Teresa 6.txt

(18 KB) Pobierz
00:00:00:
00:00:02:T�umaczenie z j�zyka angielskiego
00:01:44:CZʌ� 6|WIZYTOWANIE BOSYCH
00:02:12:KLASZTOR WCIELENIA|JESIE�, 1571
00:02:51:Co mog� dla was zrobi�?
00:02:53:Siostra bardzo zaj�ta?
00:02:58:Nie mam nic do roboty.
00:03:00:Chcia�yby�my porozmawia� o|Teresie od Jezusa.
00:03:05:A co chcecie,|�ebym wam powiedzia�a?
00:03:08:Czy to prawda, �e przysy�aj�|j� tu na przeorysz�?
00:03:15:Wiem tyle, co wszyscy...
00:03:17:�e ojciec prowincja�|powo�a� j� na ten urz�d.
00:03:21:Narzuca j�!|Nie ma prawa.
00:03:24:Przeorysz� wybiera si� w g�osowaniu.
00:03:27:Wszyscy si� niepokoj�. Pono�|b�dzie nas reformowa�...
00:03:31:zabroni rozm�w z go��mi,|przechadzek...
00:03:36:rozm�w w celi...
00:03:38:powyrzuca �wieckie panie.
00:03:41:Co o tym my�lisz,|siostro Juano?
00:03:45:A co mam my�le�?
00:03:49:Je�li ma nominacj�, przyjedzie.|Chocia� to szale�stwo.
00:03:55:Starsze siostry m�wi�,|�e przed reform� Matka Teresa...
00:03:59:by�a twoj� najlepsz� przyjaci�k�.
00:04:03:Tak, by�a.
00:04:06:Dlaczego z ni� nie pojecha�a�?
00:04:12:Ka�dy ma swoj� drog�.
00:04:16:Ona lubi podr�e,|ryzyko...
00:04:20:wielkie przedsi�wzi�cia.
00:04:26:Nie martwcie si�, je�li|rzeczywi�cie tu przyjedzie...
00:04:29:to na kr�tko.
00:04:31:- Opowiedz nam o niej.|- Czy to prawda, �e widzia�a Boga?
00:04:34:Jaka ona by�a?
00:04:40:Nie pami�tam ju�.
00:04:44:Z drogi.
00:04:47:Dalej, z drogi.
00:04:50:- Ruszcie si�.|- Mo�e jej nie wpuszcz�.
00:04:54:Niech idzie gdzie indziej,|tu jej nie potrzeba.
00:04:57:- Przys�ali j�.|- Nie powinni byli!
00:04:59:- Co ty wiesz?|- Wi�cej od ciebie.
00:05:02:Nie obawiaj si�, Matko Tereso.
00:05:05:Nie mam czego.
00:05:11:Otw�rzcie drzwi!
00:05:13:- Pozw�lcie nam g�osowa�!|- Odejd�cie, nie chcemy jej!
00:05:18:Zaczekaj tutaj, Matko.
00:05:41:W imieniu prowincja�a, otw�rzcie!
00:05:44:Nie, dop�ki nie pozwol�|nam g�osowa�!
00:05:50:To �wi�ta.
00:05:59:- Nie wypuszczajcie jej!|- Otwiera�!
00:06:02:Wyj��.
00:06:06:- Wypu�cie j�!|- Co z nimi pocz��?
00:06:11:Otwiera�!
00:06:13:- To niemo�liwe.|- Otwiera�!
00:06:15:Zn�w si� zamkn�y.
00:06:18:Teresa...
00:06:22:Ca�e piek�o szaleje.
00:06:30:Spr�bujemy przez ko�ci�.|Drzwi od dolnego ch�ru otworz� si�.
00:06:37:Pr�buj� od do�u.|Nie wpu�cie ich.
00:06:39:- Obmierz�a w��cz�ga!|- Zdrajczyni!
00:07:43:Miarkujcie si�!
00:07:58:Cisza!
