DZIENNIK GAZETA PRAWNA z 10 sierpnia 11 (nr 154).pdf

(3785 KB) Pobierz
690100209 UNPDF
Płyta DVD: Egzamin praktyczny na prawo jazdy kat. B
| filmy instruktażowe | zadania z placu manewrowego | jazda po mieście
Płyta dostępna w punktach sprzedaży i w prenumeracie Premium
2,90 zł
cena gazety
(w tym 8% VAT)
7,99 zł
cena gazety
z płytą
(w tym 23% VAT)
PARTNER
STRATEGICZNY:
ŚRODA
10 sierpnia 2011
Nr 154 (3040 w2)
WYDAWCA:
Rok 17 ISSN 2080-6744
Nr indeksu 348 066
Nakład 159 420 egz.
WWW.GAZETAPRAWNA.PL
Jak obniżyć zużycie energii | A5
Mobilny internet na wakacje | A7
Jeżeli z bezprzewodowej sieci chcesz korzystać
tylko podczas urlopu, wybierz ofertę na kartę
Jutro
Co zrobić z mandatem
otrzymanym
w czasie wakacji
Samorządy pomagają mieszkańcom
budować energooszczędne domy
Sprawcom rozrób w Londynie pomagają nowoczesne technologie
Londyńskie zamieszki rozlewają się na kolejne
angielskie miasta – poza stolicą do starć z poli-
cją, podpaleń i grabieży doszło także w Birmin-
gham, Liverpoolu i Bristolu. Rozprzestrzenianiu
się fali przemocy pomagają smartfony BlackBer-
ry, twierdzą brytyjskie media. To właśnie zainsta-
lowany w nich komunikator – BlackBerry Mes-
senger (BBM) – chuligani wykorzystują do orga-
nizowania kolejnych rozrób. Jest darmowy, po-
zwala na wysyłanie dłuższych wiadomości od
SMS-ów i do znacznie większej liczby osób naraz.
A przede wszystkim wychodzące wiadomości są
zaszyfrowane, więc są nie do przechwycenia
przez władze. „The Guardian” cytuje kilka wiado-
mości wysłanych przez BBM, których nadawcy
zachęcają do stawienia się w danej dzielnicy,
plądrowania sklepów i podpalania samochodów.
Ale wczoraj policja zatrzymała już dwie osoby po-
dejrzane o nawoływanie do rozruchów poprzez
sieci społecznościowe. BJN
A9 | ŚWIAT
Frank nie zna granic
SYTUACJA NA GIEŁDACH jest niepewna, a sygnały z gospodarek sprzeczne.
Kluczowe będą decyzje polityków. Szwajcarska waluta kosztuje już 4,07 zł
ZATRUDNIENIE Coraz więcej cudzoziemców
Przyjeżdżają za pracą
Polskie firmy, rolnicy i ro-
dziny zatrudnią blisko dwa
razy więcej Ukraińców, Bia-
łorusinów czy Rosjan niż
w zeszłym roku.
To skutek tego, że
przedsiębiorcy szukają jak
najtańszych pracowników.
W dodatku Polacy nie chcą
wykonywać prostych i źle
opłacanych prac w rolnic-
twie czy przy budowach
dróg. Wolą wykonywać je
za wyższe stawki w Wiel-
kiej Brytanii lub Niem-
czech.
W pierwszym półroczu te-
go roku do pośredniaków
trafiło 163,9 tys. oświadczeń
o zamiarze zatrudnienia
cudzoziemca ze Wschodu,
a w całym ubiegłym – 180 tys.
Zdaniem prof. Elżbiety
Kryńskiej z Uniwersytetu
Łódzkiego w tym roku do
pracy w Polsce przyjedzie
ponad 300 tys. osób. A w
2012 r. będzie ich jeszcze
więcej, bo rozwijająca się go-
spodarka będzie potrzebo-
wać rąk do pracy.
Michał Potocki
Bartłomiej Niedziński
Beata Tomaszkiewicz
dgp@infor.pl
Po czarnym poniedziałku
mieliśmy rozhuśtany wtorek.
Indeksy czołowych świato-
wych giełd to spadały, to szły
w górę. Wieczorem po komu-
nikacie z posiedzenia Fed
o utrzymaniu w USA stóp
procentowych amerykańskie
giełdy runeły. Ale po chwili
ostro wystrzeliły nad kreskę.
W Warszawie WIG20 spadł
o 3,2 proc. A frank przebił po-
ziom 4 zł – kosztował rekor-
dowe 4,07 zł.
Ekonomiści zadają sobie
pytanie, czy obniżenie ratin-
gu USA poruszyło recesyjną
lawinę. Nie brakuje eksper-
tów zarówno zapowiadają-
cych odbicie gospodarcze, jak
i tych wieszczących recesję.
n Polska. Optymiści przeko-
nują, że gospodarka ma moc-
ne fundamenty. Pesymiści
mają wątpliwości – przestrze-
gają przed spadkiem tempa
PKB. Nasz wzrost może spaść
z ponad 4 proc. w I półroczu
nawet do 3 proc. w 2012 r.
Gorsze perspektywy widać
już we wskaźnikach kondy-
cji przedsiębiorstw. Mogą
produkować więcej, ale nie
mają zamówień. Eksporterzy
zawierają coraz mniej umów.
Na szczęście nie ma zagroże-
nia dla obsługi naszego dłu-
gu. – Rząd zrobił mądrze, że
większość potrzeb pożyczko-
wych zaspokoił w pierwszym
półroczu – uważa Ignacy Mo-
rawski, ekonomista Polskie-
go Banku Przedsiębiorczości.
Wykonanie tegorocznego bu-
dżetu nie jest zagrożone, ale
z powodu niższego tempa
wzrostu PKB w przyszłym
może być problem.
n USA. Optymiści wskazu-
ją na spadające bezrobocie
i to, że politycy porozumieli
się w sprawie limitu długu. Pe-
symiści kontratakują: poro-
zumienie nie rozwiązuje żad-
nego problemu, bo zadłuże-
nie USA zwiększy się o 2,4 bln
dolarów, czyli o tyle, ile wy-
niosą uzgodnione przy tej
okazji oszczędności. Nega-
tywnym sygnałem są niższe,
niż oczekiwano, wskaźniki
koniunktury. Wreszcie PKB
za II kwartał wyniósł 1,3
proc. zamiast 1,9 proc.
n UE. Pesymiści podkreśla-
ją, że Europejskiemu Banko-
wi Centralnemu nie wystar-
czy pieniędzy na wykupienie
hiszpańskich i włoskich ob-
ligacji (tylko w poniedziałek
EBC wydał na ten cel 2 mld
euro). Dług obu wymienio-
nych państw zbliża się do 2,5
bln euro. „W księgach EBC
można znaleźć śmieciowe
obligacje na sumę 80 mld eu-
ro. Stanie się on bankiem
złych długów dla całej Euro-
py” – pisze niemiecka prasa.
Optymiści podkreślają jed-
nak, że trwające od tygodnia
przeceny na rynku akcji nie
mają oparcia w realnej gospo-
darce, a są jedynie odbiciem
emocji inwestorów. W takiej
sytuacji giełdy powinny się
wkrótce odbić od dna.
W Stanach, Europie i Polsce
sygnały negatywne mieszają
się z danymi, które mówią,
że tragedii nie ma. Jak jed-
nak uniknąć gospodarczego
krachu? Wszystko w rękach
polityków. Przepytaliśmy
przedstawicieli partii o ich
recepty na uzdrowienie go-
spodarki. Co powiedzieli
– str. 3.
PJ
B5 | PRACA
Ryzykowne e-faktury
Czytaj też A8 | ŚWIAT
A10 | OPINIE
Zliberalizowanie przepi-
sów o e-fakturach nie roz-
wiązało kłopotów przed-
siębiorców. Dokumentów
elektronicznych nie trze-
ba już podpisywać, ale nie
wiadomo, kiedy fiskus
je uzna, a kiedy odrzuci.
