The.Paradise.S01E05.PL.txt

(39 KB) Pobierz
{0}{773}Tłumaczenie joy77
{1827}{1864}Wychodziła, Denise?
{1864}{1918}Załatwiałam sprawunki,|sir, dla panny Audrey.
{1918}{1989}Ostatnio często załatwiasz sprawunki|dla panny Audrey.
{2001}{2035}Nie przeszkadza mi to, sir.
{2035}{2092}Mam szansę popatrzeć|na inne sklepy,
{2092}{2132}zobaczyć co szykujš.
{2132}{2191}Mylę, że zaczyna|drażnić pannę Audrey,
{2191}{2247}że raczej lubię sprawunki.
{2247}{2310}Niech pokora będzie|twojš przyjaciółkš, Denise.
{2310}{2364}Panna Audrey|potrafi być wielkoduszna.
{2364}{2482}Niedługo zapomni, że przez krótki czas|zarzšdzała jej działem.
{2482}{2597}Może tego nie dostrzegasz,|ale może być twoim największym sprzymierzeńcem.
{2597}{2703}Dostrzegam to, sir.|Chciałabym żeby mnie polubiła.
{2752}{2802}Dziękuję, sir.
{3116}{3174}Wasza lordowska moć?
{3174}{3252}Jak przebiega rozbudowa?
{3252}{3354}Fryzjer stawia opór, sir.
{3354}{3426}Ale potrzebujemy jego lokalu|żeby rozbudować się wzdłuż ulicy.
{3426}{3485}Złożylimy mu|szczodrš propozycję.
{3485}{3590}Nie wystarczajšco szczodrš.|Masz fundusze, Moray.
{3590}{3684}Jeli będziesz to przedłużał|wydasz się bezsilny.
{3684}{3766}Małe sklepy będš rzšdziły.
{3766}{3838}Całe miasto wie,|że cię wspieram.
{3838}{3876}Wyjdę na głupca.
{3876}{3947}Zapewniam, sir,|załatwię to jak tylko...
{3947}{4011}Dobrze. Bo musisz.
{4011}{4106}We szybko pożyczkę, Moray,|albo wycofam fundusze.
{4179}{4236}Wasza lordowska moć,
{4236}{4351}postšpiłem wobec Katherine|tak jak pan kazał.
{4351}{4398}Nie zachęcałem jej,
{4398}{4494}nie wtršcałem się|do niej i Petera Adlera.
{4494}{4573}Dobrze. Jednakże,
{4573}{4723}moja córka nie cieszy się już|towarzystwem pana Adlera.
{4784}{4893}Przykro mi.|Nie wiedziałem.
{4893}{5019}Wyglšda na to, że możesz jš zdobyć|nawet kiedy zostawiajasz jš w spokoju.
{5019}{5163}Może nawet tym bardziej|gdy trzymasz się od niej z daleka.
{5163}{5244}Zapewne skontaktuje się z tobš.
{5303}{5404}Sam postanów co jej odpowiesz.
{7066}{7151}To dopiero zagadkowy widok!
{7151}{7215}Dlaczego robi zakupy|w tamtych sklepach,
{7215}{7306}skoro wie, że pan Moray|nie będzie z tego zadowolony?
{7306}{7344}
{7508}{7565}Fundusze od Glendenninga|sš we właciwym miejscu,
{7565}{7633}więc szybko musimy|dokonać zakupu.
{7633}{7701}Fryzjer jest jednym z niewielu sklepów,|które cišgle funkcjonujš.
{7701}{7743}Potrzebna będzie|szczodra oferta
{7743}{7793}żeby skłonić go|do szybkiego porozumienia.
{7793}{7830}Przygotuj dokumenty.
{7830}{7920}Dudley,|chyba potrzebujesz golenia.
{8038}{8100}Umiećcie je przy drzwiach,|dziewczęta.
{8100}{8178}Chcę zgromadzić tłum,|który będzie wylewał się na ulicę.
{8178}{8246}To małe inspiracje|pomagajš nam ić do przodu
{8246}{8339}póki nie wpadniemy na kolejny wielki pomysł,|który pozwoli nam rozkwitnšć.
{8752}{8844}Madam?|Panna Glendenning.
{8844}{8912}Proszę wejć.
{8952}{9033}Cóż za czarujšcy sklepik,|panie Lovett.
{9033}{9066}Dziękuję.
{9066}{9139}Jestem pewna, że mogę|spodziewać się najlepszego szycia.
{9139}{9177}Chcę pani żebym...?
{9177}{9225}Moja krawcowa|jest niedysponowana.
{9225}{9336}Mam ochotę na co|wyjštkowo elganckiego. Prostego.
{9389}{9454}Cóż za aksamit.
