300.dvdscr.x264-jb.txt

(41 KB) Pobierz
00:00:00:movie info: XVID  656x272 23.976fps X264-JB
00:00:01:300
00:00:04:/t�umaczenie:|mhkmf|/(mhkmf@poczta.fm)
00:00:07:/korekta: Chudy
00:00:09:<<KinoMania SubGroup>>|www.kinomania.org
00:00:10:/synchro: Frunzie
00:01:13:/Gdy narodzi� si� ch�opiec,
00:01:16:/tak jak ka�dy Spartanin,|/zosta� dok�adnie zbadany.
00:01:20:/Gdyby by� za ma�y lub mizerny,|/chorowity lub zniekszta�cony,
00:01:25:/zosta�by porzucony.
00:01:35:/Od momentu gdy stan�� na nogi,|/by� chrzczony w ogniu walki.
00:02:02:/Nauczono go, aby nigdy nie ucieka�,|/aby nigdy si� nie poddawa�.
00:02:06:/Nauczono go, �e �mier�|/na polu walki w obronie Sparty,
00:02:11:/to najwi�ksza chwa�a,|/jakiej mo�e dozna� w swoim �yciu.
00:02:30:/W wieku 7 lat,|/jak ka�e sparta�ski zwyczaj,
00:02:34:/ch�opca zabrano od jego matki
00:02:36:/i wrzucony do �wiata przemocy.
00:02:40:/Sparta�skie spo�ecze�stwo wojownik�w,|/kszta�towane przez 300 lat
00:02:46:/mia�o za zadanie stworzy�|/najwspanialszych �o�nierzy, jakich pozna� �wiat.
00:02:50:/Tak zwane "agoge"|/zmusza�o ch�opca do walki,
00:02:55:/g�odzi�o go,|/zmusza�o do kradzie�y.
00:02:59:/I je�li zasz�a potrzeba...|/do zabijania.
00:03:04:/Ch�opiec karany by� r�zg� i ch�ost�.
00:03:08:/Nauczono go, aby nie ukazywa� b�lu,|/ani nie prosi� o lito��.
00:03:13:/Bez przerwy sprawdzany,|/zosta� rzucony naturze.
00:03:16:/Kazano mu zmierzy� jego rozum i wol�|/z dziko�ci� natury.
00:03:22:/To by�a jego inicjacja.
00:03:24:/Jego czas w dziczy,
00:03:27:/po kt�rym powr�ci do swoich ludzi,|/jako Spartiata.
00:03:32:/Albo nie wr�ci w og�le.
00:03:56:/Wilk zaczyna okr��a� ch�opca...
00:03:59:/Jego pazury niczym czarna stal,
00:04:02:/sier�� niczym mrok nocy
00:04:04:/i czerwone, �wiec�ce oczy.
00:04:06:/Wszystko niczym klejnoty|/z samego piek�a.
00:04:18:/Gigantyczny wilk poci�ga nosem.
00:04:23:/Wyczuwa smak nadchodz�cego posi�ku.
00:04:50:/To nie strach go ogarnia.
00:04:52:/To wyczucie tego,|/co si� stanie...
00:04:56:/i zimne powietrze w jego p�ucach.
00:05:00:/Wiatr wygina� sosny,|/d�� wbrew nadchodz�cej nocy.
00:05:11:/Jego ramiona s� pewne...
00:05:13:/Jest w doskona�ej formie!
00:05:44:/W ten spos�b ch�opiec|/oddany w r�ce �mierci,
00:05:47:/wraca do swojego ludu,|/do �wi�tej Sparty jako kr�l.
00:05:50:Nasz kr�l!
00:05:53:Leonidas!
00:06:02:Min�o ponad trzydzie�ci lat|od walki z wilkiem i mro�nej zimy.
00:06:07:Ale tak jak wtedy,|nadchodzi bestia.
