Kowal A. [red] - Moc sztuki (terapia sztuką).doc

(941 KB) Pobierz
Moc sztuki

Moc sztuki

praca zbiorowa pod red. A. Kowala

Krakowski Szpital Neuropsychiatryczny

Kraków 1996

 

 

Moc Sztuki

Innowacje w praktyce terapii sztuką i terapii kreatywnej  1996 KSN im. Józefa Babińskiego w Krakowie.

 

 

Przedmowa do wydania polskiego.

 

Książka i film, które Państwu przedstawiamy to praktyczny i systematyczny przegląd zastosowania dramatu, malarstwa, muzyki i tańca w terapii. Przede wszystkim w psychiatrii, ale także w medycynie ogólnej, np.w postępowaniu z chorymi nieprzytomnymi w oddziałach intensywnej terapii. Przybliżają one metody pozwalające wzmocnić zdrowie poprzez twórcze działania, których rezultatem obok ewentualnych dzieł sztuki jest zmiana funkcjonowania człowieka i poprawa jakości jego życia. Pokazują wreszcie, jaki zakres ma kultura i kreatywność w ogóle dla polepszenia stanu psychicznego i cielesnego indywidualnego człowieka. Mam więc nadzieję, że książka i film wypełnią lukę w piśmiennictwie polskim, dostarczą setkom czytelników wiedzy i nowych pomysłów, a dla lekarzy staną się inspiracją do szerszego niż dotąd stosowania terapii kreatywnych, a także do oryginalnego wykorzystania przedstawionych w niej metod w każdej dziedzinie medycyny. Książka i film powstały dzięki pomocy i osobistemu zaangażowaniu Pana dr Wolfganga Pituicha ze Związku Krajowego Westfalii i Lippe (LWI) z Münster oraz dzięki finansowemu wsparciu Ministra Edukacji i Nauki Republiki Federalnej Niemiec-za co chciałbym bardzo podziękować. Książka i film są dokumentem z warsztatów holenderska-niemieckich dotyczących terapii sztuką, które odbyły się w Münster w 1994 r.i w których psychiatrzy z Krakowa brali również udział, dokumentem, który wskazuje na owocną, dobrą i stale rozwijającą się współpracę. Dla Szpitala im.VII.

 

 

              J.

Babińskiego rozwój terapii kreatywnych staje się szczególnym posłaniem, jego misją. , lmPulse der Kunst"-.

W pulsie sztuki".

W rytmie sztuki", .

Rytmy sztuki", .

Wpływy sztuki", .

Impulsy sztuki", żadne z tych określeń nie oddaje wiernie w języku polskim znaczenia słów i mtenęi autorów. , Siła sztuki", .

Moc sztuki"-to już nie dokładne tłumaczenie, ale lepsze przybliżenie sensu, który autorzy chcą przekazać czytelnikowi. Moc sztuki"wybraliśmy więc na tytuł książki, ale w tekście używamy też innych określeń, które w poszczególnych przypadkach dokładniej wydają się oddawać myśli autorów. Moc sztuki"wydaje się najpełniej wyrażać tę intencję, która sztuce przypisuje moc realnego oddziaływania na człowieka nie tylko poprzez piękno, ale poprzez dobro. Akt twórczy jest podstawową funkcją człowieka przynależną każdemu, a nie tylko wybitnym przedstawicielom gatunku. Zauważenie go, wydobycie i rozwój staje się źródłem, z którego należy zaczerpnąć bezinteresownie, jak również dla licznych pożytków. Znawcy piękna zwracają uwagę na wartości estetyczne dzieł sztuki mniej interesując się, jaki realny wpływ mogą one wywierać na człowieka, szczególnie na zachowanie zdrowia, zwłaszcza zaś w chorobie. Nie cały bowiem człowiek jest chory gdy choruje, ale także w chorobie zachowuje pewne momenty zdrowia, których wzmocnienie przyczynia się do przeciwstawienia się chorobie. Wiedza o tym dotyczy lekarza i nauczyciela, gdy starają się, by ich podopieczni byli twórczo aktywni w każdej sytuacji swego życia. Andrzej Kowal.

 

 

              Wstęp

 

