mission kashmir cd1.txt

(37 KB) Pobierz
{1}{100}www.napiprojekt.pl - nowa jako�� napis�w.|Napisy zosta�y specjalnie dopasowane do Twojej wersji filmu.
{798}{829}Film dedykowany Kaszmirowi
{831}{916}jego wielusetletniej tradycji|tolerancji religijnej i harmonii
{2177}{2268}"Wsz�dzie dym
{2280}{2366}"Wsz�dzie tylko dym
{2565}{2647}"Wsz�dzie dym
{2658}{2739}"Wsz�dzie tylko dym
{2851}{2937}"W tych wiatrach spisku
{2941}{3021}"W tych burzach intrygi
{3037}{3134}"�wi�ta ziemia bog�w
{3145}{3222}"broczy krwi�
{3440}{3519}"Nie s�ycha� ju� �wi�tych d�wi�k�w|wydobywanych z konchy
{3535}{3610}"Nikt nie wzywa do modlitwy
{3632}{3794}"Niestety, moja kraina jest przekl�ta
{3829}{3911}"Czemu ci ludzie uciekaj�?
{3913}{3997}"Czemu te domy p�on�?
{4072}{4156}"Wsz�dzie dym
{4170}{4260}"Wsz�dzie tylko dym
{4563}{4650}"Kto podpali�
{4653}{4737}"te pi�kne ��ki?
{4756}{4839}"Rozpaczliwe pragnienie �ycia
{4854}{4936}"maluje si� na twarzach zabitych
{5142}{5237}"To walka o w�adz�
{5243}{5332}"Wojna polityk�w
{5337}{5424}"Krew niewinnych
{5440}{5528}"ma t� sam� barw�
{5539}{5624}"kt�r� wyznacza si� granice
{5630}{5694}"mi�dzy naszymi sercami"
{5929}{5962}St�j, Gurdeep.
{6008}{6054}Nie ruszaj si�, nie oddychaj.
{6088}{6123}Co si� sta�o?
{6157}{6233}Sp�jrz przed siebie. Widzisz co�?
{6400}{6441}Martwe cia�a, cokolwiek?
{6468}{6540}-Nie.|-Kto� wysadzi� w powietrze pust� ��d�.
{6544}{6571}ldiota!
{6575}{6606}Na czym stoisz?
{6645}{6693}-Na desce.|-A co jest pod ni�?
{6779}{6862}-Jakie� kable.|-Chcesz wiedzie�, co to jest?
{6872}{6908}Stoisz na bombie.
{7033}{7127}Wiesz, co si� stanie, gdy si� ruszysz?|Bomba rozerwie ci� na kawa�ki.
{7133}{7231}-G�owa tam, nogi tu.|-Przepraszam.
{7233}{7293}Kretyn! W og�le nie my�lisz.
{7306}{7391}-Avinash, niech si� cofn�. Wszyscy!|-Cofn�� si�!
{7482}{7526}-Avinash, ty te�!|-Dobrze.
{7613}{7694}-Boisz si�, Gurdeep?|-Pami�tam o moim Bogu.
{7741}{7782}-Panie inspektorze?|-Tak?
{7806}{7841}Musz� si� wysika�.
{7869}{7897}Wi�c sikaj.
{7922}{7950}Nieruchomo.
{8101}{8140}-Ju�?|-Tak.
{8151}{8188}-Ul�y�o ci?|-Tak.
{8192}{8284}To dobrze. A teraz skocz tak szybko,|by� wpad� do wody,
{8291}{8352}-zanim wybuchnie bomba.|-Nie umiem p�ywa�.
{8483}{8541}-No to ju� po tobie.|-Naprawd�?
{8543}{8602}-Nie mog� ci pom�c.|-Jak to?
{8623}{8672}-�adnego wyj�cia?|-�adnego.
{8720}{8753}-Avinash.|-Tak?
{8781}{8820}Ka� im si� cofn��.