{9454}{9573}A jaka organdyna i tafta.
{9573}{9650}Widzę, że będę potrzebowała|więcej niż jednego stroju.
{9650}{9726}Panno Glendenning.
{9726}{9815}Jestem bardzo wdzięczny,|że przyszła pani do mojego sklepu.
{9815}{9886}Mogła pani pójć|do każdego innego.
{9886}{9976}Uważam za obowišzek wspierać|takie przedsiębiorstwa jak pańskie,
{9976}{10075}sklepy rękodzielników, które służyły|naszej społecznoci od kiedy byłam mała.
{10075}{10139}Nie chcemy pana stracić.
{10139}{10251}Niech Moray nie myli,|że rzšdzi wiatem.
{10251}{10344}Nie mogę wyrazić|ile to dla mnie znaczy.
{10344}{10438}Zacznijmy od organdyny.
{10472}{10598}To, co robi pan obok, to cud.
{10598}{10697}Powiedziałem sobie:|ten człowiek przejmie całš ulicę.
{10697}{10741}Prawdziwy cud.
{10741}{10819}Dla mnie to szansa.
{10819}{10890}- Co planujesz, Bradley?|- Zamierzam zdjšć fartuszek.
{10890}{10958}Codziennie słucham|tych samych starych historii
{10958}{11016}od tych samych twarzy.
{11016}{11052}Chcę więcej.
{11052}{11123}Zatem zakończmy szybko|nasze interesy.
{11123}{11168}Tak zrobimy.
{11168}{11303}Tak sobie mylałem, sir,|że może zamiast
{11303}{11408}kupować ode mnie sklep...|Jest inne rozwišzanie.
{11408}{11467}Inne rozwišzanie?
{11467}{11589}Mógłbym wejć do "Raju"|jako partner.
{11634}{11737}To niemożliwe.|Sklep jest wyłšcznie mój.
{11737}{11842}Nie mówię, że będę panu równy.
{11842}{11918}Chcę tylko codziennie|nosić garnitur.
{11980}{12091}Widziałem, że ludzie was szanujš.
{12091}{12130}
{12130}{12192}Bradley Burroughs,|młodszy wspólnik.
{12192}{12265}Byłbym podziwiany.
{12344}{12456}Bradley, za takie pienišdze|mógłby otworzyć biznes wszędzie.
{12456}{12523}Codziennie stojšc tutaj|widzę jak idš i wracajš,
{12523}{12604}przechodzš obok mnie|zmierzajšc do "Raju".
{12604}{12649}To dla mnie szansa,|rozumiecie?
{12723}{12778}Takie sš moje warunki.
{12865}{12976}Mylę, panie Burroughs,|że potrzebuje pan
{12976}{13052}czasu na przemylenie|swojego stanowiska.
{13163}{13206}Życzę miłego dnia.
{13348}{13452}Jeli nie skłonię teraz Burroughsa|do sprzedaży, stracę fundusze.
{13452}{13560}Muszę mieć zakład fryzjerski,|to jedyny sposób
{13560}{13613}żeby zaczšć naszš rozbudowę|wzdłuż ulicy.
{13613}{13702}Sir, jeli mogę.|Burroughs ma w ręku wszystkie atuty.
{13702}{13776}Z łatwociš przez lata|może siedzieć w swoim zakładzie.
{13776}{13866}Powinien pan mu dać|czego chce. Na razie.
{13895}{13955}Kiede zostanie wspólnikiem,|kiedy podpisze papiery...
{13955}{14031}Czy naprawdę chcemy|żeby taki głupek
{14031}{14074}miał w "Raju" władzę?
{14074}{14148}Wysłuchajmy Jonasa, Dudley.
{14148}{14264}Burroughs jest jak dziecko.
{14264}{14346}"Raj" jest dla niego|jak plac zabaw.
{14346}{14422}Ma małe aspiracje.
{14422}{14542}Jeli potrafi pan to znieć, sir,|będzie zwykłym pracownikiem
{14542}{14647}i pomożemy mu dostrzec,|że nie nadaje się do "Raju".
{14722}{14773}Nie mam innego wyjcia.
{14773}{14869}Teraz jest czas na rozbudowę|i muszę to wykorzystać.
{14869}{14934}Zgodzę się na|warunki Burroughsa,
{14934}{15010}ale potrzebne mi|zabezpieczenie dla "Raju".
{15010}{15089}Sir, bez trudu możemy|umiecić w kontrakcie klauzulę,
{15089}{15176}mówišcš, że jeli Burroughs|przekroczy granicę
{15176}{15270}zapłacimy co mu pan obiecał|i go usuniemy.
{15315}{15436}Dudley, musisz|kontrolować Burroughsa.