Sztuka jako terapeutyczny środek w postępowaniu z chorymi psychicznie posiada długą tradycję. Już w latach ZO-tych sztuka plastyczna miała w szpitalach psychiatrycznych szczególną wartość: jako środek wyrażania się i jako środek leczniczy w odniesieniu do chorych psychicznie zwłaszcza w przypadkach, gdzie komunikacja słowna jest zahamowana lub zabroniona. W międzyczasie w medycynie terapia sztuką i terapia kreatywna stały się zróżnicowanymi sposobami postępowania zarówno w odniesieniu do pacjentów leczonych długoterminowo w oddziałach szpitalnych jak również pacjentów poszkodowanych w wyniku nieszczęśliwych wypadków. Za pomocą: muzyki, rysunku, teatru lub tańca ciągle udaje się odsłaniać podłoże schorzeń psychicznych i otwierać możliwości dla nowych zastosowań terapeutycznych. Pedagodzy z wykształceniem specjalistycznym, artyści lub psycholodzy są o tym przekonani i z powodzeniem stosują tego typu formy terapii, na co wskazuje szereg przykładów. To innowacyjne wykorzystanie możliwości zastosowania sztuki i kreatywności u chorych odgrywa coraz większą rolę w kształceniu i dokształcaniu fachowego personelu w szpitalach psychiatrycznych. Konieczne są zatem programy szkolenia-na przykład w szkołach wyższych-programy, które umożliwiają naukę terapii sztuką w rantach studiów pedagogicznych lub też studiowanie sztuki jako uzupełniającej kompetencje we współpracy medyków z psychoterapeutami. Działając od ponad dwudziestu lat Niemiecko-Holenderskie Towarzystwo Zdrowia Psychicznego, które w sposób godny podkreślenia rozwija wykraczającą poza granice krajów współpracę wspiera IX.

 

 

              jącą zdrowie, przygotowało przy pomocy Federalnego Ministerstwa Edukacji i b (auli firn video o terapii sztuką i terapii kreatywnej wraz z objaśnieniami jej podstaw naukowo-mdycznych. Dzięki dalszemu poparciu Związku Krajowego Westfaliilippejako przedstawiciela szpitali i WestfalskiegoUniwersytetu Wilhelma w Mimster praca terapeutów sztuką z psychicznie chorymi dziećmi i dorosłymi została przedstawiona w sposób wywierający duże wrażenie. Dziękuję za to wszystkim tym, którzy się do tego przyczynili, a przede wszystkim N jeniecka-Holenderskiemu Towarzystwu Zdrowia Psychicznego za jego szczególne zaangażowanie. Ministerstwo Edukacji i Nauki Republiki Federalnej Niemiec poparcim tym kontynuuje swoje starania o dalsze impulsy dla rozwoju terapii sztuką w kształceniu i dokształcaniu. Oprócz fachowych kongresów i studiów w programach modelowych w szkołach wyższych w Ouersberg i Monachium określono specalne kwalifikacje dla terapeutów sztuką oraz wypróbowano je na kierunkach pedagogicznych wzgl, artystycznych. Realizowany obecnie projekt w Wyższej Szkole Sztuk Plastycznych w Dreźnie zamierza rozwinąć i przetworzyć sprzyjające zdrowiu zastosowania terapii sztuką dla grup społecznie upośldzonych. Dokształcanie ma przyczynić się do tego, aby terapia sztuką i terapia kreatywna mogły być w przyszłości wykorzystywane jeszcze bardziej skutecznie w zapobieganiu schorzeniom psychicznym i w leczeniu chorych.prof dr Karl-Hans Laermann.

              Minister Edukacji i Nauki Republiki Federalnej Niemiec.

 

 

              Przedmowa wydawcy

 

Filmem "Moc sztuki"podjęliśmy próbę umożliwienia wglądu w różnorodność praktyk terapii sztuką i terapii kreatywnej. Mamy nadzieję, że ten film-skierowany do osób zainteresowanych pracą nad zastosowaniem terapii sztuką i terapii kreatywnej w szpitalach i w ich otoczeniu, a także do laików, studentów, terapeutów związanych z praktyką w klinice, którzy są otwarci na nowe zakresy zastosowań-pobudzi ich w sposób wykraczający i uzupełniający to, co może przekazać obszerna literatura fachowa. Książka towarzysząca filmowi ma objaśnić koncepcyjne i instytucjonalne tło jego poszczególnych części składowych. Przykłady praktyki terapii sztuką i terapii kreatywnej pochodzą z z Krajowej Nadreńskiej Kliniki w Bedburg-Hau koło Kleve nad Dolami Renem, z pięciu klinik okręgu Münster, dwie dalsze położone są na jego obrzeżach-jedna w pobliżu Zagłębia Robry, druga-Sauerlanduw sumie znajdują się one w promieniu maksymalnie 60 km od centrum Münster. Obszar ten jest częścią Związku Krajowego Westfalii-Lippe (LWI) , który w ciągu ostatnich 15 lat zasadniczo zreformował swoją opiekę psychiatryczną. LWI przyświecała przy tym myśl przewodnia "psychiatrii bliskiej gminie"zaproponowana przez. Psychiatrię-Enąuete".

Charakterystyczne dla tego procesu reform w Westafalii-Lippe jest konsekwentne włączanie powszechnie użytecznych, w szczególności kościelnych przedstawicieli szpitali, psychiatrii uniwersyteckiej, jak również przyjmowanie i wspieranie zaangażowania obywatelskiego w formie pomocy ludzi świeckich. XI.

 

 

              Miasto Münster i jego okolice wzorcowa dba o ten rozwój, który odzwierciedla się zarówno we współpracy psychiatrycznych zakładów i służb, jak i w przyjmowaniu impulsów innowacyjnych, które w przypadku terapii sztuką i terapii kreatywnej wywodzą się przede wszystkim z psychiatrii holenderskiej. Przedstawicielem i pośrednikiem we współpracy i innowacji wykraczających poza granice jest od blisko 20 lat. Niemiecko-Holenderskie Towarzystwo Zdrowia Psychicznego.

