Składniki:
· 1 kg wiśni
· 2 szklanki cukru
· 0,5 litra spirytusu
Przyrządzanie:Wiśnie wsypać do dużego słoja, zalać spirytusem i odstawić na 5 dni. Następnie owoce odcedzić. Pozostały, zabarwiony na czerwono spirytus odstawić. Do wiśni wsypać cukier, pozostawić na około 2 tygodnie, aż do całkowitego rozpuszczenia cukru. Owoce codziennie mieszać po kilka razy. Ponownie odcedzić wiśnie. Likier połączyć z wcześniej odlanym spirytusem. Otrzymamy około 1 litra nalewki oraz wiśnie do dekoracji ciast, deserów, lodów.
· 1 kg dorodnych owoców dzikiej róży
· 0,75 l spirytusu
· 0,5 l wódki czystej 40%
· 0,5 l miodu
· 2 szklanki wody
· 5-6 goździków
· 1 łyżeczka suszonych kwiatów rumianku
· 1 łyżeczka suszonej mięty
Przyrządzanie:Owoce róży (powinny być lekko przymrożone) umyć i ponakłuwać. Zalać spirytusem, dodać goździki, miętę i rumianek. Słój zamknąć szczelnie i pozostawić w ciepłym miejscu na 5 tygodni. Słojem często potrząsać. Następnie zlać nalewkę. Z owoców róży wycisnąć sok, przecedzić i połączyć z nalewką. Miód zagotować z wodą, ostudzić i dodać wódkę. Całość połączyć z nalewką. Trunek rozlać do butelek, szczelnie zamknąć i odstawić na 2-3 miesiące. Jeśli ktoś woli nalewkę słodszą, można dodać 2-3 łyżeczki więcej miodu.
· 0,5 kg malin
· 1 kg cukru
· 0,7 l spirytusu
Przyrządzanie:Dorodne, zdrowe i suche maliny utrzeć drewnianą gałką w makutrze. Do dobrze zmiażdżonych owoców dodać cukier. Całość ucierać, aż do całkowitego rozpuszczenia cukru i uzyskania jednorodnej masy. Mieszaninę pozostawić w makutrze (pod szczelnym przykryciem) na 2 dni. Następnie, ciągle mieszając dodawać powoli spirytus. Przetrzeć przez sito.
Płyn rozlać do butelek, zamknąć i odstawić na kilka dni. Przez ten czas powinien się rozwarstwić - na klarowny i mętny, zawiesisty. Warstwy rozlać do oddzielnych butelek. Po zakorkowaniu, butelki zostawić w ciemnej i suchej piwnicy na 3 miesiące.
Likier klarowny świetnie komponuje się z kawą, ciastem i innymi słodkimi deserami. Natomiast zawiesisty - będzie doskonałym dodatkiem do herbaty czy polewą do lodów i sałatek owocowych.
· 1/2 litra soku z aloesuSok aloesowy można przygotować z roślin uprawianych w domu, bądź też kupić gotowy w aptece. Do przygotowania soku powinno się użyć roślin, które mają 5 lat. Liście mieli się w maszynce i wyciska sok.
· 1/2 litra miodu naturalnego
· 1/2 litra spirytusu
· 1/2 litra soku z cytryn
Przyrządzanie:Wszystkie składniki mieszamy w dużym, szklanym naczyniu. Następnie płyn przelewamy do ciemnych butelek. Odstawiamy na tydzień, lekko potrząsając, co jakiś czas.
Nalewka Wiśniowa - Wiśniówka
Składniki :
2 kg wiśni,
1/2 kg cukru,
10 goździków,
1/2 laski wanilii,
10 ziarenek kardamonu,
10 g cynamonu w kawałku,
1 litr spirytusu
1.Wiśnie umyć, odsączyć i wydrylować, zostawiając kilkanaście owoców z pestkami ( jeżeli dodamy wiśnie z pestkami w większej ilości - trzeba skrócić okres, w którym nalew ma się macerować. Dłuższa maceracja może spowodować przejście nadmiernej ilości związków cyjanowych do nalewu - powoduje to zbyt silny zapach pestkowy, po konsumpcji może wystąpić zatrucie kwasem pruskim objawiające się silnymi bólami glowy).
2. Wsypać do gąsiora, dodać goździki, kardamon, połamany w kawałki cynamon i cukier. Zalać spirytusem. Wymieszać, poruszając gąsior kulistym ruchem, szczelnie zamknąć i postawić na co najmniej pół roku w chłodnym pomieszczeniu. Co kilka dni poruszać gąsiorem.
3. Dojrzałą nalewkę przecedzić do butelek.
4. Spirytus można wymieszać pół na pół z wódką. Jeśli chcemy aby nalewka uzyskała bardziej wytrawny smak, do gąsiora można wrzucić kilka rozgniecionych migdałów lub zwiększyć ilość wiśni z pestkami.
Wino aroniowe
Składniki na 10l wina:
wino 11%
wino 13%
wino 17%
6kg aronii
6,5kg aronii
7kg aronii
6l wody
5l wody
4,5l wody
1,7kg cukru
2kg cukru
2,8kg cukru
3g pożywki
4g pożywki
Owoce należy przebrać, zepsute odrzucić, owoce koniecznie umyć. Owoce należy zmiażdżyć, zalać przepisaną ilością wrzącej wody, po ostudzeniu dodać zaczynu drożdżowego i fermentować w miazdze 2 dni, po czym przecedzić, dodać odpowiednią ilość cukru rozpuszczonego w wodzie lub części moszczu i fermentować w baniaku.
