HUMOR
Na lekcji religii: - Kto z was, chciałby iść o nieba? Wszystkie dzieci podnoszą ręce do góry. Tylko Jaś siedzi bez ruchu. - A ty, mój chłopcze - pyta ksiądz - nie chcesz iść do nieba? - Chcę i to bardzo, ale obiecałem tacie, że po lekcjach szybko wrócę do domu!
Nauczycielka w klasie ze zdziwieniem:- Jasiu, czy mi się wydaje, czy masz kawałki czekolady i masła we włosach? Co się stało?- Mama rzuciła we mnie tortem czekoladowym...- Zdarza się to u was częściej? – pyta zatroskana pani- W zasadzie nie. Normalnie bije mnie po głowie bagietką i nie ma śladów...- A skąd ten dzisiejszy tort?- Dzisiaj, prosze pani, mam urodziny...
Jasio poszedł z tatą do cyrku. Podczas przedstawienia z uwagą obserwuje, jak mężczyzna przebrany za kowboja jeździ wokół areny na koniu i rzuca nożami w ścianę, pod którą stoi kobieta. Widzowie klaszczą. - Z czego się oni tak cieszą? - dziwi sie Jasio. - Przecież ani razu nie trafił!
Przychodzi Jasio do mamy i skarży się:- Mamo, dzieci się ze mnie śmieją i mówią, że mam rude włosy.- Jasiu wcale nie masz rudych włosów, ale odejdź już od okna, bo ludzie pomyślą, że jest pożar.
Jasiu chce popływać i pyta ratownika o zgodę:- Czy mogę popływać w tym basenie?- Musisz mi najpierw pokazać jak pływasz.Jasiu zaczyna. Robi fikołki, pływa, nurkuje. Wreszcie ratownik pyta:- Gdzie ty nauczyłeś się tak pływać?- Tata wyrzucał mnie na środek jeziora.- To pewnie trudno było dopłynąć do brzegu?- Nie - mówi Jasiu. Najtrudniej było wydostać się z worka.
syleva