00:08:00:Hipokrytka!|Wyrzuci� j�!
00:08:02: �Ja, brat Angel de Salazar...
00:08:05:Prowincja� Zakonu|NMP z g�ry Karmel...
00:08:10:z upowa�nienia kapitu�y|zarz�dzaj�cej...
00:08:14:i moc� pozwolenia...
00:08:16:Wielebnego Komisarza|Apostolskiego...
00:08:20:jestem tu, aby mianowa�|i niniejszym mianuj�...
00:08:24:na przeorysz� klasztoru Wcielenia w Avila...
00:08:29:Matk� Teres� od Jezusa...
00:08:32:To wariatka!
00:08:34:kt�r� wszystkie zakonnice|tego� klasztoru...
00:08:36:od tej chwili,|winne jako tak� szanowa�...
00:08:40:w imi�|�wi�tego pos�usze�stwa.
00:08:43:Chcemy innej przeoryszy!
00:08:45:Avila, 14 pa�dziernika....
00:08:49:roku Pa�skiego|1571.�
00:08:54:Kr�tko m�wi�c, nie chcecie,|by wasz� przeorysz�...
00:08:58:by�a Matka Teresa od Jezusa?
00:09:03:Chcemy i kochamy j�!
00:10:12:Nie utrzyma tej funkcji.
00:10:14:My�li, �e wygra�a,|ale zobaczymy.
00:10:17:- Do�� ju�.| - Nie do��! Kto przewodzi?
00:10:20:- Matka Teresa od Jezusa.| - Nie ma mowy!
00:10:24:Dziewica jest na miejscu przeoryszy,|trzymaj�c klucze klasztoru.
00:10:28:Co� knuje,|jak zawsze.
00:11:08:Tyle lat tu siedzia�am!
00:11:56:Panie...
00:11:58:Matki...
00:12:01:Siostry moje.
00:12:04:Pos�usze�stwo przywiod�o mnie tu|na powr�t, dla zadania...
00:12:10:kt�re mnie zaskakuje...
00:12:14:i kt�rego nie jestem godna.
00:12:18:�a�uj� tego wyboru|nie tylko dlatego...
00:12:22:i� wyznaczono mnie do pracy, kt�ra|przekracza moje mo�liwo�ci...
00:12:26:ale poniewa�...
00:12:28:pozbawiono was prawa wyboru...
00:12:33:narzucaj�c przeorysz�|wbrew wam.
00:12:39:Przeoryszy takiej...
00:12:41:powiedzie si�, je�li od|najmniejszej z was nauczy si� dobra...
00:12:45:kt�re nosi w sobie.
00:12:52:Jestem c�rk� tego domu...
00:12:55:i siostr� wszystkich was.
00:13:00:Ale Naj�wi�tsza Dziewica...
00:13:03:kt�rej jest ten zakon...
00:13:06:b�dzie prawdziw� przeorysz�|kt�rej si� podporz�dkujemy.
00:13:13:Nie mo�emy si� skar�y�|na przeorat Matki Boga.
00:13:20:CZERWIEC 1573
00:14:19:Nie potrzebuj� wi�cej|o tym my�le�!
00:14:21:Powiedzia�am, �e pragn� przywdzia�|habit, i to natychmiast!
00:14:25:�wiat ju� dla mnie mnie istnieje.|- To mo�e by� chwiejno��...
00:14:30:Ja, chwiejna?
00:14:32:Mam na my�li zachwianie|spowodowane twoim smutkiem.
00:14:35:Nie zapominaj o obowi�zkach|w�a�ciwych twemu urodzeniu.
00:14:39:Do��! Gardz� nimi.
00:14:43:Zamkn� si� w klasztorze|w Pastranie.
00:14:47:�wiat chrze�cija�ski|zobaczy...
00:14:50:kim stanie si� ksi�na Eboli;|now� Catalina Cardona.
00:14:57:Tw�j habit, ojcze Mariano,|daj mi sw�j habit, zaraz.
