A.Michał - pora rozswietlić swiat.txt

(11 KB) Pobierz
Przes�anie od Archanio�a Micha�a
stycze� 2005
PORA ROZ�WIETLI� �WIAT 

Ukochani mistrzowie, ani na chwil� nie zapominajcie, �e ka�dy z was jest stra�nikiem �wi�tego p�omienia �wiat�a Stw�rcy. I czy tw�j wewn�trzny blask jest przy�miony, czy te� ol�niewa, nie mo�esz ugasi� �wiat�a/�ycia, kt�re ja�nieje w �wi�to�ci twego serca. Zosta�o ci przeznaczone nie�� w sobie �wiat�o, a wraz z nim Promienie �wiadomo�ci Stw�rcy. Zostali�cie tak zaprogramowani, by uczestniczy� w stwarzaniu wielu wszech�wiat�w i tego wszystkiego, co si� w nich zawiera. Zgodnie z odwiecznym zamys�em cz�owiek ma mo�liwo�� nabywania wszelkich zalet, atrybut�w i przymiot�w Najwy�szego Stw�rcy. Mo�e te�, czerpi�c z g��bi siebie i z innych �r�de�, wykorzystywa� prasubstancj� �ycia, konieczn�, by urzeczywistni� wszystko, co sobie wyobrazi lub czego zapragnie. Nie zapominaj, �e jeste� Iskr� Bosko�ci i ukochanym Synem (synem lub c�rk�) Najwy�szego Stw�rcy i naszego Boga Ojca/Matki. Widzimy, kto promieniuje Boskim blaskiem, a komu go nie dostaje. Wiemy, �e niejeden z was zapali� ju� w sobie Ogniwo Boga Stworzyciela i ja�nieje tak mocnym blaskiem, �e gdziekolwiek si� zjawi, roztacza aur� Mi�o�ci/�wiat�a.
Z waszego punktu widzenia zostali�cie oddzieleni od �wi�tego Ognia Stworzenia i pozostawieni samym sobie na setki tysi�cy lat. Czuli�cie si� wydani na �ask� kapry�nego losu, we w�adzy m�drzejszych, jak wam si� zdawa�o, i pot�niejszych od siebie. M�wili�my ju�, �e kiedy twoja Boska Ja�� uleg�a fragmentaryzacji w granicach, jakie dopuszcza prawo uniwersalne, zst�pi�e� w najbardziej g�ste poziomy bytowania. Jednak�e zawsze mia�e� ��czno�� z wieloma aspektami swej Boskiej Ja�ni i swego Boskiego Promienia.
W t� wielk� pust� przestrze� nie wypuszczono ci� samopas. W ka�dej strefie ka�dego wymiaru dostawa�e� anio��w-przewodnik�w i nauczycieli, kt�rych jedynym zadaniem by�o prowadzi� ci�, strzec i ochrania� oraz s�u�y� natchnieniem i pomoc� podczas podr�y w nieznane. Zawsze nosi�e� w sobie Boski plan, okre�laj�cy tw� najwy�sz� misj�. Jest on wkodowany w twoje DNA wraz z mechanizmem naprowadzaj�cym na cel ostateczny � powr�t do domu we wznios�ej krainie �wiat�a. 
Po drodze wielu uczy�o ci�, prowadzi�o i pomaga�o. Tak, zostawi�e� ich za sob�, przemierzaj�c ca�� mnogo�� wymiar�w, a� do najg�stszego, fizycznego. Teraz, kiedy odwracasz ten proces i powracasz, znowu spotykasz niejednego z tamtych wspania�ych mentor�w/nauczycieli/przyjaci�. Wyobra� sobie miliardy �stacji przydro�nych�, rozsianych we wszech�wiecie, strategicznie rozmieszczonych na ka�dym pod-poziomie ka�dego wymiaru, czy to w uk�adzie gwiezdnym, galaktycznym, s�onecznym, czy planetarnym. Do stacji tych pos�ano legion anio��w-pomocnik�w, obdarzonych wszelkimi atrybutami �wiadomo�ci Stw�rcy, a tak�e przedstawicieli kr�lestwa archanio��w z linii archanio�a Metatrona, �w zast�p Pan�w �wiat�o�ci, z kt�rych wielu wywodzi si� od Pana Melchizedeka. Pos�ano tam r�wnie� liczne nieznane ci Wielkie Istno�ci. 
Podobnie jak to si� dzieje w trakcie formalnej edukacji na Ziemi, gdzie na ka�dym etapie trafiasz pod opiek� innych nauczycieli, tak i twoi niebia�scy mentorzy ju� ci nie towarzysz� na kolejnych odcinkach drogi (czy to ku materii, czy w odwrotnym kierunku, wzwy� i z powrotem w sfery subtelne). Nauczyciele zostaj� na swoich plac�wkach, ty za� dostajesz innych pomocnik�w i przewodnik�w, stosownie do poziomu wyra�ania/do�wiadczania, na jaki dotar�e�.