{8859}{8930}-Je�li co� si� stanie...|-Zajmij si� tym.
{8938}{9005}To nie jest w�asno�� policji, ale moja.|ld� ju�.
{9007}{9038}ld�!
{9188}{9215}Na ziemi�!
{10039}{10077}Chod�, Gurdeep.
{10166}{10194}Jest pan wspania�y.
{10196}{10242}Nie m�w o tym Nilu, dobrze?
{10249}{10285}-Dobrze.|-ld�cie ju�.
{10506}{10601}Czemu zawsze musisz zgrywa� bohatera?|Gdyby co� si� sta�o...
{10604}{10680}A co mia�em zrobi�?|Pozwoli� mojemu cz�owiekowi zgin��?
{10685}{10751}M�g�by� mie� na wzgl�dzie|los Neelimy i Irfana.
{10760}{10821}Je�li Neelima si� dowie, powiesi ci�.
{10826}{10884}Nie mnie, przyjacielu. Ty masz k�opoty.
{10886}{10958}-Ja? Dlaczego?|-Nie przyszed�e� na urodziny Irfana.
{10965}{11021}Wiesz, jakie jest �ycie lekarza.
{11025}{11091}Teraz, gdy w Kaszmirze rozgorza�y walki,
{11101}{11180}tuzin takich jak ty zjawia si� co dnia,|bym ich opatrzy�.
{11184}{11266}Powiesz to Neelimie.|Jeste� zaproszony na niedzielny obiad.
{11277}{11321}To jej fatwa.
{11358}{11392}Jeszcze jedna fatwa.
{11394}{11457}Jest sezon na fatwy w Kaszmirze.
{11470}{11544}Jest te� taka, kt�r� og�osi� Malik-ul-Khan:
{11554}{11682}"Ka�dy lekarz, kt�ry opatrzy policjanta,|zostanie wys�any prosto do nieba".
{11687}{11773}Sto razy zabij� Malik-ul-Khana,|zanim o�mieli si� ciebie tkn��.
{11784}{11860}Na razie ocali ci� tylko|obecno�� na niedzielnym obiedzie.
{11862}{11887}Do zobaczenia.
{11889}{11938}-Do zobaczenia.|-Chod�, Avinash.
{11996}{12073}Na Allaha! Serce wali ci jak m�otem.
{12079}{12187}Bardzo przepraszam, pani doktor,|ale moje serce jest gdzie indziej. Tutaj.
{12227}{12273}Sk�d dochodzi ten d�wi�k?
{12278}{12350}Burczy mi w brzuchu.
{12372}{12481}Tak jakbym chcia�a ci� zag�odzi�.|Kolacja gotowa.
{12520}{12609}Jedz. Powiem pacjentom, �eby poczekali.
{12622}{12677}Nie, to mo�e by� co� pilnego.
{12709}{12772}-Witam, doktorze Akhtar.|-Prosz� wej��.
{12796}{12845}Prosz� tu usi���.
{12859}{12890}Co panu dolega?
{12894}{12998}C� mog� powiedzie�, doktorze?|Targa mn� dziwna nami�tno��.
{13029}{13082}Nie mog� przez ni� je�� ani pi�.
{13113}{13171}Tylko jedno s�owo d�wi�czy mi w uszach:
{13186}{13253}wolno��, wolno��, wolno��.
{13298}{13385}Jestem lekarzem. Jak mog� pom�c...
{13387}{13416}M�g� pan,
{13441}{13478}ale nie zrobi� tego.
{13505}{13568}Przykro mi,|�e takim wykszta�conym ludziom...
{13596}{13664}niepodleg�o�� Kaszmiru|jest ca�kowicie oboj�tna.
{13681}{13729}Przepraszam, czy my si� znamy?
{13772}{13837}-Nie poznajesz mnie?|-Nie.
{13860}{13914}Nie poznajesz mnie?
{13935}{13961}Patrz!
{13978}{14014}Widzia�e� ju� mnie?
{14032}{14084}To Malik-ul-Khan, zdrajco.
