06 Projekt Ujawnienie - Jim Sparks 51- 52.pdf

(3125 KB) Pobierz
307269448 UNPDF
PRZYPADEK JIMA SPARKSA
Wyzsza inteligencja wykorzystuje nizszq, podobnie jak my, ludzie, robimy to
z bydlem. Wraz z przywilejem wykorzystywania pr~chodzi odpowiedzial-
nosc w postaci codziennej opieki. Farmer dba o swoje zwierzeta, karmi je
i zapewnia niezbednq opieke medycznq. Jesli pastwisko zostaje skazone,
farmer pierwszy zapewnia ochrone stadu.
swiadomosci odbywa spotkania z "malymi, szarymi robotnikami oraz
wyzszymi prawdziwymi obcymi istotami lub sprawujacymi nadzór, a takze wysoki-
mi reptoidami charakteryzujacymi sie masywnymi humanoidalnymi cialami po-
krytymi gadzia luska". Podobnie jak sierzant Jim Penniston, o którym pisalam
wczesniej (patrz artykul "Bliskie spotkanie z UFO w bazie lotniczej Bentwaters",
UFO, nr 3, 2001), Sparks uwaza sie za tlumacza lub ucznia "podstawówki"
prowadzonej przez obce istoty. Twierdzi, ze musial nauczyc sie ich symboli
odpowiadajacych angielskim literom i cyfrom. Pozwolil mi nagrac nasze wielo-
godzinne rozmowy dotyczace jego przezyc. Niniejszy artykul stanowi ich pod-
sumowanie wzbogacone o liczne rysunki przedstawiajace to, co przezywal. (Pel-
niejszy opis jego przezyc mozna znalezc w jego wlasnej ksiazce Star People,
Outszders - Us? Or Them?, 1996).
Po osmiu latach "przebywania w takiej bliskosci, ze czulo sie odór ich
cuchnacej zgnilymi jajami skóry", Sparks wyrobil sobie wlasne poglady na
temat obcych istot. Przyznaje jednoczesnie, ze wciaz ma "duzo wiecej pytan,
niz odpowiedzi". Denerwuje go, ze nie moze dowiesc prawdziwosci swoich
kontaktów z nimi.
Sparks przyszedl na swiat we wloskiej rodzinie 15 listopada 1954 roku. Jego
prawdziwe nazwisko figurujace na akcie urodzenia brzmi Vincent Sparacino.
Wychowywal sie na poludniu Florydy, gdzie ukonczyl szkole srednia i przez kilka
lat studiowal handel nieruchomosciami. W roku 1979 przeniósl sie do Houston
w Teksasie, a pózniej do Pólnocnej Karoliny, gdzie handlowal ziemia oraz
dzialkami budowlanymi, przy czym zawsze odczuwal silna potrzebe ochrony
rosnacych tam drzew. Szczesliwy, zonaty, dobrze prosperujacy, w roku 1988,
majac trzydziesci cztery lata, stanal nagle twarza w twarz z istotami z innych
swiatów. Poczatkowo sadzil, ze postradal zmysly. Twierdzi, ze podczas wiekszosci
kontaktów byl w pelni przytomny, nawet w budzacym groze momencie nocnego
"wyciagania" z lózka wprost na poklad ich statku.
UFO, nr 51 (3/2002)
3
Jim Sparks (wziety)
Fort Myers Beach, Floryda, 1996
W roku 1995 spotkalam Jima Sparksa, który utrzymuje, ze w stanie pelnej
307269448.002.png
PRZYPADEK JIMA SPARKSA
- Najczesciej bywam wyciagany w ten
sam sposób, który nazywam "twardym", jako
ze ma on jak najbardziej fizyczny charakter.
