00:00:00:www.napiprojekt.pl - nowa jako�� napis�w.|Napisy zosta�y specjalnie dopasowane do Twojej wersji filmu. 00:01:25:Dziennik kapita�ski|data gwiezdna 5683.1. 00:01:29:Przybyli�my na spotkanie przy asteroidzie|Vedala, by wzi�� udzia� w unikalnej misji. 00:01:34:Vedala to siedziba najstarszej|kosmicznej rasy jak� znamy. 00:01:38:Przekazali wiadomo�� o niezwykle|niebezpiecznym dla galaktyki odkryciu. 00:01:43:Poprosili o wybranych specjalist�w,|w��czaj�c w to Spocka i mnie. 00:01:47:Prosz� utrzyma� Enterprise|w tej pozycji, Panie Sulu. 00:01:49:Je�eli Spock i ja prze�yjemy, to wr�cimy tu. 00:01:51:Je�eli nie...|Panie Scott, ma pan swoje rozkazy. 00:01:54:Energia. 00:02:13:Witamy, Kapitanie James Kirk|i Komandorze Spock. 00:02:16:Przedstawi� was sobie. 00:02:19:Najpierw Tchar, dziedziczny ksi��� Skorr,|mistrz przestworzy. 00:02:26:- Sord...|- Zosta�em wybrany do tej szalonej misji. 00:02:31:Moja rasa jest ostro�na,|co wy nazwaliby�cie tch�rzliwa. 00:02:35:Jako ekspert w dziedzinie otwierania|zamk�w, jeste� mile widziany Em3Green. 00:02:41:Lara jest my�liwym. 00:02:43:Posiada czysty zmys� kierunku,|umiej�tno�� niezb�dn�, tam dok�d idziecie. 00:02:48:Pan Spock zosta� wybrany ze wzgl�du|na analityczny umys� i naukowe ekspertyzy. 00:02:53:A Kapitan Kirk ze wzgl�du na|zdolno�ci przyw�dcze i adaptacyjne. 00:02:56:Tchar wyja�ni wam misj�. 00:02:58:Dwa wieki temu moja rasa, Scorr,|by�a ras� wielkich wojownik�w. 00:03:04:Posiadali�my zaawansowane technologie wojskowe... 00:03:06:...i mogli�my odeprze� b�yskawicznie wrogie armie. 00:03:09:Ale dzisiaj jeste�my cywilizowan� ras�,|g��wnie z powodu... Alara. 00:03:15:Przyw�dcy religijnego? 00:03:17:Naszego wybawienia i nauczyciela.|Przywi�d� do nas pok�j, uczyni� nas wielkimi. 00:03:22:Umar� a my uczynili�my go nie�miertelnym. 00:03:25:Wzorzec m�zgu Alara zapisano przed jego|�mierci� i umieszczono w pewnej rze�bie. 00:03:31:Nasza dusza, dusza Scorr zosta�a skradziona. 00:03:35:Z�odziej wywo�a� zamieszki rasowe|w Scorr. Szykuj� si� do wojny. 00:03:40:- Przeciwko komu?|- Ca�ej galaktyce. 00:03:43:To naprawd� wielkie zagro�enie. 00:03:45:W ci�gu standardowych dw�ch lat Scorr|mog� wystawi� armi� 200 milion�w wojownik�w. 00:03:51:M�j rz�d r�wnie� si� tego obawia. 00:03:53:Tak wi�c z�odziej duszy Alara posiad� sekret. 00:03:58:A my musimy odzyska� go zanim moja rasa|odkryje bro�, rozpocznie szale�cze Jihad. 00:04:06:�wi�t� wojn� w galaktyce. 00:04:08:- Kto ukrad� dusz�?|- Nie wiadomo. 00:04:12:Motywem, jak m�wi� Tchar,|jest rozp�tanie �wi�tej wojny. 00:04:16:Czy wiadomo co� o jego lokalizacji? 00:04:20:Szalona planeta. Geologicznie niestabilna. 00:04:24:Sta�e trz�sienia ziemi, zmiany grawitacji,|fale p�ywowe. 00:04:28:Temperatura z zakresu 12 Kelvin�w|do ponad 204 stopni Celsjusza. 00:04:32:Gdzie� na tej planecie zosta�a ukryta dusza Alara. 00:04:36:Trzy ekspedycje pr�bowa�y j� odzyska�.|Trzy ekspedycje zagin�y. 00:04:41:Jeste�cie nast�pn�, je�li si� zgodzicie. 00:04:44:Vedala to pot�na rasa.|Dlaczego wy nie odzyskali�cie duszy? 00:04:48:My nie mogliby�my prze�y� na tej planecie.|Wy macie szans�. 00:04:57:- Zgadzamy si�.|- Wi�c za�atwione. 00:05:06:Nie mog� zapiecz�towa� duszy,|je�eli nie b�dziemy blisko. 00:05:11:To by�o do przewidzenia.|Powierzchnia tej planety stale si� przesuwa. 