00:06:11:Cierpliwa i pewna siebie,
00:06:13:wyczuwa smak nadchodz�cego posi�ku.
00:06:17:T� besti� tworz� ludzie i konie,|miecze i w��cznie!
00:06:23:Armia niewolnik�w,|trudna do wyobra�enia sobie!
00:06:26:Gotowa, aby po�re� malutk� Grecj�.
00:06:28:Gotowa, aby odebra� �wiatu ostatni� nadziej�|na rozs�dek i sprawiedliwo��.
00:06:36:Bestia nadchodzi...
00:06:41:To kr�l Leonidas j� sprowokowa�.
00:08:00:Im bardziej zm�czysz si� tu i teraz,|tym mniej w prawdziwej walce.
00:08:06:M�j ojciec nauczy� mnie,|�e strach jest zawsze taki sam,
00:08:11:pogodzenie si� z nim,|uczyni ci� silniejszym!
00:08:14:Moja kr�lowo...
00:08:16:Perski ambasador czeka na Leonidasa.
00:08:21:Koniec ko�c�w,|najlepszym przyjacielem Spartiaty
00:08:25:jest wojownik stoj�cy obok,
00:08:27:Szanuj go wi�c,|a on b�dzie szanowa� ciebie.
00:08:32:Najpierw walczysz g�ow�.
00:08:36:P�niej swoim sercem.
00:08:40:O co chodzi?
00:08:42:Perski pos�aniec czeka na ciebie.
00:08:46:Nie zapomnij dzisiejszej lekcji.
00:08:47:- Szacunek i honor.|- Szacunek i honor.
00:09:06:Po�le Theronie.|W ko�cu si� do czego� przyda�e�.
00:09:11:M�j kr�lu, moja kr�lowo,|zabawia�em waszych go�ci.
00:09:14:Na pewno.
00:09:17:Nim cokolwiek powiesz, Persie,|wiedz �e w Sparcie ka�dy,
00:09:21:nawet pos�aniec kr�la odpowiada|za swoje s�owa.
00:09:26:Jak� masz dla mnie wiadomo��?
00:09:30:Ziemia i woda.
00:09:34:Przybyli�cie z Persji|po ziemi� i wod�?
00:09:39:Nie b�d� g�upcem, Persie.|Nie dostaniesz ich w Sparcie.
00:09:44:Dlaczego ta kobieta my�li,|�e mo�e m�wi� w obecno�ci m�czyzn?
00:09:47:Poniewa� tylko sparta�skie kobiety|rodz� prawdziwych m�czyzn.
00:09:51:Przejd�my si�,|dla och�ody.
00:09:57:Je�eli cenicie swoje �ycia,|pos�uchaj mnie uwa�nie, Leonidasie.
00:10:02:Kserkses podbija i kontroluje wszystko,|na co tylko spojrzy.
00:10:07:Prowadzi armi� tak olbrzymi�,|�e ziemia trz�sie si� pod jej krokami.
00:10:10:Tak liczn�, �e wypija rzeki|do ostatniej kropli.
00:10:13:Wszystko czego ��da b�g Kserkses,
00:10:16:to ziemia i woda jako symbol|pos�usze�stwa Sparty wobec woli Kserksesa.
00:10:35:Pos�usze�stwo?
00:10:39:To najmniejszy problem.
00:10:42:Pog�oska m�wi, �e Ate�czycy|odrzucili wasz� propozycj�.
00:10:47:A skoro ci filozofowie i kochasie|mieli na tyle odwagi...
00:10:52:- Musimy by� dyplomatyczni.|- A my, Spartanie...
00:10:58:musimy pami�ta� o naszej reputacji.
00:11:00:Dobieraj swoje nast�pne|s�owa ostro�nie, Leonidasie,
00:11:04:gdy� mog� one by�|twoimi ostatnimi jako kr�la.
00:11:47:Ziemia i woda.
00:11:55:Szale�cze!
00:11:57:Jeste� szalony.