Zgodnie z przepisami do-
puszczalna jest każda
e-faktura z pewnego źró-
dła, w której treść nikt nie
ingerował. MF nie określi-
ło jednak, co będzie dowo-
dem dla urzędu skarbowe-
go, że obydwa warunki zo-
stały spełnione.
Prawo unijne pozwala, by
potrzebne do tego procedury
firmy same określały. Polscy
urzędnicy odpowiadają, że
autentyczność e-faktury mo-
że potwierdzić tylko kontro-
la fiskusa. Innymi słowy do
zakończenia okresu kontrol-
nego nikt nie ma pewności,
czy e-faktura zostanie uzna-
na, czy nie. EM B2 | PODATKI
690100209.129.png 690100209.140.png 690100209.151.png 690100209.162.png 690100209.001.png 690100209.012.png 690100209.023.png 690100209.034.png 690100209.045.png 690100209.056.png 690100209.067.png 690100209.078.png 690100209.087.png 690100209.088.png 690100209.089.png
A 2
REWERS
DGP | 10 sierpnia 2011 | nr 154 (3040) | WWW.GAZETAPRAWNA.PL
E-sklepy podpisały kodeks dobrego
postępowania. Będą go przestrzegać?
Krach neosocjalizmu
Tomasz Wróblewski
tomasz.wroblewski@infor.pl
W 2008 r. lewicowi pu-
blicyści i ideolodzy neo-
socjalizmu w stylu Na-
omi Klein czy Grzegorza
Kołodki za całe zło świa-
ta winili kapitalizm. Po dwóch latach rządowych inter-
wencji, pakietów stymulacyjnych, nacjonalizacji, wyż-
szych podatków, regulacji bankowych i limitów zarob-
ków dla prezesów świat nie jest ani bardziej sprawie-
dliwy, ani tym bardziej bogatszy.
„Podaj swój adres. Zapewnij
danym swoich klientów bez-
pieczeństwo. Nie ukrywaj
kosztów dostawy ani tego, ile
czasu ona zajmie…” – Zwią-
zek Pracodawców Branży In-
ternetowej IAB opracował wła-
śnie dobre zasady e-comme-
rce. Podpisali go już poten-
taci branży.
W polskiej sieci według
szacunków działa już blisko
20 tys. mniejszych i więk-
szych sklepów. Według mię-
dzynarodowego instytutu
badawczego Centre for Re-
tail Research w 2010 r. wy-
datki na zakupy online
w Polsce wyniosły równo-
wartość 3,4 mld euro. W tym
roku obroty internetowych
sprzedawców mają zwięk-
szyć się o jedną trzecią.
Wciąż jednak zakupy w sie-
ci stanowią tylko niecałe
3 proc. handlu detalicznego,
a wielu internautów po pro-
stu obawia się takiego wy-
dawania pieniędzy. I nieste-
odstąpienia od umowy
w ciągu 10 dni, braku regu-
laminu e-sprzedawcy. Zda-
rzały się także przypadki fał-
szowania podpisów na umo-
wach czy niewysłania
zamówionego towaru.
Właśnie tych wywołują-
cych najwięcej problemów
kwestii dotyczą dobre zasa-
dy e-commerce. – Sformuło-
wane zalecenia nie są wy-
śrubowane, ale naszym celem
nie jest rewolucja, a jedynie
przyspieszenie ewolucji e-
-handlu w Polsce. Wszystkie
sklepy powinny dostosować
swoje procedury do pozio-
mu obsługi, jaki promujemy
– tłumaczy Tomasz Karwat-
ka z firmy Divante opracowu-
jącej oprogramowanie dla
sklepów internetowych. Do-
bre zasady nie są obowiązko-
wym dokumentem, ale już
podpisały je m.in. Grupa Al-
legro, Gratka.pl, e-point SA
czy SuperKoszyk.pl.
SYLWIA CZUBKOWSKA
Drugiego dna recesji nie sposób zwalić na chciwych
bankierów i bezduszne korporacje. Czerwone liczby na
wszystkich światowych indeksach to już dzieło rządów,
które po 2009 r. wzięły się do ratowania rynku przed si-
łami rynkowymi.
ty te obawy bywają uzasad-
nione. W ubiegłym roku na
e-zakupy do miejskich rzecz-
ników konsumentów po-
skarżono się 24,8 tys. razy.
Problemy dotyczyły niezro-
zumiałych wzorów umów,
braku informacji o prawie do
To nie decyzją kapitalistów rząd prezydenta Baracka
Obamy roztrwonił 800 mld dol. i podwoił zadłużenie
Ameryki. To nie chciwi przedsiębiorcy zdecydowali
o podłączeniu Grecji do unijnej kroplówki, skazując ją
na wegetowanie. To nie biznes lobbował u premiera Jo-
se Luisa Zapatero, żeby rozregulował rynek pracy, po-
szerzył przywileje socjalne. Przywódcy Francji i Włoch
wymuszali na producentach aut przenoszenie produk-
cji do kraju nie przez wzgląd na akcjonariuszy, tylko na
związki zawodowe. Żaden miliarder nie namawiał pre-
miera Gordona Browna do wprowadzenia podatku od
nadmiernego bogactwa. To nie pracodawcy kazali pol-
skiemu rządowi wycofać się z reformowania Karty na-
uczyciela, emerytur mundurowych, KRUS i nie oni trzy-
mali go za rękę, żeby zatrudniał więcej urzędników.
OBYCZAJE
Co trzeci Polak do pracy dojeżdża
samochodem. 10 proc. chodzi pieszo
Podróż własnym sa-
mochodem do pracy
kosztuje kilkakrotnie
razy więcej niż auto-
busem. Mimo to taki
dojazd wybiera po-
nad 30 proc. pracow-
ników.
Połowa Polaków
do pracy dojeżdża
komunikacją miej-
ską. Decydują o tym
koszty, które są
kilkakrotnie niższe
niż codzienne po-
dróże własnym sa-
mochodem. Wła-
To był krótki, acz agresywny nawrót socjalistycznej spra-
wiedliwości na świecie. Na przekór zdrowemu rozsąd-
kowi politycy uznali, że lepiej niż banki potrafią zarzą-
dzać pieniędzmi, lepiej niż rynek potrafią kierować stru-
mieniem popytu i podaży. Chciałbym napisać, że to
koniec epoki neosocjalizmu, ale sam w to nie wierzę.
Chętni do naprawiania praw natury zawsze się znajdą.
Jarosław Kaczyński wczoraj nawoływał do sięgania do
kieszeni bogatych. Szczęście w nieszczęściu, że rynek
na koniec zawsze wycenia te lewicowe mrzonki. n
Policja namierza
rowerzystów
Niesygnalizowanie ręką manewru
skrętu oraz jazda po pasach dla
pieszych to najczęstsze grzechy
wrocławskich rowerzystów.
W stolicy Dolnego Śląska policja
sprawdzała, czy miłośnicy dwóch
kółek respektują przepisy drogowe.
Po godzinie obserwowania przez
funkcjonariuszy jednego z wro-
cławskich skrzyżowań okazało się,
że tylko trzech z 23 cyklistów zsia-
dło z roweru i przeprowadziło go
przez pasy. Pozostali przejechali
przez przejście dla pieszych, co jest
niezgodne z prawem.
Wyniki tego badania nie zdziwiły
funkcjonariuszy, gdyż zachowanie
takie jest wśród cyklistów nagmin-
ne. Tymczasem zgodnie z kodek-
sem drogowym może się to skoń-
czyć mandatem w wysokości od 20
do 500 zł.
Inne grzechy wrocławskich cykli-
stów to m.in.: jazda bez oświetle-
nia, jazda po chodniku (nawet gdy
obok wytyczona jest ścieżka rowe-
rowa), brak sygnalizowania skrętu.
MAŁGORZATA KRYSZKIEWICZ
snym autem jedzie
do firmy 34 proc.
polskich pracowni-
ków. Tak wynika
z analiz firmy
badawczej Euro
RSCG. Pozostali
wybierają bardziej
ekonomiczne moż-
liwości – 10 proc.
chodzi do pracy
pieszo, a 6 proc. jeź-
dzi na rowerze.
