DZIENNIK GAZETA PRAWNA z 10 sierpnia 11 (nr 154).pdf
(
3785 KB
)
Pobierz
690100209 UNPDF
Płyta DVD:
Egzamin praktyczny na prawo jazdy kat. B
|
filmy instruktażowe
|
zadania z placu manewrowego
|
jazda po mieście
Płyta dostępna w punktach sprzedaży i w prenumeracie Premium
2,90 zł
cena gazety
(w tym 8% VAT)
7,99 zł
cena gazety
z płytą
(w tym 23% VAT)
PARTNER
STRATEGICZNY:
ŚRODA
10 sierpnia 2011
Nr 154
(3040 w2)
WYDAWCA:
Rok 17 ISSN 2080-6744
Nr indeksu 348 066
Nakład 159 420 egz.
WWW.GAZETAPRAWNA.PL
Jak obniżyć zużycie energii
| A5
Mobilny internet na wakacje
| A7
Jeżeli z bezprzewodowej sieci chcesz korzystać
tylko podczas urlopu, wybierz ofertę na kartę
Jutro
Co zrobić z mandatem
otrzymanym
w czasie wakacji
Samorządy pomagają mieszkańcom
budować energooszczędne domy
Sprawcom rozrób w Londynie pomagają nowoczesne technologie
Londyńskie zamieszki rozlewają się na kolejne
angielskie miasta – poza stolicą do starć z poli-
cją, podpaleń i grabieży doszło także w Birmin-
gham, Liverpoolu i Bristolu. Rozprzestrzenianiu
się fali przemocy pomagają smartfony BlackBer-
ry, twierdzą brytyjskie media. To właśnie zainsta-
lowany w nich komunikator – BlackBerry Mes-
senger (BBM) – chuligani wykorzystują do orga-
nizowania kolejnych rozrób. Jest darmowy, po-
zwala na wysyłanie dłuższych wiadomości od
SMS-ów i do znacznie większej liczby osób naraz.
A przede wszystkim wychodzące wiadomości są
zaszyfrowane, więc są nie do przechwycenia
przez władze. „The Guardian” cytuje kilka wiado-
mości wysłanych przez BBM, których nadawcy
zachęcają do stawienia się w danej dzielnicy,
plądrowania sklepów i podpalania samochodów.
Ale wczoraj policja zatrzymała już dwie osoby po-
dejrzane o nawoływanie do rozruchów poprzez
sieci społecznościowe.
BJN
A9 | ŚWIAT
Frank nie zna granic
SYTUACJA NA GIEŁDACH
jest niepewna, a sygnały z gospodarek sprzeczne.
Kluczowe będą decyzje polityków. Szwajcarska waluta kosztuje już 4,07 zł
ZATRUDNIENIE Coraz więcej cudzoziemców
Przyjeżdżają za pracą
Polskie firmy, rolnicy i ro-
dziny zatrudnią blisko dwa
razy więcej Ukraińców, Bia-
łorusinów czy Rosjan niż
w zeszłym roku.
To skutek tego, że
przedsiębiorcy szukają jak
najtańszych pracowników.
W dodatku Polacy nie chcą
wykonywać prostych i źle
opłacanych prac w rolnic-
twie czy przy budowach
dróg. Wolą wykonywać je
za wyższe stawki w Wiel-
kiej Brytanii lub Niem-
czech.
W pierwszym półroczu te-
go roku do pośredniaków
trafiło 163,9 tys. oświadczeń
o zamiarze zatrudnienia
cudzoziemca ze Wschodu,
a w całym ubiegłym – 180 tys.
Zdaniem prof. Elżbiety
Kryńskiej z Uniwersytetu
Łódzkiego w tym roku do
pracy w Polsce przyjedzie
ponad 300 tys. osób. A w
2012 r. będzie ich jeszcze
więcej, bo rozwijająca się go-
spodarka będzie potrzebo-
wać rąk do pracy.
Michał Potocki
Bartłomiej Niedziński
Beata Tomaszkiewicz
dgp@infor.pl
Po czarnym poniedziałku
mieliśmy rozhuśtany wtorek.
Indeksy czołowych świato-
wych giełd to spadały, to szły
w górę. Wieczorem po komu-
nikacie z posiedzenia Fed
o utrzymaniu w USA stóp
procentowych amerykańskie
giełdy runeły. Ale po chwili
ostro wystrzeliły nad kreskę.
W Warszawie WIG20 spadł
o 3,2 proc. A frank przebił po-
ziom 4 zł – kosztował rekor-
dowe 4,07 zł.
Ekonomiści zadają sobie
pytanie, czy obniżenie ratin-
gu USA poruszyło recesyjną
lawinę. Nie brakuje eksper-
tów zarówno zapowiadają-
cych odbicie gospodarcze, jak
i tych wieszczących recesję.
n
Polska. Optymiści przeko-
nują, że gospodarka ma moc-
ne fundamenty. Pesymiści
mają wątpliwości – przestrze-
gają przed spadkiem tempa
PKB. Nasz wzrost może spaść
z ponad 4 proc. w I półroczu
nawet do 3 proc. w 2012 r.
Gorsze perspektywy widać
już we wskaźnikach kondy-
cji przedsiębiorstw. Mogą
produkować więcej, ale nie
mają zamówień. Eksporterzy
zawierają coraz mniej umów.
Na szczęście nie ma zagroże-
nia dla obsługi naszego dłu-
gu. – Rząd zrobił mądrze, że
większość potrzeb pożyczko-
wych zaspokoił w pierwszym
półroczu – uważa Ignacy Mo-
rawski, ekonomista Polskie-
go Banku Przedsiębiorczości.
Wykonanie tegorocznego bu-
dżetu nie jest zagrożone, ale
z powodu niższego tempa
wzrostu PKB w przyszłym
może być problem.
n
USA. Optymiści wskazu-
ją na spadające bezrobocie
i to, że politycy porozumieli
się w sprawie limitu długu. Pe-
symiści kontratakują: poro-
zumienie nie rozwiązuje żad-
nego problemu, bo zadłuże-
nie USA zwiększy się o 2,4 bln
dolarów, czyli o tyle, ile wy-
niosą uzgodnione przy tej
okazji oszczędności. Nega-
tywnym sygnałem są niższe,
niż oczekiwano, wskaźniki
koniunktury. Wreszcie PKB
za II kwartał wyniósł 1,3
proc. zamiast 1,9 proc.
n
UE. Pesymiści podkreśla-
ją, że Europejskiemu Banko-
wi Centralnemu nie wystar-
czy pieniędzy na wykupienie
hiszpańskich i włoskich ob-
ligacji (tylko w poniedziałek
EBC wydał na ten cel 2 mld
euro). Dług obu wymienio-
nych państw zbliża się do 2,5
bln euro. „W księgach EBC
można znaleźć śmieciowe
obligacje na sumę 80 mld eu-
ro. Stanie się on bankiem
złych długów dla całej Euro-
py” – pisze niemiecka prasa.
Optymiści podkreślają jed-
nak, że trwające od tygodnia
przeceny na rynku akcji nie
mają oparcia w realnej gospo-
darce, a są jedynie odbiciem
emocji inwestorów. W takiej
sytuacji giełdy powinny się
wkrótce odbić od dna.
W Stanach, Europie i Polsce
sygnały negatywne mieszają
się z danymi, które mówią,
że tragedii nie ma. Jak jed-
nak uniknąć gospodarczego
krachu? Wszystko w rękach
polityków. Przepytaliśmy
przedstawicieli partii o ich
recepty na uzdrowienie go-
spodarki. Co powiedzieli
– str. 3.