Już pod koniec lat/O-tych miały miejsce szkolenia wykraczające poza granice kraju, włącznie z wymianą współpracowników pomiędzy Krajową Nadreńską Kliniką w Bedburg-Hau i Centrum Psychiatrycznym Venray (Prowincja Limburg) . W następstwie kongresu.

Sztuka i Psychiatria"w Mimster w roku 1990 doszło do uzgodnienia współpracy pomiędzy Wyższą Szkołą w Nijmegen i Krajową Nadreńską Kliniką w Bedburg-Hau odnośnie do rozwijania terapii kreatywnych w kształceniu i praktyce.  (patrz s.231 i n.

Dłużej istnieją kontakty robocze w zakresie psychiatrii sądowej i pomocy w zwalczaniu narkomani (np.projekt pomocy LWLw organizacji powrotu dla Niemców uzależnionych od narkotyków w Amsterdamie) . Kongresem.

Sztuka i Psychiatria", w 1988 r.w Marlen (van Aniel i Piurich 1988) i w 1990 r.w Münster (van Andel i Piurich 1991) nasze Towarzystwo chciało także sporządzić bilans pracy nad terapią sztuką i terapią kreatywną w Holandii i Republice Federalnej Niemiec. Dzięki pomocy Federalnego Ministra Edukacji i Nauki mogliśmy dla celów: kongresu w Münster przeprowadzić badanie aktualnego stosowania terapii sztuką w klinikach psychiatrycznych Republiki Fderalncj Niemiec. XII.

              Badanie to wykazało bardzo heterogeniczny obraz ustosunkowania do wartości terapeutycznej, zarówno z punktu widzenia lekarzy prowadzących, jak i teraupeutów sztuką. W Holandii natomiast terapie kreatywne są konsekwentnie wprowadzane do istniejących koncepcji leczenia. Terapeuci kreatywni kształceni są w Holandii w czterech państwowych wyższych szkołach zawodowych i jednej antropozoficznej szkole zawodowej (Zeist) . W sumie teoria, procesu kreatywnego"jawi się tu jako jaśniej sformułowana (Houben i in.1992) a terapia kreatywna w większym stopniu jest włączona do praktyki terapeutycznej niż w Niemczech. Na obu kongresach zaproponowano liczne warsztaty i odnieśliśmy wrażenie, że zainteresowanie praktycznymi przykładami zastosowania było znacznie większe niż dyskusjami naukowymi na temat sztuki i psychiatrii. Dlatego też zdecydowaliśmy się już w trzy lata po naszym kongresie w Münster przeprowadzić w okręgu Münsterwarsztaty niemiecko-holenderskie o tematyce tarapiisztuką i terapii kreatywnej i chętnie skorzystaliśmy przy tym z okazji aby zaprosić naszych polskich kolegów z Krakowa interesujących się terapią sztuką i utrzymujących stosunki partnerskiez klinikami w Westfalii. Ten czterodniowy warsztat tworzy podstawę naszej próby przekazania za pośredniectwem firnu wrażeń z praktyki, które wykraczają poza to, co mogą dać sprawozdania z posiedzeń. Terapia sztuką i terapia kreatywna zmienia całą instytucję: trzeba doświadczyć tego, co należy rozumieć pod pojęciem "klimatu terapeutycznego". To, że dotyczy on nie tylko zakładów psychiatrycznych, lecz także i medycyny somatycznej, zostało wyraźnie udowodnione przez zastosowanie terapii sztuką XIII.

 

 

              w odniesieniu do pacjentów z zaburzoną świadomością, poddawanych tzw.intensywnej terapii. Wpływy terapii sztuką i terapii kreatywnej są dziś widoczne w szerokim spektrum psychiatrycznych dziedzin specjalistycznych-od psychiatrii dziecięcej i młodzieżowej począwszy, a na psychiatrii sądowej skończywszy. Pedagogika, psychologia, psychiatria i sztuki piękne biorą aktywny udział w dalszym kształtowaniu tych terapii. Wobec tego nasze sprawozdanie z praktyki może być tylko ujęciem doraźnym. Udowadnia ono jednakże, że przy pomocy terapii sztuką i terapii kreatywnej można pomóc właśnie ciężko chorym i poszkodowanym pacjentom, w przypadku których klasyczne metody interwencji terapeutycznej okazały się tylko częściowo skuteczne. Dlatego mam nadzieję, że z tego sprawozdania wynikną nowe inicjatywy i zachęty. Dziękuję wszystkim, którzy z dużym zaangażowaniem przedstawili swoją pracę pod dyskusję. Dziękuję Panu Gunterowi Seidenbergowi za to, że pracę tę tak skutecznie przemienił w obraz. Panu Ulrichowi Kobbe za opracowanie redakcyjne wykonywane pod dużą presją czasu. Wszyscy jesteśmy zobligowani do wyrażenia szczególnego podziękowania Panu Ministrowi Federalnemu Edukacji i Nauki, ponieważ dopiero Jego poparcie umożliwiło taką dokumentację naszej pracy.Münster, luty 1994.