W innych krajach
najpopularniejszym
sposobem dojazdu
do pracy jest samo-
chód. We Francji,
Wielkiej Brytanii
oraz Niemczech au-
tem dociera do niej
połowa obywateli.
W Stanach Zjedno-
czonych jest to aż 80
proc. Co ciekawe,
co piąty Niemiec i
Hiszpan dociera jed-
nak codziennie do
firmy piechotą.
Jeśli pod wzglę-
dem komunikacji
Polska będzie zbli-
żać się do standar-
dów zachodnich, do
pracy będziemy mu-
sieli wstawać wcze-
śniej. A to dlatego,
że za korki na dro-
gach w dużej mierze
odpowiadają jedno-
osobowe dojazdy do
firmy własnym au-
tem. Aby temu za-
pobiec, pracownicy
większych korpora-
cji, którzy mieszka-
ją w tych samych
okolicach, podwożą
się do niej.
Jeszcze komandosi
czy już cyrk
Andrzej Talaga
andrzej.talaga@infor.pl
URSZULA
MIROWSKA-ŁOSKOT
Idealna jednostka spe-
cjalna to taka, która per-
fekcyjnie, bez omyłek
wykonuje powierzone jej
tajne działania, o jakiej
nie usłyszymy w telewizji, nie przeczytamy w prasie.
Najlepiej, żebyśmy w ogóle znali tylko jej nazwę. Gdy-
by zestawić powyższą definicję z GROM-em, wychodzi,
że jest zaprzeczeniem ideału.
PODATKI
Uprzejmie donoszę
Celnicy w Wielkiej Brytanii nawołują obywateli
do przesyłania wszelkich informacji na temat
oszustw podatkowych, np. w zakresie podatku
od gier, akcyzy, VAT oraz przemytu towarów, ta-
kich jak broń, alkohol, papierosy i dzieła sztuki.
Dostępne są różne formy kontaktu z fiskusem.
Chętni mogą składać donosy, dzwoniąc pod
numer gorącej linii. Działa również skrzynka
e-mailowa, na którą można przesyłać wypeł-
nione specjalne formularze. Tradycjonaliści
mogą przesyłać donosy pocztą i nie martwić
się o koszty przesyłki. Poniesie je aparat skar-
bowy. Informacje mogą być anonimowe, ale je-
żeli donosiciel poda swoje dane, może liczyć
na nagrodę. Oficjalnie akcja uzasadniona jest
potrzebą ochrony brytyjskiej gospodarki.
ANNA RYMASZEWSKA
CBA odkryło prawdopodobne przekręty przy przetar-
gu na samochody terenowe dla gromowców, zarzuty
mają usłyszeć dwaj byli dowódcy jednostki. Wcześniej
obserwowaliśmy polityczne przepychanki wokół
GROM-u. Jego założyciel generał Petelicki stał się me-
dialną gwiazdą recenzującą polityków, znaną w środo-
wisku medialnym z SMS-ów, którymi je zasypuje, jego
animozje z innym dowódcą jednostki, generałem Polką
stały się sprawą publiczną. Żołnierze GROM-u żalą się
(anonimowo), iż nie chcą już podlegać wojsku, woleli-
by wrócić do MSWiA, gdzie byli pierwotnie przyporząd-
kowani. Nic dziwnego, że w takich okolicznościach był
moment, gdy Amerykanie nie bardzo chcieli prowadzić
wspólne akcje z GROM-em, obawiając się, że nie do-
równuje im pod względem przygotowania i wyszkole-
nia. Czy to jest jeszcze jednostka komandosów do za-
dań specjalnych, czy już cyrk?
„DGP” online
GazetaPrawna.pl, Dziennik.pl
Najchętniej
czytane| www.dziennik.pl
Polecamy: serwis
Kodeks pracy
Nasza sonda
PYTANIE NA DZIŚ
Głosuj na GazetaPrawna.pl i Dziennik.pl
n Kiedy można zmienić
pracownikowi termin urlopu
n Jak ustalić wymiar urlopu
wypoczynkowego
gazetaprawna.pl/kodeks_pracy
1. Szatański plan Szwajcarii
na uratowanie franka
2. O czym Sakiewicz rozmawiał
z Lepperem? Oto fragmenty nagrania
3. Rzeź na giełdach. Frank pobił kolejny
rekord
4. Koniec z bezkarnością kierowców.
Bruksela kręci nowy bat
5. Nowa gazeta na prawicy. Działacz PiS
ujawnia, kiedy się ukaże
(9 sierpnia)
Czy politycy są w stanie
zapobiec światowemu
kryzysowi?
a) tak b) nie
Sklep z e-bookami
GROM powstał po to, by w imieniu Rzeczypospolitej
zabijać jej wrogów lub wrogów naszych sojuszników,
a nie dostarczać nam wątpliwych rozrywek na forum
publicznym. Zresztą żołnierze GROM-u wypełniają po-
wierzone im zadania z oddaniem, najwyraźniej proble-
my rodzą się na szczeblu dowódczym. Jakoś nie słyszy-
my o podobnych kłopotach z innymi, podobnymi jed-
nostkami – 1. Pułkiem Specjalnym, Formozą, powstałym
niedawno Agatem. Może by – idąc za ciosem – podob-
nie jak 36. Pułk Specjalny Lotnictwa rozwiązać GROM
i zacząć wszystko od nowa?
Jak korzystnie wykupić mieszkanie
i postępować ze spółdzielnią
n Ile trzeba zapłacić za wykup
mieszkania?
n Ile trwa przekształcenie mieszkania
w odrębną własność?
gazetaprawna.pl
/e-poradnik/wykup mieszkania
n
1
690100209.090.png 690100209.091.png 690100209.092.png 690100209.093.png 690100209.094.png 690100209.095.png 690100209.096.png 690100209.097.png 690100209.098.png 690100209.099.png 690100209.100.png 690100209.101.png 690100209.102.png 690100209.103.png 690100209.104.png 690100209.105.png 690100209.106.png 690100209.107.png 690100209.108.png 690100209.109.png 690100209.110.png 690100209.111.png 690100209.112.png 690100209.113.png 690100209.114.png 690100209.115.png 690100209.116.png 690100209.117.png 690100209.118.png 690100209.119.png 690100209.120.png 690100209.121.png 690100209.122.png 690100209.123.png 690100209.124.png 690100209.125.png 690100209.126.png 690100209.127.png 690100209.128.png 690100209.130.png 690100209.131.png 690100209.132.png 690100209.133.png 690100209.134.png 690100209.135.png 690100209.136.png 690100209.137.png 690100209.138.png 690100209.139.png 690100209.141.png 690100209.142.png 690100209.143.png 690100209.144.png 690100209.145.png 690100209.146.png 690100209.147.png 690100209.148.png 690100209.149.png 690100209.150.png 690100209.152.png 690100209.153.png 690100209.154.png 690100209.155.png 690100209.156.png 690100209.157.png 690100209.158.png 690100209.159.png 690100209.160.png 690100209.161.png 690100209.163.png 690100209.164.png 690100209.165.png 690100209.166.png 690100209.167.png 690100209.168.png 690100209.169.png 690100209.170.png 690100209.171.png 690100209.172.png 690100209.002.png 690100209.003.png 690100209.004.png
DGP | 10 sierpnia 2011 | nr 154 (3040) | WWW.GAZETAPRAWNA.PL
POLSKA
A 3
Kryzys przypomniał o reformach
LIKWIDACJA PRZYWILEJÓW EMERYTALNYCH, trzymanie finansów w ryzach, ale też możliwość podwyżki składki
rentowej czy sięgnięcia do kieszeni bogatych – to odpowiedź partii na pytanie, jak złagodzić niekorzystne skutki kryzysu
Grzegorz Osiecki
Anna Gielewska
dgp@infor.pl
Wystarczyło kilka dni spad-
ków na giełdach, pesymi-
stycznych informacji płyną-
cych z gospodarki amerykań-
skiej i europejskiej oraz
zapowiedzi ekonomistów
o zbliżającej się drugiej fali glo-
balnej recesji, aby polscy po-
litycy zaczęli głośno mówić
o reformach, o których jesz-
cze przed chwilą wspomina-
li jedynie półgębkiem. Wy-
gląda na to, że zagadnienia,
które jeszcze przed chwilą
były spychane na margines,
mogą się stać głównymi tema-
tami kampanii wyborczej.