Zabieraja cale moje cialo. Najpierw slysze
niski, wirujacy dzwiek, jak gdyby ktos krecil
w powietrzu biczem. Zazwyczaj dochodzi do
tego, kiedy spie w lózku, okolo 3.30 nad
ranem. Nie mam pojecia dlaczego. Budze sie
z normalnego snu i czuje w dolku znajome
wirowanie. Wirowanie przesuwa sie w strone
piersi, a kiedy dociera w rejon serca, serce
zaczyna bardzo szybko uderzac. Odglos cze-
gos krecacego sie w powietrzu przyspiesza,
jak gdyby to cos zaczynalo szybciej wirowac,
i jest bardzo glosny. Poczatkowo niski, osia-
ga coraz wyzsze tony, tak wysokie, ze w pew-
nym momencie czuje sie, jakby glowa miala
za chwile eksplodowac. Boisz sie, ze za chwi-
le umrzesz. Masz wrazenie, ze twoje serce
gna z predkoscia miliona mil na godzine, a potem pojawia sie to uczucie
przyspieszania. Zawsze jednak wydaje sie mi, ze jestem ciagniety w dól - nigdy do
góry. To tak, jakbym pedzil w dól kolejka górska, tylko sto razy szybciej.
A potem ... hum ... tracisz przytomnosc i juz tam jestes, zazwyczaj na pokladzie
jakiegos statku.
Sparks wyjasnil, dlaczego sadzi, ze najczesciej rzeczywiscie jest fizycznie
"wyciagany" z lózka i doslownie przenoszony przez sufit lub sciany, tak jak opisuja
to równiez inni wzieci.
- To kwestia ich technologii. Obce istoty we wszystkim polegaja na wytworzo-
nym polu. Pole to zapewnia kilka rzeczy: niewidzialnosc, mozliwosc pracy w jed-
nym wymiarze przy równoczesnej czesciowej obecnosci w innym, a takze przeno-
szenie nas, ludzi, przez ciala stale. Nie wiem, na czym polega zasada jego dzialania.
Wiem tylko, ze jest to jakies pole. Kiedy jest wlaczone, wyraznie to czujesz. Masz
wrazenie, ze jestes magnesem albo zródlem elektrycznosci statycznej. To pole
sprawia, ze zwyczajna sciana staje sie przezroczysta i mozesz przez nia przejsc. Pod
jego wplywem czasteczki jakos sie rozdzielaja, zas fizjologia ulega zmianie.
Zapytalam Sparksa, czy w czasie kiedy widzial przezroczyste drzwi i sciany, nie
spal i byl przytomny.
- Bardzo rzadko. Popadalem wtedy \;V oszolomienie i najczesciej tracilem
przytomnosc, zanim do tego dochodzilo. Swiadomosc odzyskiwalem juz na po-
kladzie statku. Wiem, ze to wszystko brzmi cholernie dziwnie, ale i tak robie, co
moge, zeby w tych niesamowitych okolicznosciach nie wystraszyc sie na smierc
i znalezc w sobie dosc odwagi na ustalenie, czego te dranie tak naprawde chca.
Wiem tez, ze ich technologia umozliwia rózne sposoby transportu i jednym z nich
jest "sposób twardy", kiedy przenosza mnie tam w ciele, a nie bez niego!
4
UFO, nr 51 (3/2002)
Rys. 1. Jim Sparks
307269448.003.png
PRZYPADEK JIMA SPARKSA
- Dlaczego sadzisz, ze masz wtedy cialo?
- Bo mam do dyspozycji piec lub wiecej zmyslów.
- Ale przeciez ludzie, którzy doswiadczyli uczucia przebywania poza cialem,
opowiadaja o czyms w rodzaju doznan zmyslowych.
- Czy teraz, rozmawiajac ze mna, jestes pograzona w snie?
- Nie.
- Jestes o tym przeswiadczona, prawda? Wlasnie cos takiego mam na mysli.
- Dlaczego sadzisz, ze w gre wchodzi jakas technologia?
- Poniewaz wszystko, co robia obce istoty, jest technologia. Spedzilem z nimi
tak duzo czasu i tak wiele razy widzialem te same czynnosci, ze w koncu zaczalem
co nieco chwytac. Jesli pokazesz cos trzysta razy naj glupszemu psu, to nawet on
w koncu czegos sie nauczy.