00:16:08:Wyprzedz� was do klasztoru|i powiadomi� matk� przeorysz�.
00:16:15:2 DNI PӏNIEJ
00:17:50:Brat Baltasar Nieto.
00:17:53:Musz� natychmiast widzie� si� z|Matk� Isabel de Santo Domingo.
00:18:03:Matko �wi�ta!
00:18:07:Nie mo�na jej by�o|tego wyperswadowa�?
00:18:10:Nie.
00:18:13:Ksi�na zakonnic�!
00:18:18:To koniec.
00:18:22:Musisz wiedzie�,|�e ca�a Pastrana...
00:18:24:nawet li�cie drzew,|wszystko nale�y do mnie.
00:18:28:Bez w�tpienia...
00:18:31:lecz Matka Teresa ustanowi�a mnie|przeorysz� tego klasztoru...
00:18:34:i w jego obr�bie...
00:18:36:znam swoje obowi�zki.
00:18:38:Nakazuj�, by moje s�u�ki|otrzyma�y zaraz habity...
00:18:42:a Matka Teresa nie b�dzie|udziela� mi pozwolenia.
00:18:45:Ona nie, ale konieczna jest...
00:18:48:zgoda odpowiedniej|w�adzy ko�cielnej.
00:18:51:Co wi�c robi� zakonnice|w moim klasztorze?
00:18:54:W tym klasztorze, pani...
00:18:56:jak w ka�dym innym...
00:18:59:trzeba przestrzega�|regu� zakonnych.
00:19:02:Je�li pragniesz by� wzorem,|to najpierw musisz wiedzie�.
00:19:06:Zapewne wiesz,|�e na tym �wiecie...
00:19:09:podlega�am jedynie|szlachetnemu Ruy Gomezowi.
00:19:13:Nikomu innemu podlega� nie b�d�.|- W takim razie...
00:19:17:z ca�ym szacunkiem...
00:19:21:obra�a� pani z�� drog�.|- Milcz! Bezczelna wariatka!
00:19:28:WIOSNA, 1574
00:19:34:Na niebiosa!|Jeden problem za drugim!
00:19:38:T�sknisz za klasztorem Wcielenia?
00:19:42:By�o ci tam lepiej.|- To nie to.
00:19:44:Wol� trud fundacji...
00:19:47:ni� wrzaw�|tych 150 zakonnic.
00:19:51:Jestem za stara, �eby|podo�a� tylu kobietom.
00:19:55:Przynajmniej zostawi�am im brata|Jana od Krzy�a, jako spowiednika.
00:19:59:Jest ode mnie|lepszy we wszystkim.
00:20:02:Co poczniemy z Pastran�?
00:20:05:Jedyna rada, to przenie��|siostry do Segowii.
00:20:09:To nie takie proste.|Ksi�na si� sprzeciwi.
00:20:12:Nie musi o tym wiedzie�.
00:20:14:Trzeba to zrobi� w nocy, po cichu.|- Po cichu, po cichu.
00:20:19:Jest ich 14.|B�dzie bardzo ci�ko.
00:20:24:Nie mam nikogo innego,|kto m�g�by to zrobi�.
00:20:37:Potrzeba 5 woz�w.
00:20:40:Znajdziemy je.
00:20:43:To niemo�liwe! Kaza�am ustawi� stra�e.
00:20:48:To sta�o si� noc�. Julian de|Avila przys�any przez Matk� Teres�...
00:20:52:zabra� siostry potajemnie.
00:20:54:Ta wied�ma|zap�aci za to!
00:20:56:Wasz Wysoko��, pami�taj,|�e kr�l nakaza� ci opu�ci� klasztor...
00:21:00:i zabroni� kolejnych skandali.|- A ty pami�taj...
00:21:04:�e ksi�na Eboli nie boi si�|nikogo, nawet kr�la!
00:21:21:Jak szczury.
00:21:24:Nie wiem, jak nas|nie us�ysza�a...