Ajerkoniak
Składniki na 1 litr ajerkoniaku:
7 żółtek
1/2 kg cukru pudru
1 3/4 szkl. zimnego gotowanego mleka
1 szkl. spirytusu
Wanilia
Wszystkie składniki połączyć i zmiksować.
Bimber
Podstawowy problem z rozmaitymi wódkami polega na braku dostępu do drożdzy gorzelnianych, fermentacja z użyciem drożdzy piekarskich daje charakterystyczny bimbrowy fuzel - fuj... Jeżeli masz więc drożdze gorzelniane to możesz sobie zafermentować mąkę, ziarno zbożowe, przetarte ziemniaki tyle, że w domowych warunach zachodu jest dużo a alkoholu raczej niewiele. Po, trzba jeszcze przepuścić przez filtr z węgla aktywnego itp.
Dlatego jest lepszy sposób - robisz coś w rodzaju wina owocowego, z tą różnicą, że nie przejmujesz się gęstością (byle sie dało z gąsiora wytrzepać i nie dajesz wody (psuje smak ostatecznego produktu). Owoce w polskich warunkach trzeba zazwyczaj dosłodzić, drożdze oczywiście winne (łatwo je kupić, reszta jak w instrukcji na etykiecie, najlepsze są typu malaga, albo podobne - w każdym razie do win mocnych). Drożdzy można dodać trochę więcej niż do normalnego wina. Zacier taki powinien fermentować 2-3 miesiące, aż będzie miał przynajmniej z 10 % (można sprawdzic organoleptycznie, nie jest takie złe, tyle że lubi po tym boleć głowa).
Oczywiście należy pamiętać o rurkach fermentacyjnych, dokładnej sterylizacji gąsiora i takich tam. Teraz destylacja - do destylacji w domowych warunkach najlepiej nadaje się aparatura szklana, którą można nabyć w dowolnym sklepie ze szkłem laboratoryjnym (często z dokładną instrukcją obsługi), ale znakomita jest również aparatura ze stali nierdzewnej (można kupić np. w Austrii i podobno w Szwecji).
Wbrew obiegowym opiniom destylacja dobrego zacieru nie powoduje wydzielania się w czasie tego procesu żadnego nieprzyjemnego zapachu. Destylację należy przeprowadzać w temperaturze mniej więcej 78-82 stopnie C. Idealna temperatura to 78,4 stopnia, ale nie należy przesadzac z dokładnością, bo jeden gąsior można destylowac tydzień. Pierwszą pięćdziesiątkę wypędu wylewa się w diabły i dalej destyluje, dopóki wypęd ma moc powyżej mniej więcej 30-40 %. Można przerwać wcześniej, wszystko zależy od zapachu rezultatu. Jeżeli zacier jest gęsty, można go trochę rozcieńczyć wodą, bo inaczej lubi sie przypalić. Czynność powtarza się kilka razy. Czasem wystarczy już jedna destylacja, a czasem i cztery to za mało. Destylując po raz kolejny należy wrzucić do naczynia kilka małych kamyczków - sprzyja to równomiernemu wrzeniu alkoholu, alkohol też dobrze jest (ze względów przeciwpożarowych) rozcieńczyć do ok 40 %.
Otrzymany wypęd powinien dojrzewać 3 miesiące.
Do gąsiorka z okowitą można wrzucić szczapki dębowe, co daje głęboki brązowy kolor (koniakowy). Inna szkoła głosi, że najlepsze są gałazki morwowe - dają zielonkawo-beżowy odcień napitku.
No i gotowe - bimber w ten sposób otrzymany cechuje niezwykle silny aromat owoców (im dłużej leży, tym silniejszy), znakomity smak i brak efektów ubocznych nadużycia. Jeżeli lubisz anyżówkę (uzo, mastika, ricard, pernod) możesz do ostatniej destylacji dodać olejek anyżowy (do nabycia w aptece) i rozpuszczoną w spirytusie żywicę krzewu mastyksowego (niestety w Polsce niedostępna, można kupić np. w Bułgarii). Otrzyzmany w ten sposób alkohol jest krystalicznie czysty, a po dodaniu kropelki wody wspaniale mętnieje. Do jego produkcji najlepiej użyć wypędu z mało aromatycznych owoców (np. gorszych jabłek). Jak chcesz mieć coś w bardziej francuskim stylu możesz zastosować sztuczkę ze szczapkami dębowymi. Do produkcji zacieru najlepiej nadają się wiśnie, jabłka, morele (niestety w Polsce drogie i mało aromatyczne), gruszki Williamsy, winogrona (polskie czarne dają ciekawy aromat), maliny (absolutny hit) i podobne owoce. Rewelacyjny jest też bimber z fig, ale niestety w Polsce nie do zrobienia.
Generalnie pędzenie bimbru to wspaniała rozrywka, która znakomicie integruje rodzinę. Odrobina wprawy sprawi, że w kąt pójdą wszystkie konfitury i inne przetwory, a wszyscy pospołu zajmą się drylowaniem wiśni na bimber.
Zajęcie to bowiem w sam raz na ciepłe letnie wieczory. I o ile zdrowsze od oglądania telewizji...
To oczywiście wszystko teoria, bo pędzienie bimbru jest zabronione.
Wiola66666