Merlin S04E07.txt

(19 KB) Pobierz
00:00:01:W wiecie mitów i w czasach magii
00:00:04:przeznaczenie wielkiego królestwa
00:00:06:spoczywa na barkach młodego mężczyzny.
00:00:08:Jego imię...
00:00:10:Merlin.
00:00:48:Więc Emrys...
00:01:00:Morgana!
00:01:02:Kiedy cię znalazłem była nieprzytomna, w lesie.|Co ci się stało?
00:01:07:Morgano... kto ci to zrobił?
00:01:10:Emrys...
00:01:12:Starzec?
00:01:15:Był tutaj?
00:01:18:Zabrał Fomorroh.|Zniszczył jš.
00:01:21:Wiedział o naszych planach zabicia Artura?
00:01:24:On zna wszytskie nasze plany.
00:01:26:Wszystkie nasze sekrety.|On wie o wszystkim!
00:01:28:Kto mu o nich mówi.
00:01:35:Gajus!
00:01:38:Gdy po raz pierwszy zapytałem czy zna Emrysa, |twierdził, że nic o nim nie wie.
00:01:41:Ale kłamał! Wiedziałem, że kłamał!
00:01:45:Gajus?
00:01:47:To jedyna osoba w Camelot, która wiedziałaby o Fomorroh.
00:01:51:To musi być on!
00:01:56:Musi mówić Emrysowi wszystko.
00:02:01:Dobrze.
00:02:04:Zaprowadzi nas prosto do niego!
00:02:06:Gajus jest lojalny i bardzo uparty...
00:02:10:...nie zrobi tego chętnie.
00:02:12:A kto powiedział, że ma być chętny?
00:02:15:Merlin 4x07 "The secret sharer"|Sekretny sprzymierzeniec
00:02:20:tłumaczenie: cat84|www.chomikuj.pl/cat84
00:02:45:Wstawaj!
00:02:48:Po co?|Kšpiel!
00:02:51:Gdzie niadanie?|Powiedz "a".
00:02:52:a...
00:02:56:Merlin!
00:02:59:Odłożyłem na póniej treningi.
00:03:02:Cudownie! Po co?
00:03:04:na pałkę... topór wojenny?
00:03:05:Twoje przemówienie.
00:03:07:Do kogo?
00:03:08:Gildii szifierzy rynsztunku wojenngo.
00:03:10:Gildii czego?|Nic nie wiem o szlifowaniu?
00:03:12:Na szczęcie... ja wiem.
00:03:14:To zajmie godziny, żeby się tego nauczyć!|Nie masz tych godzin! 
00:03:17:Najpierw musisz przyjšć wysłannika Odyna.
00:03:20:Czy muszę wygłosić przemowę?|Nie. Musisz wysłuchać przemowy.
00:03:23:Potem musisz przeprowadzić inspekcję strażników|dokonać obywatelskiej ceremonii...
00:03:28:o... i być sędziš.
00:03:29:Przewodniczyć w procesie?
00:03:31:W konkursie girland! 
00:03:35:Nigdy nie mam czasu dla siebie!
00:03:36:Wiem. To zupełnie tak jakby musiał pracować.
00:03:38:No dalej! Nie mamy na to czasu!
00:03:41:Nie!
00:03:43:Wstań z łóżka!
00:03:45:Nie!
00:03:48:Dobrze sobie radzisz Arturze!
00:03:50:Nie sšdzę...
00:03:52:Wszyscy to mówiš.
00:03:53:Cieszę się, że twoi przyjaciele z twareny się z tym zgadzajš.
00:03:55:Mówię poważnie!
00:03:57:Stajesz się bardzo dobrym królem!
00:03:59:Dziękuję. A ty nadal jeste najgorszym służšcym, jakiego znam.
00:04:02:Wejć.
00:04:04:Dzień dobry mój Panie.|Czy mogę na słowo?
00:04:07:Oczywicie.
00:04:09:A... sprawa, którš chciałbym omówić jest delikatna.
00:04:12:Może byłoby lepiej, gdybymy pomówili sami.
00:04:32:Wiemy, że jest wród nas zdrajca.|Chciałbym móc zaprzeczyć.
00:04:36:Musimy rozważyć wszystkich.
00:04:38:Nawet tych nam najdroższych.|Nikt nie może być poza podejrzeniem.
00:04:42:Oczywicie.
00:04:44:Więc...
00:04:47:Jeden z twoich rycerzy?|Nie.
00:04:50:Jeste pewny?
00:04:52:Ręczę za każdego z nich.
00:04:54:Sugerowałem już wczeniej Gajusa, lecz...
00:04:57:...nie mogę uwierzyć, że mógłby cię zdradzić.
00:04:59:Ja również nie. |Gajus był zawsze lojalnym sługš
00:05:02:i również przyjacielem
00:05:04:dla mnie i mojego ojca.
