S.Krajski P.Bielik o masonerii.pdf

(32 KB) Pobierz
S.Krajski P.Bielik o masonerii
Z dr. Peterem Bielikiem, jednym z największych słowackich, katolickich specjalistów w kwestiach
związanych z masonerią, rozmawia Stanisław Krajski
Pana dorobek obejmuje ponad 200 publikacji. Jakiej tematyki dotyczą te prace?
- Podejmuję zarówno problematykę historyczną, jak i współczesną. Moje artykuły są często reakcją na
nieprawdziwe i w taki czy inny sposób oszukańcze twierdzenia dotyczące Kościoła katolickiego,
przede wszystkim jego przeszłości. Bez względu na to, że zakończył się komunizm, stale występują
silne tendencje, szczególnie w mediach, fałszowania historii. Dotyczy to na przykład kwestii inkwizycji
czy procesów o czary. Te zafałszowania mają odwieść ludzi od Kościoła katolickiego, spowodować, by
katolicy źle myśleli o swoim Kościele, żeby wstydzili się swojej wiary, wyrzekali się jej. A my przecież
nie mamy powodu wstydzić się swojej historii, choć tworzyli ją ludzie słabi. Wręcz przeciwnie - mamy
być z niej dumni.
Wiele swoich prac poświęciłem też sprawom słowackim, szczególnie wydarzeniom podczas II wojny
światowej. Wtedy powstało samodzielne państwo słowackie, którego prezydentem był ksiądz
katolicki ks. Józef Tiso. W swoich publikacjach broniłem tego kapłana. Starałem się pokazać prawdę o
nim i I Słowackiej Republice.
Pisałem też o słowackim powstaniu, które wybuchło w 1944 r., ukazując jego negatywną stronę,
zwracając uwagę na to, że nie było ono w słowackim interesie. Po 1945 r. powstał kult tego
powstania. Przedstawiano je jako jedno z największych i najbardziej pozytywnych wydarzeń w historii
Słowacji. Jeszcze dzisiaj na Słowacji obchodzi się rocznicę jego wybuchu jako święto państwowe.
Pisał Pan też wiele o masonerii. Wyszła nawet książka Pana autorstwa na ten temat.
- Na Słowacji nie ukazała się dotąd, tak jak w innych, większych, krajach europejskich, bardziej
obszerna publikacja dotycząca masonerii, która by jej nie idealizowała, która ukazywałaby zagrożenia,
jakie niesie wolnomularstwo.
Dlaczego podejmuje Pan właśnie te, a nie inne problemy?
- Podejmuję tematy, które dotyczą spraw ważnych i rzadko poruszanych, takie, z którymi trudno jest
dotrzeć do prawdziwych informacji. Nie każdy ma dostęp do publikacji, których nie ma w
księgarniach, które zostały wydane ponad 100 lat temu. Nie każdy może studiować źródła w
archiwach, które są przecież tylko w największych miastach.
Tak przy okazji. Jaka jest obecnie sytuacja Kościoła katolickiego na Słowacji? Wiem, że są katolickie
gazety i wydawnictwa, katolickie uczelnie czy wydziały na uniwersytetach, że jest katolickie radio. Czy
jednak katolicy nie zostali przez siły liberalne, lewicowe, masońskie zepchnięci na margines życia
społecznego?
- Sytuacja Kościoła katolickiego na Słowacji nie jest najlepsza. Większość dzieci uczęszcza w szkole na
lekcje religii, ale rodzice najczęściej nie mogą im służyć jako wzór żywej wiary. Podczas reżimu
komunistycznego zniszczono wiele kościołów. Najgorszy nie jest jednak brak kościołów, ale brak
katolickich mediów. Działa katolickie radio Lumen ("Światło"), którego słucha około 200 tys. ludzi, co
stanowi około 5 proc. społeczeństwa. Zaczyna nadawać katolicka telewizja, ale brakuje katolickiej
prasy. Jest tylko jeden tygodnik o nakładzie 80 tys. egzemplarzy (na początku lat 90. - 120 tys.). W
liberalnych mediach wciąż wzrasta liczba programów antykatolickich. Mało katolików dba o to, by w
Sejmie znaleźli się posłowie o katolickiej orientacji czy choćby spełniający podstawowe kryteria
moralne. Wpływ praktykujących katolików na życie społeczne i polityczne jest bardzo ograniczony.
Jak, według Pana, można krótko i celnie scharakteryzować masonerię?