00:05:15:Nawet Vedalanie nie byli pewni,|gdzie dok�adnie znajduje si� dusza. 00:05:19:Jest tu urz�dzenie naprowadzaj�ce, te przyciski na �rodkowym panelu. 00:05:22:Podoba mi si� to miejsce, jest bardzo przyjemne. 00:05:25:Ja mog� obs�ugiwa� to urz�dzenie. 00:05:29:Pokazuje kierunek. 00:05:33:Wariuje! Traci ostro��! 00:05:39:Dlatego Vedalanie nazwali to szalon� planet�? 00:05:42:To bez znaczenia. Poka�� wam kierunek...|T�dy! 00:05:46:Jeste� pewna, cz�owieku. 00:05:48:Pewno, ptaszku. Nie mog� si� zgubi�.|Zawsze znajd� drog�. Dlatego tu jestem. 00:05:53:Vedalanie nie wybraliby Lary, gdyby|jej zdolno�ci nie by�y perfekcyjne. 00:05:57:Zgadzam si�. B�dziemy podr�owa� l�dem.|Chcia�bym mie� og�lny obraz terenu. 00:06:01:Sprawdz� go z g�ry. 00:06:11:Vedalanie nie byliby sob�, gdyby nas|nie wyposa�yli. Sprawdz� ekwipunek osobi�cie. 00:06:16:Wolkanie, nigdy nie martwi� si� o siebie.|Wszyscy maj� zimn� krew. 00:06:21:Nie powiedzia�bym tego.|Pan Spock jest unikaln� osob�. 00:06:24:Ale nie jest cz�owiekiem, jak ty i ja. 00:06:28:Mo�e inaczej si� ubieramy. 00:06:30:Na moim �wiecie jest du�o|kobiet a ma�o m�czyzn. 00:06:33:Je�eli uwa�amy m�czyzn� za atrakcyjnego, to m�wimy o tym. 00:06:35:Jeste� atrakcyjny.|Co s�dzisz o mnie? 00:06:39:Jeste� fascynuj�ca. 00:06:41:Ale nie jeste�my tutaj dla przyjemno�ci, Lara. 00:06:43:Je�eli mia�oby to by� dla przyjemno�ci,|nie by�oby mnie tutaj. 00:06:47:Sprawdzi�em ekwipunek Kapitanie. 00:06:49:Zgodnie z oczekiwaniami s� niezb�dne rzeczy,|ale r�wnie� jest bro�. 00:06:53:Przeciwko czemu? Na tej planecie nie ma �ycia. 00:06:55:Ale� jest Kapitanie. My.|I by� mo�e co� jeszcze, co chroni dusz� Alara. 00:07:10:- Niespotykana pogoda|- I to jaka. 00:07:20:Wszyscy zginiemy! 00:07:22:Jest taka mo�liwo�� statystyczna. 00:07:23:Czy nie zajmujecie si� czym�|innym opr�cz statystyki, Wolkanie? 00:07:26:Tak, ale filozofia i poezja|nie s� w tym miejscu odpowiednie. 00:07:31:Hej Kapitanie! Znalaz�em co�! 00:07:35:Mog� to wyczu�. Dusza Alara jest tam. 00:07:42:Co� nadchodzi! 00:07:45:Strumie� lawy. 00:07:47:Mo�na si� by�o spodziewa�|aktywno�ci wulkanicznej. 00:07:49:Niewa�ne. Powinni�my si� st�d zabra�. 00:08:13:Powinno si� uda� zmieni� kierunek|lawy przy pomocy barykady. 00:08:16:Tchar! Przyjrzyj si� temu! 00:08:19:Takie rozwi�zanie nie zda si� na d�ugo, Kapitanie. 00:08:22:I musz� zauwa�y�, �e nasz pojazd|ma za ma�� pr�dko��, by uciec. 00:08:25:Nie wtedy, gdy u�yjemy wszystkich �r�de� mocy.|Uzyskamy jednorazowy skok pr�dko�ci. 00:08:30:To mo�liwe. Ale przekierowanie mocy|jest skomplikowane... i czasoch�onne. 00:08:37:Ja to mog� zrobi�.|Je�eli macie odpowiednie schematy, sir. 00:08:41:Tak, zatem szybko. 00:09:02:Z��cze M3-czerwone, pod��cz do styku A47,|zewrzyj z A14. 00:09:11:Kirk! Jest przej�cie,|16 metr�w na lewo od ciebie. 00:09:16:Je�eli zostanie zablokowane,|lawa ominie te ska�y z drugiej strony. 00:09:21:- Przyj��em. Sord!|- S�ysza�em go. 00:09:28:Ostro�nie Em. Jedna pomy�ka|mo�e nas zniszczy�. 00:09:33:Wiem, pr�buj� by� ostro�nym. 00:09:49:My�l�, �e kupili�my troch� czasu, par� minut. 00:09:51:Przekierowali�my. Pospieszcie si�. 00:10:03:Dalej owadzie. Ruszajmy! 00:10:05:21 stopni na wsch�d.|15 metr�w, by wydosta� si� z koryta. 00:10:10:Pospieszcie si�. 00:10:12:Jazda! 00:10:47:Uciekajcie, wszyscy. 