              Wolfgang Pittrich.

 

 

              literatura.

 

              Andel, M.van: Pitrich.

              W.

              (Hg) 1988: Kunst und Psychiatrię.

Tagungsberich 1.

Niederlandisch-Deutscher Merem litr seelischeund geistige Gesundheit. Wollheze, Münster 1988 Andel, M.van x Pitrich.

W.

(HgJ 1991: Kunst und Psychiatrię.

Kongrel in Munster I.

-5.Oktober 1990.

Tagungsbericht.

Lit.

Münster 1991 Houben, J, k Smitskamp, M.

Z Velde, J, te (Hg) 1992: Der therapeutsche Prozel.

Anwendung in Therapie und Praxis.

Phaedon, Culemborg (NI) 1992.

 

 

              Pokaż swoją ranę.

              Terapie kreatywne w somatycznym szpitalu ogólnym.

 

 

              Projekt modelowy.

Impulsy kultury w szpitalu"-Wspieranie zdrowia w klinicznej codzienności Christian Heeck.Wwęp.

 

Jeśli człowiek jest bezczynny, to sprawa go ogarnia"-to stwierdzenie średniowiecznego mistyka musi nas dzisiaj niezwykle dziwić. Zamiast o przymusie mówi się o czasie wolnym i przez takie ilościowe ujmowanie traci się wymiar jakościowy. O tym, że samo pojmowanie nie jest zdarzeniem haptycznym ta jeszcze mniej jest ono samym procesem gromadzenia danych) , lecz koresponduje z ruchem wewnętrznym tworzenia się pojęcia, mówi się już teraz być może tylko w kręgach filozoficznych. Mimo to wolno nam przypuszczać, że w chwili, zaskoczenia"błyskawicznie pojawia się owa terra incognita, która nas otwiera na doświadczenie i poznawanie. Sprawą, o którą teraz chodzi, nie jest pełne tęsknoty oczekiwanie na ozdrowienie minionego średniowiecza, które usiłuje się przeciwstawić temu, co nowoczesne, nie jest odnajdywalna w sztuce postawa kontcmplatywna wobec świata, jaka znajduje wyraz na obrazie mistrza Ćezanne a (Góra Saint-Victoire) . Sprawą, o którą chodzi jest uaktywnienie zdolności tkwiących w każdym. Związane jest z tym pytanie, co innego można by i być może w większym (lub mniejszym) stopniu zrobić dla zdrowia, niż czyni to i potrafi medycyna pierwszej pomocy. Wolny czas opisuje owa nieumyślna uwaga, która być może pozyskuje 2.nasze względy, aby na to, co powszechnie budzi zaufanie spojrzeć na nowo i by odkryć coś, nowego"w tym, co budzi lub nie budzi zaufania, może i w szpitalu. Nadzwyczajne starania nowoczesnej medycyny i lekarzy w leczeniu poszczególnych przypadków chorobowych i będąca do ich dyspozycji technika szpitala o najwyższej jakości ma także i ciemną stronę: anonimowość i pasywność pacjenta. O cierpliwość, , patientia", nie chodzi nikomu kto musi znosić ból i cierpieć: na to szuka on pomocnej rady. Jednakże rzeczywistość szpitala zmusza chorego do pasywności, którą się zawdzięcza nie tylko leczonej chorobie i obciążeniom, jakie ona niesie, ale którą tłumaczy sama kompleksowa struktura badania i leczenia w szpitalu. Bezsilność, jaka wynika z konfrontacji z nieprzejrzystą dla laików, kulturą medyczną nasyconą techniką, stawia każdą osobę, która w roli pacjenta szuka wyleczenia, nie tylko wobec jej bólu, lecz w sposób fatalny także wobec instytucji. Istnieje bardzo niewiele ludzkich gier wzajemnych, które byłyby w ten sposób przewidywalne i które byłyby równie ściśle regulowane, jak interakcje pomiędzy pacjentem, lekarzem i personelem pielęgniarskim w szpitalu. Niezliczone i nie dające się ująć w słowa, , klisze"rytaulizują ich konwencjonalne, odpowiednie dla statusu zachowanie, przy czym działający nie muszą być szczególnie świadomi tego, co się dzieje. Pomieszczenia do zabawy i pomieszczenia swobodnie dostępne zbyt mało znaczą, aby przekazany wzór przełamać w bezpośredniej interakcji. Pacjent znajduje się w paradoksalnej sytuacji, że to właśnie rezultaty medycyny usuwającej chorobę odbierają mu odpowiedzialność za własne zdrowie. 3.

