak. 0:12:38:Allison i Wil zajm� te ��ka. 0:12:41:B�d� spa�a na sofie,| wi�c prosz� spa� na tym ��ku panie Benedict. 0:12:46:H�? Nie mog� ci na to pozwoli�. 0:12:49:Spanie na sofie jest dla mnie normalk�. 0:12:50:Nie mog� pozwoli�, by go�� na niej spa�! 0:12:53:Nie, to ja nie mog� pozwoli� damie spa� na sofie. 0:12:56:Nie mog� pozwoli� tak wa�nemu go�ciowi spa�... 0:12:59:Go�cie nie maj� nic do tego... 0:13:02:Oczywi�cie, �e maj�! 0:13:01:Hej, czemu ty si� nie po�wiecisz?! 0:13:03:W ka�dym razie... 0:13:04:Idziesz na t� stron�! 0:13:05:Nie... 0:13:07:Problem rozwi�zany. 0:13:09:Wi�c �ycz� mi�ych sn�w! 0:13:24:Mog� o co� zapyta�? 0:13:25:H�? 0:13:28:Odk�d z normalnego �o�nierza sta�e� si� bohaterem, 0:13:31:czy zmieni�o si� co� w tym, jak postrzegaj� ci� inni? 0:13:38:Tak i to bardzo. 0:13:41:Ka�dy patrzy na mnie w dziwny spos�b. 0:13:44:Czuj� nawet, �e moi koledzy i przyjaciele, z kt�rymi kiedy� �artowa�em, 0:13:49:nagle stali si� dla mnie obcy. 0:13:53:Ci�ko ci z tym? 0:13:56:M�wi�c szczerze, to tak. 0:13:58:Rozumiem. 0:14:00:Lecz... 0:14:03:Na szcz�cie znam dwie osoby,| kt�re nie zmieni�y si� ani troch�. 0:14:10:Dlatego te�, odk�d ju� wiesz, co chcesz zrobi�, 0:14:14:mo�liwe, �e poznam nawet trzeci� osob�. 0:14:20:Tak, by�oby fajnie. 0:14:24:Dzi�kuj�. 0:14:26:A teraz ju� �pijmy. Dobranoc. 0:14:28:Tak. 0:14:29:Ju� dawno tego nie m�wi�am przed p�j�ciem spa�. 0:14:35:Dobranoc. 0:00:00:(eyecatch) 0:14:49:D�em truskawkowy jest przepyszny! 0:14:51:Dzi�ki! 0:14:54:Co robisz? 0:14:55:H�? My�la�a�, �e po�o�� troch� na spodek i b�d� jad� zapijaj�c, 0:15:00:ale to problem dla wielu �o�nierzy, wi�c pij� go z herbat�. 0:15:04:S�odko�ci pomagaj� na zm�czenie, 0:15:07:dlatego �o�nierze lubi� pi� je w herbacie. 0:15:10:Lecz nie wszyscy tak robi�. 0:15:16:Przepyszne! 0:15:18:Wi�c, odno�nie naszej ucieczki z tej wsi, 0:15:22:my�l�, by znikn�� wrogowi z zasi�gu wzroku. 0:15:24:Znikn�� z zasi�gu wzroku? 0:15:26:Tak. 0:15:32:Znikn�� z zasi�gu wzroku, co? 0:15:34:Cicho, Allison. 0:15:36:Operacja Zimowy Kamufla�, prawda? 0:15:40:Jeste�my tylko okryci prze�cierad�ami! 0:15:42:Ale jak na razie dzia�a. 0:15:45:W porz�dku? Nie bol� was plecy? 0:15:48:Mnie nie. 0:15:49:Jeszcze tylko p� minuty i dojdziemy do lasu. 0:15:51:Jak tam dojdziemy, nie musimy si� martwi�, �e nas znajd�. 0:15:55:Damy rad�. 0:15:56:Tak. 0:15:57:Mam nadziej�, �e nikt do tego czasu nas nie zobaczy. 0:16:01:Nawet je�li nas znajd�, nie skrzywd�cie mieszka�c�w. 0:16:05:Rozumiem. 0:16:06:Daj� ci s�owo. 0:16:08:To tyczy�o si� r�wnie�, Allison. 0:16:09:Dobrze. 0:16:19:Co masz zamiar zrobi�? 0:16:20:Zobaczmy. 0:16:23:H�? Co? 0:16:28:Id� powoli! 0:16:32:Och, to ty, Fi. 0:16:34:Czy on jest podejrzan� osob� z wczoraj? 0:16:38:Ukrywa� si� za ratuszem. 0:16:48:Dobrze! 0:17:10:Jeste�my ca�kowicie otoczeni. 0:17:12:Najlepiej b�dzie si� podda�. 0:17:15:Je�li chcecie ich zastrzeli�, najpierw zastrzelcie mnie! 0:17:19:Co ty m�wisz, Fiona? 0:17:22:Co w ciebie wst�pi�o? 0:17:26:Wodzu! 0:17:27:Fiona, chod� tutaj. 0:17:30:Zostaw ich nam. 0:17:34:Odmawiam. 0:17:39:Prosz�, nie wchod�cie mi w drog�. 0:17:42:Co ty m�wisz? 0:17:44:Czy ci nieznajomi oszukali ci�, Fiona? 0:17:49:Po pierwsze, nie nazywam si� Fiona! 0:17:52:Tak mnie nazywacie w wiosce. 0:17:59:Moje prawdziwe imi�, to Francesca. 0:18:02:Ksi�niczka tego kraju. 0:18:06:Czy kto� powiedzia� ci, �e jeste� ksi�niczk�, kt�ra umar�a 10 lat temu? 0:18:12:Czy doktor Bain... Czy tw�j dziadek to zrobi�? 0:18:18:Tak, s�ysza�am to od dziadka. 0:18:24:I co masz zamiar teraz zrobi�? 0:18:29:Oni zabior� mnie do stolic...
Withinka12