{14169}{14211}To jego dom.
{14231}{14259}W porz�dku.
{14277}{14392}Wi�c nie rozpozna�e� mnie,|ale wiedzia�e� o mojej fatwie.
{14439}{14544}Wi�c czemu opatrzy�e� inspektora Khana?
{14549}{14633}Jestem lekarzem. To m�j obowi�zek.
{14635}{14662}Obowi�zek?
{14706}{14736}Bo�e, lito�ci!
{14809}{14885}Widzisz, do czego mnie zmusi�|doktor Akhtar?
{14942}{15010}Przeszed�em 65 kilometr�w,|by si� z nim spotka�.
{15025}{15064}Gdybym nic nie zrobi�,
{15082}{15120}ludzie powiedzieliby:
{15124}{15170}"Malik-ul-Khan tylko gada,
{15187}{15262}"jak wszyscy politycy. A nic nie robi".
{15308}{15345}Czy mia�em wyb�r?
{15363}{15437}Niepodleg�o�� Kaszmiru|wymaga m�czennik�w.
{15813}{15834}Irfan!
{15836}{15868}Tak?
{15873}{15950}Co robisz tam na g�rze? Schod�.
{15962}{16041}-Dobrze.|-Irfanie, co robisz?
{16043}{16105}-Schodz�.|-Nie tak. Wejd� do �rodka.
{16111}{16196}Powiedzia�a�, �ebym zszed�, to schodz�.
{16200}{16312}-W �rodku! Irfanie, prosz�.|-Nie martw si�, Ammi. Jestem silny.
{16317}{16376}-Spadniesz, synu.|-Nie, Ammi.
{16378}{16422}Nie, synu, wejd� do �rodka.
{16427}{16485}-Ammi!|-Irfan!
{16789}{16878}-Irfan, otw�rz oczy.|-Nic mi nie jest.
{16885}{16939}-M�w do mnie, synu.|-Nic mi nie jest, Ammi.
{16941}{16983}Dobrze si� czujesz, synu?
{17153}{17197}Stan pacjenta jest powa�ny.
{17270}{17321}Khan-saab. Khan-saab.
{17323}{17409}Nic mu nie b�dzie. To tylko siniak.|Lekarz si� tym zajmie.
{17411}{17486}Lekarz nie chce go nawet dotkn��.
{17536}{17628}-Doktorze, m�j syn, Irfan.|-Przykro mi, fatwa Malik-ul-Khana...
{17652}{17728}Nic panu nie grozi.|Zapewni� panu ochron� ca�ej policji.
{17730}{17754}Prosz� mu pom�c.
{17756}{17843}Wie pan, co spotka�o doktora Akhtara.|Nie mog� ryzykowa�. Malik-ul-Khan...
{17845}{17937}Zabij� pana, zanim zrobi to Malik-ul-Khan!
{17957}{18045}�mia�o. Niech mnie pan zabije.|Przynajmniej moja rodzina ocaleje.
{18056}{18188}Oni nie oszcz�dzaj� �on ani dzieci.
{18222}{18313}Irfanie, otw�rz oczy. Irfan!
{18360}{18395}Co robisz?
{18739}{18803}-Gdzie jest OIOM?|-Pierwsze drzwi na prawo.
{18814}{18861}Nie otwiera oczu!
{18906}{18956}Nikogo tu nie ma! Gdzie s� lekarze?
{18958}{19007}Siostro! Siostro!
{19031}{19085}-Gdzie s� lekarze?|-�aden dzi� nie pracuje.
{19087}{19155}-Zr�b co�.|-Wszystko b�dzie dobrze.
{19272}{19385}Panie doktorze, m�j syn jest ranny.|Spad� z okna i rozbi� sobie g�ow�.
{19389}{19426}Prosz� go zbada�.
{19433}{19465}Fatwa?
{19637}{19685}Wszystko b�dzie dobrze.
{19888}{19925}Przykro mi, panie Khan.