PJ
B5 | PRACA
Ryzykowne e-faktury
Czytaj też A8 | ŚWIAT
A10 | OPINIE
Zliberalizowanie przepi-
sów o e-fakturach nie roz-
wiązało kłopotów przed-
siębiorców. Dokumentów
elektronicznych nie trze-
ba już podpisywać, ale nie
wiadomo, kiedy fiskus
je uzna, a kiedy odrzuci.
Zgodnie z przepisami do-
puszczalna jest każda
e-faktura z pewnego źró-
dła, w której treść nikt nie
ingerował. MF nie określi-
ło jednak, co będzie dowo-
dem dla urzędu skarbowe-
go, że obydwa warunki zo-
stały spełnione.
Prawo unijne pozwala, by
potrzebne do tego procedury
firmy same określały. Polscy
urzędnicy odpowiadają, że
autentyczność e-faktury mo-
że potwierdzić tylko kontro-
la fiskusa. Innymi słowy do
zakończenia okresu kontrol-
nego nikt nie ma pewności,
czy e-faktura zostanie uzna-
na, czy nie.
EM
B2 | PODATKI
A
2
REWERS
DGP
| 10 sierpnia 2011 |
nr 154 (3040)
|
WWW.GAZETAPRAWNA.PL
E-sklepy podpisały kodeks dobrego
postępowania. Będą go przestrzegać?
Krach neosocjalizmu
Tomasz Wróblewski
tomasz.wroblewski@infor.pl
W 2008 r. lewicowi pu-
blicyści i ideolodzy neo-
socjalizmu w stylu Na-
omi Klein czy Grzegorza
Kołodki za całe zło świa-
ta winili kapitalizm. Po dwóch latach rządowych inter-
wencji, pakietów stymulacyjnych, nacjonalizacji, wyż-
szych podatków, regulacji bankowych i limitów zarob-
ków dla prezesów świat nie jest ani bardziej sprawie-
dliwy, ani tym bardziej bogatszy.
„Podaj swój adres. Zapewnij
danym swoich klientów bez-
pieczeństwo. Nie ukrywaj
kosztów dostawy ani tego, ile
czasu ona zajmie…” – Zwią-
zek Pracodawców Branży In-
ternetowej IAB opracował wła-
śnie dobre zasady e-comme-
rce. Podpisali go już poten-
taci branży.
W polskiej sieci według
szacunków działa już blisko
20 tys. mniejszych i więk-
szych sklepów. Według mię-
dzynarodowego instytutu
badawczego Centre for Re-
tail Research w 2010 r. wy-
datki na zakupy online
w Polsce wyniosły równo-
wartość 3,4 mld euro. W tym
roku obroty internetowych
sprzedawców mają zwięk-
szyć się o jedną trzecią.
Wciąż jednak zakupy w sie-
ci stanowią tylko niecałe
3 proc. handlu detalicznego,
a wielu internautów po pro-
stu obawia się takiego wy-
dawania pieniędzy. I nieste-
odstąpienia od umowy
w ciągu 10 dni, braku regu-
laminu e-sprzedawcy. Zda-
rzały się także przypadki fał-
szowania podpisów na umo-
wach czy niewysłania
zamówionego towaru.
Właśnie tych wywołują-
cych najwięcej problemów
kwestii dotyczą dobre zasa-
dy e-commerce. – Sformuło-
wane zalecenia nie są wy-
śrubowane, ale naszym celem
nie jest rewolucja, a jedynie
przyspieszenie ewolucji e-
-handlu w Polsce. Wszystkie
sklepy powinny dostosować
swoje procedury do pozio-
mu obsługi, jaki promujemy
– tłumaczy Tomasz Karwat-
ka z firmy Divante opracowu-
jącej oprogramowanie dla
sklepów internetowych. Do-
bre zasady nie są obowiązko-
wym dokumentem, ale już
podpisały je m.in. Grupa Al-
legro, Gratka.pl, e-point SA
czy SuperKoszyk.pl.
SYLWIA CZUBKOWSKA
Drugiego dna recesji nie sposób zwalić na chciwych
bankierów i bezduszne korporacje. Czerwone liczby na
wszystkich światowych indeksach to już dzieło rządów,
które po 2009 r. wzięły się do ratowania rynku przed si-
łami rynkowymi.
ty te obawy bywają uzasad-
nione. W ubiegłym roku na
e-zakupy do miejskich rzecz-
ników konsumentów po-
skarżono się 24,8 tys. razy.
Problemy dotyczyły niezro-
zumiałych wzorów umów,
braku informacji o prawie do
To nie decyzją kapitalistów rząd prezydenta Baracka
Obamy roztrwonił 800 mld dol. i podwoił zadłużenie
Ameryki. To nie chciwi przedsiębiorcy zdecydowali
o podłączeniu Grecji do unijnej kroplówki, skazując ją
na wegetowanie. To nie biznes lobbował u premiera Jo-
se Luisa Zapatero, żeby rozregulował rynek pracy, po-
szerzył przywileje socjalne. Przywódcy Francji i Włoch
wymuszali na producentach aut przenoszenie produk-
cji do kraju nie przez wzgląd na akcjonariuszy, tylko na
związki zawodowe. Żaden miliarder nie namawiał pre-
miera Gordona Browna do wprowadzenia podatku od
nadmiernego bogactwa. To nie pracodawcy kazali pol-
skiemu rządowi wycofać się z reformowania Karty na-
uczyciela, emerytur mundurowych, KRUS i nie oni trzy-
mali go za rękę, żeby zatrudniał więcej urzędników.
OBYCZAJE
Co trzeci Polak
do pracy dojeżdża
samochodem. 10 proc. chodzi pieszo
Podróż własnym sa-
mochodem do pracy
kosztuje kilkakrotnie
razy więcej niż auto-
busem. Mimo to taki
dojazd wybiera po-
nad 30 proc. pracow-
ników.
Połowa Polaków
do pracy dojeżdża
komunikacją miej-
ską. Decydują o tym
koszty, które są
kilkakrotnie niższe
niż codzienne po-
dróże własnym sa-
mochodem. Wła-
To był krótki, acz agresywny nawrót socjalistycznej spra-
wiedliwości na świecie. Na przekór zdrowemu rozsąd-
kowi politycy uznali, że lepiej niż banki potrafią zarzą-
dzać pieniędzmi, lepiej niż rynek potrafią kierować stru-
mieniem popytu i podaży. Chciałbym napisać, że to
koniec epoki neosocjalizmu, ale sam w to nie wierzę.
Chętni do naprawiania praw natury zawsze się znajdą.
Jarosław Kaczyński wczoraj nawoływał do sięgania do
kieszeni bogatych. Szczęście w nieszczęściu, że rynek
na koniec zawsze wycenia te lewicowe mrzonki.
n
Policja namierza
rowerzystów
Niesygnalizowanie ręką manewru
skrętu oraz jazda po pasach dla
pieszych to najczęstsze grzechy
wrocławskich rowerzystów.
W stolicy Dolnego Śląska policja
sprawdzała, czy miłośnicy dwóch
kółek respektują przepisy drogowe.
Po godzinie obserwowania przez
funkcjonariuszy jednego z wro-
cławskich skrzyżowań okazało się,
że tylko trzech z 23 cyklistów zsia-
dło z roweru i przeprowadziło go
przez pasy. Pozostali przejechali
przez przejście dla pieszych, co jest
niezgodne z prawem.
Wyniki tego badania nie zdziwiły
funkcjonariuszy, gdyż zachowanie
takie jest wśród cyklistów nagmin-
ne. Tymczasem zgodnie z kodek-
sem drogowym może się to skoń-
czyć mandatem w wysokości od 20
do 500 zł.
Inne grzechy wrocławskich cykli-
stów to m.in.: jazda bez oświetle-
nia, jazda po chodniku (nawet gdy
obok wytyczona jest ścieżka rowe-
rowa), brak sygnalizowania skrętu.