- Masoneria to autostrada do piekła. Ze względu na swoje dwie główne doktryny - liberalizmu i
okultyzmu, godzi ona wprost w najważniejsze przykazanie: kochać Boga ponad wszystko. Kiedy zaś
już nie pełnimy swoich powinności wobec Boga, przestajemy też spełniać swoje powinności wobec
bliźniego. Masoneria prowadzi ludzi do złamania wszystkich przykazań Dekalogu. Bezpośrednio
prowadzi do stłumienia religijności w życiu, na przykład likwidując szkoły kościelne, skłaniając do
pracy w niedzielę (na przykład poprzez otwieranie w tym dniu sklepów), zmierza do legalizacji aborcji,
eutanazji, rozwodów, homoseksualizmu, pochwala pozamałżeńskie życie seksualne, antykoncepcję,
propaguje szkodliwe z moralnego, ale również zdrowotnego, punktu widzenia obyczaje. Domaga się
likwidacji majątku Kościoła katolickiego. A to jest przecież rabunek. Swoje cele realizuje często
poprzez przemoc i za nic ma ludzkie życie i własność prywatną.
Co stanowi, według Pana, najważniejszy element masońskiej doktryny?
- Biorąc pod uwagę wypowiedzi czołowych wolnomularzy, najważniejszym elementem ich ideologii
jest gnoza. Gnoza towarzyszy starożytnemu pogaństwu, w którym istotnym elementem jest magia.
Kogo masoneria uznaje za swojego największego przeciwnika?
- Według wypowiedzi głównych ideologów masonerii oraz biorąc pod uwagę ich działalność, należy
bez żadnych wątpliwości stwierdzić, że za największego swojego przeciwnika masoni uważają Kościół
katolicki.
Jakie są największe zagrożenia ze strony masonerii dla Kościoła?
- Największym niebezpieczeństwem dla Kościoła katolickiego ze strony masonerii jest wnikanie jej
zasad w myślenie i, co za tym idzie, działanie katolików, zwłaszcza duchownych. Obecnie mamy wielu
katolików, którzy pod wpływem grzechu pierworodnego i masońskiej propagandy zachowują się tak,
jakby służyli dwóm panom. Z jednej strony uważają się za katolików, a z drugiej strony przyjmują w
myśleniu i w praktyce podstawowe zasady wolnomularstwa: nieograniczoną dopuszczalność aborcji,
antykoncepcji, pozamałżeńskiego życia seksualnego, rozwodów, sterylizacji itp. A przecież Chrystus
jasno powiedział: "Nie będziesz dwóm panom służył".
A jakie zagrożenia stwarza masoneria dla państw narodowych, dla Słowacji, dla Polski?
- Wolnomularstwo chce zniszczyć państwa narodowe. Chce wytworzyć jedno państwo światowe, dla
którego europejskie federalne państwo jest tylko formą wstępną, przejściową. Polska i Słowacja mają
przekształcić się w mało znaczące administracyjne jednostki tego organizmu, o których będzie się
stanowić poza ich terytorium. Charakterystyczne dla państwa federacyjnego jest to, że najważniejsze
decyzje podejmuje władza centralna, a nie władze lokalne. Może tak być, że przyszła władza polska
będzie posiadać takie kompetencje, jakie posiadają dziś obecne polskie województwa. Być może
Polska i Słowacja przestaną istnieć jako oddzielne jednostki administracyjne i będą funkcjonować w
ramach nowych struktur.
Czy na Słowacji masoneria ma duże wpływy?
- Tak, masoneria ma na Słowacji wielkie wpływy. Większość ludzi działa tu według masońskich zasad,
a nie według chrześcijańskich wartości. Główne mass media są antychrześcijańskie i promasońskie.
Wiem, że zajmuje się Pan również rolą masonerii w państwach byłego obozu socjalistycznego. Jak na
przykład wygląda sytuacja masonerii w Rosji?
- Według rosyjskiego publicysty Olega Płatonowa, masonom sprzyjali ostatni przywódca
komunistyczny Gorbaczow i niektórzy liberalni polityczni doradcy prezydenta Jelcyna oraz inne osoby
z jego otoczenia: Burbulis, Czubajs, Gajdar, Jawlinski, Stankievicz itd. To oni stali za wprowadzeniem
"reform" gospodarczych, które spowodowały w Rosji chaos i spowodowały, że większość
społeczeństwa rosyjskiego zbiedniała, a pojawiły się nieliczne bardzo bogate osoby.