- Czy widziales kiedykolwiek, aby obca istota uruchomila jakas maszyne
nacisnieciem guzika?
- Oni nie naciskaja guzików. Wszystko jest sterowane myslami.
- Skad to wiesz?
- Próbuje zrozumiec to, tak jat" wszyscy inni. Widzialem cos, co przypomina
komputer, tyle ze o wiele bardziej skomplikowany. Mozna byc na przyklad
w salonie lub w sypialni w towarzystwie jednej z tych istot. Na scianach, podlodze,
suficie lub wprost w powietrzu pojawia sie metne, zóltawe swiatlo i widac
zawieszone w nim symbole. Slyszysz narastajace buczenie i symbole zaczynaja sie
poruszac. Uwazam, ze obce istoty wywoluja te rzeczy swoimi myslami, gdy sa
podlaczone do ogladanego przeze mnie komputera.
- Jim, czy widziales kiedykolwiek, jak taka istota oddzialuje fizycznie na jakies
urzadzenie i osiaga konkretny, zauwazalny dla ciebie rezultat?
- Nie. Oni nie musza fizycznie niczego dotykac. W myslach wydaja polecenia
swoim maszynom, a te robia, co trzeba. Dlatego wlasnie mówie o technologii
sterowanej myslami.
Wielokrotnie wzieta, Anna Hayes, autorka ksiazki Voyagers, The Sleeping
Abductees, przedstawia wlasny poglad na to, co dzieje sie w trakcie procesu
"przyciagania". Podczas gdy Sparksa uczono symboli, w jej przypadku obca
inteligencja próbowala, jak twierdzi Hayes, przekazac jej wiedze o wadze czestot-
liwosci w jej technologiach oraz w kosmosie.
- Przedstawiony przez Jima opis "przyciagania" odnosze do transmutacji
kodów komórkowych DNA - powiedziala Hayes. - Jest to technologia,
która doslownie przeksztalca cialo w swiatlo, a potem przywraca je do stanu
pierwotnego w innym miejscu. Dzieje sie tak dzieki manipulowaniu kodami
komórkowymi oraz zastosowaniu dzwieku do zmiany czestotliwosci oscylacji
DNA i komórek. Takze ludzkie mysli obce istoty traktuja jako przekaz
impulsu elektromagnetycznego
znajdujacego szereg zastosowan w ich biotech-
nologiach.
Przebywajac w pojezdzie, Sparks zawsze otrzymywal to samo zadanie: nauczyc
sie rozpoznawac i zapisywac ich symbole. Poczatkowo jego cialo zawsze ogarnial
czasowy paraliz, od którego wolne pozostawaly jedynie jego prawa dlon i ramie.
UFO, nr 51 (3/2002)
5
307269448.004.png
PRZYPADEK JIMA SPARKSA
Rys. 2. "Klasa", w której obce istoty uczyly Jima Sparksa symboli odpowiadajacych
angielskiemu alfabetowi oraz liczbom, a takze swojej stenografii.
- Boze, nie potrafie opisac tego, co czulem, ani strachu, jaki porazal moje
cialo przy kazdym slowie rozbrzmiewajacym w glowie. Bylo to niezmiernie
dziwne, poniewaz tak naprawde niczego nie slyszalem. Teraz juz wiem, ze
polecenia wysylano telepatycznie. Czulem kazde wypowiedziane telepatycznie
slowo i widzialem je na sciennym ekranie naprzeciw siebie. Byl to jezyk, z jakim
nigdy przedtem sie nie zetknalem.
Kiedy Sparks jest do czegokolwiek zmuszany, natychmiast sie temu sprzeciwia
i wpada w zlosc. Dlatego tez wsciekl sie nie na zarty, odkrywszy, ze jest czesciowo
sparalizowany, a w jego glowie rozbrzmiewaja jakies rozkazy i polecenia.