MAŁGORZATA KRYSZKIEWICZ
snym autem jedzie
do firmy 34 proc.
polskich pracowni-
ków. Tak wynika
z analiz firmy
badawczej Euro
RSCG. Pozostali
wybierają bardziej
ekonomiczne moż-
liwości – 10 proc.
chodzi do pracy
pieszo, a 6 proc. jeź-
dzi na rowerze.
W innych krajach
najpopularniejszym
sposobem dojazdu
do pracy jest samo-
chód. We Francji,
Wielkiej Brytanii
oraz Niemczech au-
tem dociera do niej
połowa obywateli.
W Stanach Zjedno-
czonych jest to aż 80
proc. Co ciekawe,
co piąty Niemiec i
Hiszpan dociera jed-
nak codziennie do
firmy piechotą.
Jeśli pod wzglę-
dem komunikacji
Polska będzie zbli-
żać się do standar-
dów zachodnich, do
pracy będziemy mu-
sieli wstawać wcze-
śniej. A to dlatego,
że za korki na dro-
gach w dużej mierze
odpowiadają jedno-
osobowe dojazdy do
firmy własnym au-
tem. Aby temu za-
pobiec, pracownicy
większych korpora-
cji, którzy mieszka-
ją w tych samych
okolicach, podwożą
się do niej.
Jeszcze komandosi
czy już cyrk
Andrzej Talaga
andrzej.talaga@infor.pl
URSZULA
MIROWSKA-ŁOSKOT
Idealna jednostka spe-
cjalna to taka, która per-
fekcyjnie, bez omyłek
wykonuje powierzone jej
tajne działania, o jakiej
nie usłyszymy w telewizji, nie przeczytamy w prasie.
Najlepiej, żebyśmy w ogóle znali tylko jej nazwę. Gdy-
by zestawić powyższą definicję z GROM-em, wychodzi,
że jest zaprzeczeniem ideału.
PODATKI
Uprzejmie donoszę
Celnicy w Wielkiej Brytanii nawołują obywateli
do przesyłania wszelkich informacji na temat
oszustw podatkowych, np. w zakresie podatku
od gier, akcyzy, VAT oraz przemytu towarów, ta-
kich jak broń, alkohol, papierosy i dzieła sztuki.
Dostępne są różne formy kontaktu z fiskusem.
Chętni mogą składać donosy, dzwoniąc pod
numer gorącej linii. Działa również skrzynka
e-mailowa, na którą można przesyłać wypeł-
nione specjalne formularze. Tradycjonaliści
mogą przesyłać donosy pocztą i nie martwić
się o koszty przesyłki. Poniesie je aparat skar-
bowy. Informacje mogą być anonimowe, ale je-
żeli donosiciel poda swoje dane, może liczyć
na nagrodę. Oficjalnie akcja uzasadniona jest
potrzebą ochrony brytyjskiej gospodarki.
ANNA RYMASZEWSKA
CBA odkryło prawdopodobne przekręty przy przetar-
gu na samochody terenowe dla gromowców, zarzuty
mają usłyszeć dwaj byli dowódcy jednostki. Wcześniej
obserwowaliśmy polityczne przepychanki wokół
GROM-u. Jego założyciel generał Petelicki stał się me-
dialną gwiazdą recenzującą polityków, znaną w środo-
wisku medialnym z SMS-ów, którymi je zasypuje, jego
animozje z innym dowódcą jednostki, generałem Polką
stały się sprawą publiczną. Żołnierze GROM-u żalą się
(anonimowo), iż nie chcą już podlegać wojsku, woleli-
by wrócić do MSWiA, gdzie byli pierwotnie przyporząd-
kowani. Nic dziwnego, że w takich okolicznościach był
moment, gdy Amerykanie nie bardzo chcieli prowadzić
wspólne akcje z GROM-em, obawiając się, że nie do-
równuje im pod względem przygotowania i wyszkole-
nia. Czy to jest jeszcze jednostka komandosów do za-
dań specjalnych, czy już cyrk?
„DGP”
online
GazetaPrawna.pl, Dziennik.pl
Najchętniej
czytane|
www.dziennik.pl
Polecamy: serwis
Kodeks pracy
Nasza sonda
PYTANIE NA DZIŚ
Głosuj na GazetaPrawna.pl i Dziennik.pl
n
Kiedy można zmienić
pracownikowi termin urlopu
n
Jak ustalić wymiar urlopu
wypoczynkowego
gazetaprawna.pl/kodeks_pracy
1.
Szatański plan Szwajcarii
na uratowanie franka
2.
O czym Sakiewicz rozmawiał
z Lepperem? Oto fragmenty nagrania
3.
Rzeź na giełdach. Frank pobił kolejny
rekord
4.
Koniec z bezkarnością kierowców.
Bruksela kręci nowy bat
5.
Nowa gazeta na prawicy. Działacz PiS
ujawnia, kiedy się ukaże
(9 sierpnia)
Czy politycy są w stanie
zapobiec światowemu
kryzysowi?
a) tak b) nie
Sklep z e-bookami
GROM powstał po to, by w imieniu Rzeczypospolitej
zabijać jej wrogów lub wrogów naszych sojuszników,
a nie dostarczać nam wątpliwych rozrywek na forum
publicznym. Zresztą żołnierze GROM-u wypełniają po-
wierzone im zadania z oddaniem, najwyraźniej proble-
my rodzą się na szczeblu dowódczym. Jakoś nie słyszy-
my o podobnych kłopotach z innymi, podobnymi jed-
nostkami – 1. Pułkiem Specjalnym, Formozą, powstałym
niedawno Agatem. Może by – idąc za ciosem – podob-
nie jak 36. Pułk Specjalny Lotnictwa rozwiązać GROM
i zacząć wszystko od nowa?
Jak korzystnie wykupić mieszkanie
i postępować ze spółdzielnią
n
Ile trzeba zapłacić za wykup
mieszkania?
n
Ile trwa przekształcenie mieszkania
w odrębną własność?
gazetaprawna.pl
/e-poradnik/wykup mieszkania
n
1
DGP
| 10 sierpnia 2011 |
nr 154 (3040)
|
WWW.GAZETAPRAWNA.PL
POLSKA
A
3
Kryzys przypomniał o reformach
LIKWIDACJA PRZYWILEJÓW EMERYTALNYCH,
trzymanie finansów w ryzach, ale też możliwość podwyżki składki
rentowej czy sięgnięcia do kieszeni bogatych – to odpowiedź partii na pytanie, jak złagodzić niekorzystne skutki kryzysu
Grzegorz Osiecki
Anna Gielewska
dgp@infor.pl
Wystarczyło kilka dni spad-
ków na giełdach, pesymi-
stycznych informacji płyną-
cych z gospodarki amerykań-
skiej i europejskiej oraz
zapowiedzi ekonomistów
o zbliżającej się drugiej fali glo-
balnej recesji, aby polscy po-
litycy zaczęli głośno mówić
o reformach, o których jesz-
cze przed chwilą wspomina-
li jedynie półgębkiem. Wy-
gląda na to, że zagadnienia,
które jeszcze przed chwilą
były spychane na margines,
mogą się stać głównymi tema-
tami kampanii wyborczej.
Partie zarówno mówią
o środkach doraźnych, jakie
należy podjąć, aby zniwelo-
wać skutki ewentualnego
kryzysu, jak i prowadzą roz-
ważania systemowe – na na-
szych łamach proponują re-
formy strukturalne, których
skutki będą odczuwalne do-
piero za kilkanaście lat, ale za
to budują wiarygodność pol-
skich finansów publicznych.
Paradoksalnie najbardziej
konkretne w zapowiedziach
okazało się PSL.