00:05:06:Cóż...
00:05:07:To Gajus powiedział gdzie znaleć czarodzieja|który zabił twojego ojca?
00:05:12:Nieprawdaż?
00:05:13:I wiemy, że parał się czarami.
00:05:18:A jeli jego zainteresowania mrocznymi sztukami powróciły?
00:05:21:Zawsze wierzyłem, że mogę ufać Gajusowi.
00:05:24:Ja także.
00:05:26:Może byłem zbyt pochopny.
00:05:28:Ale nie zaszkodzi mu zadać kilku pytań?
00:05:31:Nie jestem pewny czy jest taka potrzeba.
00:05:32:Mylę, że jest Panie.
00:05:34:Mówimy o twoim bezpieczeństwie|i o bezpieczeństwie królestwa.
00:05:37:Kto spiskuje przeciwko tobie.
00:05:40:I moim obowišzkiem jest zbadać każdš możliwoć.
00:05:44:Jakkolwiek nieprawdopodobnš.
00:05:45:Jestem przekonany, że Gajus to uszanuje.
00:06:06:Chcę się widzieć z Cathš.
00:06:09:Oczekuje mnie.
00:06:34:Jeste Alator, Catha.
00:06:36:Wojownik i kapłan.
00:06:40:Ty jeste Morganš Pendragon.
00:06:42:Najwyższš kapłankš Potrójnej Bogini.|I ostatniš ze swego rodzaju.
00:06:54:Czego tu szukasz?
00:06:57:Musisz kogo porwać...
00:07:00:z Camelot.
00:07:03:Camelot nie sprzyja takim jak my.
00:07:05:Z tego, co słyszę, młody król postępuje jak Uther. 
00:07:10:Jeste Cathš...|to nie powinno cię powstrzymywać.
00:07:14:Dlaczego miałbym ryzykować dla ciebie własne życie?
00:07:24:Ponieważ chcę ci dać co wzamian.
00:07:28:Została wykuta na Wyspie Błogosławionych przez Najwyższe Kapłanki.
00:07:31:Jej uzdrawiajšce moce nie majš sobie równych w pięciu królestwach.
00:07:38:To prawdziwa moc.
00:07:41:To cenny dar.
00:07:45:Osoba, której szukasz musi być dla ciebie ważna.
00:07:49:Tak.
00:07:52:Mam nadzieję, że ten człowiek zaprowadzi mnie do mojego miertelnego wroga...
00:07:55:Emrysa.
00:07:58:Będzie jak zechcesz.
00:08:02:Wykonam dla ciebie to zadanie.
00:08:33:Proszę...
00:08:35:usišd.
00:08:37:Dlaczego przyprowadzono mnie tu przez tych ludzi?
00:08:39:Jako prawa ręka króla moim obowišzkiem jest|zapewnić mu bezpieczeństwo.
00:08:45:I jeli to oznacza zadawanie pytań
00:08:48:nawet jego najbardziej zaufanym sługom|niech tak będzie.
00:08:54:Nikogo to nie obraża.
00:08:56:Czy zrobiłem co złego Panie?
00:08:58:Jakie jest twoje stanowisko wobec magii, Gajusie?
00:09:10:To niezgodne z prawem.
00:09:12:I zgadzasz się z tym?
00:09:13:Rozumiem ku temu powody.
00:09:16:To nie jest odpowied na pytanie, które ci zadałem.
00:09:22:Prawo jest potrzebne, by zapobiec nadużyciom
00:09:26:które były popełniane przez czarowników.
00:09:30:Czy mogę prosić o większš bezporednioć twoich wypowiedzi?
00:09:34:Czy zgadzasz się z tym, że magia powinna być zakazana?
00:09:38:Tak czy nie?
00:09:42:Tak.
00:09:43:Czy kiedykolwiek uprawiałe czary?
00:09:47:Dawno temu.|Ostatnio?
00:09:50:Nie.
00:09:52:Więc skšd znałe czarownika, który zabił Uthera?
00:09:59:Słyszałem o nim.
00:10:01:Powiedziałe Arturowi, gdzie go znaleć.
00:10:05:Tak.
00:10:06:To sugeruje, że go znałe.
00:10:13:Powiedziano mi o tym, gdzie można go znaleć.
00:10:16:Kto?
00:10:22:Nie mogę powiedzieć.
00:10:26:Czy kiedykolwiek się z nim spotkałe?
00:10:30:To wystarczajšco proste pytanie Gajusie.|Czy go spotkałe? Tak czy nie?
00:10:36:Nie.
00:10:40:I byłby gotów to przyrzec?|Tak.
00:10:43:Pod przysięgš?
00:10:46:Tak.
00:10:49:Dziękuję Gajusie. |Byłe bardzo pomocny.
