322 - When you Wish Upon a Weinstein.txt

(17 KB) Pobierz
00:00:00:www.napiprojekt.pl - nowa jakoć napisów.|Napisy zostały specjalnie dopasowane do Twojej wersji filmu.
00:00:01:movie info: RM  576x432 25.0fps 58.6 MB|/SubEdit b.4043 (http://subedit.prv.pl)/
00:00:01:Poprawki by Słoniu
00:00:33:Tata, pomożesz mi z matematykš?
00:00:35:Mr. Shackleford powiedział mi,|że jak się tego nie nauczę|nie będę w stanie funkcjonować w prawdziwym wiecie.
00:00:39:Ok, musisz pójć prosto drogš |do miejsca starego Johnsona.
00:00:43:Znajdziesz dwie drogi,| jedna równoległa a druga prostopadła.
00:00:46:Pójdziesz dalej aż do autostrady | która się przecina pod kštem 45 stopni.
00:00:50:NIewiadoma to X.
00:00:55:Matma.
00:00:56:Matematyka, mój drogi chłopcze to nic innego,|jak lesbijska siostra biologii.
00:01:05:Witam, sir.|Koniec gry wstępnej. Co sprzedajesz?
00:01:08:Cóż, mam zamiar ci sprzedać| jaki przystojny krem,
00:01:12:ale widzę że wykupiłe już go ze sklepu.
00:01:15:Mów dalej.|Więc może będzisz zainteresowany
00:01:18:czym co każdy domownik powinien mieć:|ubezpieczenie w razie wybuchu wulkanu.
00:01:22:Dalej.|Według mojego wujka,
00:01:25:który jest prawdziwym specem od wulkanów,|lawa poleje się tędy.
00:01:30:Hm. Ja też mam wujka.
00:01:33:Wejd.
00:01:35:Ile trzeba zapłacić za to ubezpieczenie?|Hym, nie wiem. Powiedzmy 200$.
00:01:39:200$ ?! To więcej niż wydałęm na przystojny krem.|Nie mam tyle.
00:01:43:A co z tym słoikiem pieniędzy?|Nie ma mowy to pienišdze Lois na czarnš godzinę.
00:01:47:Daj spokój. Widziałe kiedy co czarnego w Rhode Island.|No nie ale wulkanu tu też nigdy nie było.
00:01:53:Cóż, nie mylisz chyba,| że nigdy nie będziemy mieć żadnego?
00:01:57:Touché, sprzedawco.
00:02:08:- Agh! Co ty do diabła robisz?!|Patrzę jak pisz, słodziutki placuszku.
00:02:12:Dlaczego, ty chora, muczšca krowo!
00:02:15:Koniec oglšdania
00:02:17:Stewie!|Moje okulary! Nic nie widzę!
00:02:21:Dlaczego nie pozwoliła mi na operację |laserem. Wydaje mi się że to nie jest bezpieczne.
00:02:25:Ok, tylko szybkie nacięcie tutaj | i wszystko powinno być gotowe, Pani Wilson.
00:02:29:Luke, użyj mocy.|Naprawdę? Przecież ja tylko chciałem...
00:02:32:Użyj mocy.|Ok.
00:02:39:Jeste zadowolony?|Nigdy nie byłem szczęliwy.
00:02:42:Och, nie martw się, kochanie.|Dostaniemy nowš parę jutro.
00:02:46:A tymczasem masz próbę wzroku.
00:02:48:Co to jest? Kupka albo Toblerone?
00:02:53:I wracamy do |"Przyjaciółki" na kanale Lifetime.
00:02:57:Barry był ubiegłej nocy w...|Nie musisz mi mówić.
00:03:00:I nie opucił deski klozetowej.
00:03:03:Och, pobiegłam do Franka. To jest zabawne
00:03:05:on walczył w Wietnamie, jest egzorcystš,| ale jest jedna rzecz, która go  przeraża.
00:03:10:Zaangażowanie!
00:03:13:Och, malutka. Jeste mojš trzeciš| najlepszš przyjaciółkš na wiecie.
00:03:16:Trzecim? A kim sš dwaj pierwsi?|Ben i Jerry.
00:03:21:Lifetime|Telewizja dla idiotów.
00:03:24:Peter, czy wzišłe pienišdze | z rodzinnego słoika?
00:03:27:Kto, ja? Tak, ja.| Niemożliwe. Więc kto?
00:03:31:Dobra, ja wziołem.| Kupiłem ubezpieczenie od wybuchu wulkanu.
00:03:33:Ubezpieczenie od wybuchu wulkanu?| To absurd.
00:03:36:To samo mówiła kiedy |chciałem nas ubezpieczyć od spadajšcych chmur.
00:03:40:Patrzecie na nie, tam na górze.| Tylko czekajš aby wybrać moment.