PSL: reformować
po wyborach
reagować sprawniej – mówi
nam szef klubu PSL Stani-
sław Żelichowski.
PiS: sięgnąć do kieszeni
bogatszych
zawierającym rozwiązania
dotyczące CIT i PIT oraz
ustawę wprowadzającą te
dwie ustawy. Mowa jest
też o preferencjach dla
przedsiębiorców tworzą-
cych miejsca pracy i ukró-
ceniu szarej strefy.
PO: trzymać się ścieżki
zmniejszania deficytu
Platforma
chce utrzymać
kurs na niższy
deficyt – zero-
wy w roku
2015. To ozna-
cza, że plan jest
oparty na działaniach już
wdrożonych, takich jak tego-
roczna podwyżka VAT czy
zmiany w otwartych fun-
duszach emerytalnych. Aby
przeciwdziałać zmniejszaniu
inwestycji, rząd ma dopilno-
wać jak najpełniejszego wy-
korzystania środków unij-
nych. Po wyborach wchodzą
w grę reformy systemu eme-
rytalnego. – Chodzi o zmia-
ny w emeryturach mundu-
rowych. Trzeba będzie też za-
jąć się KRUS – wylicza
Sławomir Neumann, poseł
Platformy. Partia zapowiada
też obniżkę VAT w 2013 r.
SLD: trzymać w ryzach
wydatki
dla nowych funkcjonariu-
szy – mówi Stec.
Ekonomiści: kosmetyka
nic nie da
– Kierunek tych wszystkich
propozycji jest słuszny, ale to
nie są propozycje całościowe.
Co z tego, że mamy propo-
zycję wydłużenia wieku
emerytalnego, skoro nie jest
uzupełniona na przykład
o działania na rynku pracy,
które zapewnią, że przez ten
ruch bezrobocie nie wzro-
śnie – mówi profesor Elżbie-
ta Mączyńska, członek Ra-
dy Monitorującej „DGP”.
Bardziej krytyczny jest
prof. Krzysztof Rybiński. –
Te działania są daleko nieade-
kwatne. Żadna z partii nie jest
gotowa ani intelektualnie,
ani programowo. Nadcho-
dzą czasy, gdy w wielu kra-
jach trzeba będzie ciąć eme-
rytury o 20 proc., bezrobo-
cie może skoczyć w okolice
20 proc., a to, co proponują
partie, to zwykła kosmetyka
– podkreśla Rybiński.
Jednak faktyczna dyskusja
o tym, co robić, odbędzie się
dopiero po wyborach. Przed
nimi nikt nie chce stracić
elektoratu.
Ludowcy
szykują pro-
gram wybor-
czy, który ma
być receptą na
kryzys gospo-
darczy i jed-
nocześnie stanowić waru-
nek dla przyszłej koalicji.
Opowiadają się za likwida-
cją wyłomów w powszech-
nym systemie ubezpiecze-
niowym, czyli przywilejów
dla sędziów i prokuratorów,
służb mundurowych i gór-
ników. PSL chce także zrów-
nania wieku emerytalnego
kobiet i mężczyzn w ciągu
10 lat – docelowo miałby
być podniesiony do 67 lat.
PSL deklaruje też, że po
wyborach jest gotowe do
rozmów o zmianach w
KRUS. Receptą na ewentu-
alne niedobory budżetowe
ma być uproszczenie syste-
mu podatkowego, zwiększe-
nie skuteczności ściągania
podatków i zmniejszenie
szarej strefy. – Trzeba dopro-
wadzić także do bardziej ak-
tywnej współpracy między
resortem finansów, KNF
i NBP. Te instytucje muszą
Lewica pod-
kreśla, że mu-
simy trzymać
finanse pu-
bliczne w ry-
zach i pilno-
wać deficytu oraz wspierać
wzrost gospodarczy. Regu-
ła wydatkowa powinna być
rozszerzona na pozostałe
instytucje poza rządem, ta-
kie jak sądy, NIK czy Sejm.
– Nowy Sejm absolutnie
musi się zająć podwyżką
składki rentowej, tu musi
być korekta co najmniej
o 1 pkt proc. – podkreśla
poseł Stanisław Stec. Ale
mówi też o ulgach inwesty-
cyjnych dla przedsiębior-
ców zwiększających liczbę
miejsc pracy.
Jednocześnie SLD propo-
nuje ograniczenie wydat-
ków, np. przez wycofanie
naszych wojsk z Afganista-
nu, co ma dać dodatkowo
2 mld złotych. Proponuje
też energiczne ściąganie
23 mld złotych zaległości
podatkowych. W grę wcho-
dzą również reformy struk-
turalne. – Nowe zasady
emerytur mundurowych
Zdaniem
prezesa par-
tii Jarosława
Kaczyńskie-
go, jeśli trze-
ba będzie
zdobyć do-
datkowe pieniądze, należy
wprowadzić podatek ban-
kowy – dochody z niego
miałyby zasilić budżet. Ale
gdyby i wtedy pieniędzy by-
ło mało, PiS przewiduje
wprowadzenie dodatko-
wych rozwiązań. – W razie
potrzeby będziemy sięgać
do tych głębszych, a nie
płytszych kieszeni. W Polsce
ponad 12 tys. osób ma zarob-
ki powyżej 1 mln złotych –
wskazywał wczoraj ewen-
tualne źródło zastrzyku go-
tówki Jarosław Kaczyński.
W grę zdaniem PiS wcho-
dzą także podwyżka skład-
ki rentowej i opodatkowa-
nie supermarketów. PiS
szykuje też trzy ustawy po-
datkowe: nową o VAT, dru-
gą o podatku dochodowym
n
GIEŁDA W WARSZAWIE kolejny dzień w dół, frank szwajcarski znów pobił rekord – 4,07 zł
Rynki finansowe tańczą na linie
Na warszawskim parkiecie
mieliśmy wczoraj do czynienia
z prawdziwym rollercoaste-
rem – indeksy to spadały na
łeb na szyję, to strzelały w gó-
rę nawet o kilka procent.
Ze złotym sytuacja była
nieco bardziej jednoznacz-
na – było albo źle, albo tra-
gicznie. Tylko inwestorzy lo-
kujący pieniądze w obliga-
cje zachowali stoicki spokój.
– Wczoraj rentowność pol-
skich obligacji 2-letnich wy-
nosiła 4,53 proc., 5-letnich –
5,33 proc., a 10-letnich – 5,85
proc. Od początku miesiąca
wzrosła minimalnie. Świad-
czy to o zaufaniu inwesto-
rów do polskiego rządu –
mówi Marek Rogalski, ana-
lityk DM BOŚ. Ale jak pod-
kreśla, w ostatnich dniach
spadła także rentowność pa-
pierów Włoch, Hiszpanii,
Grecji i Irlandi. – Rynek się
rozjechał. Inwestorzy bar-
dziej obawiają się o gospodar-
ki niż o samą obsługę zadłu-
żenia – dodaje. A gdy ren-
towność obligacji spada, to
w dół lecą również indeksy
na giełdach oraz złotówka.
Wczoraj widać to było już
nie tylko po notowaniach
franka szwajcarskiego, lecz
także euro i dolara. Wspólno-
towa waluta dobiła do 4,13
zł, a dolar do 2,90 zł. To no-
wość, ponieważ w ubiegłym
tygodniu nasza waluta za-
równo do euro, jak i do do-
lara wahała się tylko nie-
znacznie. – Rynek karmi się
plotkami i szuka złych wia-
domości. Wczoraj wymyślił
sobie, że po USA może zostać
obniżony rating Francji i to
pomimo zapewnień najbar-
dziej restrykcyjnej agencji
S&P, że nie ma ku temu pod-
staw. Nastąpiła ogólna pani-
ka i ucieczka z rynków
wschodzących – mówi Ro-
galski.