{19927}{19974}-Co si� sta�o?|-Nic.
{20087}{20154}Co si� sta�o mojemu synowi?
{20160}{20208}Dlaczego zgasili�cie lamp�?
{20350}{20421}Siostro, prosz� zapali� lamp�!
{20582}{20659}Khan-saab, zbud� go. Prosz�.
{20814}{20892}"�pij, moje ksi�ycowe dzieci�|�pij, m�j ksi���
{20896}{20967}"Udaj si� do �wiata sn�w
{20988}{21075}"S� tu dobre wr�ki
{21089}{21151}"kostki u ich n�g|s� ozdobione bransoletami
{21179}{21273}"Ponios� ci�
{21275}{21355}"na swych mi�kkich skrzyd�ach
{21374}{21509}"do krainy snu"
{22007}{22122}Widziano wczoraj wieczorem|ludzi Malik-ul-Khana nieopodal Hazratbal.
{22131}{22201}Dzisiaj pop�yn�li �odziami na p�noc.
{22203}{22264}W tej wiosce odbywa si� wesele.
{22267}{22374}Je�li zatrzyma si� tam na noc,|b�dziemy go �ledzi�,
{22376}{22456}a potem podp�yniemy �odzi�|i dopadniemy go.
{22458}{22541}Jestem pewien,|�e Malik-ul-Khan sp�dzi noc w tej wiosce.
{23163}{23309}"Trzmielu, ciemny trzmielu
{23320}{23406}"Z jakiego przylecia�e� ogrodu?"
{23513}{23558}-Gdzie jest Altaaf?|-Tam.
{23611}{23665}"Trzmielu, ciemny trzmielu
{23667}{23745}"Z jakiego przylecia�e� ogrodu?"
{24081}{24193}Altaafie, jeste� sam?|Malujesz, gdy ja tam ta�cz�?
{24303}{24383}Zaraz przestan� �piewa�. Chod�, Altaafie.
{24389}{24442}Bo nie odezw� si� wi�cej do ciebie.
{24454}{24528}Chod�, mo�esz malowa� kiedy indziej.
{24540}{24568}Chod�.
{25428}{25506}Na co patrzysz, ch�opcze? Na karabiny?
{25538}{25590}Kim jest ten przemoczony ksi���?
{25598}{25630}To m�j syn, Altaaf.
{25632}{25651}Altaaf.
{25653}{25736}Jestem Sufi, Sufiya Parvez.|A jak ty si� nazywasz?
{25799}{25840}Nie znasz mnie?
{25842}{25943}Nazywam si� Malik-ul-Khan,|walcz� o niepodleg�o�� Kaszmiru.
{25957}{26036}-S�ysza�a� o mnie, tak?|-Sufi, wracaj do domu. Jest p�no.
{26038}{26097}-Ale Altaaf i ja...|-S�uchaj si� starszych. ld�.
{26099}{26169}Ch�opcze, podejd� tu.
{26187}{26229}Chod� do mnie.
{26235}{26269}Chod� i usi�d�.
{26334}{26377}Na co si� patrzysz?
{26401}{26453}Nazywa si� ka�asznikow, ch�opcze.
{26466}{26562}To wszystko zabawki.|Ta zabawa daje du�� frajd�.
{26584}{26619}Chcesz si� pobawi�?
{26630}{26666}Nie chcesz?
{26693}{26727}Pobaw si� nim.
{26739}{26762}Nie?
{27299}{27362}-Chod�cie, dzieci.|-O co chodzi?
{27367}{27400}Chod�cie szybko.
{27410}{27467}-Mam fajerwerki.|-Niech mi pan da kilka.
{27486}{27537}-Mnie te�.|-Jasne, prosz� bardzo.
{27566}{27619}-Ja puszcz� pierwszego.|-Nie, ja.
{27623}{27661}Zr�bmy to razem.
{27874}{27917}Jedzenie jest bardzo ...
Zgłoś jeśli naruszono regulamin