wielblad_i_hiena.txt

(0 KB) Pobierz
Jan Brzechwa
Wielb��d i hiena

Jak to czyni� wiele razy,
Szed� raz wielb��d do oazy,
A na grzbiecie ni�s� swe skarby:
Dwa ogromne, pi�kne garby.

Zobaczy�a go hiena:
"To dopiero �mieszna scena!
Inny ju� ze wsydu zmar�by,
Gdyby d�wiga� a� dwa garby.
To� pokraka czworono�na,
P�kn�� wprost ze �miechu mo�na!"

Wielb��d spu�ci� tylko oczy,
A hiena za nim kroczy
I wy�miewa si� bez przerwy,
Wielb��dowi szarpi�c nerwy.

To go wreszcie tak zgniewa�o,
�e zebrawszy si�� ca��
Na hien� wpad�, a przy tym
Tylnym kopn�� j� kopytem,
Na pustyni� daj�c susa.

- Nie wy�miewaj si� z garbusa!
Zgłoś jeśli naruszono regulamin