W Polsce we wrześniu tego roku odrodziła się loża B'nai B'rith. Co Pan wie o tym odłamie masonerii?
- Międzynarodowa organizacja B'nai B'rith została założona w 1843 roku w Nowym Jorku wyłącznie
przez Żydów. Z tego, co wiem, formalnie nie jest to masoneria, ale z masonerią łączy ją sposób
wyboru członków, rytuał, hierarchiczny porządek, a zwłaszcza duch. Mówi się, że ta organizacja
odgrywa decydującą rolę w masonerii.
Jak Pan ocenia rolę i znaczenie masonerii w Polsce?
- Tak jak w całej Europie, tak w Polsce masoneria ma wielkie znaczenie. Miała wpływ na dokonanie
rozbiorów Polski pod koniec XVIII wieku, na charakter i przebieg powstań 1794, 1830 i 1863 roku. W
tej części Polski, która była pod zaborem niemieckim, zabiegała o germanizację i protestantyzację
Polaków. Była inicjatorem powstania sekty mariawitów. Po odrodzeniu Polski w 1918 roku wielu
przedstawicieli nowej władzy i ministrów było masonami. Miała wpływ na powstanie "Solidarności".
Jej wpływy w Polsce wzmocniły się w sposób szczególny w czasie istnienia komunistycznego reżimu,
który w znacznej mierze realizował masońskie zasady, np. wprowadzenie aborcji na życzenie.
Komunistyczny reżim, lansując masonerię, wpływał na ludzkie myślenie i sposób zachowania ludzi,
czego skutki widać do dziś. Nie wiem, jaki jest dziś wpływ masonerii na życie społeczne, gospodarcze i
polityczne Polski, ale przypuszczam, że znaczny, choć na pewno nie tak wielki jak w zachodniej
Europie.
Wiedza na temat działalności i celów jest wciąż zbyt mała. Jakie działania powinniśmy jako katolicy
podjąć, aby najskuteczniej przeciwstawić się masonerii?
- Musimy dążyć do tego, by żyć według wskazań wiary katolickiej. Musimy ją lepiej poznawać.
Powinniśmy też zdobywać wciąż wiedzę o masonerii, jej taktyce, programie, metodach, by nie
oddziaływały na nas jej sugestywne kłamstwa, nawet wtedy, gdy są powtarzane wszędzie tysiące razy
i podawane nam w różnorakich formach.
Kłamstwo zawsze pozostanie kłamstwem, niezależnie od tego, ile razy się je powtórzy, czy je będą
powielać ubodzy intelektualnie uczeni z akademickimi tytułami, politycy bez charakteru,
skorumpowani dziennikarze. W najważniejszych sprawach powinniśmy kierować się wskazaniami
naszych duchowych ojców, przede wszystkim Ojca Świętego.
Czy my, katolicy różnych krajów, nie powinniśmy zjednoczyć się w obronie przed masońskimi
zakusami, przed demoralizacją i dechrystianizacją? Jeżeli tak, to w jaki sposób powinniśmy to robić?
- Myślę, że tak być powinno. Masoni zawsze się wszędzie jednoczą i poprzez to osiągają wiele
zamierzonych przez siebie celów. Na przykład utworzyli w Parlamencie Europejskim swoją osobną
lożę. Podobnie mogliby postępować katolicy, a więc również na przykład posłowie do Parlamentu
Europejskiego reprezentujący orientację chrześcijańską. Moglibyśmy tak postępować też w wielu
innych dziedzinach.
Dziękuję za rozmowę.
Dr Peter Bielik, z wykształcenia geograf, jest działaczem katolickim, członkiem słowackiego
stowarzyszenia byłych więźniów politycznych reżimu komunistycznego, publicystą i pisarzem. W
czasach komunizmu prześladowany przez ówczesny reżim pracował jako robotnik, a następnie
urzędnik. W Polsce ukazała się właśnie jego książka pt. "Przeciwko Kościołowi: fałszerze prawdy -
lewica - masoni", w której ukazuje, jak fałszuje się prawdę historyczną w związku z inkwizycją,
procesami o czary, husytyzmem, rewolucją francuską, działalnością Papieża Piusa XII w czasie II wojny
światowej itp.
Dr Peter Bielik wystąpi 4 listopada br. w "Rozmowach niedokończonych" w Telewizji Trwam i w Radiu
Maryja.
"Nasz Dziennik" 2007-10-25
Zgłoś jeśli naruszono regulamin