kurier warszawski 22 09 1939 wieczorne.pdf

(982 KB) Pobierz
587867126 UNPDF
Cena
10 gr-
262
Piątek
Dnia 22 września 1939 r.
I CENA PRENUMERATY;
' W Warszawie (w kantorze Adm.,
W filiach kantoru, kioskach) wraz
• wyd. porannym
Za miesiąc październik wyjątkowo
Zł. 2.50; za odnoszenie do domu
35 groszy
Numer pojedynczy 10 groszy.
KlflUER WARSZAWSKI
ROK SETNY DZIEWIĘTNASTY
Wydanie wieczorne
OGŁOSZENIA; <
(za wiersz milim. lub jego miejsce)'
Nadesłane: przed tekstem 60 gr.;
przed wiadora. bież., nad nekrolog.,
telegr., osobiste i kąpiel, po zł. 1.50
Nad: osobistymi, z kraju 1
u
świata po 1 zł. 80 gr.
Rad., roin., samocb., brldge: Izi.
Kinowe: abonament 25 gr.
Świat ekranu: 75 gr. — w.
Kwadrat wśród drobnych 00 gr.
Nekrologia: za 50 wierszy po 20
groszy; od 50 do 150 wierszy —•
40 gr.; wyżej — 80 groszy.
Reklamy po 35 gr., lekar. po 25 gr.
Fot. rep. po 2 zł. do 800, po 3 zł.
do 600 cm. kw., wyżej po 4 zł.—B*.
Małe; za wyraz po 20 gr.; posady
1 prace poszuk., nadane w centrali
i filiach wydawn., po 10 gr. Najmu.
10 wyrazów, najw. 100 wyrazów.
Tabele (bilanse) 50% drożej.
§
Konto P. K. O. Nr. 80.
j'«
Za terminowy druk ogłoszeń
i ofiar Administracja nie odpowiada
Kantor Adm., filie „Kurjera War-
ezawskiego" otwarte eą oprócz nie­
dziel i świąt od 6 rano do 18 wiecz.
Reklamacje w sprawie prenume­
rat* tel. 60-5-36.
Red. nad. przyjmuje od l'i do 2'i p. p. Sekr. czynny od 10 r. do 3 p. p. Rękopisów red. nie zwraca
CENTRALA REDAKCJI I ADMINISTRACJI 5.62-26. Ekspedycja gl. 6.05-36, Krak. Przedm. 40.
Filie: Pl.Teatr. 11, tel. 6.05-17; Praga.Targowa 25, tel. 10.06-27; Marszałk. 108, tel. 6.28-55, Marsz. 51,
tel. 8.80 97; żelazna 70, tel.2.28-28; żoliborz, Mickiewicza 20, teł. 12.57-..0. Adr. tel. w Warsz..: „Warkur"
Kongres przyjął życzliwie orędzie Roosvelta
ŻĄDAŁ ON ZNIESIENIA USTAWY 0 NEUTRALNOŚCI
MINISTER SPRAW ZAGRANICZNYCH
KONFEROWAŁ Z AMBASADORAMI
PAŃSTW SOJUSZNICZYCH
Agencja Reutera donosi, ze min. Beck odbył dn.
20 b. m. dłuższą konferencję z amb. Wielkiej Bry­
tanii Renardem, a następnie z ambasadorem Fran­
cji przy rządzie polskim Noelem.
-*»»•».
Prezydent Roosevelt zwrócił się do kongresu
amerykańskiego z doniosłym orędziem, w któ­
rym wzywa kongres do zniesienia uchwalonej
niedawno ustawy o neutralności. Myślą prze­
wodnią orędzia jest, jak przewidywano, teza
o konieczności utrzymania Stanów Zjednoczo­
nych poza nawiasem toazącej się wojny. Właś­
nie w tym oelu jednak należy usunąć niefortun­
ną, nie dość przemyślaną ustawę, która w zbyt
sztywny sposób krępuje rząd amerykański
i sprzyja w praktyce jednej stronie walczącej,
t. j. państwom lądowym na niekorzyść mor­
skich.
Celem prezydenta jest zapewnienie na czas
wojny swobody handlu zagranicznego Stamów
oraz bezpieczeństwa jego obywateli; obmyślenie
środków w tej mierze należeć ma do kongresu.