{15436}{15501}I trzymać go zdala ode mnie.
{15683}{15748}Zawsze mówiłem,
{15748}{15841}że jeli wytrzymamy,|nadejdš najlepsze czasy.
{15841}{15928}Takie zamówienie,|szycie na miarę i nie tanie,
{15928}{15998}pozwoli mi przetrwać.
{15998}{16092}To wspaniale, wujku.|Prawdziwa oznaka wiary.
{16092}{16216}Ludzie zawsze wrócš po jakoć.
{16216}{16272}Panna Glendenning powiedziała,
{16272}{16342}że jeli będzie zadowolona|z sukienki zamówi więcej.
{16342}{16418}Jeli zostanie naszš klientkš,|wiesz co to oznacza?
{16418}{16483}Tak.
{16483}{16572}Przyznaję, że trochę|straciłem głowę,
{16572}{16654}przez to, że własny wujek|nie mógł dać ci pracy.
{16654}{16759}Dręczyło mnie to.|Ale to zamówienie.
{16759}{16841}To nie tylko pienišdze,|Denise. Rozumiesz?
{16841}{16903}To zapowied tego co nadejdzie.
{16903}{16936}Tak.
{17005}{17051}Najlepszych czasów.
{17088}{17121}Najlepszych czasów.
{17255}{17299}Denise.
{17340}{17449}Panie Moray, sir.|Odwiedzałam wujka.
{17449}{17502}Mam nadzieję,|że Edmund ma się dobrze?
{17502}{17593}Tak, sir. Bardzo poprawił|mu się humor. Bo ma pracę.
{17593}{17635}Zamówienie od...
{17635}{17701}Co próbujesz mi powiedzieć, Denise?
{17701}{17775}Składa zamówienia we wszystkich|sklepach wzdłuż ulicy, sir.
{17775}{17820}Nikt nie wiedział|czy pan jest tego wiadom.
{17820}{17883}Zamówiła sukienkę u mojego wujka.
{17883}{17920}Kto?
{17920}{17971}Panna Glendenning, sir.
{18053}{18114}Chodziła po ulicy,|od sklepu do sklepu.
{18114}{18202}Byli z niš jej zamożni przyjaciele.|Miały futra.
{18202}{18316}Po co panna Glendenning to robi?|Pan Moray nie będzie zadowolony.
{18316}{18367}Nie brzmi to zbyt mšdrze.
{18367}{18464}Rozbudowujemy "Raj"|a ona robi zakupy gdzie indziej.
{18548}{18624}Panno Audrey, mam pomysł,|do naszego działu.
{18624}{18689}Spojrzałam na witrynę|zakładu fryzjerskiego...
{18740}{18775}Panowie?
{18775}{18848}Polega to na tym,|że w najspokojniejsze popołudnie w tygodniu...
{18848}{18933}Panowie w dziale damskim?|Oszalała?
{18933}{18998}Nie będzie pań,|panno Audrey.
{18998}{19052}Otworzymy dział tylko dla panów,
{19052}{19117}i pomożemy im znaleć|upominki dla żon.
{19117}{19182}Nie słyszałam o niczym|tak wulgarnym.
{19182}{19298}Sprowadzenie bielizny|sporo kosztowało.
{19298}{19432}Miała przycišgnšć uwagę wytwornych dam,|a jeszcze nic nie sprzedalimy.
{19432}{19532}Musimy pomyleć o sposobach|rozjanienia spokojnych czasów.
{19563}{19615}Istotnie, sir...
{19640}{19692}Mam pomysł.
{19739}{19803}Popołudnie panów.
{19803}{19903}Czwartek od 13.00.|Mogłybymy wygonić panie
{19903}{19969}i wpucić ich mężów do działu
{19969}{20012}żeby poszukali dla nich prezentów.
{20062}{20140}Tak. To co nowego.
{20140}{20186}Warto spróbować.
{20186}{20231}Dziękuję, panie Moray, sir.
{20231}{20336}Natchnienie przyszło do mnie nocš,|jak to często się zdarza.
{20336}{20387}Wypróbujmy to, jutro.
{20387}{20440}Zaproszę niektórych panów z klubu.
{20440}{20507}Musimy serdecznie|przywitać panów.
{20507}{20542}Tak zrobimy, sir.
{20542}{20635}Niech się poczujš swobodnie,|polećcie im drogie wiecidełka.
{20725}{20780}Panie Moray, sir,
{20780}{20918}"Popołudnie panów"|to taki smutny pomysł.
{20918}{20966}Dlaczego, Clara?
{20966}{21035}Panowie też potrzebujš przyjemnoci, sir.
{21035}{21115}T...
Zgłoś jeśli naruszono regulamin