 

 

              Wieloletni doradca WHO dr Helmut Milzwskazuje na wyniki najnowszych badań zdrowia które na pytanie.Co utrzymuje przy zdrowiu?

dają przede wszystkim odpowiedź-.

Ukierunkowane wyraźnie wzorce".

Krytyka zdrowotności i krytyka szpitalnictwa, różnorodne badania i wskazówki, które definiują społeczne zachowanie lekarza i pacjenta, jako przyczynę obciążeń lub pozytywnego rozwoju pacjenta, pozostają apelemlub działają przeciwnie-raczej zniechęcająco, o ile nie pomyśli się zarazem o drogach przezwyciężenia obiegowych wzorów interakcji w szpitalu. Jak dla każdej paradoksalnej sytuacji należy tu znaleźć rozwiązania, zwane trzecim wyjSClCDl. Pojawia się pytanie, w jaki sposób poprawa, stosunków społecznych, wzajemna pomoc, zrozumienie, samoświadomość, swobodna przestrzeń działania" (Milz) w szpitalu mogą stać się konieczną częścią składową instytucjonalnego działania. Z tego powodu sformułowano wyjściowe pytanie modelowego projektu. Impulsy kultury w szpitalu".

Jeszcze nie podjęto badania, które wykazuje kulturę i sztukę w szpitalu jako część systemu działania opieki opieki zdrowotnej i które indaguje o działanie wspierające zdrowie. Już z tego względu przygotowanie projektu w uniwersyteckich klinikach w Münster ma charakter modelowy. Jest to krok po, ziemi niczyjej".

Skoro model zorientowany jest na praktykę i towarzyszy mu praktyka, to poddawane rozważaniom doświadczenia i perspektywy muszą zostać najpierw skonstruowane. Należałoby zatem w miarę możliwości udowodnić, że sztuka i kultura w szpitalu, nie odgrywa roli zbytecznego.humanistycznego upiększenia, które w zależności od potrzeb może być uwzględnione lub odrzucone. Jest ona czymś więcej: jest lustrem medycyny, jest częścią medycyny, jest medycyną", tak jak to ujmuje profesor dr M. -Jllannich w swoim określeniu miejsca sztuki w szpitalu.

Projekt "Impulsów kultury w szpitalu"dotyczy tematycznie kultury szpitala.

 

 

Opis projektu/chronologia wprowadzania inicjatywy kultura w szpitalu.

 

"Punkt wyjścia projektu modelowego "Impulsy kultury w szpitalu"przedstawia się pokrótce następująco: Szło najpierw o to, aby ofertą kulturalną dla pacjentów przeciwdziałać znanym, skutkom ubocznym"pobytu w klinice: przymusowi bezczynności zawężaniu istotnych możliwości życiowych ciągłej konfrontacji z faktem bycia chorym i utrudnieniami uczuciu pasywności i poczuciu obcości spowodowanym przez medyczne oprzyrządowanie brakowi radości życia i doświadczeń pozytywna-twórczych. Zamysł wyszedł ze strony psychiatrycznej opieki w klinice. Wiosną 1992 r.doszło do pierwszego spotkania, w którym wzięli udział współpracownicy różnych oddziałów, jak również dyrektor administracyjny, dyrektor medyczny, a także kierownictwo służby pielęgniarskiej. Zespół projektowy, w którym reprezentowani są współpracownicy ze wszystkich sfer działania, opracował założenia wstępne. Z inicjatywy kierującego dyrektora administracyjnego Manfreda Gotthardta rozpisał.

 

 

              no konkurs na referenta kulturalnego, który miałby się profesjonalnie zająć zamierzeniem. Kultura w szpitalu", przygotowanym jako projekt modelowy. Ten krok po, ziemi niczyjej" (Gotthardt) podjęto wstępnie dzięki porozumieniu i zaangażowanemu współdziałaniu, trzech szefów"i zespołu projektowego. Stworzono samodzielny referat ds.kultury.

Pierwszego referanta ds.kultury w zakładzie medycznym zatrudniono jesienią 1992 r., przy pomocy urzędu pracy, najpierw na 2 lata. Od początku trzeba było inicjować i organizować stosowne oferty kulturalne dla pacjentów: ale także trzeba było koordynować pracę z już w szpitalu zaangażowanymi osobami i grupami oraz przyjmować i poszerzać doświadczenia i działania. Zgodnie ze szczegółowymi planami i wstępnymi założeniami w tygodniu inauguracyjnym od IZ, -l 9 Jutego 1992 r.przedstawiono pierwszy wzorcowy program "Impulsy kultury"dla zakładów medycznych WestfalskiegoUniwersytetu Wilhelma. Program zawierający koncerty, odczyty, spektakle teatralne, taniec i propozycje z dziedziny twórczości artystycznej przedstawiany jest odtąd regularnie co tydzień. Aby dotrzeć do wszystkich pacjentów sięgnięto po istniejący system rozdzielczy. I tak na przykład co tydzień, we własnej drukarni w klinice jest sporządzane menu i rozdzielane przez służby kuchenne, do niego załącza się dodatek kulturalny. Dodatkowo umieszcza się plakaty na tablicach informacyjnych poszczególnych oddziałów i na korytarzach. Najlepszą reklamą jest jednakże sam program.