Prezydent doradza jednak, aby te środki nie by­
ły zbyt sztywne i sztuczne, ponieważ wojna za­
nosi się na bardzo długą i rozległą, i wywołać
może szereg nieprzewidzianych okoliczności.
Najwłaściwsze byłoby, jego zdaniem, proste znie­
sienie neutralności oraz embarga na broń, oraz
powrót do bieżących norm prawa międzynarodo­
wego. Orędzie RooseveIta spotkało się z dobrym
przyjęciem w kołach kongresowych i należy spo­
dziewać się, że przeciwnicy embarga uzyskają
w nim znaczną większość.
POMOC ANCIELSKA DLA POLSKI
, Londyn, 22-go września.
Jak donoszą stacje radiowe, cała prasa angielska
w sposób kategoryczny domaga się od rządu Wiel­
kiej Brytanii, aby rozpoczął szersze działania celem
przyjścia z pomocą Polsce.
«« mmmt II
ZŁOTO HITLEROWCÓW ZAGRANICA
HITLER ULOKOWAŁ 10 MILIONÓW
FUNTÓW W ZŁOCIE
LONDYN, 22-go września. (Radiogram „Ku­
rjera Warszawskiego").
Jak donosi prasa amerykańska najbliżsi współ*
pracownicy Hitlera pp. von Ribbentropp, Goe-
ring, Goebels, Hess, Himmler i Strasser, mimo
wielkiego patriotyzmu, zdołali obejść przepisy
dewizowe i wywieźć zagranicę spore majątki.
I tak przedostały się poza gi-anicę Rzes*zy pokaź­
ne sumy około 200 mil. mk. nieni. w złocie,
z czego p. von Ribbentropp na własne konto zło­
żył 40 mil. mk., Goering 52 mil. mk., a inni po­
zostałą resztę. Sumy te znajdują się na kontach
anonimowych częściowo w bankach londyń­
skich, szwajcarskich i szwedzkich.
Dodać tu należy, że według obiegających już
od dawna w Rzeszy pogłosek kanclerz Hitler
ulokować miał w bankach szwajcarskich na
koncie anonimowym 10 mil. fr. szw. w złocie
otrzymanych
Król Karol opanował sytuację w Rumunii
ROZSTRZELANIE ZBRODNIARZY — ARESZTOWANIA WŚRÓD NIEMCÓW
BUKARESZT, 22-go września. (Radiogram
„Kurjera Warszawskiego").
Rząd rumuński w oparciu o wielki autorytet
króla Karola opanował już niebezpieczną sytua­
cję, powstałą wskutek zamordowania premiera
Calinescu. Jedenastu uczestników zamachu —
członków nazistowskiej żelaznej Gwardii zostało
już straconych publicznie, dla przykładu, na
miejscu popełnienia zbrodni.
Rząd nowoutworzony jest rządem silnej ręki,
w skład jego wchodzą trzej generałowie: pre­
mier Argensanu, minister obrony narodowej
Ileus i minister wojny Marinescu. Wszystkie
budynki rządowe w Bukareszcie są obsadzone
wojskiem.
Biuro prasowe Prezydium Rady Ministrów ko­
munikuje, że toczące się śledztwo wykryło dal­
sze rozgałęzienia spisku, w którym z całą pewno­
ścią maczały ręce urzędowe i nieurzędowe czyn­
niki niemieckie. Szczególnie obciążający mate­
riał wykryto w czasie rewizji w Czerniowcach.
Niemcy, jafa się zdaje, spodziewali się opanować
Rumunię w drodze zamachu stanu w obawie, że
kraj ten może obecnie ulec bezpośredniej presji
sowieckiej.
Nie przeszkodziło to niemieckiemu radio oskar­
żyć już o tę zbrodnię angielskich i polskich agen­
tów.
PLANY RZESZY NIEMIECKIEJ W RUMUNII
KRZYŻUJE ROSJA
Amsterdam, 22-go września. (Radiogram
„Kurjera Warszawskiego") .