Inwestorzy wyprzedawali
nie tylko złotego, ale też ak-
cje polskich spółek. Najważ-
niejszy z indeksów warszaw-
skiej giełdy – WIG20 – rozpo-
czął dzień na ponad 1,8-proc.
plusie. Później optymizmu
na rynku było coraz mniej,
a indeks blue chipów spadł
o ponad 5 proc. Im bliżej by-
ło jednak końca sesji, tym
szybciej do gry wracali kupu-
jący i WIG20 odbił się od
dna. Przyczyniło się do tego
otwarcie na plusie sesji
w USA, która wpłynęła na
zmianę indeksów w Europie
z czerwonych na zielone. Po-
mimo WIG20 jest nadal o po-
nad 15 proc. poniżej pozio-
mu z wtorku w ubiegłym ty-
godniu.
– Rynkiem rządzi komplet-
na panika. Nikt nawet nie
próbuje analizować funda-
mentów spółek – uważa
Paweł Cymcyk, analityk A-Z
Finanse. Jego zdaniem nie-
które firmy, zwłaszcza małe
i średnie, potaniały tak bar-
dzo, że ich rynkowa wartość
jest niższa niż ilość gotówki
w ich kasach. – Po aktual-
nych cenach firmy te prak-
tycznie same mogłyby się
wykupić – uważa ekspert
A-Z Finanse.
Zdaniem ekspertów za
gwałtowną wyprzedaż akcji
na naszej giełdzie odpowie-
dzialne są nie tylko globalna
awersja do akcji, ale i umo-
rzenia w funduszach inwesty-
cyjnych. Wczoraj Analizy
Online podały, że w lipcu
z funduszy akcyjnych ubyło
1,7 mld zł, z czego 0,7 mld zł
to środki wycofane przez
klientów. Analitycy szacują,
że w pierwszym tygodniu
sierpnia, po gwałtownych
spadkach kursów akcji, umo-
rzenia funduszy akcyjnych
się nasiliły.
Zdaniem analityków część
inwestorów obstawia już, że
Rezerwa Federalna USA po
raz trzeci zdecyduje się do-
drukować dolary i wpompo-
wać je w zmierzającą ku sta-
gnacji gospodarkę. Czy taka
decyzja pomogłaby długofa-
lowo rynkowi akcji, oczywi-
ście nie wiadomo, ale warto
pamiętać, że program QE2
był głównym motorem wzro-
stu indeksów pomiędzy jego
ogłoszeniem w sierpniu
ubiegłego roku a początkiem
maja tego roku – mówi Ma-
rek Nienałtowski, główny
analityk Domu Kredytowego
Notus. Zdaniem ekspertów
jeżeli Fed ogłosi QE3 lub
przynajmniej wspomni o ta-
kiej możliwości, w krótkim
czasie możemy liczyć na na-
wet kilkunastoprocentowe
ożywienie na giełdzie.
BEATA TOMASZKIEWICZ
JACEK URYNIUK
Rata urosła, ale bankom
i tak oddaliśmy mniej
Mimo że raty kredytów we
frankach są dzisiaj rekordo-
wo wysokie, to w całym okre-
sie spłaty pożyczki kredyt wa-
lutowy okazuje się nadal tań-
szy niż pożyczka złotowa
wzięta w tym samym okresie
– wynika z analizy „DGP” i fir-
my Home Broker.
Prezydent Bronisław Ko-
morowski podpisał wczo-
raj ustawę o spreadach,
która daje każdemu możli-
wość spłaty pożyczki bez-
pośrednio w walucie,
w której jest ona denomi-
nowana lub indeksowana.
Niestety samej złotówce to
nie pomogło, wczoraj kurs
franka ustanowił swój ko-
lejny rekord.
Przy franku kosztującym
ok. 4 zł najwyższe w histo-
rii są też raty kredytów.
Wspólnie z Home Broker
sprawdziliśmy, ile do tej po-
ry kosztowały kredytobior-
ców pożyczki walutowe.
– Nawet jeśli ktoś wziął
300 tys. zł kredytu we fran-
kach w lipcu 2008 roku przy
kursie 1,9 zł, to łączny koszt
takiej pożyczki wyniósł nie-
całe 62,5 tys. zł, czyli o pra-
wie 4 tys. zł mniej, niż gdy-
by w tym samym czasie za-
dłużył się w rodzimej walu-
cie – mówi Jerzy Węglarz
z Home Broker.
Zwraca on jednak uwagę,
że jeśli z różnych względów
kredytobiorca musi dzisiaj
sprzedać zadłużoną nieru-
chomość, to w przypadku
kredytu w złotówkach powi-
nien spłacić bankowi 286
tys. zł, a w przypadku kre-
dytu frankowego – aż 554 tys.
zł. Wyższa jest także mie-
sięczna rata. Na obsługę kre-
dytu frankowego w wyso-
kości 300 tys. zł udzielone-
go trzy lata temu na okres 30
lat trzeba wydać obecnie
2122 zł, czyli o prawie 380
zł więcej niż na spłatę po-
życzki złotowej udzielonej
w tym samym czasie.
Przy kursie 2,2 zł za fran-
ka (cena waluty, po jakiej
udzielono pożyczki w lipcu
2007 r.) raty kredytu złoto-
wego i frankowego są dzisiaj
niemal równe. Niestety
większość z 700 tys. osób,
które mają pożyczki we
frankach, wzięła je w 2007
i 2008 roku, gdy frank kosz-
tował mniej niż 2,2 zł.
ROMAN GRZYB
Banki nie muszą się bać
Stanisław Kluza
| szef Komisji
Nadzoru Finansowego
Na bieżąco monitorujemy
sytuację,w jakiej znalazły
się złoty i frank, ale na razie
przyrost zagrożonych kre-
dytów mieszkaniowych
utrzymuje się na stałym,
bezpiecznym poziomie. Nie-
mniej ta sytuacja pokazuje,
że kredyty walutowe nie po-
winny być produktem ma-
sowym, ponieważ więk-
szość klientów nie jest
w stanie zarządzać ryzy-
kiem walutowym – stąd wy-
nikały podejmowane przez
nas działania związane
m.in. z rekomendacjami T
i S. Wartość kredytów
mieszkaniowych udzielo-
nych w CHF na koniec
czerwca br. wyniosła 149,7
mln zł. Nominalnie ich wolu-
men spada od kilkunastu
miesięcy.
Obecny wzrost wartości
CHF nie stwarza dla pol-
skich banków zagrożenia
systemowego. Nie można
wykluczyć problemów indy-
widualnych kredytobiorców,
ale ich skala nie będzie na
tyle duża, aby spowodować
zaburzenia w całych sekto-
rze bankowym czy gospo-
darce.
KNF na bieżąco monitoruje
sytuację w Grecji i jej wpływ
na krajowe banki. Są one
jednak odrębnymi podmio-
tami prawnymi, utrzymują
odpowiednio wysoki poziom
kapitałów, współczynnik
wypłacalności i spełniają
wszystkie normy ostrożno-
ściowe przewidziane w pol-
skim prawie. Nie ma powo-
dów do niepokoju.
NOT. MAO
2
A
4
POLSKA
DGP
| 10 sierpnia 2011 |
nr 154 (3040)
|
WWW.GAZETAPRAWNA.PL
Auta dla GROM-u po znajomości
CBA PODEJRZEWA,
że szefostwo jednostki mogło złamać prawo przy zakupie 58 samochodów terenowych Toyota. Jeden
z jej dilerów miał być znajomym byłego dowódcy GROM-u i obecnego dowódcy Wojsk Specjalnych gen. Piotra Patalonga
Robert Zieliński
robert.zielinski@infor.pl
Dwóch byłych dowódców
GROM-u oraz szesnastu żoł-
nierzy z tej elitarnej jednost-
ki polskiego wojska mogło
łamać prawo przy organizo-
waniu przetargów – poinfor-
mował Naczelną Prokuratu-
rę Wojskową szef Centralne-
go Biura Antykorupcyjnego
Paweł Wojtunik. W donie-
sieniu pojawia się także
nazwisko gen. Piotra Pata-
longa, obecnego dowódcy
Wojsk Specjalnych.