Jest jeden wa�ny wyj�tek: na wszystkie ziemskie wcielenia zostali ci przydzieleni dwaj anio�owie str�e, kt�rzy s� z tob� przez ca�y czas, od pocz�tku. Stanowi� oni t� cz�� twojej Wy�szej Ja�ni lub te cz�stki twojej Boskiej Ja�ni, kt�re si� nigdy nie inkarnowa�y w �wiecie fizycznym. Anio�owie ci zgodzili si� pozosta� w wy�szych sferach bytu i pomagaj� ci pami�ta� o twojej prawdziwej to�samo�ci, gdy si� pogr��asz w ni�szych wymiarach - krainie fa�szu i u�udy. S� oni zawsze przy tobie, aby ci� prowadzi�, inspirowa� i ochrania� w granicach, jakie dopuszcza prawo uniwersalne. Ich �cie�ka jest nierozerwalnie zwi�zana z twoj�, a ich promieniowanie i cz�stotliwo�ci wibracyjne pot�guj� si� wraz z twoimi. Interweniowa� wolno im tylko wyj�tkowo, na przyk�ad w razie �miertelnego niebezpiecze�stwa, kiedy kto� z was odnosi tak powa�ne obra�enia, �e powinien by opu�ci� fizyczne naczynie � a jednak zachowuje �ycie. Dzi�ki wiernym anio�om str�om wydarza si� w twoim �yciu wiele cud�w, i to w�a�nie owi anio�owie prostuj� ci �cie�ki w sytuacjach na poz�r bez wyj�cia. Im bardziej si� do nich dostrajasz, tym wi�cej ci mog� pom�c. Nie maj� prawa zwolni� ci� z karmicznych lekcji, ale dzi�ki ich wsparciu �atwo i bez zb�dnego wysi�ku mo�esz rozwi�za� wiele stresuj�cych sytuacji, pod warunkiem, �e z niedobrych do�wiadcze� wynios�e� m�dro�� i masz czyste intencje. 
W obecnych czasach czym� nadzwyczajnym jest r�wnie� to, �e zrz�dzeniem naszego Boga Ojca/Matki, ludzie maj� do dyspozycji nieprzeliczone szeregi anio��w-pomocnik�w z ca�ego wszech�wiata. Kilka lat temu ka�demu z was ofiarowa�em czterech takich anio��w-pomocnik�w z moich legion�w �wiat�a. S� to mocarne byty z odleg�ych rubie�y tego wszech�wiata, kt�rym zlecono piecz� nad Ziemi� i cudownym procesem ewolucyjnym, przez kt�ry teraz przechodzicie. Ilu z was skorzysta�o z tego daru, z tak bezprecedensowej sposobno�ci? Nawet w przybli�eniu nie tylu, na ilu liczyli�my. Musicie o to poprosi�, umi�owani, poniewa� w wi�kszo�ci wypadk�w obowi�zuje zasada wolnej woli.
Raz jeszcze proponuj� wam ten nadzwyczajny dar. Gor�co prosimy, korzystajcie ze sposobno�ci, bo przyspieszy to proces powrotu do domu i u�atwi drog�.
Je�li tylko zechcecie, ka�demu z was przydziel� cztery pi�kne anielskie istoty, lecz o ten dar trzeba poprosi�. Anio�y te maj� o wiele wi�ksz� moc, ni� kt�rekolwiek z nieprzebranych rzesz anielskich pomocnik�w, jakich ju� do was pos�ano. Ci moi ukochani anio�owie-wojownicy pospiesz�, by wam s�u�y� na moj� pro�b�. Dw�ch z nich b�dzie mia�o przewag� energii �e�skich, a dw�ch pozosta�ych przewag� energii m�skich. Zapewniam, �e S� tak REALNI, jak wszystko, czego na planie fizycznym mo�na dotkn��. Zlecaj im sprawy, zapytaj o imiona i dostrajaj�c si� do nich wewn�trznymi zmys�ami staraj si� wyczu� ich osobowo�ci. Pro�, by wspierali ka�de twoje d��enie, zadbali o wszelkie potrzeby, czy to obfito�ci, czy zdrowia, ochrony, czy zorganizowania czego�, czy mo�e rozwoju zdolno�ci tw�rczych. Mog� wszystko, nie znaj� ogranicze�. 
Im cz�ciej b�dziesz mia� z nimi kontakt, tym realniejsi si� stan� dla ciebie i tym bardziej docenisz ich pomoc. Za swoj� wytrwa�o��, za tyle trud�w, po wszystkich tych pr�bach i sprawdzianach, jakim by�e� poddany, przyszed� czas, by� otrzyma� jak�� nagrod�. Stopniowo b�dziemy odnawia� w�a�ciwe stosunki z wami i z ca�� ludzko�ci�. Wcale nie mieli�my si� rozstawa� ani roz��cza�. Zgodnie z planem mieli�cie si� z nami porozumiewa� telepatycznie, a nawet wznosi� si� duchem w nasze sfery, by tu si� z nami spotyka� i otrzymywa� pomoc. 