Omawiając zabójstwo premiera Calinescu —
twierdzi prasa holenderska, że „ŻJazna Gwar­
dia" w Rumunii, działająca mim^. rozwiązania
konspiracyjnie, czego dowodem zabójstwo pre­
miera Calinescu, jest tylko narzędziem w ręku
Rzeszy niemieckiej. Rzesza niemiecka za pomocą
zbałamuconych Rumunów, z których rekrutuje
się „żelazna Gwardia" i przy poiwey niemiec­
kiej mniejszości w Rumunii, prov sdzi szeroko
rozgałęzioną akcję polityczną, zdążającą do wy­
wołania zamieszek wewnętrznych, obalenia obec­
nego reżimu, w efekcie końcowym do podboju
Rumunii.
Plany te pokrzyżowała obecnie Rosja, która,
nie uznając ustalonej przez Ribbentroppa i Sta­
lina „linii demarkacyjnej", nie chce dopuścić,
aby Rzesza osiągnęła swój zamierzony cel, t. j.
wspólne granice z Rumunią.
Wspomniana prasa wyraża opinię, że Rosja
wyjdzie z obecnej kampanii z większymi korzy­
ściami, aniżeli Rzesza niemiecka.
ze sprzedaży
książki
„Mein
Kampf".
Wczoraj opuścili Warszawę dyplomaci wraz z ko­
lonią cudzoziemców.
Przed gmachem hotelu Bristol naznaczono na
drugą po południu miejsce zebrania. Zgromadził
się szybko różnojęzyczny tłum, przeważnie złożony
z mężczyzn, bo kobiety już przed wybuchem wojny
poselstwa skierowały, o ile to było możliwe, do kra­
jów macierzystych.
Jednak teraz nawet nie wszyscy cudzoziemcy
opuszczają stolicę. Zostają ci, co nie chcą opuścić
Warszawy, do której zdążyli przywiązać się, jak jej
właśni synowie i ci, którzy nie mogą przedsięwziąć
długiej i niepewnej podróży. Zostają również kolo­
nie: turecka, sowiecka, meksykańska i brazylijska.
Tworzą się małe grupki, z ożywieniem dyskutując
o losach, czekających ich w tej podróży. Obywatele
państw wojujących mogą być internowani przy
przejeździe przez front niemiecki. Nie raduje się
nikt, że opuszcza Warszawę i Polskę.
Niektórzy daleką mają drogę przed sobą. Obywa­
tele Iranu, ciemnoocy Persowie zbili się w milczą­
cą, zasępioną grupę. Omawiają drogę, dotąd nie
ustaloną, warunki przejazdu przez front, czas trwa­
nia podróży, postoje, komunikację.
Niektóre grupy mają opaski o barwach narodo­
wych na ramieniu, nadjeżdżające samochody —
gazu.
Opuszczają nas różnojęzyczni goście, z których
prawie każdy umie dobrze po polsku, a wszyscy opo­
wiedzą w swych krajach o bohaterstwie Polski.
R.
JAK PRZEPROWADZA SIĘ KONTROLĘ
BLOKADY
LONDYN, 22-go września. (Radiogram „Kurjera
Warszawskiego")
Brytyjskie Ministerstwo Informacji' dementuje
urzędowo twierdzenie propagandy niemieckiej, ja­
koby flota brytyjska skonfiskowała od dnia wybu­
chu wojny 520 neutralnych statków handlowych za
przewóz kontrabandy wojennej.
W rzeczywistości do dnia dzisiejszego zatrzyma­
no i poddano rewizji około 200 statków, z których
około 80 puszczono bez przeszkody, reszta zaś zo­
stała już, względnie niebawem będzie wypuszczona
po skonfiskowaniu zakwestionowanego ładunku.
Wyjazd cudzozlemcóco z Gtarszwy
flagi państw. Wojskowe władze polskie zaofiarowa­
ły kilka samochodów ciężarowych do przewozu ba-
587867126.001.png
2
KURJER WARSZAWSKI — 22 września 1939 r.
Nr. 262
Postawę Warszawy
zrozumiano dobrze na Zachodzie
Józef Lewandowski
URZĘDNIK BANKU HANDLOWEGO W WARSZAWIE, SP. AKC,
ZASTĘPCA KOMENDANTA III OBWODU XIII KOMISARIATU O. P L.,
padł na posterunku w dniu 20 września 1939 r., przeżywszy lat 51.
Cześć Jego pamięci.
Nabożeństwo żałobne odbędzie się w kościele św. Krzyża dnia 22-go września 1939 r., o godz.
7-ej rano.