- Telepatyczny glos powiedzial: "Nauczysz sie tego" - po czym na ekranie
pojawila sie litera A. Obok niej widnial natomiast jakis dziwny znak. Po chwili
6
UFO, nr 51 (3/2002)
307269448.005.png
/' Rys. 3. Pierwsze litery oraz cyfry, których obce istoty
PRZYPADEK JIMA SPARKSA
1
1
-
3
/~
Vi
3
nauczyly jima Sparksa. W odróznieniu od alfabetu angiels-
kiego, zapisywanego i odczytywanego jako statyczne litery na dwuwymiarowej plaszczyz-
nie, symbole obcych istot róznily sie liczba, a takze kierunkiem pociagniec w trakcie
zapisywania. Na przyklad, piszac "a", nalezalo wykonac trzy ruchy - z lewej do prawej,
z prawej do lewej i z lewej do prawej - tworzac jedna, krótka, pozioma linie.
naplynely dokladne instrukcje opisujace krok po kroku, w jaki sposób powielic te
niezwykla wersje litery A. Czulem, ze obce istoty chcialy, zebym pisal prawym palcem
wskazuj acym. Bylem tak bardzo wsciekly, przestraszony i zdezorientowany zarazem,
ze nie mialem zamiaru wspólpracowac z nimi w najmniejszym nawet stopniu. Dlatego
tez wrzasnalem: "Nie!" Na ekranie znów pojawilo sie A, a wypelniajace sale
powietrze nagle drgnelo. Rosnace cisnienie rodzilo ból w uszach i w glowie.
Równoczesnie moje serce zaczelo uderzac szybciej, jak gdyby pod wplywem zastrzyku
adrenaliny. A kiedy zesztywnialo mi cale cialo, wystraszylem sie nie na zarty.
Wyczulem, ze te niepokojace objawy nie ustapia, dopóki nie zaczne wspólpracowac
i nie nakresle tej dziwacznej wersji litery A. Mimo to wciaz powtarzalem: "Nie!" - zas
obce istoty nasilaly bez przerwy swoje oddzialywanie, tak ze w koncu serce lomotalo
w mojej piersi jak oszalale. Pomyslalem nawet, ze lada moment stanie na zawsze.
Wrzasnalem wtedy: "Nie chce umierac!" Po chwili skierowalem wzrok na ustawiony
na stole ekran i prawym palcem wskazujacym zaczalem pisac zadany symbol. Moje
tetno natychmiast wrócilo do normy i wszystkie leki zniknely bez s~du. Nieoczekiwa-
nie ogarnelo mnie euforyczne, niezmiernie przyjemne uczucie. Pojalem, ze jesli bede
wspólpracowal, zaznam przyjemnosci, jesli nie, czeka mnie ból i strach.
Jim Sparks twierdzi, ze Aa, Bb, Cc oraz 1, 2 i 3 byly pierwszymi literami oraz
cyframi, pisania. odpowiedników których nauczyly go obce istoty. Symbole ich
jezyka czytalo sie od prawej do lewej, a takze od dolu symbolu do góry.
W odróznieniu od alfabetu angielskiego, zapisywanego i odczytywanego jako
statyczne litery na dwuwymiarowej plaszczyznie, na przyklad na kartce papieru,
obce symbole zdawaly sie byc trójwymiarowe co do kierunku oraz liczby ruchów
niezbednych do ich powstania. Sparks widzial, jak obce istoty ukladaly symbol na
symbolu, tak ze w koncu powstala jednolita czarna plama. Pozostalo mu wrazenie,
iz informacje z czarnego obszaru mozna zrozumiec na podstawie zachodzacych
tam ruchów. Widzial symbole zawieszone i poruszajace sie w powietrzu, i wydawa-
lo sie mu, ze w obcym swiecie trójwymiarowa koncepcja, konstrukcja i projekcja
byly niezbednymi elementami zrozumienia.
Zapytalam Sparksa, dlaczego obce istoty poswiecily tak wiele czasu, zeby go
uczyc, skoro ich jezyk mozna zrozumiec tylko w ich swiecie przy zastosowaniu ich
technologii.
UFO, nr 51 (3/2002)
7
V
c
307269448.001.png
Zgłoś jeśli naruszono regulamin