Pozw�l sobie przypomnie� kilka podstawowych wskaz�wek, kt�re ci pomog� coraz pe�niej budzi� w sobie wewn�trznego mistrza, w miar� tego, jak sam si� O�WIECASZ i pomagasz ROZ�WIETLA� otaczaj�cy ci� �wiat: 
�Staraj si� o r�wnowag� w ciele fizycznym, mentalnym, emocjonalnym i eterycznym. Wszelkie zaburzenie w kt�rymkolwiek obszarze twojego fizycznego jestestwa zak��ca harmoni�, przyprawia o z�e samopoczucie lub wywo�uje chaos na jakim� poziomie. 
�Nie ma ju� przyzwolenia na to, by wycofawszy si� ze �wiata pod��a� duchow� �cie�k�. Dzi� trzeba by� mistrzem �wiat�o�ci �yj�c w�r�d ludzi i dziel�c si� swoim �wiat�em i m�dro�ci�. 
�B�d� bardziej �wiadom swoich my�li, uczu� i pobudek. My�lom o zabarwieniu ujemnym pozwalaj przep�ywa� przez �wiadomo�� jak mgie�kom i obserwuj je, ani nie poczytuj�c ich za swoje, ani nie dopuszczaj�c, by zak��ca�y ci dobre samopoczucie. 
�Wprowadzaj pozytywne zmiany w swoim �yciu i postawie, zamiast reagowa� na niemi�e sytuacje, do kt�rych ju� dosz�o.
Zr�b spis zmian, jakie w ostatnich latach w tobie zasz�y, oraz zmian, jakie chcia�by� wprowadzi� w najbli�szej przysz�o�ci i w sobie, i wok� siebie.
�W jakim �wiecie widzia�by� si� za pi�� lat? Co trzeba zrobi�, �eby urzeczywistni�o si� to, co najwy�sze? Co ty sam mo�esz uczyni�, by �wiat sta� si� lepszy? 
�Rozpoznawaj, powa�aj i czcij Iskr� Bo�� w innych ludziach, cho�by mieli odmienne pogl�dy, a ich czyny nie wyp�ywa�y z mi�o�ci. 
�Cz�sto praktykuj nucenie g�osek, dostrajanie si� do �wi�tych d�wi�k�w i �wi�te oddychanie. Wdychaj�c �wiat�o a wydychaj�c mi�o�� co dzie� wysy�aj bezwarunkow� mi�o�� wszystkim ludziom i Ziemi. 
�Codziennie odwiedzaj Piramid� �wiat�a/Mocy na wy�szych poziomach pi�tego wymiaru, by z wy�szych sfer bytu �ci�ga� na poziom fizyczny coraz wi�cej subtelnej energii. 
�Wznie� si� ponad dobro lub z�o, tak jak si� je powszechnie rozumie. Nie daj si� odwie�� od przekona�, kt�re przyj��e� za swoj� prawd�, i wiedz, �e nie musisz ich nikomu uzasadnia�. 
�Gdy chce si� narodzi� twoje nowe, silne �ja� b�d� got�w zapomnie� o wygodzie. Gorliwie przyjmuj ka�de wyzwanie. Staraj si� wyci�gn�� nauk� z sytuacji pozornie niekorzystnych. 
��wicz tele-my�lenie oraz staraj si� zrozumie�, dlaczego ludzie �le ci� traktuj�, krzywdz� albo rani� s�owami. 
Codziennie praktykuj �powr�t do o�rodka serca/splotu s�onecznego� i �zwrot do nadawcy�. Odsy�aj, otulaj�c mi�o�ci�, wszelkie zatrute strza�y lub z�e energie, kt�re inni do ciebie �l�.
�Pozwalaj wewn�trznemu dziecku swobodnie si� wyra�a� poprzez �miech, rado��, ruch i d�wi�k.
�Stopniowo wykluczaj ze swego �ycia to, co nie przynosi rado�ci ani zadowolenia. A skoro dostosujesz styl �ycia do poziomu, jaki przystoi twemu nowemu O�WIECONEMU ja, ochoczo odpuszczaj sobie stare, tradycyjne stereotypy i przebrzmia�e pogl�dy.
�Kiedy porzucisz przesz�e uwarunkowania, p�prawdy i z�udzenia, zaczniesz si� rozwija� i wysublimujesz �wiadomo��, co ci pozwoli przyjmowa� prawdy aktualniejsze i czystsze. 
�Snuj �mia�e marzenia i odwa�nie zbaczaj z utartego szlaku...
Zgłoś jeśli naruszono regulamin