ś. t P.
(—) Twarda i nieugięta postawa Warszawy bu­
dzi podziw całego świata.
W tem stwierdzeniu niema ani źdźbła przesaciy-
Za dowód świadczą głosy prasy całego świata trans­
mitowane przez radia różnych państw. Obecna War-
szawa jest symbolem woli narodu przetrwania
wojennych ciosów, by módz utrwalić następnie
niewzruszenie wolność i byt państwa polskiego.
Wysiłek wewnętrzny Warszawy
przedstawia się
imponująco.
Wynikiem tego, co Warszawa myśli i czuje, są
codzienne przemówienia prezzydenta mjr. Starzyń­
skiego, które nabierają cech dokumentów historycz­
nych gdyż służą duszą ludności Warszawy ku po­
krzepieniu serc i ducha tak świecić będą przyszłym
pokoleniom jak przykład uroczystej woli narodu
i wielkiej mowy patriotyzmu.
Byłoby oczzywiście jednostonnością działalności
prez. Starzyńskiego oceniać tylko wedle jego prze­
mówień, które są wydźwiękiem ciężko przepracowa­
nego dnia. Widzimy, jak poszczególne komórki
życia Warszawy powoli lecz systematycznie - wra­
cają do normy i, jak i największa troska stolicy
t. j. aprowizacja zaczyna co raz bardziej stanowić
jedno z zadań naczelnych Komisarza Cywilnego
Warszawy. Obok aprowizacji i higiena wysuwa się
coraz bardziej na czoło zagadnień, związanych
z bytem i losem ciężko przez nieprzyjaciela nękane­
go anioła.
Powołannie do życia Komitetu Obywatelskiego
stolicy wypadnie uznać w obecnej sytuacji za krok
mądry i celowy. Wytwarza się w ten sposób łącz­
ność między społeczeństwem a władzami, wytwa­
rza się tak ważna i cenna w chwilach ciężkich
i trudnych współpraca obywateli z władzami.
Powoli Warszawa uzyskuje coś jak gdyby swo­
isty ustrój na ten ciężki przejściowy czas. Kłamli­
wa propaganda niemiecka puściła w obieg wiado­
mość o zanarchizowaniu Warszawy. Jesteśmy świad­
kami objawów, świadczących o czym wręcz prze­
ciwnym! Widzimy, jak instynkt obywatelski współ­
działa z umiejętnością administracji w dziele upo­
rządkowania i organizowania życia stolicy.
Ta regeneracja ustroju na odcinku stolicy ma zna­
czenie o wiele donioślejsze niż czysto lokalne. Jest
ona przejawem prężności organizmu polskiego i po­
zwala się spodziewać, że w coraz szerszym kręgu
życie polskie zacznie się organizować. W Warsza­
wie proces ten odbywa się obecnie w warunkach
najtrudniejszych, wśród gradu kul i pocisków.
Procesowi budzącego się coraz bardziej zaintere­
sowania Polską na szerokim świecie, zainteresowa­
nia, które zaczyna przybierać coraz bardziej cha­
rakter re*alny, by wskazać na ostatnie oświadczenie
premiera Daladiera, towarzyszy proces postępują­
cej organizacji stolicy.
Rozmowa między prez. Starzyńskim a ambasado­
rem Raczyńskim była tej współpracy najszczerszym
dowodem i świadczyła, że wysiłek prez. Starzyń­
skiego, zmierzający do wykazania przed Zachodem
woli oporu Warszawy i Polski, dał skutek pomyślny.
Zrozumiano to tam jak należy.
Świadczy o tym zarówno przemówienie premiera
Chamberlaina jak i premiera Daladiera. Anglia
i Francja rozumie, że wysiłek Warszawy, by prze­
trwać i wytrwać, zasługuje na jak najenergiczniej-
sze poparcie.
Zrozumiano to na Zachodzie.
DYREKCJA i ZRZESZENIE PRACOWNIKÓW BANKU
156S
HANDLOWEGO W WARSZAWIE Sp. Akc.
mu ii minMmtuśmmmmmnF-mrmmTnmitmMymm
Ś. f P.
Tadeusz Szreniawa * Grabowski
PODPORUCZNIK PIECHOTY
ZGINAŁ ŚMIERCIĄ WALECZNYCH W OBRONIE WARSZAWY
w dniu 17 września 1939 r.,
o czym zawiadamiają
ŻONA i SYN.