Partie zarówno mówią
o środkach doraźnych, jakie
należy podjąć, aby zniwelo-
wać skutki ewentualnego
kryzysu, jak i prowadzą roz-
ważania systemowe – na na-
szych łamach proponują re-
formy strukturalne, których
skutki będą odczuwalne do-
piero za kilkanaście lat, ale za
to budują wiarygodność pol-
skich finansów publicznych.
Paradoksalnie najbardziej
konkretne w zapowiedziach
okazało się PSL.
PSL: reformować
po wyborach
reagować sprawniej – mówi
nam szef klubu PSL Stani-
sław Żelichowski.
PiS: sięgnąć do kieszeni
bogatszych
zawierającym rozwiązania
dotyczące CIT i PIT oraz
ustawę wprowadzającą te
dwie ustawy. Mowa jest
też o preferencjach dla
przedsiębiorców tworzą-
cych miejsca pracy i ukró-
ceniu szarej strefy.
PO: trzymać się ścieżki
zmniejszania deficytu
Platforma
chce utrzymać
kurs na niższy
deficyt – zero-
wy w roku
2015. To ozna-
cza, że plan jest
oparty na działaniach już
wdrożonych, takich jak tego-
roczna podwyżka VAT czy
zmiany w otwartych fun-
duszach emerytalnych. Aby
przeciwdziałać zmniejszaniu
inwestycji, rząd ma dopilno-
wać jak najpełniejszego wy-
korzystania środków unij-
nych. Po wyborach wchodzą
w grę reformy systemu eme-
rytalnego. – Chodzi o zmia-
ny w emeryturach mundu-
rowych. Trzeba będzie też za-
jąć się KRUS – wylicza
Sławomir Neumann, poseł
Platformy. Partia zapowiada
też obniżkę VAT w 2013 r.
SLD: trzymać w ryzach
wydatki
dla nowych funkcjonariu-
szy – mówi Stec.
Ekonomiści: kosmetyka
nic nie da
– Kierunek tych wszystkich
propozycji jest słuszny, ale to
nie są propozycje całościowe.
Co z tego, że mamy propo-
zycję wydłużenia wieku
emerytalnego, skoro nie jest
uzupełniona na przykład
o działania na rynku pracy,
które zapewnią, że przez ten
ruch bezrobocie nie wzro-
śnie – mówi profesor Elżbie-
ta Mączyńska, członek Ra-
dy Monitorującej „DGP”.
Bardziej krytyczny jest
prof. Krzysztof Rybiński. –
Te działania są daleko nieade-
kwatne. Żadna z partii nie jest
gotowa ani intelektualnie,
ani programowo. Nadcho-
dzą czasy, gdy w wielu kra-
jach trzeba będzie ciąć eme-
rytury o 20 proc., bezrobo-
cie może skoczyć w okolice
20 proc., a to, co proponują
partie, to zwykła kosmetyka
– podkreśla Rybiński.
Jednak faktyczna dyskusja
o tym, co robić, odbędzie się
dopiero po wyborach. Przed
nimi nikt nie chce stracić
elektoratu.
Ludowcy
szykują pro-
gram wybor-
czy, który ma
być receptą na
kryzys gospo-
darczy i jed-
nocześnie stanowić waru-
nek dla przyszłej koalicji.
Opowiadają się za likwida-
cją wyłomów w powszech-
nym systemie ubezpiecze-
niowym, czyli przywilejów
dla sędziów i prokuratorów,
służb mundurowych i gór-
ników. PSL chce także zrów-
nania wieku emerytalnego
kobiet i mężczyzn w ciągu
10 lat – docelowo miałby
być podniesiony do 67 lat.
PSL deklaruje też, że po
wyborach jest gotowe do
rozmów o zmianach w
KRUS. Receptą na ewentu-
alne niedobory budżetowe
ma być uproszczenie syste-
mu podatkowego, zwiększe-
nie skuteczności ściągania
podatków i zmniejszenie
szarej strefy. – Trzeba dopro-
wadzić także do bardziej ak-
tywnej współpracy między
resortem finansów, KNF
i NBP. Te instytucje muszą
Lewica pod-
kreśla, że mu-
simy trzymać
finanse pu-
bliczne w ry-
zach i pilno-
wać deficytu oraz wspierać
wzrost gospodarczy. Regu-
ła wydatkowa powinna być
rozszerzona na pozostałe
instytucje poza rządem, ta-
kie jak sądy, NIK czy Sejm.
– Nowy Sejm absolutnie
musi się zająć podwyżką
składki rentowej, tu musi
być korekta co najmniej
o 1 pkt proc. – podkreśla
poseł Stanisław Stec. Ale
mówi też o ulgach inwesty-
cyjnych dla przedsiębior-
ców zwiększających liczbę
miejsc pracy.
Jednocześnie SLD propo-
nuje ograniczenie wydat-
ków, np. przez wycofanie
naszych wojsk z Afganista-
nu, co ma dać dodatkowo
2 mld złotych. Proponuje
też energiczne ściąganie
23 mld złotych zaległości
podatkowych. W grę wcho-
dzą również reformy struk-
turalne. – Nowe zasady
emerytur mundurowych
Zdaniem
prezesa par-
tii Jarosława
Kaczyńskie-
go, jeśli trze-
ba będzie
zdobyć do-
datkowe pieniądze, należy
wprowadzić podatek ban-
kowy – dochody z niego
miałyby zasilić budżet. Ale
gdyby i wtedy pieniędzy by-
ło mało, PiS przewiduje
wprowadzenie dodatko-
wych rozwiązań. – W razie
potrzeby będziemy sięgać
do tych głębszych, a nie
płytszych kieszeni. W Polsce
ponad 12 tys. osób ma zarob-
ki powyżej 1 mln złotych –
wskazywał wczoraj ewen-
tualne źródło zastrzyku go-
tówki Jarosław Kaczyński.
W grę zdaniem PiS wcho-
dzą także podwyżka skład-
ki rentowej i opodatkowa-
nie supermarketów. PiS
szykuje też trzy ustawy po-
datkowe: nową o VAT, dru-
gą o podatku dochodowym
n
GIEŁDA W WARSZAWIE kolejny dzień w dół, frank szwajcarski znów pobił rekord – 4,07 zł
Rynki finansowe tańczą na linie
Na warszawskim parkiecie
mieliśmy wczoraj do czynienia
z prawdziwym rollercoaste-
rem – indeksy to spadały na
łeb na szyję, to strzelały w gó-
rę nawet o kilka procent.
Ze złotym sytuacja była
nieco bardziej jednoznacz-
na – było albo źle, albo tra-
gicznie. Tylko inwestorzy lo-
kujący pieniądze w obliga-
cje zachowali stoicki spokój.
– Wczoraj rentowność pol-
skich obligacji 2-letnich wy-
nosiła 4,53 proc., 5-letnich –
5,33 proc., a 10-letnich – 5,85
proc. Od początku miesiąca
wzrosła minimalnie. Świad-
czy to o zaufaniu inwesto-
rów do polskiego rządu –
mówi Marek Rogalski, ana-
lityk DM BOŚ. Ale jak pod-
kreśla, w ostatnich dniach
spadła także rentowność pa-
pierów Włoch, Hiszpanii,
Grecji i Irlandi. – Rynek się
rozjechał. Inwestorzy bar-
dziej obawiają się o gospodar-
ki niż o samą obsługę zadłu-
żenia – dodaje. A gdy ren-
towność obligacji spada, to
w dół lecą również indeksy
na giełdach oraz złotówka.