00:21:28:Ba�y�my si�, �e zacznie|dnie� i...
00:21:33:pobieg�y�my do woz�w za miastem|aby nie przyci�ga� uwagi.
00:21:38:C� za przera�aj�ca podr�.
00:21:41:Czu�y�my si� �cigane,|jak z�odzieje.
00:21:45:Z�odzieje?
00:21:47:Zabra�y�cie jej co?
00:21:49:Nic, a nic!
00:21:53:Niech tam zostanie,|pani pustych �cian.
00:21:58:Dom Bo�y|uciek� gdzie indziej!
00:22:01:Nie uno� si�, Matko,|wzro�nie ci gor�czka.
00:22:06:Nareszcie, c�rki...
00:22:09:jeste�cie tu.
00:22:33:Matko Tereso.
00:22:36:Co Matka robi?
00:22:38:Nie nale�y przem�cza� cia�a.
00:22:41:Dalej, pom�cie mi po�o�y�|j� do ��ka.
00:22:45:To nic.
00:22:49:Matko...
00:22:52:nie b�d� uparta.
00:23:05:W takim stanie chce fundowa�|nast�pny klasztor!
00:23:08:Nie mo�na jej tego|wyperswadowa�.
00:23:10:Kto� musi.
00:23:13:To niedorzeczno��.
00:24:11:Nie martwi� si� o|sprawy materialne...
00:24:14:ale o w�a�ciwy dob�r si�str.
00:24:18:Nasze regu�y m�wi� jasno.
00:24:20:Ludzie nie pasuj� do regu�...
00:24:23:ka�da ma sw� drog�.
00:24:27:Ale Matka nalega,|by�my by�y r�wne.
00:24:30:Jak r�wnie�, by ka�da by�a,|jaka jest.
00:24:33:Wi�c mamy wszystko wybacza�?|- Nie...
00:24:35:ale te� nie poddawa�|wszystkiego w w�tpliwo��.
00:24:39:Patrzcie, jaka|uczona dyskusja!
00:24:44:By kierowa� duszami|musicie by� s�odkie i surowe...
00:24:48:swobodne i wywa�one,|cierpliwe i niecierpliwe...
00:24:52:proste i przebieg�e.|- Tyle przeciwno�ci?
00:24:56:Tak, c�rko.
00:24:58:Je�li cho� jednej zbraknie,|zapanuje chaos.
00:25:02:Jasne, �e mi�o��|czyni wszystko �atwym.
00:26:04:Obawiam si� o Matk� Teres�,|nie opuszcza ja gor�czka.
00:26:08:- Jak daleko jeszcze?|- 2 dni drogi, przynajmniej.
00:26:12:Niech Pan nas zachowa|w tych stronach.
00:26:20:Wino Valdepe�as,|to najlepszy wiatyk!
00:26:25:Rzeczywi�cie dobre.|Daj im troch�.
00:26:28:Zostaw ich ich modlitwom.
00:26:31:Kapelanie, czas na modlitw�.|Powiemy Matce Teresie?
00:26:35:Powinna odpoczywa�.
00:26:54:Panie!
00:26:57:Jak mam znosi�|tyle b�lu naraz?
00:27:04:Powiedz, m�j Bo�e...
00:27:07:bo sama ju� nie wiem.
00:27:16:O, Panie...
00:28:38:WIOSNA, 1575
00:29:17:Niech �yje Matka|Teresa de Jesus!
00:29:19:Niech �yje!
00:29:31:Niech �yje Matka Teresa!
00:30:20:Moja s�odyczy!
00:30:24:Panie ca�ego stworzenia!
00:30:40:Jak d�ugo b�d� czeka�...
00:30:44:by ci� ujrze�?
00:30:49:O, d�ugie �ycie...
00:30:52:pe�ne cierpienia...
00:30:56:i wielkiej samotno�ci!
00:31:01:Tak gorzkie!
00:31:07:Jak d�ugo, P...
Zgłoś jeśli naruszono regulamin