kolędy tradycyjne - teksty.doc

(73 KB) Pobierz

Cicha noc

Cicha noc, święta noc,
Pokój niesie ludziom wszem,
A u żłóbka Matka Święta
Czuwa sama uśmiechnięta
Nad dzieciątka snem,
Nad dzieciątka snem.

Cicha noc, święta noc,
Pastuszkowie do swych trzód
Biegną wielce zadziwieni
Za anielskim głosem pieni
Gdzie się spełni cud,
Gdzie się spełni cud.

Cicha noc, święta noc,
Narodzony Boży Syn
Pan Wielkiego majestatu
Niesie już całemu światu
Odkupienie win,
Odkupienie win.

 

Anioł pasterzom mówił

Anioł pasterzom mówił:
Chrystus się wam narodził
w Betlejem, nie bardzo podłym mieście
narodził się w ubóstwie
Pan wszego stworzenia.

Chcąc się dowiedzieć tego
poselstwa wesołego,
bieżeli do Betlejem skwapliwie,
znaleźli Dziecię w żłobie,
Maryję z Józefem.

Taki Pan chwały wielkiej
uniżył się Wysoki,
pałacu kosztownego żadnego
nie miał zbudowanego
Pan wszego stwoszenia!

Bogu bądź cześć i chwała,
która by nie ustała,
jak Ojcu, tak i Jego Synowi,
i Świętemu Duchowi
w Trójcy jedynemu.

 

Bóg się rodzi

Bóg się rodzi, moc truchleje,
Pan niebiosów obnażony!
Ogień krzepnie, blask ciemnieje,
Ma granice Nieskończony.
Wzgardzony, okryty chwałą,
Śmiertelny Król nad wiekami!
A Słowo Ciałem się stało
I mieszkało między nami.

Cóż masz, niebo, nad ziemiany?
Bóg porzucił szczęście Swoje,
Wszedł między lud ukochany,
Dzieląc z nim trudy i znoje.
Niemało cierpiał, niemało,
Żeśmy byli winni sami,
A Słowo...

W nędznej szopie urodzony,
Żłób Mu za kolebkę dano!
Cóż jest czym był otoczony?
Bydło, pasterze i siano.
Ubodzy, was to spotkało
Witać Go przed bogaczami!
A Słowo...

Potem królowie widziani
Cisną się między prostotą,
Niosąc dary Panu w dani:
Mirrę, kadzidło i złoto.
Bóstwo to razem zmieszało
Z wieśniaczymi ofiarami.
A Słowo...

Podnieś rękę, Boże Dziecię,
Błogosław Ojczyznę miłą!
W dobrych radach, w dobrym bycie
Wspieraj jej siłę swą siłą.
Dom nasz i majętność całą,
I wszystkie wioski z miastami.
A Słowo...

 

Dzisiaj w Betlejem

Dzisiaj w Betlejem/*2 wesoła nowina,
Że Panna czysta/*2 porodziła Syna.
Chrystus się rodzi, nas oswobodzi,
Anieli grają, bydlęta klękają,
Cuda, cuda ogłaszają.

Maryja Panna/*2 dzieciątko piastuje,
I Józef święty/*2 Ono pielęgnuje
Chrystus się rodzi, nas oswobodzi...

Choć w stajeneczce/*2 Panna syna rodzi,
Przecież On wkrótce/*2 ludzi oswobodzi.
Chrystus się rodzi,nas oswobodzi...

I trzej królowie/* od wschodu przybyli
I dary Panu/* kosztowne złożyli
Chrystus się rodzi,nas oswobodzi...

Pójdźmy też i my/*2 przywitać Jezusa,
Króla nad Króle/*2 uwielbiać Chrystusa.
Chrystus się rodzi,nas oswobodzi...

 

 

 

 

Gdy śliczna Panna

Gdy śliczna Panna Syna kołysała,
Z wielkim weselem tak Jemu śpiewała.
Li li li li laj, moje Dzieciąteczko,
Li li li li laj, śliczne Paniąteczko.

Wszystko stworzenie śpiewaj Panu swemu,
Pomóż w radości wielkiej sercu memu.
Li li li li laj, wielki Królewicu,
Li li li li laj, niebieski dziedzicu!