Wczoraj widać to było już
nie tylko po notowaniach
franka szwajcarskiego, lecz
także euro i dolara. Wspólno-
towa waluta dobiła do 4,13
zł, a dolar do 2,90 zł. To no-
wość, ponieważ w ubiegłym
tygodniu nasza waluta za-
równo do euro, jak i do do-
lara wahała się tylko nie-
znacznie. – Rynek karmi się
plotkami i szuka złych wia-
domości. Wczoraj wymyślił
sobie, że po USA może zostać
obniżony rating Francji i to
pomimo zapewnień najbar-
dziej restrykcyjnej agencji
S&P, że nie ma ku temu pod-
staw. Nastąpiła ogólna pani-
ka i ucieczka z rynków
wschodzących – mówi Ro-
galski.
Inwestorzy wyprzedawali
nie tylko złotego, ale też ak-
cje polskich spółek. Najważ-
niejszy z indeksów warszaw-
skiej giełdy – WIG20 – rozpo-
czął dzień na ponad 1,8-proc.
plusie. Później optymizmu
na rynku było coraz mniej,
a indeks blue chipów spadł
o ponad 5 proc. Im bliżej by-
ło jednak końca sesji, tym
szybciej do gry wracali kupu-
jący i WIG20 odbił się od
dna. Przyczyniło się do tego
otwarcie na plusie sesji
w USA, która wpłynęła na
zmianę indeksów w Europie
z czerwonych na zielone. Po-
mimo WIG20 jest nadal o po-
nad 15 proc. poniżej pozio-
mu z wtorku w ubiegłym ty-
godniu.
– Rynkiem rządzi komplet-
na panika. Nikt nawet nie
próbuje analizować funda-
mentów spółek – uważa
Paweł Cymcyk, analityk A-Z
Finanse. Jego zdaniem nie-
które firmy, zwłaszcza małe
i średnie, potaniały tak bar-
dzo, że ich rynkowa wartość
jest niższa niż ilość gotówki
w ich kasach. – Po aktual-
nych cenach firmy te prak-
tycznie same mogłyby się
wykupić – uważa ekspert
A-Z Finanse.
Zdaniem ekspertów za
gwałtowną wyprzedaż akcji
na naszej giełdzie odpowie-
dzialne są nie tylko globalna
awersja do akcji, ale i umo-
rzenia w funduszach inwesty-
cyjnych. Wczoraj Analizy
Online podały, że w lipcu
z funduszy akcyjnych ubyło
1,7 mld zł, z czego 0,7 mld zł
to środki wycofane przez
klientów. Analitycy szacują,
że w pierwszym tygodniu
sierpnia, po gwałtownych
spadkach kursów akcji, umo-
rzenia funduszy akcyjnych
się nasiliły.
Zdaniem analityków część
inwestorów obstawia już, że
Rezerwa Federalna USA po
raz trzeci zdecyduje się do-
drukować dolary i wpompo-
wać je w zmierzającą ku sta-
gnacji gospodarkę. Czy taka
decyzja pomogłaby długofa-
lowo rynkowi akcji, oczywi-
ście nie wiadomo, ale warto
pamiętać, że program QE2
był głównym motorem wzro-
stu indeksów pomiędzy jego
ogłoszeniem w sierpniu
ubiegłego roku a początkiem
maja tego roku – mówi Ma-
rek Nienałtowski, główny
analityk Domu Kredytowego
Notus. Zdaniem ekspertów
jeżeli Fed ogłosi QE3 lub
przynajmniej wspomni o ta-
kiej możliwości, w krótkim
czasie możemy liczyć na na-
wet kilkunastoprocentowe
ożywienie na giełdzie.
BEATA TOMASZKIEWICZ
JACEK URYNIUK
Rata urosła, ale bankom
i tak oddaliśmy mniej
Mimo że raty kredytów we
frankach są dzisiaj rekordo-
wo wysokie, to w całym okre-
sie spłaty pożyczki kredyt wa-
lutowy okazuje się nadal tań-
szy niż pożyczka złotowa
wzięta w tym samym okresie
– wynika z analizy „DGP” i fir-
my Home Broker.
Prezydent Bronisław Ko-
morowski podpisał wczo-
raj ustawę o spreadach,
która daje każdemu możli-
wość spłaty pożyczki bez-
pośrednio w walucie,
w której jest ona denomi-
nowana lub indeksowana.
Niestety samej złotówce to
nie pomogło, wczoraj kurs
franka ustanowił swój ko-
lejny rekord.
Przy franku kosztującym
ok. 4 zł najwyższe w histo-
rii są też raty kredytów.
Wspólnie z Home Broker
sprawdziliśmy, ile do tej po-
ry kosztowały kredytobior-
ców pożyczki walutowe.
– Nawet jeśli ktoś wziął
300 tys. zł kredytu we fran-
kach w lipcu 2008 roku przy
kursie 1,9 zł, to łączny koszt
takiej pożyczki wyniósł nie-
całe 62,5 tys. zł, czyli o pra-
wie 4 tys. zł mniej, niż gdy-
by w tym samym czasie za-
dłużył się w rodzimej walu-
cie – mówi Jerzy Węglarz
z Home Broker.
Zwraca on jednak uwagę,
że jeśli z różnych względów
kredytobiorca musi dzisiaj
sprzedać zadłużoną nieru-
chomość, to w przypadku
kredytu w złotówkach powi-
nien spłacić bankowi 286
tys. zł, a w przypadku kre-
dytu frankowego – aż 554 tys.
zł. Wyższa jest także mie-
sięczna rata. Na obsługę kre-
dytu frankowego w wyso-
kości 300 tys. zł udzielone-
go trzy lata temu na okres 30
lat trzeba wydać obecnie
2122 zł, czyli o prawie 380
zł więcej niż na spłatę po-
życzki złotowej udzielonej
w tym samym czasie.
Przy kursie 2,2 zł za fran-
ka (cena waluty, po jakiej
udzielono pożyczki w lipcu
2007 r.) raty kredytu złoto-
wego i frankowego są dzisiaj
niemal równe. Niestety
większość z 700 tys. osób,
które mają pożyczki we
frankach, wzięła je w 2007
i 2008 roku, gdy frank kosz-
tował mniej niż 2,2 zł.
ROMAN GRZYB
Banki nie muszą się bać
Stanisław Kluza | szef Komisji
Nadzoru Finansowego
Na bieżąco monitorujemy
sytuację,w jakiej znalazły
się złoty i frank, ale na razie
przyrost zagrożonych kre-
dytów mieszkaniowych
utrzymuje się na stałym,
bezpiecznym poziomie. Nie-
mniej ta sytuacja pokazuje,
że kredyty walutowe nie po-
winny być produktem ma-
sowym, ponieważ więk-
szość klientów nie jest
w stanie zarządzać ryzy-
kiem walutowym – stąd wy-
nikały podejmowane przez
nas działania związane
m.in. z rekomendacjami T
i S. Wartość kredytów
mieszkaniowych udzielo-
nych w CHF na koniec
czerwca br. wyniosła 149,7
mln zł. Nominalnie ich wolu-
men spada od kilkunastu
miesięcy.
Obecny wzrost wartości
CHF nie stwarza dla pol-
skich banków zagrożenia
systemowego. Nie można
wykluczyć problemów indy-
widualnych kredytobiorców,
ale ich skala nie będzie na
tyle duża, aby spowodować
zaburzenia w całych sekto-
rze bankowym czy gospo-
darce.
KNF na bieżąco monitoruje
sytuację w Grecji i jej wpływ
na krajowe banki. Są one
jednak odrębnymi podmio-
tami prawnymi, utrzymują
odpowiednio wysoki poziom
kapitałów, współczynnik
wypłacalności i spełniają
wszystkie normy ostrożno-
ściowe przewidziane w pol-
skim prawie. Nie ma powo-
dów do niepokoju.
