13.12.1980
Alabama
Drogi Ryszardzie
Piszę do Ciebie po pięćdziesięciu latach tułaczki. Zajmowałem się już chyba każdą możliwą pracą, mieszkałem w dziesiątkach miast, jednak w żadnym nie zaznałem szczęścia. Piszę do ciebie list, ponieważ czuję, że moja podróż dobiegła końca. Niedługo znów zawitam u bram ojczyzny.
Przez te wszystkie lata czułem ból i rozżalenie. Ciągle towarzyszyło mi uczucie tęsknoty. Nie żałuję jednak, że podróżowałem. Prócz tego, że dużo dowiedziałem się o świecie, przekonałem się jak pięknym krajem jest Polska. Mógłbym tu zacytować kawałek wiersza Adama Mickiewicza, w którym opisuje swoją miłość do ojczyzny, jednak jako, że od najmłodszych lat byłeś miłośnikiem książek, myślę, że wiesz o który kawałek chodzi.
Dałbym wiele, by móc zamienić z tobą kilka zdań przed odejściem. Chciałbym wypytać cię o Polskę, o rodzinę i o twoją wieś. To już się nie uda…
Pozdrów ode mnie Paulinę, Wojtka i Marcina. Bardzo za wami tęsknie.
Maciek
Nargan