00:10:53:Czy to wszystko?
00:10:56:Na dzi.
00:11:14:Czy to naprawdę było konieczne, żeby go tak traktować?
00:11:17:Stawkš jest twoje życie, Panie.|Nie możemy sobie pozwolić na tchórzostwo.
00:11:23:I widziałe na własne oczy...|On kłamał!
00:11:29:Na pewno co ukrywa.
00:11:32:Ale nie mamy pewnoci.
00:11:34:Nie mamy dowodów.|Nie.
00:11:37:Masz rację Panie.
00:11:39:Nie mamy.
00:11:44:Ale obawiam się, że jeli będziemy dalej dršżyć...|możemy jakie znaleć.
00:12:32:Wejć.
00:12:35:Zamkniesz drzwi?
00:12:42:Merlin.
00:12:44:Zdaję sobie sprawę z tego,|jakim jeste lojalnym i zaufanym sługš.
00:12:47:Więc mam dla ciebie specjalne zlecenie.
00:13:01:Co sšdzisz?
00:13:06:Jest piękny.|Prezent dla Artura.
00:13:11:To dzieło mistrzów mieczy z Gedref.
00:13:14:Ale niestety ostrze stępiało w czasie podróży.
00:13:20:Zaostrzysz go dla mnie?|Oczywicie.
00:13:26:O i Merlinie...
00:13:29:Zostaw go tak, aby król znalazł go rano.
00:13:31:Z przyjemnociš.
00:14:24:Spóniłe się!
00:14:26:Nie traćmy więc czasu.
00:14:43:Merlin?
00:14:49:Zanij teraz.
00:15:49:Mój Panie, widziano go jak wyjeżdżał z miasta.
00:15:53:To nie może być prawda!
00:15:54:Panie...
00:15:56:Miałe rację.
00:15:58:Jego biały ogier został zabrany z królewskiej stajni.
00:16:00:Dokšd mógłby pojechać o tej porze?
00:16:03:Trudno zgadnšć, Panie.
00:16:05:Ale przeszukanie jego rzeczy może nam wyjawić prawdę.
00:16:32:I zostało to znalezione w komnacie Gajusa?
00:16:34:Jestem równie rozczarowany, co ty, Panie.
00:16:37:Kto tak bliski, tak zaufany.
00:16:40:I odkrylimy nie tylko, że był czarownikiem, prawda?
00:16:44:To te kłamstwa...
00:16:48:Kłamstwa i lata zdrady.
00:16:53:Wiem, że trudno w to uwierzyć,|nieprawdaż Panie?
00:16:57:Ale obaj zobaczylimy jak odmawiał potępienia magii.
00:17:00:Obaj wiedzielimy, że co ukrywał.
00:17:02:Żaden z nas nie chce w to uwierzyć.
00:17:04:Ale teraz ...
00:17:07:po tym szybkim wyjedzie w rodku nocy...
00:17:11:Tak nie zachowuje się niewinny człowiek, Panie.
00:17:13:Nie ma wštpliwoci, że Gajus jest zdrajcš!
00:17:23:Wylę za nim pocig tak szybko, jak to możliwe.
00:17:25:Nie.
00:17:27:Jaki to ma cel?
00:17:29:Niech ucieka.
00:17:32:Jak sobie życzysz, Panie.
00:17:49:Jak możesz w to wierzyć?
00:17:56:Wiem jak musisz się czuć.
00:17:58:Ale przesłuchalimy go.
00:18:00:Zadawał się z czarownikami.|Mniej więcej się do tego przyznał.
00:18:04:I to czyni go zdrajcš?
00:18:05:Po co uciekać, gdy nie masz nic do ukrycia?
00:18:08:Powięcił całe życie temu królestwu.|Nigdy by cię nie zdradził.
00:18:11:Więc wytłumacz jego zachowanie?
00:18:17:To kłamstwa! |Gajus nigdy nie uciekałby w nocy.
00:18:21:Słuchaj, wiem, że to trudne...
00:18:24:Ale nie zgłoszono żadnych włamań.
00:18:26:Brakuje jego rzeczy.|Koń został skradziony.
00:18:28:Nie wyjechałby bez pożegnania się ze mnš!
00:18:38:Agravaine to wszystko wymylił!
00:18:42:Zignoruję to ostatnie zdanie.
00:18:44:Ponieważ jest twoim wujem|nigdy nie zobaczysz jaki jest naprawdę!
00:18:46:Merlin!
00:18:48:Mam już na dzi wystarczajšco złamane serce.|Nie chcę stracić kolejnego przyjaciela.
00:18:58:Gajus sam siebie skazał.|Nie ma tu nic więcej do powiedzenia.
00:19:28:Miałe trudnš podróż....
Zgłoś jeśli naruszono regulamin