NOT. MAO
2
690100209.005.png 690100209.006.png 690100209.007.png 690100209.008.png 690100209.009.png 690100209.010.png 690100209.011.png 690100209.013.png 690100209.014.png 690100209.015.png 690100209.016.png 690100209.017.png 690100209.018.png 690100209.019.png 690100209.020.png 690100209.021.png 690100209.022.png 690100209.024.png 690100209.025.png 690100209.026.png 690100209.027.png 690100209.028.png 690100209.029.png 690100209.030.png
A 4
POLSKA
DGP | 10 sierpnia 2011 | nr 154 (3040) | WWW.GAZETAPRAWNA.PL
Auta dla GROM-u po znajomości
CBA PODEJRZEWA, że szefostwo jednostki mogło złamać prawo przy zakupie 58 samochodów terenowych Toyota. Jeden
z jej dilerów miał być znajomym byłego dowódcy GROM-u i obecnego dowódcy Wojsk Specjalnych gen. Piotra Patalonga
Robert Zieliński
robert.zielinski@infor.pl
Dwóch byłych dowódców
GROM-u oraz szesnastu żoł-
nierzy z tej elitarnej jednost-
ki polskiego wojska mogło
łamać prawo przy organizo-
waniu przetargów – poinfor-
mował Naczelną Prokuratu-
rę Wojskową szef Centralne-
go Biura Antykorupcyjnego
Paweł Wojtunik. W donie-
sieniu pojawia się także
nazwisko gen. Piotra Pata-
longa, obecnego dowódcy
Wojsk Specjalnych.
Doniesienie jest efektem
kontroli, jaką agenci CBA roz-
poczęli w grudniu ub.r. w spe-
cyficznych okolicznościach –
zastukali do bram utajonej
siedziby GROM-u niemal do-
kładnie w momencie, gdy mi-
nister obrony narodowej Bog-
dan Klich na konferencji pra-
sowej przedstawiał wyniki
swojej własnej kontroli w jed-
nostce, która nie wykazała
żadnych nieprawidłowości.
– Zweryfikowaliśmy prze-
targi prowadzone w latach
2002 – 2010 – mówi Jacek Do-
brzyński, rzecznik CBA.
Z nieoficjalnych informacji
„DGP” wynika, że wątpliwo-
ści agentów CBA wzbudził
m.in. przetarg na 58 tereno-
wych aut, który wygrał jeden
z dilerów Toyoty. W doniesie-
niu do prokuratury analitycy
służby antykorupcyjnej wska-
zują, że zakup mógł nosić
znamiona marnotrawstwa
publicznych środków. Dostar-
czony model samochodu był
zbyt mały, aby pomieścić nie-
zbędny sprzęt, i w efekcie
Nieprawidłowości miały dotyczyć zakupu samochodów
Może ją stwierdzić dopiero
sąd – usłyszeliśmy wczoraj od
wysokiego rangą urzędnika
w MON. – Również dla mnie
osobiście to była trudna kon-
trola. Dlatego że – jak wszyscy
– szanuję służbę żołnierzy
w GROM-ie. Ale nieprawidło-
wości, które odkryliśmy, mu-
si zbadać prokuratura i ewen-
tualnie później ocenić sąd – ko-
mentuje dla „DGP” szef CBA
Paweł Wojtunik.
Jednak nie jest to pierwsze
postępowanie prokuratury
w GROM-ie. Wojskowi oskar-
życiele prowadzą już śledz-
two dotyczące kupna mun-
durów dla żołnierzy tej jed-
nostki. Jak ujawniła
niedawno telewizja TVN, kil-
kunastu logistyków usłysza-
ło w tej sprawie zarzuty kar-
ne. Patologiom przy wydawa-
niu publicznych środków
sprzyja to, że ze względu na
tajny charakter jednostki
większość zakupów jest re-
alizowana przez nią bez orga-
nizowania przetargów.
Sami żołnierze z jednostki
dodają nieoficjalnie, że kilku
jej dowódców, pod którymi
służyli w ostatnich latach,
„było totalną pomyłką”. – Po-
litycy traktują naszą forma-
cję jak łup i kierują do niej
znajomych, a nie tych, którzy
rzeczywiście się znają na
działaniach komandosów –
mówi jeden z emerytowanych
już gromowców. Obecni i by-
li żołnierze kilkakrotnie ape-
lowali o powrót tej jednostki
pod skrzydła MSWiA, tak jak
to było od jej powstania
w 1990 r. aż do 1999 r. Teraz
jednostka podlega MON. n
trzeba było dokupić do niego
przyczepki. Dodatkowo ów-
czesnego dowódcę jednostki
Piotra Patalonga mogą łączyć
nieformalne powiązania z di-
lerem – obaj pochodzą z tego
samego miasta. Dziś gen.
Patalong nie kieruje już GRO-
M-em, ale zajmuje stanowisko
dowódcy Wojsk Specjalnych.
– Doniesienie w żaden spo-
sób nie przesądza o winie.
30 MLD ZŁOTYCH, czyli o niemal 2 mld zł więcej niż w zeszłym roku wydamy na ekskluzywne dobra – wynika z najnowszej edycji raportu KPMG
Polacy lubią rzeczy luksusowe. Ale z drugiej ręki
Eksperci zwracają jednak uwa-
gę, że będą to głównie dobra
z rynku wtórnego. Przede
wszystkim samochody.
W ubiegłym roku Polska
znalazła się na czwartym
miejscu w Europie pod
względem rejestracji luksu-
sowych aut, czyli tych, któ-
re jako nowe warte były co
najmniej 250 tys. złotych.
Nad Wisłą przybyło ich
118,3 tys. Lepsze od nas
okazały się tylko Francja,
Wielka Brytania i Niemcy,
gdzie drogich aut sprzedano
aż 800 tys.
Polacy polubili również
używane samoloty – naj-
chętniej kupowane są róż-
ne modele Cesny, ze wzglę-
du na dużą dostępność na
wtórnym rynku amerykań-
skim. Jej ceny zaczynają się
od 35 tys. euro. Do firm
i osób prywatnych należy
już 852 z 2215 zarejestro-
wanych statków powietrz-
nych, co stanowi wzrost
w stosunku do roku ubiegłe-
go o 3,6 proc.
Jeszcze lepiej sytuacja
przedstawia się w kategorii
jachtów. Tu tylko 40 proc.
nowo rejestrowanych ma
więcej niż 5 lat. To dobry
wynik, zważywszy na to,
że najszybciej, bo w tempie
10 proc. rocznie, przyrasta
liczba dużych jachtów o dłu-
gości ponad 10 metrów.
W 2010 r. zarejestrowano ich
w kraju 172.
Skierowanie strumienia
pieniędzy na najdroższe do-
bra luksusowe to efekt co-
raz szybszego bogacenia się
Polaków. W 2010 r. liczba
obywateli zarabiających po-
wyżej 7,1 tys. zł miesięcz-
nie zwiększyła się do 620
tys. z nieco ponad 606 tys.
rok wcześniej. Na przestrze-
ni ostatniej dekady można
nawet mówić o dwukrot-
nym wzroście.
Zwiększa się również do-
stępność do luksusowych
marek. Obecnie, jak szacuje
Andrzej Marczak, partner
w dziale doradztwa podatko-
wego KPMG, jeden z autorów
raportu, Polacy mają już do-
stęp do 2/3 luksusowych
marek obecnych na świecie.
Najlepiej reprezentowane są
marki w segmencie hi-tech
oraz alkoholi i używek – ich
obecność w Polsce przekra-
cza 80 proc.
– Najgorzej sytuacja pre-
zentuje się w branży dodat-
ków i akcesoriów oraz odzie-
ży i obuwia. Tylko połowa
z działających na świecie
marek z tych segmentów jest
dostępna w naszym kraju.
Ale ta sytuacja będzie się
zmieniać – ocenia Marczak.
Podobne sygnały płyną od
agencji doradczych, które
otrzymują w tym roku aż o 20
proc. więcej zleceń na anali-
zę polskiego rynku ze strony
największych domów mody.
– Przeważają wśród nich
marki francuskie i amerykań-
skie – mówi Magdalena Frąt-
czak z agencji doradczej CB
Richard Ellis. Nieoficjalnie
mówi się, że do wejścia na
nasz rynek przymierzają się
takie marki jak Louis Vouit-
ton, Dior czy nawet Chanel.