300884
NIEMCY ŹLE WYCHODZĄ NA SOJUSZU Z SOWIETAMI
PARYŻ, 22-go września. (Radiogram . Kurjera War­
szawskiego").
Dzienniki francuskie omawiając posuwanie się wojsk
sowieckich na terenie wschodnich kresów Polski, stwier­
dzają, że wojska sowieckie posunęły się znacznie dalej,
niż to przewidywała tak często przez Niemców wymienia­
na „linia demarkacyjna". Korespondenci dzienników pa­
ryskich przebywających w SzWecji podkreślają w swoich
doniesieniach, opierając się na głosach prasy szwedzkiej,
że ta linia demarkacyjna wogóle nie istnieje.
Wojska sowieckie planują zajęcie Wilna, co jest
wręcz sprzeczne z dążeniami Niemców, wiadomo bowiem,
że Niemcy zamierzali oddać Wilno Litwie i przez to
zapewnić sobie dominujące wpływy w państwie litew­
skim. Berlin miał wielki interes w tym, żeby wojska nie­
mieckie stanęły na granicy polsko-rumuńskiej, tymcza­
sem pogranicze to zostało obsadzone przez wojska so­
wieckie. Niemcy zabiegali o to, aby zawładnąć terenami
naftowymi w Małopolsce Wschodniej. I ts tereny zajęły
wojska |Sowieckie.
Graniea polsko-węgierska została obsadzona przez
Rosjan również wbrew życzeniom Niemiec. Ogółem
należy stwierdzić, że armia sowiecka odsunęła armie nie­
mieckie zarówno od granicy rumuńskiej i węgierskiej,
przekreślając w ten sposób bardzo żywotne zamierzenia
Niemiec. Wskazywałoby to, że owa równoległość intere­
sów niemieckich i rosyjskich o jakiej mówił Hitler nie
istnieje. Hitler dążył do układu z Rosją za wszelką cenę.
Obecnie przekonywa się, że cena ta jest o wiele wyższa,
niż sobie wyobrażał. Niektóre dzienniki wyrażają przeko­
nanie, że Hitler swoim układem z Sowietami wyzwolił
siły, których nie będzie w stanie opanować on sam, ani
naród niemiecki. Oś Berlin — Moskwa zaczyna się na­
prawdę psuć.
WYŚCIG ZAPRZYJAŹNIONYCH ARMII
Rzym, 22-go września, (Radiogram („Kurjera
Warszawskiego").
Odłam prasy włoskiej ocenia krytycznie przy­
jaźń niemiecko-sowiecką. Pierwsze spory zauwa­
żyć się dają — jak pisze „Stunpa" — już
w działaniach armii niemieckiej i sowieckiej na
terytorium Polski. Obie armie dokonują wyścigu
o zdobycze, czego przykładem jesc Lwów.
Armia niemiecka, która już przed tygodniem
zapowiadała zdobycie
w ostatniej chwili wycofać — pisze wspomniany
dziennik, ponieważ chce ją ubiedz armia sowiec­
ka. Tak samo było na pograniczu rumuńskim i na
froncie półn.-wschodnim koło Wilna. Owa linia de­
markacyjna" ustalona przez Ribbentroppa w Mo­
skwie, nie jest w praktyce dochowana i to przez
Rosję. Jeśli wyścig pójdzie tak dalej — pisze
wspomniany dziennik — możemy być w najbliż­
szej przyszłości świadkami rozgrywki między
obu „zaprzyjaźnionymi" armiami na terytorium
Polski.
DEPESZA PREZESA MIASTA PARYŻA
Prezydent Starzyński otrzymał następującą de-
lieszf od prezesa Rady miejskiej Paryża:
„W tych tragicznych godzinach jestem całym sercem
w Warszawie, której bohaterska obrona przejdzie do hi­
storii, święte wieży łącza nasze dwie stolice. Odnosimy
się z szacunkiem tlo wszystkich bohaterów. Składamy hołd
zmarłym, których krew stworzy urodzajną glebę pod za­
siew nowej Polski. Umęczonym cześć. Niech żyje wieczna
Polska".
