zaba.txt

(0 KB) Pobierz
Jan Brzechwa
�aba

Pewna �aba
By�a s�aba
Wi�c przychodzi do doktora
I powiada, �e jest chora.

Doktor w�o�y� okulary,
Bo ju� by� cokolwiek stary,
Potem j� dok�adnie zbada�,
No, i wreszcie tak powiada:

Pani zanadto si� poci,
Niech pani unika wilgoci,
Niech pani si� czasem nie k�pie,
Niech pani nie siada przy pompie,
Niech pani deszczu unika,
Niech pani nie p�ywa w strumykach,
Niech pani wody nie pija,
Niech pani ka�u�e omija,
Niech pani nie myje sie z rana,
Niech pani, pani kochana,
Na siebie chucha i dmucha,
Bo pani musi by� sucha!

Wraca �aba od doktora,
My�li sobie: Jestem chora,
A doktora chora s�ucha,
Mam by� sucha - b�d� sucha!

Leczy�a si� �aba, leczy�a,
Suszy�a si� d�ugo, suszy�a,
A� wysch�a tak, �e po troszku
Zosta�a z niej garstka proszku.

A doktor drapie si� w ucho:
Nie usz�o jej to na sucho!
Zgłoś jeśli naruszono regulamin