00:03:44:Więc, Bill, atakujemy jutro?
00:03:47:Tak. Jutro.
00:03:51:Miałem na myli teraz.|Ja też.
00:03:53:Peter, to były nasze awaryjne pienišdze. A | twoja córka potrzebuje nowe okulary.
00:03:58:Lois, nikt tak naprawdę nie potrzebuje okularów.|Ty nosisz okulary.
00:04:02:To jest tylko, po to by zrobić głupka z faceta | na desce krlarskiej.
00:04:06:Nie mogę uwierzyć, że zmarnowałe, te pienišdze.
00:04:09:Przysięgam, czasami wydaje mi się |iż wyszłam za dziecko.
00:04:12:Co mogę powiedzieć o mojej pięknej pannie młodej?
00:04:14:Oprócz "Mleko, mleko, lemoniada,| jest wszędzie w lodówce".
00:04:21:Uważaj kogo nazywasz dzieckiem, ponieważ, jeli |ja jestem dzieckiem, to kim ty jeste?
00:04:26:Pedofilem. I będę przeklęty, jeli tu zostanę |i będę studiowany przez zboczeńca.
00:04:33:Czy możesz w to uwierzyć?| Lois myli, że marnuję pieniędze.
00:04:35:Ma rację. Jeste białš wersjš |zmarnowanego murzyna, który zna sie na kasie.
00:04:42:Hej - hej, kolesie i laski.| Napoje sš na doh-rai-mi.
00:04:45:Skšd to masz?|To jest od mojego maklera Greensteina.
00:04:50:Zrobił jakie dobre inwestycje|a to naprawdę się opłaca.
00:04:53:Ten facet jest dla pieniędzy tym |czym  panna Ann-Margret dla...
00:04:58:Pozwól iż ja zapłacę za drinki, Quagmire.
00:05:00:Mój księgowy Larry Rosenblat | załatwił mi ogromny zwrot od podatku.
00:05:05:I bilety na "Bring In 'Da Noise"|oraz "Bring In Da Funk".
00:05:08:"Da Noise" był dobry, ale mylałem |że więcej dzwoni w "Da Funk".
00:05:13:Chwileczkę. Rosenblat? Greenstein? Mówisz żę | potrzebuję, żydowskiego faceta by| zajmował się moim szmalem.
00:05:18:Peter, nie każda osoba pochodzenia żydowskiego| jest dobra w obchodzeniu się z pieniędzmi.
00:05:20:No tak, napewno nie ci opónieni w rozwoju,| ale, dlaczego to powiedziałe?
00:05:24:Aby mnie zszokować? Kurde, Cleveland, jest | poirytowany i agresywnyt. Dobrego dnia, sir!
00:05:31:Mamo wiesz, że nie lubię|prosić o pienišdze, ale...
00:05:35:Matko, Peter to doskonały gospodarz.
00:05:38:Nie, Matko, nie wydaje mi się że było by lepiej| gdybym polubiła alfonsa.
00:05:42:Nic mnie nie obchodzi jaki szacunek |na ulicy ma ten alfons z naprzeciwka.
00:05:46:Naprawdę? Dobrze, ok,
00:05:49:Domylam się, że możesz powiedzieć, iż mówie czeć.|Ale żeby brzmiało desperacko.
00:05:55:Muszę załatwić sobie Greensteina albo | Rosenblata na własnoć.
00:06:00:Nigdy nie mylałem że zajdzie to tak daleko.
00:06:05:Więc kiedy gwiazka spadnie, zażyczę sobie.
00:06:10:Cudownš tańczšcš plamkę wiatła
00:06:15:Potrzebuję Żyda
00:06:22:Lois zmusza mnie do rapowania.
00:06:26:Bo, nasza ksišżeczka czekowa wyglšda jak gówno.
00:06:31:Odkšd nie mogę dać jej klapsa
00:06:36:Potrzebuję Żyda
00:06:42:Gdzie go znaleć
00:06:47:Baum albo Stein lub Stin
00:06:51:Aby nauczył mnie jak jęczeć
00:06:55:I płacić podatki?
00:07:32:Chociaż czujš odrazę
00:07:36:Hebrajskich ludzi ja uwielbiam.
00:07:41:Chociaż zabili mojego Pana
00:07:46:Potrzebuję...
00:07:52:Żyda
00:08:09:Czeć. Nazywam się Max Weinstein. Mój samochód | się popsuł. Czy mogę użyć twojego telefonu?
00:08:14:Teraz moje wszystkie kłopoty się skończyły....
00:08:18:Mam...
00:08:20:Żyda
00:08:23:Hej!
00:08:27:Modliłem się o ciebie, Maxie Weinstein.| I jeste!