Sypcie się z nieba, liczni aniołowie,
Śpiewajcie Panu, niebiescy duchowie:
Li li li li laj, mój wonny kwiateczku,
Li li li li laj, w ubogim żłobeczku.

Cicho wietrzyku, cicho południowy,
Cicho powiewaj, niech śpi Panicz nowy,
Li li li li laj, mój wdzięczny Synaczku,
Li li li li laj, miluchny Robaczku.

 

Lulajże, Jezuniu

Lulajże, Jezuniu, moja perełko,
Lulaj ulubione me pieścidełko.
Lulajże, Jezuniu, lulajże, lulaj,
A ty, Go Matulu, w płaczu utulaj.

Zamknijże znużone płaczem powieczki,
Utulże zemdlone łkaniem usteczki,
Lulajże, Jezuniu, lulajże, lulaj!
A ty, Go Matulu, w płaczu utulaj.

Lulajże, piękniuchny nasz Aniołeczku,
Lulajże, wdzięczniuchny świata kwiateczku.
Lulajże, Jezuniu, lulajże, lulaj,
A ty, Go Matulu, w płaczu utulaj.

Lulajże, różyczko najozdobniejsza,
Lulajże, lilijko najprzyjemniejsza.
Lulajże, Jezuniu, lulajże, lulaj,
A ty, Go Matulu, w płaczu utulaj.

Lulajże, prześliczna oczom gwiazdeczko,
Lulaj, najśliczniejsze świata słoneczko.
Lulajże, Jezuniu, lulajże, lulaj,
A ty, Go Matulu, w płaczu utulaj.

 

Cyt, cyt, cyt, wszyscy się spać zabierajcie,
mojego Dzieciątka nie przebudzajcie.
Lulajże, Jezuniu, lulajże, lulaj,
a Ty Go, Matulu, w płaczu utulaj.

Do szopy, hej, pasterze!
Do szopy, hej pasterze,
do szopy, bo tam cud.
Syn Boży w żłobie leży,
by zbawić ludzki ród.

Śpiewajcie Aniołowie,
pasterze grajcie Mu.
Kłaniajcie się królowie,
nie zbudźcie Go ze snu.

Ten Bóg przedwiecznej chwały,
Bóg godzien wszelkiej czci,
patrz w szopie tej zbutwiałej,
jak słodko On tu śpi!

 

Śpiewajcie Aniołowie,
pasterze grajcie Mu.
Kłaniajcie się królowie,
nie zbudźcie Go ze snu.

 

Gdy się Chrystus rodzi...

Gdy się Chrystus rodzi
i na świat przychodzi,
ciemna noc w jasnościach
promienistych brodzi.
Aniołowie się radują
pod niebiosa wyśpiewują:
Gloria, gloria, gloria
In excelsis Deo!

 

Mówią do pasterzy,
którzy trzód swych strzegli,
aby do Betlejem
czym prędzej pobiegli,
bo się narodził Zbawiciel
wszego świata Odkupiciel:
Gloria, gloria, gloria
In excelsis Deo!

 

O niebieskie duchy
i posłowie nieba,
powiedzcież wyraźniej,
co nam czynić trzeba,
bo my nic nie pojmujemy
ledwo od strachu żyjemy:
Gloria, gloria, gloria
In excelsis Deo!

 

Idźcie do Betlejem,
gdzie Dziecię zrodzone,
w pieluszki powite,
w żłobie położone,
oddajcie Mu pokłon Boski,
On osłodzi wasze troski:
Gloria, gloria, gloria
In excelsis Deo!

 

A gdy pastuszkowie
wszystko zrozumieli,
zaraz do Betlejem
śpieszno pobieżeli,
i zupełnie tak zastali
jak Anieli im zeznali:
Gloria, gloria, gloria
In excelsis Deo!

A stanąwszy w miejscu
pełni zadumienia,
iż się Bóg tak zniżył
do swego stworzenia,
padli przed Nim na kolana
i uczcili swego Pana:
Gloria, gloria, gloria
In excelsis Deo!