00:11:58:Ziemia i woda.
00:12:00:Znajdziesz je tam na dole.
00:12:02:Nikt, czy to Pers czy to Grek,|nie mo�e grozi� pos�a�cowi.
00:12:06:Przynosisz korony i g�owy|pokonanych kr�l�w do mojego miasta!
00:12:11:Obra�asz moj� kr�low�!
00:12:14:Grozisz mojemu ludowi|niewol� i �mierci�!
00:12:17:Dobra�em moje s�owa ostro�nie, Persie.
00:12:20:By� mo�e ty te� powiniene� by�|zrobi� to samo.
00:12:23:To blu�nierstwo.|To szale�stwo!
00:12:44:Szale�stwo?
00:12:46:To jest Sparta!!!
00:14:15:Witaj, Leonidasie.
00:14:18:Spodziewali�my si� ciebie.
00:14:28:/Eforowie.
00:14:30:/Kap�ani starych bog�w.
00:14:33:/Wsobne �winie,|/zwierz�ta, nie ludzie,
00:14:39:/Zwierz�ta, kt�re nawet Leonidas|/musi przekupi� i przeb�aga�.
00:14:45:/�aden sparta�ski kr�l nie poszed� na wojn�,|/bez b�ogos�awie�stwa efor�w.
00:14:52:/Persowie twierdz�, �e ich si�y|/to miliony wojownik�w.
00:14:56:Mam nadziej�,|�e przesadzaj�.
00:15:00:Bez w�tpienia jest jednak fakt,
00:15:01:�e staniemy naprzeciw najwi�kszej armii,|jak� kiedykolwiek stworzono.
00:15:05:Przed wys�uchaniem twojego planu...|Co masz do zaoferowania?
00:15:20:Aby ich pokona� wykorzystamy|nasze do�wiadczenie w walce
00:15:24:i ukszta�towanie terenu samej Grecji.
00:15:29:Pomaszerujemy na p�noc,|na wybrze�e, gdzie...
00:15:32:Jest sierpie�, Leonidasie.|Zbli�a si� pe�nia.
00:15:37:Staro�ytne �wi�to.
00:15:40:Sparta nie prowadzi wojen|podczas Karnei.
00:15:45:Sparta sp�onie!
00:15:47:Nasi m�czy�ni zgin�,|a nasze kobiety i dzieci b�d� niewolnikami!
00:15:56:Zablokujemy Perskie natarcie|odbudowuj�c wielki mur,
00:16:02:tym samym zmuszaj�c ich|do przej�cia przez w�w�z,
00:16:05:kt�ry nazywamy Gor�cymi Wrotami.
00:16:07:W tym ciasnym przej�ciu,|ich przewaga liczebna b�dzie bez znaczenia.
00:16:12:Fala za fal�, perskie ataki|b�d� rozbija� si� o nasze tarcze!
00:16:19:Straty Kserksesa b�d� tak wielkie,|jego ludzie tak zniech�ceni,
00:16:23:�e nie b�dzie mia� innego wyj�cia,|poza porzuceniem swojej kampanii.
00:16:27:Musimy poradzi� si� Wyroczni.
00:16:31:Zaufaj bogom, Leonidasie.
00:16:34:Wola�bym, aby�cie zaufali|swojemu rozs�dkowi.
00:16:37:Twoje blu�nierstwa|kosztowa�y nas ju� do��.
00:16:45:Nie przesadzaj ju�.
00:16:50:Poradzimy si� Wyroczni.
00:16:57:/Schorowani, starzy mistycy.
00:17:00:/Bezwarto�ciowe pozosta�o�ci czas�w,|/w kt�rych Sparta �y�a w mroku.
00:17:05:/Pozosta�o�ci beznadziejnej tradycji...
00:17:09:/Tradycji, kt�rej nawet Leonidas|/nie m�g� ignorowa�.
00:17:13:/Musia� szanowa� s�owa efor�w.