Oddźwięk na program jest niezwykle pozytywny, zarówno u pacjentów i ich krewnych, jak też wśród współpracowników kliniki. Opinia publiczna dzięki mnóstwu sprawozdaniom podchwyciła ideę i zadbała o szeroką akceptację. 6.

              Powodem dobrego przyjęcia w samym szpitalu jest być może połączenie programu standartowegoi przedstawień specjalnych. Z artystami i zespołami regionu poczyniono długoterminowe uzgodnienia, tak że stało się możliwe związanie ich i ich działalności ze szpitalem. I tak na przykład w każdy poniedziałek gości zespół taneczny, poszczególne dni tygodnia różnią się przedstawieniami, próbami publicznymi i akcjami współdziałania. Można poznać tańce afrykańsko-karaibskiego i latyno-amerykańskiego kręgu kulturowego, które oparte są na rytmice i radości życia. Okazały się one szczególnie przyciągające.

Początek programu został tak zaplanowany, aby także zainteresowani współpracownicy mogli skorzystać z oferty na zakończenie dyżuru. Grupa prowadzona jest przez dyplomowaną pedagog i tancerkę z dodatkowym wykształceniem z zakresu pedagogiki tańca i choreoterapii. W każdy wtorek gościem jest clown/mim.

Także i tutaj cotygodniowa, regularna obecność jest ważnym warunkiem osiągnięcia jasnych i jednoznacznych uzgodnień z współpracownikami i opiekunami oddziałów dziecięcych. Raz w miesiącu gościem jest tu teatr improwizowany.

Goście podają hasła lub opisują sytuacje, które chcieliby zobaczyć Zespół na krótko wycofuje się za kulisy, a następnie prezentuje proponowane sceny. Jest to forma, która daje niezwykle dużo możliwości przezwyciężenia strachu i snutku poprzez śmiech, wobec tego często głównym punktem przedstawień są tematy z życia codziennego kliniki. Zdumiewające jest to tylko dla kogoś z zewnątrz.

O obciążeniach, które bierze na siebie pacjent w szpitalu była już mowa. Niespodzianką dla wszystkich uczestników jest jednakże spostrzeżenie, że sama sztuka zmienia się 7.

 

 

              w tak niezwykłym miejscu grania, jakim jest, szpital"-staje się dialogiczna. O tym trzeba powiedzieć nieco dokładniej.

Trzeba tu zaznaczyć, że warunki pracy nad projektem rozpoczętej z takim sukcesem, były z różnych względów bardzo korzystne. Warunki te można wymienić.

Z jdncj strony mają one chyba swoją przyczynę w szerokiej reklamie służącej akceptacji projektu w jego wstępnej fazie. Jdnoroczny okres wstępny umożliwił stworzenie stałego kręgu współpracowników-zespołu projektowego, tak że impulsy kultury w szpitalu pozostają w związku z dbałośaąo kulturę współpracowników. Z drugiej zaś strony dobrze jest, gdy instytucja niezależnego referatu, który podlega dyrektorowi administracyjnemu, nie jest związana ze służbową hierarchią kliniki, tak że często obserwowane i doświadczane przy wprowadzaniu nowości złożonych instytucji niepowodzenia-wywołane niesnaskami spowodowanymi konkurencją lub krzyżowaniem się z innymi zadaniami (jak to miało miejsce w przypadku modelu pełnomocnika do spraw kultury) -mieszczą się w stosownych granicach. Decydujące znaczenie zdobywa tu jednak forma prezentacji i wybór miejsca imprezy, celem wzbudzenia uwagi i stworzenia możliwośa do obserwacji, które są odpowiednie do instytucji i przede wszystkim ukierunkowane na pacjenta. Dla Münsterznaleziono drogę niekonwencjonalną.

 

 

Kultura w codzienności kliniki-nowe miejsca dla zdrowia

 

Will Baumeister opisał malarstwo z punktu widzenia malarza, jako sztukę czynienia widocznym czegoś, czego przedtem nie było, co należało do nieznanego. 8.