OFIARY
Na Fundusz do dysp. prezesa Starzyńskiego
Maria Biernacka 100 zł. — Pracownicy Elektrowni
Miejskiej — Filia III i IVa Al. Jerozol. 8, 1,00 zł. — Sro­
czyńska 10 zł. — Bezimiennie 5 zł.
Na Polski Czerwony Krzyż
Dla uczczenia ś. p. doktora Tadeusza Wretowskiego —
Zygmuntowstwo Hiibnerowie 50 zł. — Mieszkańcy domu
ul. św. Barbary 12 — pozostałe po zwinięciu punktu
żywnościowego 68.25 gr.
Dla najuboższych
(do uzn. Wydz. ofiar „Kurjera Warszawskiego")
Bezimiennie 5 zł. — Dziękując św. Antoniemu za oca­
lenie — A. 1 zł.
Lwowa — musiała się
— Janina Piotrowska: na F. O. N. 10 zł. na odnowienie
klasztoru Jasnogórskiego 10 zł. 1 na rodziny ofiar barba-
• rzyńskich nalotów 10 zł. Razem 30 zł.
Posady i prace.
b) Zaofiarowane.
niecę pokojowe przenośne, deski,
półki, makulatura, książki za
grosze, urządzenia biurowe sprze­
daję. Plac Trzech Krzyży 8, Dom
Książki. Otwarte 9—15.
Lokale.
pokój duży umeblowany, parter —
wynajmę. Sienna 14—2. Telefon
6.88-27.
306132
Doniesienia rozmaite.
24950
ólusarz maszynowy samodzielny po-
trzebny. Wardeeki — Polna 16
(wejście od Marszałkowskiej 17).
403526
Akuszerka Zawadzka przyjmuje pa-
nie, udziela porad. Wspólna 54
m. 7, front. 730221
Dadioaparaty, grzejniki elektryczne
" naprawia szybko „Radioton",
Leszno 52, telefon 11.21-52.
804238
Okradziono dowód osobisty, legity-
** mację P. K. O., książeczkę woj­
skową Schmidta Tadeusza. Wspól­
na 12—6.
Interesy handlowe
i majątkowe.
b) Zaofiarowane.
Poszukiwania rodzin.
fjwa pokoje, łazienka, telefon, urnę-
" blowane, wejście oddzielne, wy­
najmę zamożnym. Mokotowska 5U
m. 11. 24952
Dokój, wygody, w dobrym domu
kulturalnemu panu, względnie
małżeństwu. — Telefon 888-77.
782089
Andrzeja Ciechomskiego z Wrześni
poszukuje matka. Warszawa,
Zielna 5—4. 734079
Bronisława Buczek, zamieszkała w
Warszawie przy ul. Moniuszki
Nr. 11, poszukuje Feliksa i Stani­
sława Buczków.
Kupno i sprzedaż.
lekarsko - dentystycznego gabine-
tu poszukuję do kupna, dzierża­
wy lub zastępstwa. — Oferty pod
„Doktor B.", Kurjer, Marszałkow­
ska 108.
Cutro damskie nowe karakułowe
" kupię. Zgłoszenia: „Okazja" —
Kurjer, Krakowskie 40.
8404
73208S
403527
734080
FILIE „KURJERA WARSZAWSKIEGO"
w ŁODZI: Św. Andrzeja 3, teł. 102-32: w WILNIE: Tatarska 2, tel. 63; w POZNANIU: 3-«rc Maja 5. tel. 36-84; w KATOWICACH: Sw. Stanisława 4. tel. 342-80;
we Lwowie: Plac Akademicki 1. tel. 107-50: w GDYNI: 10-go Lutego 24, tel. 32-83; w KRAKOWIE: Basztowa 24 m. 1, tel. 141-55.
AJENCJA w LUBLINIE: KSIĘG. W. I J CHOLEWIŃSKICH. KRAK. PRZEDM. 38.
W drukarni „KURJERA WARSZAWSKIEGO'
Kedaktorowie naczelni: Ferdynand Hoesick i Konrad Olchowicz.
Krakowskie Przedmieście 40.
Wydawcy: Feliks Mrozowski i Konrad Olchowicz.
Na Kościół Jasnogórski
Urzędniczka z poczty — na odnowienie wieży 25 zł.
587867126.002.png
Zgłoś jeśli naruszono regulamin