00:10:51:- Nie bez ciebie.|- Kapitanie, musi pan wyprowadzi� reszt�. 00:10:55:Wszyscy uciekniemy. 00:11:12:- Blisko.|- O wiele za blisko, Kapitanie. 00:11:14:Doceniam, co Pan dla mnie zrobi�. 00:11:17:Ale przede wszystkim powinien si�|Pan martwi� o grup� i misj�. 00:11:20:Niezupe�nie Spock, ta odpowiedzialno�� obejmuje 00:11:23:utrzymanie przy �yciu najlepszego|oficera naukowego Floty. 00:11:25:Przesta�cie si� ze sob� sprzecza�,|albo zajm� si� tym osobi�cie. 00:11:38:Boj� si� nawet zapyta�, co b�dzie dalej. 00:11:44:- Ruszajmy.|- �r�d�o mocy zosta�o spalone. 00:11:48:Powinni�my zadba� o reszt� ekwipunku. 00:12:00:- Masz co�?|- Czekajcie! Tak! Tak! 00:12:21:Nie mog� ju� dalej i��. Ju� nawet si� nie boj�. 00:12:30:Po prostu... jestem bardzo zm�czony. 00:12:34:Chod� Em, jeszcze troszk�. 00:12:36:Nie, jestem wyko�czony. 00:12:39:Przykro mi Em, b�dziemy ciebie potrzebowa�.|Sord. 00:12:42:- Pozw�lcie mi odej��!|- Trzymaj si�. 00:12:46:Polec� przodem. 00:13:09:- Co to jest?|- Nie jestem pewien, ale widzia�em tam jaki� ruch. 00:13:13:Nie ma �ycia na tej planecie. 00:13:16:Je�eli masz racj�,|to ta planeta wp�ywa na nasze zmys�y. 00:13:22:Nie mog� wyczu� duszy. 00:13:25:Polec� przodem i zbadam budynek i spotkamy si� po drodze. 00:13:29:Tchar, b�d� ostro�ny, ciebie te� potrzebujemy. 00:13:35:Jeste�my zm�czeni, obolali, zrozpaczeni i g�odni|ale jeste�my ju� prawie u celu. 00:13:46:P�jd� przodem, wszyscy pozostali id� dalej razem. 00:13:49:Id� z tob�. Pami�taj, �e zwiad to moja|specjalno��. Prawd� m�wi�c powinnam i�� sama. 00:14:00:Sord, jak s�dzisz co tam zobaczy�e�? 00:14:03:Nie wiem, Wolkanie. 00:14:06:Kszta�t, nie mog� okre�li� co,|prawdopodobnie wygl�da� jak niewielka posta�. 00:14:11:Nie powinno by� form �ycia na tej planecie. 00:14:13:Ci�gle to powtarzasz. 00:14:15:Tak, Vedalanie poinformowaliby nas, gdyby by�y tu|jakie� formy �ycia, o kt�rych powinni�my wiedzie�. 00:14:21:A mo�e Vedalanie nie wiedzieli o nich. 00:14:24:- To niemo�liwe.|- Tak my�lisz, ja nie jestem taki pewien. 00:14:37:Ot� to. Koniec d�ugiej ci�kiej podr�y. 00:14:41:Musimy jeszcze wr�ci�, James. 00:14:43:Powiem ci prawd�,|uwa�am, �e jeste� atrakcyjnym cz�owiekiem. 00:14:47:Gdyby�my byli razem, podr� by�aby �atwiejsza. 00:14:50:A gdyby do czego� dosz�o,|mieliby�my cudowne wspomnienia. 00:14:54:Ju� mam cudowne wspomnienia. 00:14:57:By� mo�e innym razem, Lara.|Nadal mamy tu robot� do wykonania. 00:15:08:Czy to nie kszta�t waszych prymitywnych �wi�ty�? 00:15:11:Tak, wej�cie powinno by�... 00:15:16:- Czy potrafisz je otworzy�?|- Nie ma zamka, kt�rego nie m�g�bym otworzy�. 00:15:39:- Co to?|- Otworzy�em zamek. 00:15:42:- Cudownie!|Nie! Maj� prze��cznik czasowy. 00:15:46:Nie mog� otworzy� wszystkich zamk�w tak szybko, by nie eksplodowa�y. 00:16:02:Pracuj dalej. Os�aniam ci�. 00:16:13:S� mechaniczne. 00:16:14:Vedalanie mieli racj�, tu nie ma �ywych stworze�.|Tylko mechaniczni stra�nicy. 00:16:23:Pospiesz si� male�ki. 00:16:27:Trafimy Tchara. 00:16:31:Co si� sta�o z Tcharem?|Nie ma czasu na gadanie, mechanizm eksploduje. 00:16:36:Nie dosi�gniemy stropu z zewn�trz,|zatem musimy dosta� si� do �rodka. 00:16:41:Zrobione. 00:16:47:Mogliby�my troch� odpocz��, Lara? 00:16:50:Nie, zaszli�my tak daleko. 00:16:52:Sko�czmy to, lub pozw�lmy|wyko�czy� si� temu miejscu. 00:...
arystoteles88