Doniesienie jest efektem
kontroli, jaką agenci CBA roz-
poczęli w grudniu ub.r. w spe-
cyficznych okolicznościach –
zastukali do bram utajonej
siedziby GROM-u niemal do-
kładnie w momencie, gdy mi-
nister obrony narodowej Bog-
dan Klich na konferencji pra-
sowej przedstawiał wyniki
swojej własnej kontroli w jed-
nostce, która nie wykazała
żadnych nieprawidłowości.
– Zweryfikowaliśmy prze-
targi prowadzone w latach
2002 – 2010 – mówi Jacek Do-
brzyński, rzecznik CBA.
Z nieoficjalnych informacji
„DGP” wynika, że wątpliwo-
ści agentów CBA wzbudził
m.in. przetarg na 58 tereno-
wych aut, który wygrał jeden
z dilerów Toyoty. W doniesie-
niu do prokuratury analitycy
służby antykorupcyjnej wska-
zują, że zakup mógł nosić
znamiona marnotrawstwa
publicznych środków. Dostar-
czony model samochodu był
zbyt mały, aby pomieścić nie-
zbędny sprzęt, i w efekcie
Nieprawidłowości miały dotyczyć zakupu samochodów
Może ją stwierdzić dopiero
sąd – usłyszeliśmy wczoraj od
wysokiego rangą urzędnika
w MON. – Również dla mnie
osobiście to była trudna kon-
trola. Dlatego że – jak wszyscy
– szanuję służbę żołnierzy
w GROM-ie. Ale nieprawidło-
wości, które odkryliśmy, mu-
si zbadać prokuratura i ewen-
tualnie później ocenić sąd – ko-
mentuje dla „DGP” szef CBA
Paweł Wojtunik.
Jednak nie jest to pierwsze
postępowanie prokuratury
w GROM-ie. Wojskowi oskar-
życiele prowadzą już śledz-
two dotyczące kupna mun-
durów dla żołnierzy tej jed-
nostki. Jak ujawniła
niedawno telewizja TVN, kil-
kunastu logistyków usłysza-
ło w tej sprawie zarzuty kar-
ne. Patologiom przy wydawa-
niu publicznych środków
sprzyja to, że ze względu na
tajny charakter jednostki
większość zakupów jest re-
alizowana przez nią bez orga-
nizowania przetargów.
Sami żołnierze z jednostki
dodają nieoficjalnie, że kilku
jej dowódców, pod którymi
służyli w ostatnich latach,
„było totalną pomyłką”. – Po-
litycy traktują naszą forma-
cję jak łup i kierują do niej
znajomych, a nie tych, którzy
rzeczywiście się znają na
działaniach komandosów –
mówi jeden z emerytowanych
już gromowców. Obecni i by-
li żołnierze kilkakrotnie ape-
lowali o powrót tej jednostki
pod skrzydła MSWiA, tak jak
to było od jej powstania
w 1990 r. aż do 1999 r. Teraz
jednostka podlega MON.
n
trzeba było dokupić do niego
przyczepki. Dodatkowo ów-
czesnego dowódcę jednostki
Piotra Patalonga mogą łączyć
nieformalne powiązania z di-
lerem – obaj pochodzą z tego
samego miasta. Dziś gen.
Patalong nie kieruje już GRO-
M-em, ale zajmuje stanowisko
dowódcy Wojsk Specjalnych.
– Doniesienie w żaden spo-
sób nie przesądza o winie.
30 MLD ZŁOTYCH, czyli o niemal 2 mld zł więcej niż w zeszłym roku wydamy na ekskluzywne dobra – wynika z najnowszej edycji raportu KPMG
Polacy lubią rzeczy luksusowe. Ale z drugiej ręki
Eksperci zwracają jednak uwa-
gę, że będą to głównie dobra
z rynku wtórnego. Przede
wszystkim samochody.
W ubiegłym roku Polska
znalazła się na czwartym
miejscu w Europie pod
względem rejestracji luksu-
sowych aut, czyli tych, któ-
re jako nowe warte były co
najmniej 250 tys. złotych.
Nad Wisłą przybyło ich
118,3 tys. Lepsze od nas
okazały się tylko Francja,
Wielka Brytania i Niemcy,
gdzie drogich aut sprzedano
aż 800 tys.
Polacy polubili również
używane samoloty – naj-
chętniej kupowane są róż-
ne modele Cesny, ze wzglę-
du na dużą dostępność na
wtórnym rynku amerykań-
skim. Jej ceny zaczynają się
od 35 tys. euro. Do firm
i osób prywatnych należy
już 852 z 2215 zarejestro-
wanych statków powietrz-
nych, co stanowi wzrost
w stosunku do roku ubiegłe-
go o 3,6 proc.
Jeszcze lepiej sytuacja
przedstawia się w kategorii
jachtów. Tu tylko 40 proc.
nowo rejestrowanych ma
więcej niż 5 lat. To dobry
wynik, zważywszy na to,
że najszybciej, bo w tempie
10 proc. rocznie, przyrasta
liczba dużych jachtów o dłu-
gości ponad 10 metrów.
W 2010 r. zarejestrowano ich
w kraju 172.
Skierowanie strumienia
pieniędzy na najdroższe do-
bra luksusowe to efekt co-
raz szybszego bogacenia się
Polaków. W 2010 r. liczba
obywateli zarabiających po-
wyżej 7,1 tys. zł miesięcz-
nie zwiększyła się do 620
tys. z nieco ponad 606 tys.
rok wcześniej. Na przestrze-
ni ostatniej dekady można
nawet mówić o dwukrot-
nym wzroście.
Zwiększa się również do-
stępność do luksusowych
marek. Obecnie, jak szacuje
Andrzej Marczak, partner
w dziale doradztwa podatko-
wego KPMG, jeden z autorów
raportu, Polacy mają już do-
stęp do 2/3 luksusowych
marek obecnych na świecie.
Najlepiej reprezentowane są
marki w segmencie hi-tech
oraz alkoholi i używek – ich
obecność w Polsce przekra-
cza 80 proc.
– Najgorzej sytuacja pre-
zentuje się w branży dodat-
ków i akcesoriów oraz odzie-
ży i obuwia. Tylko połowa
z działających na świecie
marek z tych segmentów jest
dostępna w naszym kraju.
Ale ta sytuacja będzie się
zmieniać – ocenia Marczak.
Podobne sygnały płyną od
agencji doradczych, które
otrzymują w tym roku aż o 20
proc. więcej zleceń na anali-
zę polskiego rynku ze strony
największych domów mody.
– Przeważają wśród nich
marki francuskie i amerykań-
skie – mówi Magdalena Frąt-
czak z agencji doradczej CB
Richard Ellis. Nieoficjalnie
mówi się, że do wejścia na
nasz rynek przymierzają się
takie marki jak Louis Vouit-
ton, Dior czy nawet Chanel.
Wiele jednak zależy od tego,
jakie wyniki osiągną nowe
butiki takich marek jak Yves
Saint Laurent, Gucci czy Bot-
tega Veneta, które na jesieni
otworzą się w domu handlo-
wym na ul. Brackiej w War-
szawie.