              Drogą do kraju niczyjego nazwał także dyrektor administracyjny projekt kultury z okazji rozpoczęcia realizacji programu. Szpital jako miejsce jest przecież w znacznie mniejszym stopniu zaplanowany i pomyślany jako przestrzeń życiowa dla ludzi, chociaż w sposób ograniczony jest miejscem ich dłuższych lub krótszych pobytów. Mówiąc przesadnie: pacjenci mogą odchodzę z reguły po dłuższym lub krótszym leczeniu, a współpracownicy pozostają. Złożona struktura splotu utworzonego i rozrośniętego ze stosunków, form porozumiewania się, przebiegów i funkcji w sposób paradoksalny tworzy jednakże miejsce, które nacechowane jest raczej przedstawieniem ruchu niż przedstawieniem przebywania. Nie ma żadnego określonego miejsca dla kultury, wyznaczonego przez funkcję i architekturę, ani też żadnych miejsc wyznaczonych dla spektakli pacjentów, nie biorąc pod uwagę zespołu muzycznego kliniki. W Klinice Uniwersyteckiej w Munster znajduje się budynek dydaktyczny graniczący z wydziałem medycznym, który jest jednakże prawie niedostępny dla pacjentów. Lekarskie pomieszczenia konferencyjne w samej klinice, pomieszczenia zabiegowe wykorzystywane w leczeniu (ergoterapia, kinezyterapiaitd) powiązane są jednakże funkcjonalnie, wobec czego nie ma, koniecznej dla planowania programu, pewności co do możliwości długoterminowego, regularnego wykorzystywania wolnych pomieszczeń. To zacytowane na początku rozwiązanie typu "trzecie wyjście"w rozumieniu Watzlawicka uzyskano przez ponowne zdefiniowanie. Płaszczyzna łącząca obie wieże mieszczące łóżka w Klinice Centralnej, otwarty obszar korytarza pomiędzy wieżą zachodnią i wschodnią pomyślany był naj 9.

 

 

              płetw, jako, bulwar społeczny": Pomysł wstępnie organizuje rzeczywistość, ąua definitionem zostało, znalezione"jako przestrzeń działania istniejące przejście korytarzy łączących. W wiktoriańskiej powieści kryminalnej był odcisk stopy na rabatce róż proboszcza: na poziomie 05 zachodniej części Kliniki Centralnej WestfalskiegoUniwersytetu Wilhelma jest to kurtyna teatralna z dwoma bocznymi zasłonami rozciągnięta w poprzek korytarza, która być może wywołuje zabawne pytanie: . Któż to zrobił?

Teatr na korytarzu"narodził się z potrzeby: jeden z obszarów wykorzystywanych przez pacjentów przez dzień jako poczekalnia, staje się, po pracy", po południu, wieczorem i w weekend miejscem zabawy, miejscem pracy i działania. Prezentuje się tu prawie wszystkie propozycje kulturalne. Właściwie nie mogło być szczęśliwszego rozwiązania.

Żaden strach przed przekroczeniem progu nie powstrzymuje pacjenta od odwiedzenia przedstawienia. Wpada się"wprost na przedstawienie, tak jak to czyni większość pacjentów ze swymi krewnymi, spacerując wzdłuż korytarza. Nie da się tego nie zauważyć, nie usłyszeć i każdy zostaje tak długo, jak długo może lub chce: można przyjść później lub wcześniej, odejść bez przeszkadzania w przedstawieniu. Przedstawienie w zamkniętym pomieszczeniu raz rozpoczęte byłoby skazane na krąg uczestników, który zebrał się do tego czasu. Publiczną część programu kulturalnego umożliwia rozpoczęcie przedstawienia z 20 osobami i zakończenie go z 70 osobami, ponieważ ciekawość i uwaga, dźwięki, sceny mówione są tak niezwykłe, że przyciągają. Wydarzenie przerywa zwyczajny widok i zwyczajny porządek spraw. 10.

              Jł-: bój.

              Zdarzenie dostarcza poetyckich niespodzianek.

To puste pomieszczenie, które nie istniało (u-topią) , ukazuje teraz ludzi, artystów wykonujących swą pracę. A inni też mogą mieć tu udział.

W tej otwartości zawarta jest istotna myśl dotycząca celu projektu. Narzekamy w naszych miastach na osłabienie sfery publicznej, na ciągle rosnące niszczenie przestrzeni życiowej. Osłabienie sfery publicznej ma nie tylko ogólnie fatalne skutki (brak wymiany i możliwości nawiązywania stosunków z innymi, z obcymi, czynią z tego groźną postać dla oddzielonego od prywatności własnego JA o ubogiej ekspresji autoprezentacji, jak to przedstawia PCSennet) , także dla podbudowania tożsamości i zrozumienia członków społeczności przysłona jest równoznaczna z izolacją. Wysokie zagęszczenie mieszkaniowe i życiowe nie tylko w wieżowcach, ale w nowoczesnej, dużej klinice, raczej wzmacnia izolację i anonimowość niż wymianę i osobistą interakcję. Móc przebywać oznacza także: móc osiągnąć spokój.

Obserwacja ruchu może objąć mniej niż w ramach określonego pobytu. Możliwość przebywania jest jednakże pewną jakością.

Dopiero wtedy możliwe jest spotkanie, rozmowa, odniesienie się: strach może znaleźć język i wyraz w dialogu: zgromadzenie się ze względu na wydarzenie lub dzieło artystyczne lub kulturalne, zespala a nie rozdziela. Leży to w istocie samej, sztuki"i, kultury".

Sztuka jest zawsze kwestią odniesienia.

Jakiego rodzaju?-to musi zostać sprawą otwartą.