00:17:18:/Takie jest prawo.
00:17:22:/�aden Spartanin -|/poddany czy obywatel,
00:17:26:/m�czyzna czy kobieta,|/niewolnik czy kr�l,
00:17:29:/nie stoi ponad prawem.
00:18:06:/Eforowie wybierali najpi�kniejsze|/sparta�skie dziewczyny,
00:18:11:/aby te �y�y z nimi jako Wyrocznie.
00:18:13:/Ich pi�kno jest kl�tw�.
00:18:16:/Starzy n�dznicy maj� ludzkie potrzeby,
00:18:21:/a dusze czarne niczym piek�o.
00:18:28:M�dlcie si� do wiatr�w.
00:18:34:Sparta upadnie.
00:18:39:Grecja upadnie.
00:18:45:Nie wierzcie w ludz.
00:18:51:Czcijcie bog�w.
00:18:58:Szanujcie Karnej�.
00:19:03:/Kr�l schodzi na d�.|/Jest du�o trudniej.
00:19:07:/Napuszone �winie.
00:19:10:/Bezwarto�ciowe, chore, zepsute.
00:19:14:/Skorumpowane.
00:19:19:Jeste�cie teraz w �asce boga kr�l�w.
00:19:23:M�drzy i �wi�ci.
00:19:25:Tak.
00:19:27:A gdy Sparta sp�onie,|b�dziecie si� k�pa� w z�ocie.
00:19:32:Nowe Wyrocznie b�d� wam|dostarczane ka�dego dnia,
00:19:37:z ka�dego miejsca imperium.
00:20:16:Twe usta nie potrafi�y doko�czy� tego,|co zacz�y twe palce.
00:20:23:A co, je�li Wyrocznia skrad�a ci|r�wnie� twoje po��danie?
00:20:27:Trzeba wi�cej, ni� odurzonej, nastoletniej dziewki,|aby odebra� mi moje po��danie do ciebie.
00:20:36:Wi�c czemu jeste� taki nieobecny?
00:20:41:Wydaje mi si�, �e ci niewolnicy,|podli starcy
00:20:49:i s�owa Wyroczni - mog� spali� wszystko,|co kocham.
00:20:52:I dlatego m�j kr�l nie �pi|i ucieka ze swego �o�a?
00:20:59:S�owa jednej tylko kobiety,|powinny mie� wp�yw na mojego m�a.
00:21:04:Moje.
00:21:10:Wi�c co musi zrobi� kr�l,|aby ochrania� sw�j �wiat,
00:21:13:gdy prawa, kt�rych przyrzek� broni�,|zmuszaj� go do bezczynno�ci?
00:21:20:To nie jest kwestia tego,|co powinien zrobi� Spartanin.
00:21:23:Czy to m��, czy kr�l.
00:21:27:Zadaj sobie pytanie,|m�j ukochany:
00:21:31:"Co powinien zrobi� wolny cz�owiek?"
00:22:40:- Wszyscy?|- Tak, jak rozkaza�e�.
00:22:42:Trzystu.
00:22:45:Ka�dy z nich ma syna,|kt�ry b�dzie nosi� ich imi�.
00:22:59:Jeste�my z tob�, panie!
00:23:01:Za Spart�!|Za wolno��!
00:23:03:Do ostatniego tchu!
00:23:16:To tw�j syn.
00:23:18:Jest za m�ody,|tyle co opu�ci� �ono swej matki.
00:23:21:Mam innych, aby go zast�pi�.
00:23:23:Astinos jest dzielny|i gotowy, jak ka�dy z nich.
00:23:25:Nie m�odszy ni� my,|gdy po raz pierwszy poszli�my na wojn�.
00:23:33:Jeste� dobrym przyjacielem.
00:23:36:Ale lepszego kapitana - nie ma.
00:23:45:M�j kr�lu.
00:23:48...
Zgłoś jeśli naruszono regulamin