 

Wreszcie kiedy pokłon
Panu już oddali,
z wielką wesołością
do swych trzód wracali,
że się stali być godnymi
Boga widzieć na tej ziemi:
Gloria, gloria, gloria
In excelsis Deo!

 

Oj, malućki...

Oj, malućki, malućki, malućki
jako rękawicka,
Alboli tez jakoby, jakoby
kawałecek smycka.
Lu li lu li lu li laj, lu li laj, lu li laj

 

Cy nie lepiej by Tobie, by Tobie,
siedzieć było w niebie,
wsak Twój Tatuś kochany, kochany,
nie wyganiał Ciebie.
Lu li lu li lu li laj, lu li laj, lu li laj.

 

Tam Ci zawse słuzyły, słuzyły
pześlicne janioły,
a tu lezys sam jeden, sam jeden
jako palec goły.
Lu li lu li lu li laj, lu li laj, lu li laj.

 

Pójdźmy wszyscy do stajenki!

Pójdźmy wszyscy do stajenki,
do Jezusa i Panienki,
powitajmy Maleńkiego
i Maryję, Matkę Jego.

 

Witaj Jezu ukochany,
od Patriarchów czekany,
od Proroków ogłoszony,
od narodów upragniony.

 

Witaj Dziecineczko w żłobie,
wyznajemy Boga w Tobie,
coś się narodził tej nocy,
byś nas wyrwał z czarta mocy.

 

 

Przybieżeli do Betlejem

Przybieżeli do Betlejem pasterze,
grają skocznie Dzieciąteczku na lirze.
Chwała na wysokości,
chwała na wysokości,
a pokój na ziemi.

Oddawali swe ukłony w pokorze
Tobie serca ochotnego, o Boże!
Chwała na wysokości,
chwała na wysokości,
a pokój na ziemi.

Anioł Pański sam ogłosił te dziwy,
Których oni nie słyszeli, jak żywi
Chwała na wysokości,
chwała na wysokości,
a pokój na ziemi.

 

Oto mu się wół i osioł kłaniają,
Trzej Królowie podarunki oddają.
Chwała na wysokości,
chwała na wysokości,
a pokój na ziemi.

I Anieli gromadami pilnują,
Panna Czysta wraz z Józefem piastują.
Chwała na wysokości,
chwała na wysokości,
a pokój na ziemi.

Poznali Go Mesjaszem być prawym,
Narodzonym dzisiaj Panem łaskawym.
Chwała na wysokości,
chwała na wysokości,
a pokój na ziemi.

 

My Go także Bogiem, Zbawcą już znamy
i z całego serca wszyscy kochamy.
Chwała na wysokości,
chwała na wysokości,
a pokój na ziemi.

 

Wśród nocnej ciszy

Wśród nocnej ciszy głos się rozchodzi:
wstańcie pasterze, Bóg się wam rodzi!
Czym prędzej się wybierajcie,
do Betlejem pospieszajcie
przywitać Pana.

Poszli, znaleźli Dzieciątko w żłobie
z wszystkimi znaki danymi sobie.
Jako Bogu cześć Mu dali,
a witając zawołali
z wielkiej radości:

 

Ach, witaj Zbawco, z dawna żądany,
cztery tysiące lat wyglądany !
Na Ciebie króle, prorocy
czekali, a Tyś tej nocy
nam się objawił.

I my czekamy na Ciebie, Pana,
a skoro przyjdziesz na głos kapłana,
padniemy na twarz przed Tobą,
wierząc, żeś jest pod osobą
chleba i wina.

 

Bracia, patrzcie jeno
Bracia, patrzcie jeno, jak niebo goreje!
Znać, że coś dziwnego w Betlejem się dzieje.
Rzućmy budy, warty, stada;
niechaj nimi Pan Bóg włada, a my do Betlejem.

Patrzcie, jak tam gwiazda światłem swoim miga,
pewnie dla uczczenia Pana swego ściga.
Krokiem śmiałym i wesołym śpieszmy i uderzmy czołem
przed Panem w Betlejem.

Wszakże powiedziałem, że cuda ujrzymy:
Dziecię, Boga świata, w żłobie zobaczymy.
Patrzcie, jak biednie okryte...

Zgłoś jeśli naruszono regulamin