Przed wszelkim unaukowieniem swoje źródło ma tu, estetyka"jako candido humana: zdolność odczuwania i ułatwienie odczuwania. Aisthesis przeciwstawia się Anaisthesis, która już od dawna I I.

 

 

              posiada swoje stosowne miejsce nie tylko w chirurgiprzypadków nagłych i na oddziale operacyjnym, lecz stała się prawie programem. Usunięcie znacznego odczuwania bólu znajduje się dzisiaj kulturowo na, czarnej liście"środków tłumiących ból i odurzających, które pozbawiają nas ostatecznie właściwego odczucia życia, jego różnorodności, kruchości, kruchego piękna i jego podatności na zranienie, jego indywidualnie ujętej niepowtarzalności. Odczuwanie oznacza: stykanie się, pozwalanie na dotyk, pozostawanie dotykalnym dla świata, tak wewnątrz, jak i na zewnątrz. Pokaż swoją ranę"taką nazwę nosi założenie Beuysa: , pozostańciewrażliwi", byłoby żądaniem estetycznym. Czy da się to zatem przenieść?

Kultura w szpitalu"otwiera być może dopiero obszary, dla których nie ma jeszcze żadnego języka, których nazwanie będzie możliwe dopiero w przebiegu poszukiwań, odkryciu i scenicznym ożywieniu w czynie, zabawie, muzyce i w słowie mówionym-próba wejścia w nieznane. Drogi doświadcza się w trakcie podążania nią.

Kultura w szpitalu"mieści się, jako program, w kontekście różnorodnych wspierających zdrowie i służących zdrowiu i wyzdrowieniu działań terapeutycznych w szpitalu. Kultura w szpitalu"jako idea jest jednak chyba czymś więcej, niż może stać się sama instytucją zwracającą współpracownikom działającym w niej coś, co wydaje się być tracone lub jest już stracone: zrozumienie, że życie ludzkie może być nie do zniesienia, jeśli jest napiętnowane odczuciem realności. Tworzenie ludzkiej rzeczywistości wymaga oczywiście ciągle znowu możliwości przekraczania rzeczywistości faktów i silniejszego zaznaczania świata wewnętrznego. ..Tylko tak polZ.

              wstają odniesienia do dzieł, które mogą zapanować nad światem cierpienia. " (Hannich 1992) Wieloletni dyrektor medyczny Kliniki Uniwersyteckiej w Münster profesor dr dr Peter Lawin formułuje to w swoim uroczystym wystąpieniu z okazji otwarcia programu kulturalnego w taki oto sposób: . Ogólnie wiadomo, życie jest doczesne, ale sztuka per se długowieczna, musi zatem wszystkim sprawiać radość uczestniczenie przez pewien czas w czymś bezczasowym.

 

 

Widoki i perspektywy

 

Czas jest dobrem pożądanym, ale dziś widocznie trudnym do zdobycia. Czas jest specyficznie ludzką jakością, zaistniałą dzięki świadomości (i uświadomieniu naszej doczesności) . W pracowitości, na której niejeden opiera swoje życie, w sposób tragiczny, choroba"staje się często pierwszym okresem, w którym człowiek jest sam dla siebie, kiedy zwraca się do siebie, w swoich działaniach jest zmuszony czasami do tego, co najistotniejsze. Dobra rzecz wymaga czasu"mówi przysłowie.

Pacjenci potrzebują odwagi, aby to wytrzymać Z reguły nie oczekują oni w szpitalu, aby mogli coś zrobić dla siebie samych lub aby wolno im było to zrobić. Tak więc pytania o kulturę w szpitalu nie da się oddzielić od pytania o kulturę szpitala, kulturę stosunku lekarz-pacjent, o kulturę współpracowników i kulturę pacjentów-wreszcie kulturę poszczególnych osób. Kultura w Klinice Uniwersyteckiej w Münster, począwszy od dążenia do opracowania dla pacjentów propozycji skierowanych przeciwko nudzie i smutkowi, przeciwko strachowi i cierpieniu, jako idea jest ujęta szerzej. Obudziła ona i mobilizowała 13.

 

 

              życzenia i zainteresowania wykraczające daleko poza same ramy programowe. Kwestie kształtowania atmosfery i sztuki w samym szpitalu, miejscu pracy, sprawa infrastruktury społecznej, układu lekarz-pacjent, problemy dalszego kształcenia współpracowników itd.zostają sformułowane i skupiają w punkcie zapalnym potrzeby, niemiłe uczucia i tęsknoty ludzi żyjących i zatrudnionych w szpitalu. W projekcie modelowym w Münster podjęto obecnie pierwsze uzgodnienia z poszczególnymi klinikami, które chcą wprost korzystać z oferty kulturalnej dla swoich pacjentów. W ten sposób z Kliniką Ortopedii Ogólnej uzgodniono propozycję. Taniec w ramach szkoły powrotu"jako projekt pilotażowy.

Poza tym istnieje bezpośrednia współpraca z lekarzami psychiatrii dziecięcej i młodzieżowej. Pod hasłem.

...

Zgłoś jeśli naruszono regulamin