Wiele jednak zależy od tego,
jakie wyniki osiągną nowe
butiki takich marek jak Yves
Saint Laurent, Gucci czy Bot-
tega Veneta, które na jesieni
otworzą się w domu handlo-
wym na ul. Brackiej w War-
szawie.
PATRYCJA OTTO
PROMOCJA
Benzyna może być po 6 złotych
Zdaniem ekspertów Polskiej
Izby Paliw Płynnych nieba-
wem cena litra benzyny bez-
ołowiowej 95 może dobić do
6 złotych za litr. Olej napę-
dowy będzie zaledwie o 10 –
20 groszy tańszy. – Choć to
poziomy niewyobrażalne, to
istnieje duże prawdopodo-
bieństwo, że za kilkadziesiąt
dni staną się całkowicie re-
alne – mówi Halina Pupacz,
prezes PIPP.
Izba zaapelowała do rzą-
du i partii politycznych
o podjęcie działań syste-
mowych, które doprowa-
dziłyby do ustabilizowania
cen paliw na stacjach. Cho-
dzi przede wszystkim o ob-
niżenie podatków i para-
podatków zawartych w pa-
DGP poleca
liwach, których łącznie są
trzy – akcyza, podatek VAT
i opłata paliwowa. Powodu-
ją one, że w cenie każdego
litra benzyny podatki ma-
ją aż 50-proc. udział. Gdy-
by nie one, litr bezoło-
wiówki, już po uwzględ-
nieniu marży producenta
i sprzedawcy, a także kosz-
tów transportu, kosztował-
by obecnie 2,6 – 2,7 zł.
Zdaniem Polskiej Izby
Paliw Płynnych ceny pali-
wa zawyżają również pol-
skie przepisy, do jakich
musi stosować się branża.
Jej działalność reguluje już
około 60 aktów prawnych.
– Większość z nich ogra-
nicza swobodę działalności
gospodarczej i generuje du-
że koszty – począwszy od
opłat koncesyjnych, które
każdego roku musi ponosić
właściciel stacji paliw, aż po
opłaty legalizacyjne i śro-
dowiskowe – wylicza Pu-
pacz. I straszy, że od przy-
szłego roku na stacjach
może być jeszcze drożej.
1 stycznia 2012 r. kończą
się bowiem unijne okresy
przejściowe związane ze
stosowaniem obniżonej
stawki podatku akcyzowe-
go na olej napędowy – zda-
niem samych koncernów
naftowych za kilka miesię-
cy jego ceny na stacjach
pójdą w górę nawet o 20
groszy. LUK
A11 | FIRMA
Stacje benzynowe w tarapatach
Sprawdź, kiedy
możesz bezpłatnie:
leczyć się, nie będąc ubezpieczonym
otrzymywać leki
korzystać z usług stomatologa
dostać przy porodzie znieczulenie
lub odzyskać za nie pieniądze
od szpitala
mieć opiekę pielęgniarską w domu
leczyć się za granicą
p
mieć opiekę pielęgniarską w
lecz yć się za granicą
KOMUNIKAT
poradnik pacjenta
Cena 9,90 zł
1
do kupienia w kioskach
690100209.031.png 690100209.032.png 690100209.033.png 690100209.035.png 690100209.036.png 690100209.037.png 690100209.038.png 690100209.039.png 690100209.040.png 690100209.041.png 690100209.042.png 690100209.043.png 690100209.044.png
DGP | 10 sierpnia 2011 | nr 154 (3040) | WWW.GAZETAPRAWNA.PL
POLSKA
A 5
Samorządy zachęcają
do oszczędzania energii
MOŻNA DOSTAĆ do 200 tys. zł nisko oprocentowanego kredytu na energooszczędny dom
NIŻSZE wymagania wobec pedagogów
Licencjat wystarczy
do nauki maluchów
Do nauczania w szkole pod-
stawowej wystarczy tytuł li-
cencjata. Dopiero od gimna-
zjum będzie wymagany tytuł
magistra. To całkowita zmia-
na, bo obecnie muszą go po-
siadać wszyscy nauczyciele.
Obniżenie wymagań wo-
bec pedagogów zawiera no-
we rozporządzenie Mini-
sterstwa Nauki i Szkolnictwa
Wyższego dotyczące stan-
dardów ich kształcenia. Re-
sort nanosi jeszcze ostatnie
poprawki, jakie zostały zgło-
szone w trybie konsultacji
społecznych. Nowe regula-
cje mają wejść w życie od naj-
bliższego roku akademic-
kiego 2011/2012. Będą więc
dotyczyć tegorocznych ma-
turzystów, a pierwsi peda-
godzy kształceni według no-
wych reguł wejdą na rynek
pracy już w 2014 r.
Program został podzielo-
ny na 5 modułów. Każdy ze
studentów obligatoryjnie
będzie musiał ukończyć
trzy – przygotowanie w za-
kresie merytorycznym, psy-
chologiczno-pedagogicznym
oraz dydaktycznym. Z kolei
przygotowanie fakultatyw-
ne będzie obejmowało przy-
gotowanie do nauczania ko-
lejnego przedmiotu oraz
przygotowanie w zakresie
pedagogiki specjalnej. I tak
na przygotowanie psycho-
logiczne-pedagogiczne
MNiSW określiło 90 godzin
jako minimalny wymiar na-
uki tych zagadnień. Przygo-
towanie dydaktyczne to co
najmniej 150 godzin, z cze-
go 90 godzin ma się odbyć
w formie praktyk. Na naukę
dodatkowego przedmiotu
przewidziano minimum
350 godzin i tyle samo na pe-
dagogikę specjalną, z czego
120 godzin ma być zreali-
zowanych w formie prak-
tyk. Wykształcony według
nowych standardów na-
uczyciel ma porozumiewać
się co najmniej jednym ję-
zykiem obcym.
Bogusław Śliwerski, pro-
fesor z Akademii Pedagogi-
ki Specjalnej im. M. Grze-
gorzewskiej w Warszawie,
mówi o kompromitacji. –
Regulacja, że nauczycielom
przedszkoli i szkół podsta-
wowych wystarczy przygo-
towanie na pierwszym stop-
niu studiów, odzwierciedla
pozbawione racji myślenie,
że im młodsze dziecko, tym
nauczyciel może być słabiej
wykształcony.
Eksperci kwestionują tak-
że nowy wymiar godzin
edukacji przyszłych na-
uczycieli. Na realizację za-
jęć z zakresu dydaktyki oraz
przygotowania psycholo-
giczno-pedagogicznego ma
być poświęcone 240 godz.,
podczas gdy obecnie nie
może ich być mniej niż 270.
Podobnie z praktykami –
przewiduje się zaledwie 105
godz., podczas gdy do tej po-
ry było ich co najmniej 150.
Związek Nauczycielstwa
Polskiego apeluje o podnie-
sienie tego wymiaru. – Pro-
ponowany minimalny wy-
miar praktyk budzi poważ-
ne wątpliwości, czy możliwe
będzie poznanie przez
studentów w wystarczają-
cym stopniu specyfiki pra-
cy z uczniem, a jednocze-
śnie czy możliwe będzie
rzeczywiste sprawdzenie
wiedzy teoretycznej w wa-
runkach szkolnych – wska-
zuje Krzysztof Baszczyński,
wiceprezes ZNP.
ARTUR GRABEK
Ewa Wesołowska
ewa.wesolowska@infor.pl
Wojewódzki Fundusz Och-
rony Środowiska i Gospodar-
ki Wodnej w Katowicach
uruchomił pierwszy w Polsce
program tanich kredytów na
budowę energooszczędnych
domów. Każdy, kto złoży
wniosek w jednym ze ślą-
skich oddziałów Banku
Ochrony Środowiska, może
dostać do 200 tys. zł kredytu
oprocentowanego w skali za-
ledwie 3 proc. rocznie na za-
kup i budowę ekologicznych
oczyszczalni, kolektorów sło-
necznych, pomp cieplnych
czy materiałów izolacyjnych
ścian, a nawet okien i drzwi.
