legendy polskie.docx

(11 KB) Pobierz

Czarcia łapa

Gdy w koronnym trybunale
triumfowała nieuczciwość,
przybył diabeł do Lublina,
by wymierzyć sprawiedliwość.

By zatwierdzić nowy wyrok,
w stół uderzył, niszcząc szczapę
i po dziś dzień w stole widać
odciśniętą czarcią łapę.

 

Poznańskie koziołki

Gdy na wieży ratuszowej
odsłaniano zegar śmiele,
tłumy mieszczan tam przybyły
z wojewodą swym na czele.

Lecz powstało zamieszanie,
bowiem trykać się zaczęły
tam na wieży dwa koziołki,
które z kuchni się wymknęły.

 

Smok wawelski

Już za czasów księcia Kraka,
gdzie wawelskie leży wzgórze,
mieszkał straszny smok w pieczarze.
Szkody miastu czynił duże.

By strasznego smoka zgładzić,
dzielny szewczyk w owczej skórze
zaszył cały worek siarki
i dał kres tej kreaturze.

 

Syrenka warszawska

Pół kobieta, a pół ryba.
Łuski jej się cudnie złocą.
Gdy ją porwał kupiec chciwy,
ludzie przyszli jej z pomocą.

Więc z wdzięczności za ratunek,
miecz i tarczę trzyma w dłoni,
a gdy przyjdzie ciężka próba,
to stolicę nam obroni.

 

Zgłoś jeśli naruszono regulamin