00:08:30:Ok... Posłuchaj, uh, dzięki że mogłem | skorzystać z twojego telefonu.
00:08:34:Dzięki za  "Kosmiczne Jaja".
00:08:36:Cóż, jeli jest co będę mógł dla ciebie zrobić...|Nie możesz wyjć!
00:08:39:Aaargh!
00:08:59:Czego odemnie chcesz?!|Rady w sprawie finansów.
00:09:02:Jak do diabła mam ci pomóc|jestem tylko księgowym?
00:09:04:Heeeej?! Max Weinstein?
00:09:09:Mogę spróbować, ale nie wiem dlaczego|sšdzisz iż odzyskam twoje pienišdze.
00:09:12:Max, Max, Max, nie umniejszaj zasług swoich przodków.|Jeste Żydem: Jeste dobry w biznesie.
00:09:17:Jestem irlandczykiem: Piję,|biję homoseksualistów maszerujšcych w mojej paradzie.| Teraz zdobšd moje pienišdze.
00:09:25:Och. To ty. Um...
00:09:28:Nie ma mnie teraz w domu.| Proszę zostawić wiadomoć. Biip!
00:09:33:Stary, nie cierpię tego. Uh, taa, czeć,| to jest Peter Griffin. Przepraszam tęskiniłem...
00:09:39:Peter, pobaw się tym. Sir, przejrzałem ten|kontrakt i nie oferuje on żadnego pokrycia.
00:09:43:Tu tylko pisze w kółko | "ubezpieczenie od wybuchu wulkanu".
00:09:47:A na samym dole małym druczkiem pisze:|"Podpisał to, no podisał, nie wierzę."
00:09:52:Więc?
00:09:53:Załatw zwrot pieniędzy temu facetowi i idziemy.
00:09:55:Nie mam twoich pieniędzy!|A co z tymi?
00:09:58:Nie ma mowy! To pienišdze Lois na czarnš godzinę!| Ach, cholera.
00:10:04:Nie zaprosiłe jš na randkę bo była zagadkowa|Zagadka!
00:10:07:Nie znosisz gadki jeli chodzi o zagadki?|Żadnej gadki.
00:10:09:Gadki zagadki?
00:10:11:Gadka zagadka, szmatka.... |szmatka zagadka..
00:10:15:Gdzie do cholery jest pilot?|Hej, kochanie, zgadnij co się stało?
00:10:18:Odzyskałem pienišdze na okulary Meg.|Naprawdę?
00:10:22:Och, kochanie! Och, czeć.
00:10:24:Przedstawiam ci mojego wyjštkowego przyjaciela| Maxa Weinsteina. On jest Żydem.
00:10:28:Ooh, Jakie to egzotyczne.|Dziękuję...?
00:10:32:Oto twoje pienišdze na czarnš godzinę,|a na ksišżeczkę czekowš też kasa wpłacona.
00:10:36:Znów możemy płacić czekami?|"A jak". Czyż nie, Max?
00:10:40:Mm? Och, tak, jasne. On to zrobił.
00:10:43:Cóż, zadzownię do mojej matki i powiem|jej co o alfonsie na przeciwko ulicy...
00:10:51:Spójrz jak nisko upadłem. Bioršc kredyt | dla kogo, jak inteligenty Żyd.
00:10:56:Wszystko w porzšdku, Peter.|Ludzie robili to zawsze i w cholere za długo!
00:11:00:To jest ten biały diabeł, który propagował,
00:11:02:rozdrażniał, namawiał...
00:11:06:Namówił... Linię?
00:11:09:Namówił naszš nienawić jak Buick.
00:11:12:Boże, o czym ja mylałem | kiedy się na to zgodziłem?
00:11:14:To takie poniżajšce. To jest gorsze | niż czasy gdy byłem w "Klubie Braci"
00:11:18:i gdy co wypadło mi|z moich majtek
00:11:23:Lois, to wpaniale że przygotowała|rondel prawolazów,
00:11:26:ale przykro mi, nie mogę tego zjeć.
00:11:29:Och, ponieważ nie jest koszerne?
00:11:33:Taa, zostawmy to.|Czy Stewie i ja możemy was na chwilę przeprosić?
00:11:36:Pomoże mi zrobić zadanie z matematykia.|Chris, on jest tylko dzieckiem.
00:11:40:Och a ty jeste prawdziwš uczonš z Rodos!
00:11:43:Gdzie skończyłe studia?| Hm? Uniwersytet Duhhhh?
00:11:47:Nie dam rady pomóc ci w zadaniu synku.|Boże! Ludzie, czy jest co co potraficie zrobić?
00:11:53:Mam na myli, co innego niż fizyczna praca.|Peter! Co za bzdury opowiadasz.
00:11:57:O...
Zgłoś jeśli naruszono regulamin