PATRYCJA OTTO
PROMOCJA
Benzyna może być po 6 złotych
Zdaniem ekspertów Polskiej
Izby Paliw Płynnych nieba-
wem cena litra benzyny bez-
ołowiowej 95 może dobić do
6 złotych za litr. Olej napę-
dowy będzie zaledwie o 10 –
20 groszy tańszy. – Choć to
poziomy niewyobrażalne, to
istnieje duże prawdopodo-
bieństwo, że za kilkadziesiąt
dni staną się całkowicie re-
alne – mówi Halina Pupacz,
prezes PIPP.
Izba zaapelowała do rzą-
du i partii politycznych
o podjęcie działań syste-
mowych, które doprowa-
dziłyby do ustabilizowania
cen paliw na stacjach. Cho-
dzi przede wszystkim o ob-
niżenie podatków i para-
podatków zawartych w pa-
DGP poleca
liwach, których łącznie są
trzy – akcyza, podatek VAT
i opłata paliwowa. Powodu-
ją one, że w cenie każdego
litra benzyny podatki ma-
ją aż 50-proc. udział. Gdy-
by nie one, litr bezoło-
wiówki, już po uwzględ-
nieniu marży producenta
i sprzedawcy, a także kosz-
tów transportu, kosztował-
by obecnie 2,6 – 2,7 zł.
Zdaniem Polskiej Izby
Paliw Płynnych ceny pali-
wa zawyżają również pol-
skie przepisy, do jakich
musi stosować się branża.
Jej działalność reguluje już
około 60 aktów prawnych.
– Większość z nich ogra-
nicza swobodę działalności
gospodarczej i generuje du-
że koszty – począwszy od
opłat koncesyjnych, które
każdego roku musi ponosić
właściciel stacji paliw, aż po
opłaty legalizacyjne i śro-
dowiskowe – wylicza Pu-
pacz. I straszy, że od przy-
szłego roku na stacjach
może być jeszcze drożej.
1 stycznia 2012 r. kończą
się bowiem unijne okresy
przejściowe związane ze
stosowaniem obniżonej
stawki podatku akcyzowe-
go na olej napędowy – zda-
niem samych koncernów
naftowych za kilka miesię-
cy jego ceny na stacjach
pójdą w górę nawet o 20
groszy.
LUK
A11 | FIRMA
Stacje benzynowe w tarapatach
Sprawdź, kiedy
możesz bezpłatnie:
❙
leczyć się, nie będąc ubezpieczonym
❙
otrzymywać leki
❙
korzystać z usług stomatologa
❙
dostać przy porodzie znieczulenie
lub odzyskać za nie pieniądze
od szpitala
❙
mieć opiekę pielęgniarską w domu
❙
leczyć się za granicą
p
❙
mieć opiekę pielęgniarską w
❙
lecz yć się za granicą
KOMUNIKAT
poradnik pacjenta
Cena 9,90 zł
1
do kupienia w kioskach
DGP
| 10 sierpnia 2011 |
nr 154 (3040)
|
WWW.GAZETAPRAWNA.PL
POLSKA
A
5
Samorządy zachęcają
do oszczędzania energii
MOŻNA DOSTAĆ
do 200 tys. zł nisko oprocentowanego kredytu na energooszczędny dom
NIŻSZE wymagania wobec pedagogów
Licencjat wystarczy
do nauki maluchów
Do nauczania w szkole pod-
stawowej wystarczy tytuł li-
cencjata. Dopiero od gimna-
zjum będzie wymagany tytuł
magistra. To całkowita zmia-
na, bo obecnie muszą go po-
siadać wszyscy nauczyciele.
Obniżenie wymagań wo-
bec pedagogów zawiera no-
we rozporządzenie Mini-
sterstwa Nauki i Szkolnictwa
Wyższego dotyczące stan-
dardów ich kształcenia. Re-
sort nanosi jeszcze ostatnie
poprawki, jakie zostały zgło-
szone w trybie konsultacji
społecznych. Nowe regula-
cje mają wejść w życie od naj-
bliższego roku akademic-
kiego 2011/2012. Będą więc
dotyczyć tegorocznych ma-
turzystów, a pierwsi peda-
godzy kształceni według no-
wych reguł wejdą na rynek
pracy już w 2014 r.
Program został podzielo-
ny na 5 modułów. Każdy ze
studentów obligatoryjnie
będzie musiał ukończyć
trzy – przygotowanie w za-
kresie merytorycznym, psy-
chologiczno-pedagogicznym
oraz dydaktycznym. Z kolei
przygotowanie fakultatyw-
ne będzie obejmowało przy-
gotowanie do nauczania ko-
lejnego przedmiotu oraz
przygotowanie w zakresie
pedagogiki specjalnej. I tak
na przygotowanie psycho-
logiczne-pedagogiczne
MNiSW określiło 90 godzin
jako minimalny wymiar na-
uki tych zagadnień. Przygo-
towanie dydaktyczne to co
najmniej 150 godzin, z cze-
go 90 godzin ma się odbyć
w formie praktyk. Na naukę
dodatkowego przedmiotu
przewidziano minimum
350 godzin i tyle samo na pe-
dagogikę specjalną, z czego
120 godzin ma być zreali-
zowanych w formie prak-
tyk. Wykształcony według
nowych standardów na-
uczyciel ma porozumiewać
się co najmniej jednym ję-
zykiem obcym.
Bogusław Śliwerski, pro-
fesor z Akademii Pedagogi-
ki Specjalnej im. M. Grze-
gorzewskiej w Warszawie,
mówi o kompromitacji. –
Regulacja, że nauczycielom
przedszkoli i szkół podsta-
wowych wystarczy przygo-
towanie na pierwszym stop-
niu studiów, odzwierciedla
pozbawione racji myślenie,
że im młodsze dziecko, tym
nauczyciel może być słabiej
wykształcony.
Eksperci kwestionują tak-
że nowy wymiar godzin
edukacji przyszłych na-
uczycieli. Na realizację za-
jęć z zakresu dydaktyki oraz
przygotowania psycholo-
giczno-pedagogicznego ma
być poświęcone 240 godz.,
podczas gdy obecnie nie
może ich być mniej niż 270.
Podobnie z praktykami –
przewiduje się zaledwie 105
godz., podczas gdy do tej po-
ry było ich co najmniej 150.
Związek Nauczycielstwa
Polskiego apeluje o podnie-
sienie tego wymiaru. – Pro-
ponowany minimalny wy-
miar praktyk budzi poważ-
ne wątpliwości, czy możliwe
będzie poznanie przez
studentów w wystarczają-
cym stopniu specyfiki pra-
cy z uczniem, a jednocze-
śnie czy możliwe będzie
rzeczywiste sprawdzenie
wiedzy teoretycznej w wa-
runkach szkolnych – wska-
zuje Krzysztof Baszczyński,
wiceprezes ZNP.
ARTUR GRABEK
Ewa Wesołowska
ewa.wesolowska@infor.pl
Wojewódzki Fundusz Och-
rony Środowiska i Gospodar-
ki Wodnej w Katowicach
uruchomił pierwszy w Polsce
program tanich kredytów na
budowę energooszczędnych
domów. Każdy, kto złoży
wniosek w jednym ze ślą-
skich oddziałów Banku
Ochrony Środowiska, może
dostać do 200 tys. zł kredytu
oprocentowanego w skali za-
ledwie 3 proc. rocznie na za-
kup i budowę ekologicznych
oczyszczalni, kolektorów sło-
necznych, pomp cieplnych
czy materiałów izolacyjnych
ścian, a nawet okien i drzwi.
– Choć wnioski napływają
dopiero od kilku dni, to ich
liczba już przeszła nasze naj-
śmielsze oczekiwania – mó-
wi Piotr Biernat z WFOŚiGW
w Katowicach. Dodaje, że pu-
la 2 mln złotych, jaka wstęp-
nie została przeznaczona na
projekt, będzie zwiększona.