– Choć wnioski napływają
dopiero od kilku dni, to ich
liczba już przeszła nasze naj-
śmielsze oczekiwania – mó-
wi Piotr Biernat z WFOŚiGW
w Katowicach. Dodaje, że pu-
la 2 mln złotych, jaka wstęp-
nie została przeznaczona na
projekt, będzie zwiększona.
Z danych firmy Rocha Gro-
up, jednego z największych
w Polsce dostawców syste-
mów poprawiających efek-
tywność energetyczną do-
mów, wynika, że w ciągu
ostatnich dwóch miesięcy
popyt na tego typu urządze-
nia wzrósł o 50 proc. Pozwa-
lają one zaoszczędzić nawet
do 70 proc. kosztów ogrzania
domu czy wody.
Zanim jednak zaczniemy
oszczędzać, trzeba trochę za-
inwestować. Specjalne urzą-
dzenie wentylacyjne ograni-
czające straty ciepła kosztu-
je od 10 do 20 tys. zł, kolektor
słoneczny to wydatek 12 tys.
zł, a pompa cieplna kolej-
nych 20 – 30 tys. zł. W sumie
budowa energooszczędnego
domu jest o 10 – 30 proc.
droższa niż podobnego bu-
dynku w technologii tradycyj-
nej, ale koszty zwracają się już
po 10 – 15 latach.
Do niedawna inwestorzy
indywidualni w sposób ogra-
niczony mogli korzystać
z dotacji czy preferencyjnych
kredytów na energooszczęd-
ne rozwiązania. Ze środków
unijnych czy wojewódzkich
funduszy ochrony środowi-
ska i gospodarki wodnej ko-
rzystały przede wszystkim
samorządy, wspólnoty mie-
szkaniowe lub stowarzysze-
nia. – Jeżeli ludzie potrafili
się zorganizować i złożyć
wniosek o grupowe wsparcie,
to takie pieniądze dostawali
– mówi Biernat. Ale jeżeli
nie dogadali się, to nie mie-
li na to szans. W ubiegłym ro-
Kto daje pieniądze na energooszczędny dom
n Bank Ochrony Środowiska.
Kredyt na zakup i montaż ener-
gooszczędnych kotłów gazo-
wych lub olejowych, kolektorów
słonecznych, pomp ciepła,
okien o wysokim współczynniku
izolacyjności, materiałów do
ociepleń budynków, przydomo-
wych oczyszczalni ścieków, ma-
teriałów do budowy instalacji
sanitarnej. Mogą go dostać
klienci indywidualni, korpora-
cyjni oraz jednostki samorządu
terytorialnego. Oprocentowanie
– 1 proc. Okres kredytowania –
do 5 lat.
n Wojewódzkie fundusze ochro-
ny środowiska i gospodarki wod-
nej. Pośrednikiem jest BOŚ.
Oferta kredytowa jest zróżnico-
wana w zależności od wojewódz-
twa. Szczegóły na stronie
www.bosbank.pl.
n Narodowy Fundusz Ochrony
Środowiska – finansowe wspar-
cie dla instytucji, firm i osób fi-
zycznych inwestujących w odna-
wialne źródła energii.
n Powiatowe i gminne programy
ochrony środowiska.
Klienci indywidualni mogą się
ubiegać o dofinansowanie w ra-
mach realizowanych przez nie
programów ochrony środowiska
lub tzw. programów ograniczenia
niskiej emisji.
n Mikropożyczka z Fundacji
Wspomagania Wsi.
Pożyczka na zakup i instalację
kolektorów słonecznych dla
mieszkańców terenów wiejskich
i miast do 20 000 mieszkańców.
Maksymalna wartość dla gospo-
darstw indywidualnych to
10 000 złotych, a dla agrotury-
stycznych 40 000 złotych.
Więcej informacji na ten temat:
http://www.fww.org.pl.
Janosikowe u marszałka
Komitet inicjatywy ustawo-
dawczej wręczył we wtorek
marszałkowi Sejmu Grzego-
rzowi Schetynie projekt usta-
wy o janosikowym, który za-
kłada zmniejszenie podatku
płaconego przez bogate mia-
sta na rzecz innych gmin.
Autorzy projektu noweli-
zacji ustawy o dochodach
samorządu terytorialnego
nie chcą likwidować janosi-
kowego, lecz zmiany spo-
sobu jego naliczania i przy-
znawania. Proponują, aby
tak jak w Unii Europejskiej
było ono rozdzielane w kon-
kursach na konkretne projek-
ty. Chcą też, aby zostało ob-
niżone o 20 proc. Twierdzą,
że gdyby podatek zmalał, to
Warszawa i inne miasta mo-
głyby uzyskać pieniądze np.
na budowę dróg, przedszko-
li czy inne ważne cele spo-
łeczne.
Komitet wyliczył, że w cią-
gu ośmiu lat Warszawa od-
dała innym miastom 8 mld
zł, a przez ostatnie trzy lata
– 4 mld zł. Za te pieniądze
można by co roku zbudo-
wać np. most Północny czy
dwa odcinki metra.
Kolejnym rozwiązaniem
proponowanym przez orga-
nizację jest zmiana sposobu
naliczania opłaty dla miast
na prawach powiatu – ma
ona być naliczana na pod-
stawie realnej liczby mie-
szkańców, a nie tylko zamel-
dowanych. Gdyby projekt
nowelizacji wszedł w życie,
Warszawa zyskałaby ok. 200
mln zł rocznie.
ku częściowo się to zmieni-
ło. Narodowy Fundusz
Ochrony Środowiska wyasy-
gnował ze swoich środków
300 mln zł dla indywidual-
nych inwestorów, którzy
zdecydowali się założyć
w swoich domach kolektory
słoneczne. NFOŚ zwracał im
45 proc. kosztów instalacji
baterii solarnych. Do tej po-
ry wpłynęło 10 tys. wnio-
sków o dofinansowanie.
Miesiąc temu NFOŚ uru-
chomił kolejny program, któ-
ry umożliwia pozyskanie do-
tacji do przydomowych
oczyszczalni ścieków. Pula
na ten cel wynosi 300 mln zł.
Wiele samorządów wspo-
maga mieszkańców w zdo-
bywaniu pieniędzy na pro-
ekologiczne i energooszczęd-
ne inwestycje. To im się
opłaca, bo np. zmniejsza
koszty budowy kanalizacji
czy sieci cieplnych. I wycho-
dzi naprzeciw unijnym prze-
pisom, które zakładają, że do
2020 roku trzeba zmniejszyć
zapotrzebowanie na energię
do 60 kilowatów rocznie na
metr kwadratowy. A to dwa
razy mniej niż obecnie. n
TERAZ TEŻ NA IPADZIE
EW, PAP
PROMOCJA
Już jutro kolejny z cyklu artykułów o ubezpieczeniach grupowych
Ubezpieczenia grupowe z bliska
Partnerem cyklu jest
Różnice między ubezpieczeniami indywidualnymi i grupowymi.
czytaj też w serwisie:
http://serwisy.gazetaprawna.pl/ubezpieczenia-grupowe-z-bliska
Które wybrać dla nas i naszej rodziny?
Kiedy warto się ubezpieczać grupowo?
2
690100209.046.png 690100209.047.png 690100209.048.png 690100209.049.png 690100209.050.png 690100209.051.png 690100209.052.png 690100209.053.png 690100209.054.png 690100209.055.png 690100209.057.png 690100209.058.png 690100209.059.png 690100209.060.png 690100209.061.png 690100209.062.png 690100209.063.png 690100209.064.png 690100209.065.png 690100209.066.png 690100209.068.png 690100209.069.png 690100209.070.png 690100209.071.png 690100209.072.png 690100209.073.png 690100209.074.png 690100209.075.png 690100209.076.png 690100209.077.png 690100209.079.png 690100209.080.png 690100209.081.png 690100209.082.png 690100209.083.png 690100209.084.png 690100209.085.png 690100209.086.png
Zgłoś jeśli naruszono regulamin