Z danych firmy Rocha Gro-
up, jednego z największych
w Polsce dostawców syste-
mów poprawiających efek-
tywność energetyczną do-
mów, wynika, że w ciągu
ostatnich dwóch miesięcy
popyt na tego typu urządze-
nia wzrósł o 50 proc. Pozwa-
lają one zaoszczędzić nawet
do 70 proc. kosztów ogrzania
domu czy wody.
Zanim jednak zaczniemy
oszczędzać, trzeba trochę za-
inwestować. Specjalne urzą-
dzenie wentylacyjne ograni-
czające straty ciepła kosztu-
je od 10 do 20 tys. zł, kolektor
słoneczny to wydatek 12 tys.
zł, a pompa cieplna kolej-
nych 20 – 30 tys. zł. W sumie
budowa energooszczędnego
domu jest o 10 – 30 proc.
droższa niż podobnego bu-
dynku w technologii tradycyj-
nej, ale koszty zwracają się już
po 10 – 15 latach.
Do niedawna inwestorzy
indywidualni w sposób ogra-
niczony mogli korzystać
z dotacji czy preferencyjnych
kredytów na energooszczęd-
ne rozwiązania. Ze środków
unijnych czy wojewódzkich
funduszy ochrony środowi-
ska i gospodarki wodnej ko-
rzystały przede wszystkim
samorządy, wspólnoty mie-
szkaniowe lub stowarzysze-
nia. – Jeżeli ludzie potrafili
się zorganizować i złożyć
wniosek o grupowe wsparcie,
to takie pieniądze dostawali
– mówi Biernat. Ale jeżeli
nie dogadali się, to nie mie-
li na to szans. W ubiegłym ro-
Kto daje pieniądze na energooszczędny dom
n
Bank Ochrony Środowiska.
Kredyt na zakup i montaż ener-
gooszczędnych kotłów gazo-
wych lub olejowych, kolektorów
słonecznych, pomp ciepła,
okien o wysokim współczynniku
izolacyjności, materiałów do
ociepleń budynków, przydomo-
wych oczyszczalni ścieków, ma-
teriałów do budowy instalacji
sanitarnej. Mogą go dostać
klienci indywidualni, korpora-
cyjni oraz jednostki samorządu
terytorialnego. Oprocentowanie
– 1 proc. Okres kredytowania –
do 5 lat.
n
Wojewódzkie fundusze ochro-
ny środowiska i gospodarki wod-
nej. Pośrednikiem jest BOŚ.
Oferta kredytowa jest zróżnico-
wana w zależności od wojewódz-
twa. Szczegóły na stronie
www.bosbank.pl.
n
Narodowy Fundusz Ochrony
Środowiska – finansowe wspar-
cie dla instytucji, firm i osób fi-
zycznych inwestujących w odna-
wialne źródła energii.
n
Powiatowe i gminne programy
ochrony środowiska.
Klienci indywidualni mogą się
ubiegać o dofinansowanie w ra-
mach realizowanych przez nie
programów ochrony środowiska
lub tzw. programów ograniczenia
niskiej emisji.
n
Mikropożyczka z Fundacji
Wspomagania Wsi.
Pożyczka na zakup i instalację
kolektorów słonecznych dla
mieszkańców terenów wiejskich
i miast do 20 000 mieszkańców.
Maksymalna wartość dla gospo-
darstw indywidualnych to
10 000 złotych, a dla agrotury-
stycznych 40 000 złotych.
Więcej informacji na ten temat:
http://www.fww.org.pl.
Janosikowe u marszałka
Komitet inicjatywy ustawo-
dawczej wręczył we wtorek
marszałkowi Sejmu Grzego-
rzowi Schetynie projekt usta-
wy o janosikowym, który za-
kłada zmniejszenie podatku
płaconego przez bogate mia-
sta na rzecz innych gmin.
Autorzy projektu noweli-
zacji ustawy o dochodach
samorządu terytorialnego
nie chcą likwidować janosi-
kowego, lecz zmiany spo-
sobu jego naliczania i przy-
znawania. Proponują, aby
tak jak w Unii Europejskiej
było ono rozdzielane w kon-
kursach na konkretne projek-
ty. Chcą też, aby zostało ob-
niżone o 20 proc. Twierdzą,
że gdyby podatek zmalał, to
Warszawa i inne miasta mo-
głyby uzyskać pieniądze np.
na budowę dróg, przedszko-
li czy inne ważne cele spo-
łeczne.
Komitet wyliczył, że w cią-
gu ośmiu lat Warszawa od-
dała innym miastom 8 mld
zł, a przez ostatnie trzy lata
– 4 mld zł. Za te pieniądze
można by co roku zbudo-
wać np. most Północny czy
dwa odcinki metra.
Kolejnym rozwiązaniem
proponowanym przez orga-
nizację jest zmiana sposobu
naliczania opłaty dla miast
na prawach powiatu – ma
ona być naliczana na pod-
stawie realnej liczby mie-
szkańców, a nie tylko zamel-
dowanych. Gdyby projekt
nowelizacji wszedł w życie,
Warszawa zyskałaby ok. 200
mln zł rocznie.
ku częściowo się to zmieni-
ło. Narodowy Fundusz
Ochrony Środowiska wyasy-
gnował ze swoich środków
300 mln zł dla indywidual-
nych inwestorów, którzy
zdecydowali się założyć
w swoich domach kolektory
słoneczne. NFOŚ zwracał im
45 proc. kosztów instalacji
baterii solarnych. Do tej po-
ry wpłynęło 10 tys. wnio-
sków o dofinansowanie.
Miesiąc temu NFOŚ uru-
chomił kolejny program, któ-
ry umożliwia pozyskanie do-
tacji do przydomowych
oczyszczalni ścieków. Pula
na ten cel wynosi 300 mln zł.
Wiele samorządów wspo-
maga mieszkańców w zdo-
bywaniu pieniędzy na pro-
ekologiczne i energooszczęd-
ne inwestycje. To im się
opłaca, bo np. zmniejsza
koszty budowy kanalizacji
czy sieci cieplnych. I wycho-
dzi naprzeciw unijnym prze-
pisom, które zakładają, że do
2020 roku trzeba zmniejszyć
zapotrzebowanie na energię
do 60 kilowatów rocznie na
metr kwadratowy. A to dwa
razy mniej niż obecnie.
n
TERAZ TEŻ NA IPADZIE
EW, PAP
PROMOCJA
Już jutro kolejny z cyklu artykułów o ubezpieczeniach grupowych
Ubezpieczenia grupowe z bliska
❚
Partnerem cyklu jest
Różnice między ubezpieczeniami indywidualnymi i grupowymi.
czytaj też w serwisie:
http://serwisy.gazetaprawna.pl/ubezpieczenia-grupowe-z-bliska
Które wybrać dla nas i naszej rodziny?
❚
Kiedy warto się ubezpieczać grupowo?
2
❚
Plik z chomika:
Mojaunicorn
Inne pliki z tego folderu:
DZIENNIK GAZETA PRAWNA z 10 sierpnia 11 (nr 154).pdf
(3785 KB)
GAZETA PRAWNA z 10 sierpnia 11 (nr 154)(1).pdf
(2042 KB)
GAZETA PRAWNA z 10 sierpnia 11 (nr 154).pdf
(2042 KB)
NOWE PRAWO z 10 sierpnia 11 (nr 154).pdf
(417 KB)
Inne foldery tego chomika:
DGP153.09.08.2011 (a1adjt)
DGP155.11.08.2011 (a1adjt)
DGP156.12.08.2011 (a1adjt)
DGP157.16.08.2011 (a1adjt)
DGP158.17.08.2011 (a1adjt)
Zgłoś jeśli
naruszono regulamin